Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Leanne/przeniesienie

Chorzy na toczeń

Polecane posty

Gość raczej odwrotnie
niska hemoglobina i żelazo poniżej normy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cbadef
Toczeń rumieniowaty, medycyna chińska, diagnostyka zobacz wywiad z Ewą Szczęsny: http://www.youtube.com/watch?v=m0_mThwTNwY Choroba (toczeń rumieniowaty układowy) odmieniła życie klinicystki. Chorobę tę zwalczyła dzięki medycynie chińskiej i tybetańskiej. Od tego czasu (od 9 lat) zajmuje się terapią naturalną na bazie doświadczeń chińskiej medycyny. W swojej pracy stosuje unikatową metodę diagnostyczną pozwalającą na uzyskanie pełnej informacji o zdrowiu i najwcześniejszych sygnałach pojawienia się symptomów chorobowych, niemożliwych do stwierdzenia drogą innych metod diagnostycznych, jak np. USG, rentgen, tomografia komputerowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeeee
leczył się ktoś jeszcze tą metodą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich. Moje problemy ze zdrowiem zaczęły się pod koniec marca. Byłam osłabiona, bolały mnie mięśnie nóg- myślałam, że jest to objaw przeziębienia. Od kwietnia rozpoczął się stan podgorączkowy, który trwa do dziś- najwyższa temperatura to 37,3 codziennie. W okolicach świąt wielkanocnych zaczęła mnie boleć szyja i głowa. Zrobiłam usg szyi- okazało się, że mam powiększone liczne węzły chłonne i powiększoną tarczycę. Zrobiłam badanie krwi- wszystko ok, oprócz nieznacznie obniżonego TSH-0,11. Lekarz rodzinny poradził konsultacje z endokrynologiem- lekarka wykluczyła zapalenie tarczycy. Od tego czasu "zaliczyłam" wielu specjalistów, zrobiłam mnóstwo badań- wszystkie wyniki negatywne. Mój lekarz rodzinny uczepiła się tarczycy i poradziła zmianę endokrynologa. W międzyczasie zrobiłam anty- TPO. Wynik zaskoczył wszystkich wyszedł ponad 1000 przy normie 0-12. Nowa endokrynolog stwierdziła, że to podostre zapalenie tarczycy i przepisał encorton 15mg na dzień. Choć nie zniknęły stany podgorączkowe to poczułam się znacznie lepiej- osłabiona już byłam tylko rano jak wstawałam z łóżka, a nie przez cały dzień, przestała boleć mnie głowa, mięśnie nóg już tak nie bolały i zniknęły bóle rąk. Na początku lipca skończyłam brać encorton i wszystko powróciło. Bolą mnie mięśnie całego ciała, głowę mam "ciężką" cały dzień, jestem strasznie słaba, senna, mam problemy ze wzrokiem. Endokrynolog kazała powtórzyć badania. OB i CRP w normie, TSH idealne, początki anemii. Jak zobaczyła moje wyniki powiedziała, ze tarczyca zdrowa i ona nie wie co to jest. Udałam sie znowu do rodzinnego- moja lekarka wspomniała o toczniu. Czytałam jednak objawy tocznia i za bardzo nie pasuje mi to. Czy ktoś miał podobne objawy i stwierdzono mu toczeń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, boję się...od pół roku żle się czuję...masa badań, mocz, krew, usg w normie (poza prolaktyną i helikobakter). Mam stan podgoraczkowy od dawna...zrobiłam białka C3 i C4 i C3 mam 86 mg a norma od 90! Boję się! Mam syna i chcę go wychować. Czekam na wyniki ANA1...przytulcie mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia przytulam Cię mocno - myśl pozytywnie i odżywiaj się zdrowo bo to bardzo ważne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa-nka dziękuję:-) to dużo dla mnie:-) byłam u internistki która to olała. Powiedziała, że takie odchylenie to nic! a stany podgorączkowe to ze stresu...a ja czuję że coś nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa-nka dziękuję:-) to dużo dla mnie:-) byłam u internistki która to olała. Powiedziała, że takie odchylenie to nic! a stany podgorączkowe to ze stresu...a ja czuję że coś nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa-nka dziękuję:-) to dużo dla mnie:-) byłam u internistki która to olała. Powiedziała, że takie odchylenie to nic! a stany podgorączkowe to ze stresu...a ja czuję że coś nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia słuchałaś Wykładu dr med. Ewy Dąbrowskiej o leczniczych właściwościach diety warzywno-owocowej ? link podałam wyżej dr E. Dąbrowska mówi,że w chorobach immunologicznych (autoagresji) należy ciągle wzmacniać odporność organizmu, z jadłospisu wyeliminować gluten (pszenica itp....), mleko i przetwory mleczne oraz biały cukier. Polecam Ci również audycję radiową pt: "Jak się nie leczyć i nie chorować" lek. med. Aleksandra Niedźwiedzki http://www.youtube.com/watch?v=4ScpH1KnED4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa-nka wszem próbowałam diety...ale starczyło mi siły na 9 dni. Choć przyznaję, że czułam się lepiej. Czy ktoś może napisać jakie miał wyniki białek C3 i C4?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia1.1
Witam wszystkich po mojej długej przerwie mam do was pytanie czy ktos z was mial niskie kiedyś leukocyty bo robilam ostatnio badania i wyszła mi Leukopenia i pani doktor chciala zostawic mnie w szpitalu i podac Solumedrol ale zdecydowała sie na zwiększenie metypredu z 8mg na 12mg jeżeli wyniki nie poprawia sie do miesiaca czasu czeka mnie szpital czy ktos z was mial podobny problem? Wsumie teraz dobrze sie czuje czasem tylko jestem slaba i kręci mi sie w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzenie_ma_znaczenie
Asiu1.1 - a czy pani doktor dała ci coś na wzmocnienie odporności organizmu ? Czy w twojej diecie jest gluten?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia1.1
Nie nic nie dostalam na wzmocnienie jedynie zwiększono mi dawkę sterydu a z tym glutenem to chyba zbyt duzo nie dostarczam go do mojego organizmu przynajmiej tak mi sie wydaje a to ma jakies znaczenie jeżeli chodzi o wyniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzenie_ma_znaczenie
wg dr med. Ewy Dąbrowskiej w chorobach immunologicznych należy z codziennej diety wykluczyć gluten, Gluten - mieszanina białek roślinnych: gluteniny i gliadyny. Występuje w ziarnach zbóż: pszenicy, żyta, jęczmienia i owsa. Nietolerancja glutenu występująca u 1% populacji, jest chorobą związaną z wytwarzaniem przeciwciał skierowanych przeciwko glutenowi i powoduje uszkodzenie kosmków jelitowych. Jest to choroba typu autoimmunologicznego. Osoby z nietolerancją na gluten powinny przestrzegać ścisłej diety bezglutenowej przez całe życie. Gluten mogą (nie muszą) zawierać takie produkty jak: * wyroby garmażeryjne * mielone mięso, parówki, pasztety, * wędliny, * słodycze: nadziewana czekolada, cukierki, * piwo, * śmietany, jogurty, serki, desery * leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość su;
do asia ja od początku mojej choroby czyli od trzech lat, mam leukopenię. 2,1 2,8 i tak w kółko. jak się trochę podniesie to za chwile z powrotem się obniża. ostatnio byłam w szpitalu i podali mi solumedrol...leukocyty podniosły mi się do 12, aż za dużo. wróciłam do domu z nadzieją że potrwa to długo.po dwóch tygodniach spadły znowu ....bardzo.przez solumedrol za to nabawiłam siE zaćmy.....już nie wiem co jest gorsze pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sulfoza@onet.eu
do asia ja mam leukopenię od początku mojej choroby, czyli od trzech lat.. moja norma to 2,1 2,8 i tak w kółko. ostatnio trafiłam do szpitala i podano mi solumedrol, po którym leukocyty podniosły się do 12.... myślałam że ta moja remisja potrwa przynajmniej z pól roku a tu po dwóch tygodniach znów spadek do 3 . za to przez solumedrol nabawiłam się zaćmy....nie wiem co jest gorsze pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina34 poloness9@wp.pl
Wydaje mi się, że leczenie sterydami jest tylko wyjściem medycznym dla lekarzy. Dla Nich ważne, że wstrzymuje się procesy zapalne, nie zważają na pogarszanie naszego ogólnego stanu zdrowia, samopoczucia. Aby tylko przepisać lek i mają pacjenta z głowy. W końcu to nie Oni chorują, a i rzadko podchodzą do pacjenta jak powinni. Wychodzi na to, że ukochanego tocznia mam co najmniej od 10 lat, a i może być, że od 14. I za każdym razem moich pobytów w szpitalach, żadnemu, powtarzam żadnemu pomimo wyników, które mam w kartach leczenia, nie przylazło do Ich zasranej głowy lekarskiej, że to moze być toczeń. Zwolnić Ich, a zresztą nauczycieli też można pozwalniać. Dobra, żartuję. Kretyni w Państwie Polskim też muszą być. Szkoda gadać. Udanego dnia i trzymajmy się. Lepiej mi było jak nie wiedziałam co to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina34 poloness9@wp.pl
Czy nie lepiej jest zażywać aspirynę w dużych dawkach, i zachowywać dietę, typową dla swojego rodzaju krwi? Nie wiem jak z innymi grupami, ale ja mam grupę A, i muszę powiedzieć, że zachowując dietę typową, oraz spożywając nieograniczone ilości kwasów OMEGA (NNKT), poprawia się moje funkcjonowanie. Wszystkie te rzeczy działają przeciwzapalnie. Jutro idę pierwszy raz do szpitala na toczeń, i zobaczę co mi za sterydy wykombinują. Jednak jakoś trzeba ratować organy wewnętrzne, ale dużo mi wysiadło i wysiada przez lekarzy. Nie przez nikogo innego, tylko przez Nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzenie_ma_znaczenie
Ewelina34 - jesteś na dobrej drodze dieta wegetariańska i witariańska prowadzą do zdrowia - minimalne dzienne spożycie produktów surowych to 51% aby w organizmie była równowaga więcej informacji: http://www.surawka.republika.pl/ Dużo zdrowia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was MOTYLKI! Coraz więcej słyszałam o diecie dr Dąbrowskiej i wiecie co? Stwierdziłam, że coś w tym musi być więc spróbowałam. Wytrzymałam 10 dni na warzywkach( dieta jest podobno owocowo-warzywna, ale z owoców to można tylko grejfruty, cytryny i jabłka). Moja lekarka nic nie wiedziała, stwierdziłam, że nie byłaby zachwycona. Dąbrowska wraz z rozpoczęciem diety każe zrezygnować z leków, ale ja się bałam więc brałam po prostu co drugi dzień. Gdybym nie sprawdziła na własnej skórze to nie wiedziałabym, że na samych warzywach można wytrzymać. Przez 10 dni nic mnie nie bolało (oprócz nóg, bo byłam w górach i bardzo dużo chodziłam), normalnie to czuję każdą kosteczkę w dłoniach, kolanach i stopach i często boli mnie głowa. Nie miałam problemów z załatwianiem. Miałam dużo siły, bo po górach chodziliśmy po 12 godzin dziennie, a ja jadłam bardzo mało. Muszę przyznać, że pierwsze 3 dni były koszmarne. Byłam głodna i bardzo senna, ale za to potem! Polecam. Aaa co do nazwy. Ja nie chciałam się odchudzać, bo jestem w normie albo mam małą niedowagę, ale chciałam się "oczyścić" więc raczej nazwałabym to "oczyszczeniem" organizmu. Przerwałam dietę po 10 dniach, bo po prostu już nie dałam rady omijać "normalnego" jedzenia. Po obiedzie i kolacji czułam się fatalnie! Tak się męczyłam, że szok. Gdybym nie przeżyła tego na własnej skórze to nikomu bym nie uwierzyła. Żałuję tego i chcę zacząć dietę od nowa. Czytałam dużo na ten temat i znalazłam kilka wersji. Jedna z nich zakłada, że dieta ta polega na nie przekraczaniu 400 kalorii dziennie. Inna wersja, że 800. Różnice są duże, ale ja nigdy nie bawiłam się w liczenie kalorii. Jadłam warzywka i owocki do oporu. Schudłam trochę, ale wcale mi to nie przeszkadza. Czułam się świetnie i zaczynam od nowa!!! Przepraszam, że napisałam tak chaotycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzenie_ma_znaczenie
Jutrzenko - moje gratulacje, cieszę się że czujesz się lepiej po diecie warzywno-owocowej oraz za Twoje świadectwo - może to przekona innych chorych - czy dietę przeprowadzałaś ściśle wg książki dr Dąbrowskiej "Ciało i ducha ratować żywieniem" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×