Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wszystko stracilo sens

Mój chłopak opuścil mnie oknem...

Polecane posty

Gość wszystko stracilo sens

Tak, doslownie, podczas , gdy ja bylam w pracy, brat wyszedl, ten z braku klucza wyprowadzil sie przez okno....jakie to upokarzajace i smutne, ze mial mnie juz tak dosc, ze zdecydowal sie zrobic to nagle, nie zostawiajac zadnej kartki, nic, zwyczajnie wzial swoje rzeczy i uciekl....od tego, co mowil, ze kochal, ze nie chcial mnie zranic...mial dosc mojego porszenia o jeszcze...ale tyltko o wiecej romantyzmu, kwiatka na rocznice nie tylko herbatke, czy glaskanie lub sex, tak, nawet w sexie nie moglam sie doprosci o to co chcialam, o troche wiecej pieszczot...tylko mialam dawac, mialam dosc, mieszkalam z nim juz pare m-cy a on zaczynal mnie traktowac mimo sexu, jed=go czulosci, niemal jak wspolokatora....siedzielismy w domu, a on spal, jad, pracowal i jeszcze sie oburzal, ze jestem materialistka, ze chce kwiatka bez okazji, a chocby po klotni:( i stalo sie :( ;( ;( taka zla bylam??? czy wszyscy faceci sa tacy? jak ja mam to rozumiec? ze taka okropna bylam? mialam o nic nie prosic? mialo mi starczyc to co on laskawie dawal? cala ta milosc, a zwyczajnie kosztem mojej samooceny? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie on cie po prostu nie koch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko stracilo sens
prosze niech ktos cos napisze, bo sie tu zaplacze na smierc, nawet nie wiem, gdzie on jest...jak mogl mnie tak potraktowac? to naprawde takie meczace dla fceta jak kobieta chce czegos bez okazji, czegos wiecej, zwyczajnej rozy? ktorej nawet nie dostala na imieniny bo on zapomnial, wiecznie mialo byc wino, jak do obiadu i swice , ktore juz od lat byly z nami? ;( :( :( :( a ja staral sie byc najlepsza, najpiekniejsza, kochana, usmiechnieta, wyrozumiala, czula, madra....w koncu i ja mialam dosc...a on mogl byc niezadbany, w tych samych ciuchach od m-cy, bez zainetersowan, tylko z glupimi zachciankami, ktorcy nie mogl miec wlasnie teraz? Kto ich nie ma? aLE JESTESMY DOROSLI, SAMI BUDUJEMY SWOJE SZCZESCIE BADZ JE NISZCZYMY... czemu ja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego kwiatu na pół światu
znajdziesz innego... ten był dupkiem... i do tego żalosnym skoro uciekł przez okno... ŻENUŁA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam lepszy sposób
z tego co napisałaś to kompletny dupek :O ...poszukaj sobie kogoś godnego Ciebie zamiast myśleć o tym frajerze :) trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko stracilo sens
naprawde, az tak zle to wyglada? nie plakac po nim? a ja go kochalam, co z tego, ze ostatnio bylam nie do zniesienia, ale mogl chcec zrozumiec o co mi chodzi, a on mial to gdzies...zeby jeszcze jakos chcial cos zmienic...ja jak on mial zly okres nie wypinalam sie na niego w kolko powtarzalm np. ze nie jest glupi itp. tak mi zle:( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko stracilo sens
dziekuje Wam za slowa otuchy ....nie sadzilam,ze wlasnie on sie taki okarze, ze swoimi czulosciami i wyznaniami...nie moge w to uwierzyc, wszystko mi sie z nim kojarzy....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego kwiatu na pół światu
ja mysle, że nie ma co szukać winy w sobie (oczywiscie wina zawsze lezy po obu stronach, ale po co sie obwiniać) to nei był ten... nie płacz po nim znajdziesz takiego który będzie cię szanował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko stracilo sens
spac na naszym lozku sama i myslec, ze klamal, ze mial mnie dosc, ze nawet nie chcialo sie mu rozmawiac, stracil cierpliwosc....nie zalezalo mu? sadzilam ,ze jak sie kocha to stara robic wszystko by bylo db tej drugiej osobie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko stracilo sens
dziekuje 🌻 ale ja tego nie rozumiem, tak mi ciezko! zwariuje w tym mieszkaniu, a przeciez tak mnie kochal....i nie chcial mi sprawic radosci? co z tego, ze po tygidniach proszenia przyniosl kwiaty? mialam od razu skakac mu do stop? :( przeciez mogl porozmawiac, spytac, a on potraktowal to normalnie i jeszcze sie obrazal...ze nie jeste juz zaraz znow soba, a mnie to bolalo...i boli i prosze, chyba nie przestanie...:( czy to moja wina:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko stracilo sens
tego kwaitu jest pol swiatu.... a jak nie znajde? jak mnie juz nikt nie pokocha? tak mi brak jego ciepla, jego do przytulenia, zeby wrocil i powiedzial "juz dobrze koteczku, kocham Cie!"... :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko stracilo sens
nie chce nawet myslec, ze on sie teraz cieszy, ze ma spokoj, ze mam za swoje....za co?! :( zeby glupiej karteczki nie zostawic "sorry nie wyszlo, przepraszam.." to po co mi wsciskal kit jeszcze we wt w nocy, ze mu zalezy??? po klotni i kwaty przynosil, co miala zrobic? calowac go po rekach? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko stracilo sens
help!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko stracilo sens
czy sa jeszcze faceci , ktorzy doceniaja stranai swojej ukochanej ? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko stracilo sens
a w dodatku prowadze monolog ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie płacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko stracilo sens
nie moge sie powstrzymac, lzy sie same cisna do oczy patrzac wokolo, co bysmy teraz robili, ze moze nie powinnam byla prosic o tyle, tylko docenic? ale to jak zakonczyl nasz zwiazek, zebym jeszcze sie tego spodziewala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko stracilo sens
tylko tyle jestem warta? to straszne, jak czlowiek jest nieobliczalny, jak kiedys jak sie przenosilam na jakis czas, gdzie on nie chcial, tlumaczylam, pozegnalam sie itp. ze skoro nie chce... Nie mogl zwyczajnie poczekac na mnie i powiedziec , ze juz nie ima sil mnie sluchac? moze bym jakos zareagowala? widocznie nie chcial byc ze mna ;( i tak perfidnie odszedl :( to gdzie ta milosc, taka slaba byla? :( :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko stracilo sens
poki bylo wygodnie to byl, a jak juz nie, to bye???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jednaa
skończ te histerie. Wez się za siebie . Umyj, umaluj, wyjdż z domu. Zaczynasz nowe życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko stracilo sens
staram sie, ale mam cale zapuchniete oczy...kolega namawia mnie na piwo w nd...ale nie chce mu psuc popoludnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz... wedlug mnie to powinnas sie cieszyc ze odszedl - to w jaki sposob to zrobil swiadczy ze nie byl ciebie wart- twojego dotyku, spojrzenia, czulosci, twojej obecnosci i miosci. W chilach takich jak tak - w chwilach slabosci pomysl co by bylo gdybyscie mieli dzieci, pewnie dla ich dobra tkwila bys nadal w tym zwiazku. Powinnas sie cieszyc ze sie uwolnilas! jestes teraz niezalezna! wolna! trzymam za ciebie kciuki. Znajdziesz swojego wymarzonego faceta ❤️, jestem tego pewna.. Pozdrawiam cie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko stracilo sens
zaczynam nowe zycie....ale jak przejsc do pozadku dziennego nad taka zdrada, juz niegdy nie uwierze w slowo kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko stracilo sens
paula... dziekuje🌻, pieknie to ujelas.... staram sie tak myslec, co by bylo gdyby....nowe zycie, mozliwosci...wiem,ze on wg innych ciagnal mnie w dol, nie pasowal do mnie, ale chcialam kochac mimo czegos, nie za cos.... chcialabym, zeby ktos mnie kiedys pokochal...ale, poki co jest mi b przykro...nie mam panowania nad myslami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _kobra
teraz juz wiesz, ze o miłośc się nie prosi, nie mozna prosic o kwiatki, o czułość, o zainteresowanie, nie można ciągle czegoś chcieć... mozna odejść, jeśli widzisz, że ten ktoś cie zaniedbuje, mozna odejść, jeśli okazywanie miłości jest inne niż wydaje ci się, ze powinno być, ale nie mozna żądać... teraz juz wiesz, że nie mozna sie poświęcać komuś, bo potem, jak sie wszystko kończy, to chętnie rzuciłabyś mu to w twarz, tylko on wcale nie chce słuchać i na jego miejscu czułayś to samo....masz poczucie krzywdy...ale nie mozna robić dla kogoś czegoś i żądać wdzięczności za to...albo robisz, bo chcesz albo nie rób... więc weź sie w garść, a na drugi raz nie próbuj nikogo zmieniać - odejdź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_25
Poprostu zbyt wiele dawałas, nie oczekując nic w zamian. Facecli lubią troszkę niepewnosci. Przykro mi ale tak właśnie to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stracilam sens zycia
nie dawalam za duzo, mial dosc niepewnosci, byl piekielnie zadrpsny, przez niego i dla niego zrezygnowalam z wielu rzeczy, z imprez, ze znajmomych, z wycieczek, z robienia czegos innego nic siedzenie w domu, gapienie sie w okno, lub film, sex i jedzenie i spanie....a on nic nie rozumial i kiedy tlumaczylam, ze tak zyc nie mozna, ze trzeba sie rozwijac...nie rozumial....mowil,ze jeste glupi, nie mialam juz sil, kiedy potrafilam , ale teraz juz nie moglam usprawiedliwiac jego lenistwa...braku zainteresowania...przeciez wegetacja wg niego to swietny sposob na zycie, badz ciagle mowienie o pl (mieszkamy w UK) jak mozna zyc tu, chcec tego co tu, a wiecznie zalowac...jestemy dororsli.... boli mnie to jak nie wiem co, zranil mnie strasznie....a mialo byc tak pieknie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko, nie chcę Cię dołować, ale to sytuacja jak z \"Ożenku\" Gogola - jak chłopak ucieka drzwiami, to jeszcze są szanse...ale jak oknem, to już nic nie pomoże...tragikomiczne strasznie, współczuję Ci, trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to znow ja - zawitalam na Twoj watek teraz juz tylko po to zeby Ci powiedziec, ze widocznie tak mialo byc.. a on swoja ucieczka pokazal swoja prawdziwa strone ... weim ze jest Ci ciezko.. ale kochana - sama wymeinilas wszytskie powody, dla ktorych tobie bylo zle... Jak juz napisalam -wierze, ze z czasem odzyskasz swoj sens zycia na nowo i docenisz, ze nie musialas sie z nim uzerac dluzej... :*************** mnostwo buziakow i tulkow, pisz jak cos... i staraj sie odzyskiwac powoli swoje zycie - pamietaj, ze sa mezczyzni ktorzy potrafia dac kwaitka bez okazji nawet po kilkunastu latach razem - ja w to wierze.. u mnie tez jest gemela nieziemska.. i nie moge liczyc na nic... ale sama musze go wspierac i pocieszac.. ja tez sie chce miec na kim oprzec... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×