NOWY TOPIK - Zdrowe odżywianie, sport /Rady i doświadczenia/ ZAPRASZAM!

Nie przejmuj sie :* poza tym kilka tonie tragedia, uwierz :) ładnie sie opalisz i bedzie cudnie !

Hej mary :) pewnie, że mozesz. WITAMY SERDECZNIE !!!!!!!

Mary, masz zamiar schudnąć czy chcesz wyrzeźbic swoje ciało ? albo najlepiej jedno i drugie :) Napisz coś o sobie.... o tym, jak ćwiczyłas. Zawsze warto :) po co pozniej, jak mozna teraz ? :D hihihi.

tylko wlansie jak sie opalam to te blizny nie znikaja widac je tez jakby sie opalaly wiem ze to nie tragedia bo smaruje to masciami wiec moze niedlugo sie tego pozbede:)

owszem, razem sie opalają ale chodzi mi o to, ze nie ma takiego czerwonego koloru :P wiem, jak to jest :D

no czerwonego nie na szcescie:) wierze ze niedlugo sie tego pozbede:)

Ja tez :D ale pamietaj, że jestesmy piekne !! :* co tam.... wybryki natury, hyhyhy....

Ide odpoczac bo padne... mam czas wiec moge troche pospac :P phi. Pa Olu :*

juz odpoczelas:>

Taaaaaaaaaaak.... spałam :) od razu lepiej i jutro chyba pójde do szkolt na 9.40 :D ale krude wody od 8 nie ma więc i tak trzeba wczesniej wstac - haha :D

a ja mialam biegac skakac i kurde nic nie zrobilam Za to loda zjadlam po poludniu ihhiih

Hehe :) lody za mna chodziły cały dzień ale nie kupiłam bo pospałam i pozniej to tylko małe jabłko zjadlam :D w ogóle dzis chyba mało zjadłam śniadanie to moje standardowe - mam nadzieje, ze pamietasz :P hyhy, jogurt, otreby, platki takie i takie w szkole średniego banana, później ryż z truskawkami, dwie malutkie kromki z powidłem i małe jabłko :D

Jaka lipa :( niby miałam jechać na 9.40 do szkoły ale pojechałam a tu sie okazało że nie ma w-f ! i tak czy siak mam na 9.40 Aaaaaaaaa, nikt nie raczył powiedzieć :o to się wróciłam do domu, hyhyhy....

hej jak mija dzien??dzisiaj skonczyla kurs:) w koncu ihihi Prawie codziennie jem loda,jak tak dalej pojdzie to za miesaic przytuje 5 kg a nie schudne ale co mam zrobic jak ja tak lubie slodycze,kawe,wszystro to co niezdrowe:(:( Martwie sie o Kamila:( on caly czas pamieta o tym co sie stalo,mysli o tym,chociaz nie chce,te mysli powracaja Jakbym chciala byc teraz przy nim:(ja tez mysle o tym co sie stalo,wiec nie dziwie sie ze on to tak przezywa Boje sie o niego:(:(

Witaj :* u mnie dobrze :) wiesz co ? Czytałam o lodach i opinie sa takie, że lody wcale nie są tuczące - wrecz pomagają przyodchudzaniu... ale nie wiem czy to prawda bo inni piszą również, że tucza - w koncu to kalorie są. To naturalne, że się martwisz o swojego chłopaka i nie dziwie Ci się ani troche. Troszczcie się o siebi wzajemnie :)

http://www.wizaz.pl/forum/archive/index.php/t-122916.html http://www.wizaz.pl/forum/archive/index.php/t-122107.html jak chcesz to poczytaj, moje zdanie jest takie, że jak się je cokolwiek w dużych ilościah to się tyje i nawet wierze w to, że lody mają takie a nie inne właściwości - pomagaja przyodchudzaniu czy coś tam :P i nawet to chyba gdzies widziałam (w kolorowej gazecie haha :P )

niom martwie sie bo wiem jak to przezywa,ze mu z tym ciezko i jeszcze dlugo bedzie to siedzialo w nim:( Od samego poczatku mamy pod gorke:(zadko sie widujemy,a teraz to:( Podjelam dezycje jesli chodzi o studia,chce isc na zaoczne,i szukac pracy u mnie,znaczy stazu Wiem,ze jesli bede na zaocznych bede miala wiekszy kontakt z kamilem bo on tez idzie na zaoczne,a jak bym byla na dziennych to by bylo bardzo ciezko a o to tez biore pod uwage myslac o studiach zaocznych Mam nadzieje ze w koncu sie ulozy,tak sobie to tlumacze,ze jak ktos ma od poczatku ciezko to z biegiem czasu jest coraz lepiej Moze cos w tym jest:)

http://www.twojadieta.info/dieta/lodowa/ http://www.fit.pl/dietadlaciebie/lody_tak_czy_nie,28,18,11,1483,1546,3341,0,0.html

Tak, cos w tym jest. Raz jest tak, a raz tak...mówi się, że po nieszczęściu przychodzi to szczeście. Może to głupie ale ja w życiu naprawde miałam dużo nieszczęść, a teraz jest w porządku. Kochana, wszystko się ustabilizuje - zobaczysz. Trzeba wyjść na tą góre aby później było z górki :* to obecne wydarzenie, jakie u Was nastąpiło myśle, że jeszcze bardziej Was do siebie zbliży. W końcu życie najwięcej uczy a jeśli chodzi o studia to jak najbardziej choć ja się w tym nie łapie do końca ale jeśli w ten sposób miałabyś okazje widzieć się cześciej z Kamilem to super :) i to poszukiwanie pracy jak najbardziej. Kasa jest potrzebna ; ) ale miłość ważniejsza, hyhyhyhyhyhy....

niom umocnilo to nasze uczucie:)A mi jakos nie wychodzi za bardzo:(ale kazdy mi zawsze powtarzal ze to ze dzieje sie akurat tak a nie inaczej ma jakis cel Nawet ta niezdana matura przyczynila sie chyba do tego ze poznalaam Kamcia bo mialam isc na studia do innego miasta i mozliwe ze nigdy bysmy sie nie poznali Nie wierze w przesady,ale kiedys zbilam lustro na tysiace malych kawaleczkow Oby z tym lustrem nie byla prawda hehe Fakt kasa jest wazne,ale najwazniejsza jest rodzina,milosc i przede wszystkim zdrowie To mam wiem czuje sie szczesliwa Co bedzie dalej los pokaze:)

Życie nie jest ani piękne, ani łatwe. Zanim się wygra, trzeba najpierw przegrać. Zanim los się uśmiechnie i coś ofiaruje, to wpierw przywali drągiem przez łeb i poprawi kijem po żebrach. Zanim się coś osiągnie, trzeba przedtem wiele stracić. A żeby się móc codziennie budzić i uśmiechać, trzeba się wcześniej sporo napłakać..." moze to taki infantylny test ale prawdziwy:)

Hihi.... ja też bywam przesadna, tzn czasem wierze w jakieś znaki - tak sobie je intrpretuje na swój sposób, jakoś tłumacze :) i cos w tym chyba jest. Cieszy mnie to, że myślisz tak jak ja - że rodzina, uczucia jest wazniejsza :) Słyszałaś kiedyś o 4 szklanych kulach i 1 gumowej ?

:)

nie,nie slyszalam

jest 5 kul cztery kule sa szklane: rodzina, miłość/przyjaźń, zdrowie, uczciwość i jedna kula gumowa: szkoła/praca Żonglując jakiś czas, kule mogę upaść... gdy upadną szklane kule możemy stracic rodzine, uczucia, zdrowie, uczciwość a gdy gumowa kula upadnie to zawsze się odbije i powróci ; )

zapomniałam dodać, że cztery szklane kule się rozbiją ale to chyba jasne ^^ Bardzo mi się to podoba, kiedyś znajomy mi o tym opowiadał bo czytał pewną ksiązke.

nie slyszalam o tym nigdy Niby to sa takie zabobony itd ale cos w tym jest chyba juz sama nie wiem....

E tam zabobony :) z książki.

niom wiem,ale chodzi mi o jakies inne typu czarny kot,zbite lustro itd A ile jest taki zabobonow jesli chodzi o slub hehhe

aaaa, takie to jest masakra :) w takie coś to ja nie wierze i nawet nie zwracam uwagi :D ale jeśli chodzi o te moje znaki które sobie jakoś tłumacze na swój sposób to tak, hyhyhy.... jakaś intuicja i takie tam :P