Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaraz wysiąde

RATUNKU!mój chłopak wrócił pijany,nie wpuściłam go do domu a teraz siedzi w samo

Polecane posty

Gość dawaj ..
jak zatrzasnac? zabrac i zamknac drzwi to takie skomplikowane?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz wysiąde
tylko ze ja tez bywam miekka,nie bede spac cała noc i bede myslec i podchodzic do okna ale chyba taka nauczka mu sie nalezy choc raz,prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro jestescie
przynajmniej podejdz do samochodu i sprawdz czy na pewno spi zeby pozniej nie doszlo do jakiegos wypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawaj ..
zebys sie nie przeliczyla z tym spaniem.. a jak cos mu odwali czlowiek pijany nie mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz wysiąde
kurde a ja bede musiała wyjsc zaraz z psem :( i nie ma za bardzo mozliwości zebym wyszła dyskretnie z klatki wychodzi sie wprost na parking :( kurde jak ja mam to zrobic? w sumie mogę przy okazji obadac co i jak,ale co jeśli on nie spi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz wysiąde
acha nie wspomniałam ze mieszkamy razem ,i to od ponad 3 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooii
Odebrać zapitemu w trupa kluczyki to coś jak zabrać dziecku cukierka, czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhh
jesli nie spi to albo zabierz kluczyki albo zaciagnij go do domu,bo jeszcze cos mu odbije i bedzie klopot,a pozniej sama bedziesz miala wyrzuty,ze nic nie zrobilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz wysiąde
sprawa wygląda tak ze to jest zapisane na mnie mieszkanie-kupili mi je moi rodzice,i nie raz juz podczas jakichś kłotni potrafiłam sie wydzierać ze to jest moje mieszkanie i nie chce go tu itp itd i on mi to nie raz juz wypominał ze jak on ma sie czuć gdy ja w kazdej chwili gdy cos mi nie pasuje to go wyganiam czy pakuję jego rzeczy (było tak 2 razy)i daje mu odczuc ze nie jest u siebie ale co ja mam zrobic w takiej sytuacji gdy on zachowuje sie wobec mnie jak świnia,wraca pijany w cztery dupy????ja nie chce czegos takiego u siebie w domu znosić\!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhh
a czesto wraca w takim stanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz wysiąde
chyba mam prawo do spokoju w swoim domu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz wysiąde
gdyby to było jego albo wspolne czy wynajmowane mieszkanie to moze inaczej bym na to patrzyła,ale skoro jest moje to dlaczego mam sie na takie cos zgadzac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhh
no wlasnie piszesz o spokoju "w swoim domu" to ja sie nie dziwie,ze facet ma jakies pretensje,to powinien byc "wasz dom".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble ble ble ble
on spi, jak sie rano obudzi to moze cos przemysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze dobra nauczka by bylo zeby sie przespal w samochodzie ale najbezpieczniejsze to było zebys go obserwowala bo holera wie co moze zrobie, ale z drugiej strony jak wezmiesz kluczyki to co moze zrobic glupiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz wysiąde
wraca w takim stanie praktycznie zawsze gdy spotka sie z kolega czy kolegami,zalany w trupa!!!!!!po prostu zero umiaru!!! ja nigdy nie wróciłam pijana do domu po spotkaniu ze znajomymi! i zawsze gdy powie ze sie z kims tak umówił wiem jak to sie skonczy!! bo nigdy chyba nie skonczyło sie inaczej to samo gdy kogos zaprosi do nas,pierwszy sie spija ,a ja siedze z jego towarzystwem doszło do tego ze cos mi sie robi jak ma gdzies wyjsc z kims czy kog0os zaprosic bo wiem jak to sie skonczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz wysiąde
i na prawde przez to nasze zycie towarzyskie ostatnio juz prawie nie istnieje po prostu zbrzydły mi te imprezy i to wszystko,bo jak mam patrzec na jego pijanego to wole nikogo nie zapraszac i nigdzie nie chodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz mu to co ci lezy na sercu jak wytrzezwieje, a jak nie dojdzie to do niego to zastanow sie czy chcesz tak spedzic reszte zycia z nim. Bo jak teraz to sie nie zmieni to mysle ze pozniej tym bardziej sie nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawaj ..
nie podoba mi sie to w jaki sposob mowisz o tym mieszkaniu...... skoro tyle mieszkacie razem to chyba go kochasz?? mimo jego wad... to powinno byc wasze mieszkanie nie sadzisz?? na papierze Twoje ale w zyciu WASZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz wysiąde
wiem ze to okropnie brzmi-"moje mieszkanie " ale gdy wraca w normalnym stanie nigdy nie dałam mu tego odczuć zawsze czekam na niego po pracy z obiadem itp i wszystko jest ok ale gdy wraca pijany ledwie trzymajac sie na nogach włacza mi sie czerwona lampka ,- bo kurde to moje mieszkanie a ja mam tu znosić jakieś jego pijackie odchyły ? a niby z jakiej racji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawaj ..
a czesto tak pije?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz wysiąde
nie wiem czemu ale zawsze w takich sytuacjach a byłi ich juz mnóstwo,od razu pierwsze co mi przychodzi do głowy to to ,ze nie wpuszcze go do domu,ze wpuszcze dopiero gdy wytrzezwieje,bo czegos takiego sobie po prostu nie zycze,pamietam z dzieciństwa jak taka nieraz wracał pijany i awantury,i ja nie chce tego:( moze to jest taki instynkt ucieczki,nie wiem,zawsze w takich sytuacjach albo zamykam sie i go nie chce wpuścic albo uciekam na noc do kolezanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczka nuczka
ale cos mi sie zdaje, ze jednak powinnas go zaciagnac do domu, bo nie ma nic ciekawszego dla pana na rauszu jak po przebudzeniu odpalic autko i sie przejechac :( Porozmawiaj z nim powaznie jak bedzie trzezwy, niekoniecznie zaznaczajac, ze mieszkanie jest Twoje, bo zapewne rachunki placicie razem Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja powiem tak....to jest jakaś zabawa w dom, czy co? Po pierwsze-jak podkreślasz-to jest Twój dom, więc to nie on, a Ty będziesz świeciła oczami przed sąsiadami.O tym, że facet spity spał w samochodzie-szybko zapomną, o tym, że sobie takiego chłopa chodujesz w domu-raczej ne. Grzybnia do plotek-murowana. Po drugie-rozumiem TWoje zmęczenie jego pijaństwem, należy coś z tym zrobić, nie wiem-jeżeli się ne zmienia, może zakończyć związek, skoro rozmowy nic nie dają, ale na Boga-NA TRZEŹWO.Ja Ci gwarantuję, że ta jego nocka w samochodzie niczym dobrym się nie skończy. A teraz odwróć sytuację-pewnie Ci na nim zależy, skoro to tolerujesz, ale czy chciałabyć, by on potraktował Cię w taki sam sposób? Przemyśl to, bo w przeciwnym wypadku nie zazdroszczę nieprzespanej nocki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczka nauczka
sorki wczesniej zjadlam a ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz wysiąde
pije tak przy kazdej okazji spotkania z jakimś znajomymi dlatego staram sie ograniczyc kontakty towarzyskie wiem,to chore,bo problem nie tu tkwi na szczescie wiekszośc jego znajomych ostatnio wyjechałą za granice bo ale teraz ten "najgorszy" wrócił...i ładnie sie zaczeło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawaj ..
jak czesto zdarza mu sie tak upic??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz wysiąde
sasiedzi raczej nie wiedza czyje jest mieszkanie...oni chyba sadza ze jestesmy małzenstwem...to jest wiezowiec więc spooooro mieszkanców... od poczatku mieszkalismy tu razem więc chyba od razu pomysleli ze jestesmy małzenstwem..zreszta w sumie niech sobie myslą co chca..w sumie to juz mi to zwisa chyba naprawde nie jest tyak ze ja na kazdym kroku daję mu odczuc ze to nie jego mieszkanie itp ...ale własnie w takich sytuacjach coś takiego sie we mnie budzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawaj ..
wiesz moze sie myle ale wydaje mi sie ze troszke przesadzasz z tym piciem... zaowazylam ze osoby ktore maja w rodzinie kogos kto naduzywa alkoholu wyolbrzymiaja takie rzeczy ( powtarzam ze moge sie mylic i Twoj chlopak moze rzeczywiscie sporo pije) ale wiesz, tak to jest, ze najczesciej jak sie znajomi spotykaja w grupie to jest alkohol.. moj facet praktycznie w kazda sobote musi troche sobie walnac ze znajomymi- moze to i duzo ale ja do tego nie podchodze tak jak Ty.. czlowiek jakos musi sie rozerwac po tygodniu pracy.... czy w twoim przypadku to picie jest powazniejsze od tego jak "pije" moj facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×