Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wytlumaczcie

wytlumaczcie mi

Polecane posty

Gość bartolomeoo
ja też jak pracowałem w banku zarabiałem 1 600 zł brutto. dlatego cały czas w między czasie szukałem pracy i znalazłem. Nie łamcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisalam (gdzies tam wyzej) ze osoby bez doswiadczenia znajda prace w biurach , sklepach itp. ,czy np. jesli maja prawo jazdy - jako ph (niektore firmy zatrudniaja bez doswiadczenia , a wykszt. trzeba miec min. srednie :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tragedia....
dobra słuchajcie mnie wszyscy!!!!!!!!!!! DAJMY SIE WYPOWIEDZIEC PANU PRZYTOMNEMU. NIECH NAPISZE WRESZCIE JAK ON POMNAZA SWOJE PIENIADZE. NIECH NAM O TYM OPOWIE. DAJEMY MU TERAZ CZAS NA WYPOWIEDŹ. tYLKO BEZ OWIJANIA W BAWELNE. CZEKAMY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przytomny
Sprawa jest następująca. Zeby pomnażać pieniądze trzeba je najpierw mieć. Skoro szukacie pomocy na tym forum, stwierdzam, ze jeszcze ich nie macie. Tak? A więc, najpierw musimy nauczyć sie zarabiać pieniądze, dopiero potem je pomnażać. OK? Zobaczmy przykład sklepu. Czy sklep bierze towar z hurtowni? A czy hurtownia bierze z większej hurtowni? A tamta z jeszcze większej? Ogólnie rzecz biorąc w zależności od towaru istnieje do 3 poziomów hurtu. Następne pytanie - czy wszyscy ci pośrednicy musza zarobić? Utrzymać pomieszczenia, zapłacić pracownikom, podatki itd itp. Przeciętnie można stwierdzić, że towar, który konsument kupuje za 100 zł u producenta kosztuje 10 zł. Widzicie potencjał? 9 zł z każdej dychy jest do wzięcia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tragedia....
ale niech pan przejdzie do rzeczy. prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przytomny
Wiem, pani Angel teraz powie - a nie mówiłam! Chodzi o akwizycje! Otóż rozczaruję panią - nie chodzi o akwizycję. Moje pytanie jest takie - a gdyby nam się udało skontaktować bezpośrednio producenta i końcowego odbiorcę? Czy dużą część tych kosztów dystrybucji nie dałoby się zachować dla siebie? Czy dotychczas logiczny ciąg jest jasny? Nie wstydcie się pytać jak coś wam umknęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tragedia....
no i co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przytomy - powtarzam : ja nie mowilam nic o akwizycji . Potrafisz czytac ze zrozumieniem ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przytomny
Spokojnie. Cały czas idę do rzeczy. Powtórzę raz jeszcze. Spędzacie w różnych szkołach od kilku do kilkanaście lat i nie zarabiacie, a teraz nie możecie uzbroić się w cierpliwość na kilkadziesiąt minut? Jak chcecie rozwiązać tak poważny problem jak brak gotówki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tragedia....
no niech pan pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przytomny
A czy byłoby dobrze żeby klient zamawiał produkty u producenta, a po dokonaniu transakcji wysyłal nam należne premie? Jeśli wasza odpowiedź jest twierdząca, to z radością oświadczam, że właśnie o czymś takim cały czas mówiłem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i prosze bez uogolnien - ja np. zarabiam :P i na brak gotowki nie narzekam :) a rozwiazanie typu Producent- Odbiorca to rzeczywiscie ODKRYCIE AMERYKI :) :D . Chyba kazdy w miare mozliwosci stara sie kupowac bez zbednych posrednikow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tragedia....
tak wspaniała praca. :o a teraz niech mi pan powie jedno: jaki pan w tym zysk że pan nam o tym mowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przytomny
Zanim jednak rozwinę ten temat, zadam inne pytanie - co takiego musimy mieć do zaoferowania, żeby było dużo chętnych to kupować? I co to miałoby być, żeby mogło sie sprzedawać tym samym ludziom wielokrotnie. Przecież my chcemy zarabiać w sposób ciągły. Tak? Czy jest tu ktoś, kto uważa, że lepiej jeden raz zarobić 100 000 zł niż dostawać po 10 000 zł comiesiąc do konca życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i prosze bez uogolnien - ja np. zarabiam :P i na brak gotowki nie narzekam :) a rozwiazanie typu Producent- Odbiorca to rzeczywiscie ODKRYCIE AMERYKI :) :D . Chyba kazdy w miare mozliwosci stara sie kupowac bez zbednych posrednikow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przytomny
Zanim jednak rozwinę ten temat, zadam inne pytanie - co takiego musimy mieć do zaoferowania, żeby było dużo chętnych to kupować? I co to miałoby być, żeby mogło sie sprzedawać tym samym ludziom wielokrotnie. Przecież my chcemy zarabiać w sposób ciągły. Tak? Czy jest tu ktoś, kto uważa, że lepiej jeden raz zarobić 100 000 zł niż dostawać po 10 000 zł comiesiąc do konca życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i prosze bez uogolnien - ja np. zarabiam :P i na brak gotowki nie narzekam :) a rozwiazanie typu Producent- Odbiorca to rzeczywiscie ODKRYCIE AMERYKI :) :D . Chyba kazdy w miare mozliwosci stara sie kupowac bez zbednych posrednikow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki za powtorzenie :) , komp mi sie zawiesil :) ps. ide zamowic nowy od producenta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przytomny
Zanim jednak rozwinę ten temat, zadam inne pytanie - co takiego musimy mieć do zaoferowania, żeby było dużo chętnych to kupować? I co to miałoby być, żeby mogło sie sprzedawać tym samym ludziom wielokrotnie. Przecież my chcemy zarabiać w sposób ciągły. Tak? Czy jest tu ktoś, kto uważa, że lepiej jeden raz zarobić 100 000 zł niż dostawać po 10 000 zł comiesiąc do konca życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przytomny
W odpowiedź na uwagę p. Angel - kontakt Producent - Klient to rzeczywiście żadne odkrycie Ameryki. Problem polega na tym, że większość ludzi myli pojęcia ZARABIANIE i OSZCZĘDZANIE. Po prostu kupując od producenta - zaoszczędzimy. Ale gdzie tu zarobek? Ktoś powie, ze to też żadna rewelacja, bo przecież wszystkie sprzedawcy kupują taniej sprzedają drożej i tak zarabiają. Ale wówczas powstaje pytanie - a gdzie tu dochód pasywny? Przecież trzeba tego handlu non stop pilnować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA34
A czym pan się zajmuje? I trzeba brać pod uwagę,że producent nie zawira umowy i nie sprzedaje kilka sztuk małemu sklepikarzowi tylko wysyła towar do hurtowni ,której sprzedaje tysiące sztk czegoś żeby była dobra cena a sklepikarz to detalista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przytomny
Święta racja!!! Właśnie po to powstały i powstają nadal tak zwane Kluby konsumenckie. To są organizacje, które zrzeszają od kilkuset do kilkadziesiat tysięcy ludzi. W takim przypadku Producent musi mieć bardzo trudny dzień by zignorować taką potęgę. Ja mam do czynienia z kilkoma takimi kllubami, ale w tym miejscu opowiem tylko o jednym. Ważne jest zrozumienie mechanizmu, techniczne szczegóły poukładają się same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA34
sama mam firmę i wiem jak to jest,że pewne centrale podpisuję umowy tylko na tysiące sztuk, bo inaczej nie sprzedadzą. I żeby była dobra cena to trzeba tyle brać towaru a jak ktoś potrzebuje mniej to musi kupować u pośrednika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slyszalam o tym
bylam na rozmowie z osoba ktora sie trudni czyms podobnym jak przytomny. problem jest w tym, ze produkty ktore sa sprzedawane tym sposobem sa wyszukane. nie sa to produkty / marki ktore znajdoja sie w sklepach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA34
no własnie jakieś wyszukane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slyszalam o tym
przypomniala mi sie nazwa tej "firmy": AMWAY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA34
zepter, avon itp to są produkty z innej bajki i to już jest akwizycja. Ja myślałam,że chodzi o towar który można dostać na miejscu w sklepach, hurtowniach itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przytomny
Jeśli coś jest w sklepie to po kiego za przeproszeniem budować do tego Klub? Jeśli założenie kłubu jest prawidłowe, to musi być tam towar o jakichś wyjątkowych cechach. A skoro mowa o produktach. Mam pytanie - czy słyszeliście o takiej społecznej grupie: ludzie z BABYBOOM?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przytomny
Jeśli słyszeliście, to mam następne pytanie - w jakim przydziale wiekowym te ludzie się znajdują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA34
bez sensu znam tych "objeżdżaczy" z takimi towarami. nie dziękuję. Trzeba było od razu pisać,że o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×