Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zapytanie2525252

Czy powidedzieć najlepszej kolażance że jej narzeczony chodzi do burdelu???

Polecane posty

Gość monolit=pomysl nad tym
Mi sie wydaje, ze monolit to istota uwsteczniona w rozwoju morlanym, plec nie gra roli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monolit
Jestem kobieta i to dorosła i zycie uczy nas pokory.Moja przedmowczyni"nigdy nie mow nigdy"bo nie wiesz co jescze Ci zycie zgotuje i moze byc tak,z ebedziesz zdradzana przez partnera i mimo,ze bedzie cierpiec Twoje ego i bedziesz szanowała sie bardzo to posostaniesz w takim zwiazkuNIGDY NIE MOW NIGY,ZYCIE TO TYLKO ZYCIE I NIGDY NIE WIEMY JAK NA DANA SYTUACJE ZAREAGUJEMY.A wtracanie seie w ŁOZKOWE SPRAWY osob dorosłych uwazam za chamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monolit
Znam wiele moralistek podobnych do Was:-) byłay takie wycwanione a zycie innaczj im sie potoczyło :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ten monolit
po pierwsze - zdrada najczęsciej wychodzi na jaw prędzej czy później, a juz na pewno zdradzanie permamentne po drugie - właśnie chcialam napisac ze takie widzenie świata jakie prezentuje monolit mają osoby o zerowym poczuciu własnej wartości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2007
monolit nie mam slow do takich debilnych kolesi jak ty..gratuluje zawsze dobrego samopoczucia..zycze wiecej rozumu i samokrytyki..,mam nadzieje,ze nigdy nie spotkam faceta o tak niskim poziomie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ten monolit
domyslam się ze monolit zyje w takim zwiazku tzn facio ciagle ją zdradza a ona przymyka na to oko bo to w końcu zycie i nigdy nie wiemy czym nas zaskoczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOWIC
oczywiscie, ze mowic. jak sie boisz osobiscie - to prosze bardzo. smsem z netu itp. ale skoro juz wiesz - to mowic. gdyby to byla qmpela piata woda po kisielu - to rzeczywiscie by ci nie uwierzyla. wzglednie bys sie tak nie przejela. ale to jest twoja najlepsza qmpela - niechze sie wiec dowie wczesniej i znajdzie kogos porzadnego. po slubie bedzie jej trudniej rozstac sie itd. ci co tutaj mowia, ze nie nie co cie to obchodzi - nie wiedza co to jest moralnosc. wlasna matke by sprzedali i jeszcze by wmawali - ze to nic zlego! ale prawda - licz sie ze strata kolezanki... niekoniecznie tak wlasnie sie stanie - ale moze. pozdrawiam i zycze odwznych i madrych decyzji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monolit
Cały czas o tym pisze ,ze zdrada w szczegolnosci wychodzi na swiatło dziennne,wiec po co ktos ZYCZLIWY ma sie mieszac w te sprawy.A propos mojego zycia,akurat jestescie w błedzie,moj maz mnie nie zdradza,chociaz reki bym nie dała za to uciac :-) jak i kazdy .I wydaje mi sie,ze włąsnie ,Wy kobietki,takie moralizatorskie zostałyscie skrzywdzone w jakis sposob przez swoich mezczyzn,bo jakby było innaczej to patrzyłaybyscie na zycie w bardziej optymistyczny sposob.nap[rwede gdyby teraz była wojna to Wy plasowałybyscie sie na czele konfidentek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ten monolit
to ja moze powiem inaczej jak kolezanka jest osobą moralną to koniecznie powiedz a jak jest to osoba której jest wszsytko jedno byle miec tylko faceta to rzeczywiscie co to za roznica czy ją zdradza czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monolit=pomysl nad tym
Moze i stanie sie tak, ze partner mnie zdradzi, ale mam swoja godnosc i nie bede (jak Ty) wynosila go wtedy na oltarze za to, ze postapil tak, jak nakazuje mu natura :O (kiepskie usprawiedliwienie dla wlasnej glupoty, monolicie), tylko zakoncze ten zwiazek jak najszybciej, nawet jesli bede musiala to zrobic poprzez rozwod. a autroka powinna powiedziec kolezance jak najszybciej, jak kolezanka zaslepiona, to zaciagnac ja pod ten burdel, zeby zobaczyla na wlasne oczy, za kogo zamierza wyjsc za maz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ten monolit
po to zyczliwy ma sie mieszac zeby dziewczyne ustrzec przed złym krokiem, jak bedzie 2 dzieci, dom samochod i pies będzie trudniej sie rozstac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monolit
Nikt z nas nie jest na tyle całkowiecie moralny aby uumoralniał kogos.Popatrzmy na swoje zachowania i zajmijmy sie swoim zyciem a nie czyims łozkowym .Załozycielka topiku jest taka moralna,boli Ja ,ze narzeczony przyjaciołke zdradza,to mzoe przyjaciołka pojdzie do skarobwki na kolezanke ,bo ona na pewno jakies skarbowe grzeszki ma na sumieniu :-) wiec jak jestesmy tacy moralni to siup,.na wszyskich idźmy kapowac ,bo przeciez moralnos cgora ,oczywiscie kogos moralnosc a my mozemy sobie pozwalac na wszysko.CIEKAWA JESTEM CZY ZAŁOZYCIELKA TOPIKU POSŻŁABY DO NARZECZONEGO PRZYJACIOŁKI JAKBY TO PRZYJACIOŁKA ZDRADZAŁA NARZECZONEGO :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monolit
Moralnos Kalego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monolit
nonolit-pomysl :-) Napisałam Ci,ze nie wiesz jak w danej chwili postapisz.teraz to Ty mozesz tak myslec ,ale gdyby sie cos takiego wydarzyło w przyszłosci to nei wiesz jak postapisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monolit=pomysl nad tym
Brak moralnosci=optymizm dla monolita, brawo, brawo :D To chyba ja, a nie Ty, patrze na zycie optymistycznie, nie zakladajac, ze kazdy czlowiek to pozbawiona wyzszych uczuc napalona istota, czyhajaca tylko na to, zeby zdradzic :) Monolit, Ty pewnie z takich, ktore usprawiedliwiaja tez gwalty, bo "jak suka nie da, pies nie wezmie", czyz nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOWIC
monolit - mowisz jak facet. moze jestes, moze nie. mowisz jak facet. zdrada zawsze wychodzi na jaw. predzej czy pozniej. ALE jesli laska dowie sie teraz - bedzie mogla ulozyc sobie zycie. z kims innycm. z kims bardziej wartosciowym. jesli dowie sie 'pozniej' - jak to slodko sugerujesz - moze sie dowiedziec pare miechow po slubie. a moze pare lat. PO SLUBIE bedzie jej trudniej podjac decyzje o rozstaniu/zostaniu. jesli w miedzyczasie pojawia sie dzieci - bedzie duzo, duzo, duzo trudniej. ganisz nasze moralizatorstwo - ok. ja uwazam, ze to zdrowsze miec kregoslup moralny niz go nie miec wcale. jest mi duzo trudniej we wspolczesnym swiecie, bo nie kradne, nie zdradzam i chcem jak najlapiej. trudno. za to ty monolit - ty masz swietne predyspozycje do bycia polskim politykiem... oni tez nie maja skropulow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monolit
mowic :-) zdarda nie zawsze wychodzi na jaw :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monolit=pomysl nad tym
Mysle, ze autorce nie chodzi o to, zeby donosic i cieszyc sie z tego, jakim jest zajebistym konfidentem, tylko o to, zeby ustrzec kogos bliskiego przed popelnieniem bledu, jakim bylby slub z jej obecnym narzeczonym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monolit
CHYBA CHCĘ :-) A NIE CHCEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOWIC
chce* /a nie chcem/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monolit=pomysl nad tym
MOWIC - calkowiecie sie z Toba zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monolit
Nie wiem co mysli autorka topiku ,ale chciałabym poznac Jej zdanie jak by sie zachowała jakby dowiedziała sie ,ze Jej przyjaciołka zdradza narzeczonego czy takzze by powiedziała by Jemu prawde albo napisała anonim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOWIC
jak to jak by sie zachowala? sprawdzilaby wiadomosci ryczalaby miesiac lub dwa w poduche, odstawila narzeczonaego od cyca. po roku dwoch lub trzech znalazlaby kogos innego i summa summarum cieszylaby sie, ze nie wpadla jak sliwka w...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ten monolit
a co to za roznica ktora strona zdradza ja bym z taką "przyjaciólką" nei chciala sie znac, mialam juz raz taką, zerwalam z nią kontakty a ona jest teraz sama z dzieckiem, bo miała swoje wspaniałe teorie na zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfggg
czy ktoś w ogóle zauważył że autorka juz sobie ten topic darowała (wczoraj)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monolit
Mowic nie zrozumiałas co ja napisałam.CHODZIŁO MI NIE O PRZYJACIŁKE JAKBY SIE ZACHOWAŁA GDYBY SIE DOWIEDZIAŁA,Z ENARZECZONY JA ZDRADZA,TYLKO ....CHODZIŁO MI O TAKA SYTAUCJE ODWROTRNA...ZAŁOZYCIELKA TOPIKU DOWIADUJE SIE PRZYPADKOWO,Z EJEJ PRZYJACIOŁKA ZDRADZA SWOJEGO NARZECZONEGO,CZY W TAKIEJ SYTUACJI POSZŁABY DO TEGO NARZECZONEGO I WYZNAŁABY PRAWDE O TY,ZE JEGO NARZECZONA GO ZDRADZA,ALBO NAPISAŁABY ANONIM O TEJ ZDRADZIE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monolit
Jestescie takei moralne a,le wyczuwam w Was złosc do swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sama ale samotna
Gdybym wiedziała, to bym powiedziała, bo sama chciałabym znac prawdę. Na pewno bym cierpiała, ale pomyśl, autorko topicu, że kiedy później jego dziwkarskie upodobania wyjda na jaw, przyjaciółka sie o tym dowie i dowie sie, że o tym wiedziałas to ci tego nie wybaczy. Ja ci radzę z nia porozmawiać, wyjśniac sprawę. Powiedz jej, że słyszałaś takie rzeczy, a że chcesz być z nią szczera i si.e martwisz to jej o tym mówisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ten monolit
ja mialam taką sytuację i nie powiedzialam bo slabo znalam faceta ( obcokrajowiec) kolezanka zdradzała, opowiadala o tym w wiekszym gronie, wszyscy sie smiali, teraz dziecko nie ma ojca, a kolezanka zyje samotnie z dzieckiem długo sie zastanawialam czy do niego nie zadzwnic, jakbym go lepiej znała albo był na miejscu w Polsce to pewnie bym tak postapiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monolit=pomysl nad tym
"zlosc do swiata" - nie rozsmieszaj mnie :D chyba zlosc na to, ze istnieja osoby Twojego pokroju, ktore uwazaja zdrade za "nic takiego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×