Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieszczęśliwaJa

swiat mi się wali...

Polecane posty

Gość nieszczęśliwaJa
Pan-dora, nie znasz mojej sytuacji, wiec nie oceniaj z łaski swojej...:/ o dzieciach, ślubie, wspolnym mieszkaniu nie rozmaiwa sie z 'pierwszym lepszym', mialam pewne powody, zeby tak myślec...tym bardziej, ze On niegdy nie wyprowadzal mnie z błedu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_25
Ile masz lat nieszczęsliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_25
zapewne jestes młodziutka, bo ja już sie przekanałam,że słowa z ust faceta to tylko słowa, czyny sie liczą uwierz mi po drugie z własnego doswiadczenie powiem Ci ile razy ja mówiłam ze to ten jedyn a później poznawałam kolejnego i znowu ze to ten jedyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_25
nie ma czaegoś takiego jak jedyny i kiedyś sama to zrozumiesz, kazda miłość jest wyjątkowa i inna jesli chcesz pogadac to bede wieczorem buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwaJa
mam 21 lat... wiec jestem młoda, fakt;) ok, dzięki, Malutka_25 :) tylko ja nigdy wczesniej o nikim przed Nim nie myslałam: to Ten.. a On pozwolił mi w to uwierzyć...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatka nr 3
nieszczesliwa. Jest takie powiedzenie, ze jak kogos kochasz, to pojsc go wolno, bo jesli wroci, to jest Twoj. Kumasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwaJa
On nie byl moim 1... ale pierwszym, ktorego pokochałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwaJa
dlatego nie zatrzymywałam Go, nic na siłe- tak jest nawet lepiej... nie mozna zmusiac kogos do bycia z 2 osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwaJa
najdziwniejsze jest to, że czuję TYLKO ogromną pustkę, ale jednoczesnie radosc, kiedy przypominam sobie wszystkie cudowne chwile- niczego nie zmienilabym, wszystko zroblabym tak samo... pzezywałam rozstanie 1 dzien... nastepnego ranka obudzilam sie usmiechnieta z myslą: było swietnie, jestem wdzieczna losowi, ale to koniec... Tylko ta pustka... A moze jeszcze nie dotarło do mnie, ze to finito? Ciagle mam wrazenie, ze to niemozliwe, ze zaraz zadzwoni, napisze, umowimy sie ...Z 1 strony: czuje sie, jakby umarła czastka mnie, a z 2 ciesze sie, ze tak sie stało, mialam juz coraz mniej siły na walkę o nas... Dziwne, ale tak czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwaJa
wiec zastanawiam sie, czy skoro tak czuję (a od rozstania minely 3 dni..), to czy była to prawdziwa miłość, przez duże P i M?? a moze po prostu wiem, ze na Nim swiat sie nie konczy, kolejnych bedzie sporo, a w koncu znajde tego Jedynego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwaJa
doszłam do wniosku, ze dosyc juz łez przez facetow... pozniej tylko niepotrzebnie spuchniete oczy i trzeba myslec, jakby to ukryc ;) ale tak serio: ja wiem, ze On nie wroci, a nawet jesli chciałby, to ja nie zdecyduje sie byc z Nim po raz 2... zbyt wiele kosztowała mnie walka o nas... nie chce powtarzac tego jeszzc raz... tak jes lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_25
hej nieszczesliwa no widze ze juz troszkę mądrzej gadasz cieszy mnie to hehe uszy do góry i pamietaj tego kwiatu pół swiatu, a ten inny napewno będzie lepszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwaJa
dzięki Malutka_25 :), za zainteresowanie i rady :) pozdrawiam i życzę powodzenia w znalezieniu tego Jedynego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_25
czesc i co tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_25
dziękuje , dziekuje juz teraz wiem jakimi kryteriami sie kierowac i od kogo trzymac się z daleka hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwaJa
jakos powolutku idzie, do przodu ;) dzisiaj nie mogłam sie powstrzymac i znowu kilka łez popłynęło..mam nadzieje, ze z czasem bedzie coraz lepiej, w koncu nie On 1 i nie ostatni ;)... tylko tak bardzi mi Go brakuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwaJa
jako, ze jestes bardziej 'doswiadczona' hehe ;), moze pare rad, jak sobie z tym poradzic? myslałam, ze bedzie gorzej, szczerze mowiac, ale trzymam sie dzielnie... to chyba jakas plaga teraz- m/c temu moja kumpela rozstala sie z chlopakiem, z ktorym byla 3,5 roku, a w sobote kolejna... eh, to przesilenie wiosenne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_25
to moze wspierajcie się wzajemnie co? Po za tym najlepiej jest urwać kontakt zupełnie i unikac go. Wiem, wiem ze to trudne ale do wykonania. Poznaj nowych ludzi ale dopoki Ci nie przejdzie to nie pakuj sie w nowy zwiazek. No chyba ze ktos Ci wpadnie o oczko to hmmmm czemu nie hihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominica_11
mi sie własnie tez zawalił...i nie wiem co robić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_25
hej dominica, moze pogadamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominica_11
gdyby było o czym gadac...a mi słów brak i sił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...Mówił że będzie kochał aż do śmierci.. A ja wiem że on wciąż żyje... mój kochany mąż...jak powiedział po prawie niespełna 13 latach bycia razem, że nie jest pewien czy jeszcze mu zależy... okazało sie że pojawiła się inna kobieta... życie... nie ma tego jedynego... jak się trafi nny na tak długo to będzie dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwaJa
Zielonooka --> to rzeczywiscie paskudnie... Mąż... Wiem, ze to baaardzo trudne, ale na nim swiat sie nie konczy przeciez, rozejrzyj sie dookoła- znajdziesz jeszcze faceta, ktory bedzie z Tobą na dobre i na złe, do końca :) Tak, Malutka_25, wiem, ze lepiej całkowicie zerwac kontakt- zawsze tak robiłam do tej pory, ale teraz nie jest to dla mnie takie oczywiste... tak dobrze sie zawsze dogadywalismy, dlaczego by sie nie przyjaznic... wiem, ze jeszcze raz musimy sie spotkac(chodzi o odbior moich rzeczy), nie mam pojecia, czy nie bedzie mi trudno, kiedy jeszcze raz go zobacze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×