kolezanka ktora rywalizuje o powodzenie u facetow...

wiesz...tylko stojac przy niej...ona bluzka z dekoldem, krecone geste wlosy, i mini ledwo zakrywajaca to co powinna... czuje sie wtedy jak szara myszka... nie wskocze w mini tylko po to zeby znizac sie do jej powziomu... bo ona ma taki charakter, chodzi w mini czy mroz czy deszcz po to zeby w promieniu kilometra sciagac wszystkie spojrzenia... no i chyba kazda dziewczyna przy niej czulaby sie zle...

dzieki :* :)

Powiem tak.. sama wiem jak reaguja na mnie faceci jak ide w adidasach i sztruksach a jak , jak zaloze mini i szpilki. Tobie wystarczy akceptacja swojego ciala i dla Twojego faceta jak i wielu innych moze gdybys zalozyla mini i szpilki wtedy zobaczylabys jak na ciebie patrza faceci.. i jak na nich dziala Twoja kobiecosc.. ja mysle ze Ty poprostu nie dojrzalas do pewnych spraw ktore powoli w sobie odkrywasz.. Nie gniewaj sie na to co napisalam o tym dojrzewaniu.. ja mam 23 lata i tez dopiero odkrywam w sobie to o czym pisalam wyzej.. wiec bez obaw.. zaakceptuj siebie i swoje cialo potem juz wszytsko pojdzie z gorki :) trzymaj sie

na szczęście faceci potrafią doskonale odróżniać i określać takie dziewczyny jak ona, więc czym się martwisz, z tym, że się gapią musisz się pogodizć, to się nie zmieni, nie oznacza to-że Twój zaraz będzie za nią latał, -

i blad.. nikt nie mowi ze masz znirzac sie do jej poziomu.. poprostu pokarz jej ze ciebie tez stac na ubranie mini i szpilek.. wtedy zobaczysz ze Ty tez potrafisz swoim cailem przyciagnac spojrzenia facetow w odleglosci 2 km :)

moze sie odwaze.... :) ale nie wiem czy to dobre wyjscie, np gdy bedziemy staly obok siebie i ja mam grubsze nogi...to jak to bedzi ewygladac...? ale najgorszy jest mix letni... mini i bluzka bez brzucha... brzuch to moj kolejny kompleks... nie pokaze go bo jest troszke za gruby...a przy niej wygladalby na bardzo gruby...

Wygralas.. poprostu polozylas Mnie teraz na lopatki.. Grubsze nie znaczy mniej atrakcyjne i niezgrabne.. KOBIETO!!

hmmm ok :) nie chcialam cie rozwalic ;) na lopatki :)

moim zdaniem wystarczy podkreślić to co ma się w sobie najpiękniejesze......nie faluj, nie muszisz sie od razu obnażać:) czasami wystarczy wyeksponować jedno

ok ide juz spac.. bo rano do pracy trzeba isc.. trzymaj sie mala i nie lam sie.. Kazda kobieta ma cos w sobie co przyciagnie oko mezczyzny.. ona ma nogi a Ty masz wiele innych wdziekow.. lepszych niz ona..

dzieki za mile odpowiedzi...

normlany facet moze i spojrzy na taka dziewczyne, ale szybko zorientuje sie z kim ma do czynienia. Mam kolezanke, ktora zachowuje sie tak samo. Z zasady nie nosi spodni, potrafi cala ubrac sie na rozowo, albow mini, kozaki i gorset na impreze. Zachowuje sie, w jej mniemaniu, kokieteryjnie, a tak naprawde zalosnie! przypomina transwestyte, ktory przegina sie i puszcza zalotnie oczko. Jej zachowanie jest przerysowane, dziwne. faceci albo sie z niej nabijaja (bo dziwna, szurnieta, nie wiadomo, o co chodzi) albo traktuja ja jak panienke na raz. A ona wyobraza sobie, ze jest ksiezniczka i szuka milosci z bajki. :D olej kolezanke, znajdz sobie kogos podobnego do ciebie, mniej wyzywajacego. To brutalne, ale zarowno w zwiazkach partnerskich jak i w przyjazni ludzie powinni dobierac sie poziomem atrakcyjnosci:) Poza tym, atrakcyjnosc to pojecie wzgledne. Spojrz na "psiapsiolki" paris Hilton i Nicole Richie, ktora ladniejsza? Pomijajac, ze to kompletne idiotki, to moim zadniem Nicole, ma ladna twarz, reguklarne rysy. Ale to Paris bryluje w mediach, na imprezach, choc jest tykowata i wyglada jak wielki ptak z ulicy sezamkowej :D

czy to ty homogenic? :O bo do ciebie by pasowalo ... :O

nie :) ja to ja :) czytalam tamten topik. ale ja nie mam obsjesji nosa czy tez brzydoty, podobam sie sobie... tylko czasem przy tej kolezance czuje sie malo wartosciowa... i ona nie wyglada trywialnie i nie jest z tych ubranych na rozowo :D wyglada po prostu niezle, zwlaszcza nogi ma niezle i sczyci sie tym jak moze... ale wiem ze to glupie i niepotrzebnie wogole o tym mysle.. powinnam raczej zajac sie swoimi sprawami. i robic cos w kierunku tego zeby wierzyc w siebie... i jesli np moje nogi czy brzuch wydaja mi sie za grube przejde na diete... i w koncu bede do konca zadowolona z siebie...moze to moj czuly punkt, a ona ma nmogi zgrabne i chude? i dlatego ze ja czuje sie niepewna swoich mam takie wrazenia...

up

nie cierpie tego... bylysmy dzis na spotkniau z innymi kolezankami... ona w najkrotszej spodniczce.. idac tam powiedzialam jej ze taki byly moj chlopak pisal mi smsy wczoraj zebym do niego wrocilam i ze jestem sliczna itd... a ona na to: aha. a ze mna chcial sie wczoraj umowic x i moiwl ze jestem piekna i wogole najpiekniejsza... :D no szczerzedmowiac to rozwalila mnie :) przejrzalam na oczy :) ona naprawde zachowuj esie tak jakby chcial za wszelka cene ze nikt nie ma prawa byc i nie jest ladniejszy od niej... troche to zalosne... a ja zawsze dawalam sie zmanipulowac przez jej slowa... i zaczynalam wierzeyc ze ona jest najladaniejsza...i czulam sie przy niej taka malutka...

Ja zauważyłam że bardziej pociągam mężczyzn odkąd zaczęłam uzywać feromonów z pherowin.pl , kiedyś nie mogłam znaleźć sobie jednego faceta, a teraz mam kilku do wyboru:)