udalo wam sie wrocic do bylego partnera?

ja ze swoim narzeczonym jestem trzeci raz. to ja dwa razy zrywalam a rozlaka miedzy nami byla okolo pol roku. po zerwaniu bylo pare dni przerwy a pozniej pisalismy do siebie smsy az stwierdzilismy ze jednak znow chcemy byc razem.

udalo znalazl sobie inna za 3 miesiace po zerwaniu.Wtedy bylo mi przykro ,dzis leje na to i ciesze sie ze znow do niego nie wrocilam .Widze jak dzis oszukuje ta z ktora jest , wloczy sie po nocach wyrywa laski, a ta siedzi bo urodzila dziecko i placze ,jak facet oszukiwal i oklamywal jedna to samo bedzie robil z drga (oczywiscie po pewnym czasie..)Takze nie ma za czym plakac . Wracanie do oszusta i klamcy nie ma sensu, uswiadamiamy to sobie dopiero po jakims czasie...

ktosjeszcze??

Jak wlasnie sprawic, zeby On wrocil ? Moze trzeba przypomniec mu, jaka mnie pokochal? Zaczac rozmawiac o normalnych sprawach bez wracania do przeszlosci ? Zblizac sie kroczek po kroczku ? Nie wiem czy dam rade i czy mam wystarczajaco sily na to :(

takowa_zainteresowana_w_takim jak u cebie bylo....naspisz zemu z nim niejestes i ile...

Nie jestem z nim od 3 tyg.. To ja zerwalam, a oboje stwierdzilismy, ze sie wypalilo. Teraz kiedy traktujemy sie jak znajomych, zaczyna mi go brakowac. :(

to wroc..skoro ty zerwalas....

Byliśmy ze sobą 4 miesiące. On zerwał. Zeszliśmy się po 10 miesiącach. Nasz drugi związek trwa 15 miesięcy i jest cudownie :)

wiem, ze potrzeba duzo czasu. To nie jest tak prosto wrocic, skoro uznalismy, ze sie wypalilo. Ale ja juz nie mam tez sily :(

ale walczyc czy nie walczyc ? a jesli tak to jak walczyc ?:(

Justynka_87 ...jak to sie stalo ze sie zeszliscie???mieliscie kontakt??

natia troche czytala o tobie...powiedz wy sie czesto widywaliscie?? i dokad go blagalas o powrot...

normalnie walczyc:) 1 to czas ktory sie daje tejosobie pisanie rozmowa spotkania nie ma sie czego bac:) i nie bac sie samemu kochac:) jak mowisz ze zadzownisz to dzown, nie rob komus nadziei.. chyba ze nigdy nie doznałas/łes uczucia teksnioty jak sie czeka na obiecany telefon na głos!:) miłosc jets piekna:) i warto słuchac serca:)

Po coi trzeba dawac czas tej osobie ? I dlugo to moze trwac ?:P Bede czekac nawet i rok :)) Zaczynam wierzyc, ze moze sie udac :))

nie szkoda czasu na rok czekania? nie marnuj go spotykaj sie:) rozmawiaj dziel sieradoscia smutkiem :)

Przez te 10 miesięcy widywaliśmy się bo chodziliśmy do jednej klasy, a w wakacje pracowałam w sklepie u jego mamy. Ale dogadywaliśmy się, tzn. w ogóle nie rozmawialiśmy. Po jakimś czasie zaczęłam go konkretnie olewać (wiecie, takie udawanie;) ). Ja miałam kogoś, on też (to strasznie boli:( ). Nasze kontakty się poprawiły (na stopie koleżeńskiej) ja rozstałam się z chłopakiem, on rzucił tą swoją i zaczął mnie bajerować. Po miesiącu uległam. I nie żałuję... Ale prześladują nas (zwłaszcza mnie) nasze związki \"w międzyczasie\" (tzn. jesteśmy zazdrośni o to, a ja to jestem chora na punkcie tej dziewczyny. Wprawdzie on nie ma z nią kontaktu, ale ja często coś gadam na jej temat. To błąd:( ). Oprócz tego to jest ok.

miało być nie dogadywaliśmy się.

jakie związki w miedzyczasie? jak tak było to zadna miłosc nie była tylko jawne urwanie miłosci zdrada... miłosc to ciągłosc

natia ale nie o to mi chodzi....tylko czy na pocatku go blagalas...np 2 mieisace 3......

??

piszcie p po ludzku! czy komus sie jeszcze udalo?

to ja moze dopisze troche pocieszajacego posta nie czytalam waszych wszystkich - przyznaje - rzucilam tylko okiem pobieznie (sorry) ja skonczylam zwiazek (krotki bo raptem 8 miesiecy) potem przez 1,5 roku roznie sie ukladalo mialam nawet \"sposobnosc\" sie zakochac znow ale jakos tak mi nie pasowalo choc on bardzo o mnie zabiegal a po 1,5 roku tak w sumie niezobowiazujaco moj byly przez naszego wspolnego znajomego podal swoj numer telefonu zebym zadzwonila jesli bede chciala no i zadzwonilam (akurat szykowala sie imprezka u kumpeli i nie miala z kim isc) a potem bylo tak jakby tej przerwy nie bylo wcale on poszedl akurat do wojska po kilku mieisacach a ja czekalam na przepustki przyjezdzal specjalnie do mnie(kilkaset kilometrow) a potem juz bylo z gorki i od 9 lat jestesmy malzenstwem :)