Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lałoo

udalo wam sie wrocic do bylego partnera?

Polecane posty

Gość do nika
no tak tylko wez pod uwage ze ty mozesz widziec efekty a on nie bo tak naprawde nie wiesz co on mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem wiem ale np. bezinteresowane podarownaie kwiatka i stwierdzenie, ze to w dowód miości...co oznacza w takim arzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dalas mu wogole szansy na to by sobie wszystko przemyslal. Slepa milosc nie jest dobra.Daj mu troche czasu i zobaczysz czy wroci, czy bedzie walczyl.Inaczej to nie ma sensu. Jemu odpowiada taki uklad bo Cie na zawolanie.Ma z kim sypiac, kogo piescic itp.Miej troche honoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OlkaFasooolka>>> słuchaj rybka ale on chcyba ie chce nie chcial tego czasu bo to on proponuje spotkanie jak coś itp...w miłości czasem nie ma miejsca na honor czy dumę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leeanna
zrozumiesz to wszystko oczym mowimy ,dopiero wtedy jak juz on cie kopnie w dupe dla innej, wtedy bedziesz zla na sziebie ze tak sie dawalas mu soba bawic...zrozumiesz ta cala gre, jestes kolem zapasowym, szkoda tylko ze tego nie widzisz.słowa i kwiaty nie sa dowodem na to ze cie kocha, tylko czyny. gdyby cie kochal to chcialby byc z toba,zrozum. widze ze ty chcialabys byc znim nawet gdyby cie nie kochal, to jest uzaleznienie... zadna milosc...jesli chcesz go odzyskac oddetnij sie od niego, jesli cie kocha, jesli jestes choc troche dla niego wazna zawalczy o BYCIE ztobą, a nie tylko o sam kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on daje mi dowod tego czynami zresztą...a kiedy rozmawialsmiy o potrzebie zmieny na kogos innego to twierdzi, ze nie odczuwa czegoś takiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leeanna
to bylby glupi gdyby powiedzial ze potrzbuje tej zmiany, skoro wie , ze wlasnie to chcesz uslyszec od niego, by cie dalej miec jako zapasowke. Nie sądzisz?;) a tak przy okazji , nie uwazasz ze jesli ktos kogos kocha, lub chocby zalezy mu choc troche , to che byc z osobą do ktorej czuje owe uczucie? wiec jak to wytłumaczysz?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leeanna
aha ...tak z ciekawosci , czy to co napisalam wyzej....czy ty to wogole przemyslasz?? nie mowie tego zlosliwie czy cos, ale chcialabym bys popatrzala na to z innej perspektywy,bo widze ze wogole nie dopuszczasz do siebie inne zdanie, ale chcialabym bys pomyslala nad tym co napisalam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orianaaaa
do lałoo jakbys mogla wyslij mi tez te ksiazke oriana21@tlen.pl Ja bylam z chlopkiem 2 lata, traktowal mnie jak swoja wlasnosc,ladna buzke,zeby sie gdzies pokazac,kiedy zerwalam w koncu,skruszony obiecywal poprawe i zrobilo mi sie szkoda jego i tych lat.Poczatkowo nawet myslalam o powrocie,spotykalismy sie wiec czasami i rozmawialismy na temat naszego zwiazku,ale po okolo tygodniu nasze rozmowy wygladaly tak:ja sluchalam jaka to bylam zla w zwiazku,bo nie dopuszczal mnie do glosu, i ze to moja wina ze sie popsulo itd itd,a kiedy zaczynalam prostowac to co on mowil,bo niestety ale mial tendencje do ukladania wlasnej wersji zdarzen, to mowil moze i tak ale na jedno wychodzi! tak jasne tyle ze dla niego to ze mialam nr tel kolegi z pracy to oznaczalo ze go zdradzam!Po tych rozmowach wracalam do domu wyczerpana psychicznie,w koncu mialam dosc,powiedzialam ponownie STOP,zemscil sie i to porzadnie.W moim przypadku powrot nie mialby wiec sensu bo chyba bym zwariowala bedac z nim dluzej.Zaluje ze nawet przez mysl mi przeszlo ze mozemy byc znowu razem.Minelo 2 tygodnie,dochodze do siebie,ale uraz jest. Jezeli w twoim zwiazku bylo inaczej,tzn nie bylo jego wrecz obsesyjnej zazdrosci,wypominania,kontrolowania itd to moze faktycznie walcz o niego,obys miala wiecej szczescia niz ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlenka22
ja byłóam w związku z moim byłym chłopakiem 5 lat. to on zerwał, tak poprostu z dnia na dzien powiedział mi że to koniec bo do siebie nie pasujemy i dlatego nie możemy być razem. chciałabym ustrzec was od błedu który popełniłam bo to on ze mną skończył aja prosiłam go i błagałam aby do mnie wrócił. w czsie każedgo naszego spotkania mówiłam mu jak bardzo mi na nim zależy a on wyciągał odemnie więcej szczęgułów, czy nadal go kocham itd a ja jak głupia za każdym razem opowiadałam mu ze nie umiem bez niego zyc abysmy jeszcze raz razem sprobowali, ale on robil to tylko dlatego aby podbudowac swoje ego zeby upewnic sie ze zawsze furtke ma u mnie otwartą. byłam w stanie wybaczyc mu wszystko to ze zostawil mnie dla innej, to jak na koniec mnie potraktował itd.... w efekcie przez 4 mce nie umialam sie pozbierac kazda chwile spedzalam myslac co on akurac robi i analizujac czy jest jeszcze szansa abysmy sie zeszli. z prespwktywy czasu wiem ze zmaronwalam 4 mce bo on nie wrocil, i gdybym od razu uswiadomila sobie ze to koniec, oszczedzilabym sobie wiele cierpienia. bo jezeli ktos z kims zrywa to nie robi tego ot tak sobie tylko jest tego ważny powód, że on po prostu cie nie chce, ze nie chce juz z tobą byc. owszem mozna czasem sie pogubic ale to nie trwa tak dlugo. dziewczyny nie czekajcie na facetow ktorzy was zostawili bo oni nie wrócą jesli chcieli by z wami byc to by poprostu byli. nie zebrajcie o miłość bo zasługujecie na kogos llepszego. moze wam w to teraz trudno uwierzyc ale tak jest gdyby mi to ktos wczesniej uswiadomił oszczedzilabym sobie dużo cierpienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam bardzo burzliwy zwiazek. Trwal 4 lata. Na poczatku rozstalismy sie po 3 miesiacach... on zerwal, bo mnie nie kochal. Jednak po rozstaniu bylismy blisko, po jakis 2 miesiacach zaczelismy byc coraz blizej... az wkoncu przespalismy sie ze soba, tym samym zaczal sie zwiazek od nowa... Pojechalismy na wakacje ze znajomymi. JA musialam wczesniej wrocic, on zostal i calowal sie z moja kumpela... Zerwalismy. Strasznie cierpialam, kochalam go mimo wszystko, slepo wpatrzona, bylam w stanie sie ponizyc, aby tylko byc z nim...Ale wiedzialam ze tym razem musze zapomniec, wiec go olewalam...wtedy...kiedy dotarlo do niego, ze nie bede zawsze przy nim, nagle mu zaczelo zalezec, staral sie mocno, powiedzial pierwszy raz KOCHAM i tak juz zostalo... 4 lata bylo cudownie. Ale mnie wciaz gryzly te stare sprawy, czas nie goil ran, tylko je poglebial... Cierpialam. Zaczelam miec watpliwosci. Pojawil sie ktos inny. I go zostawilam. Minal rok. Do dzis trudno mi w to co sie stalo uwierzyc, bo kochalam go na zaboj, do dzis z reszta kocham...ale nie wiem czy bylabym szczesliwa... 2 razy do tej samej rzeki chyba jednak nie powinno sie wchodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dziewczyny maja racje, o milosc nie mozna zebrac, podaje sie wtedy siebie na talerzu. A facet jest lowca, lubi zdobywac, jesli chcesz dobrze dla swojego zwiazku, to nawet udawaj ze masz go w dupie, to go zmotywuje, pomysli sobie \" jak to ? Ona mnie nie chce ? musze cos do cholery zrobic\" i zacznie sie sam o Ciebie starac. A dopoki bedzie wiedzial ze bedziesz zawsze i cala jego, to bedzie mial watpliwosci... Najlepiej wzbudz w nim zazdrosc :) Pokaz ze mozesz miec nie jednego faceta, ze jestes porzadana i on nie jest jedynym chetnym ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Afonia1566
bylismy rok, potem spotykaliśmy się na uczelni, potem myślałam że on chce być ze mną znów, ale nie chciał i teraz znów mam dziwne sygnaly Najgorsze, że między nami jest cudownie. Wiem, że on też to czuje. Nie wiem tylko dlaczego nie chce być w związku. Boi się ślubu? czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lałoo>>ja też poprosze o ta książke jeśli można katka842@wp.pl Witam. Podejrzewam, ze te wypowiedzi byłyy skierowane pod moim kątem, dzieki. Mądrości piszecie. Ja nie zebram o miłość, nie umiem tak. Owszem potrafie mu powiedziec, ze mi zalezy ale stawia też temu kontre i mówie,z e jak nie chce to nie musi ze mna być. Boję się to pisac by nie zapeszyć ale chyba udało sie nam powrócić na dobre tory...kurcze sama nie wiem dlaczego tak pobładził/lismy. W naszym przypadku nie było żadnej zdrady z jego strony,zawsze mówil, ze on widzi we mnie idealna kandydatkę na zonę..hehe mniejsza o to tak soebie wspominam. Moze bedzie dobrze. Wiecie co kiedyś na poczatku znajomości w tym amym momencie zobaczylismy spadajca gwiazdkę i co sie okazalo pomysleliśmy to samo zyczenie (by być zawsze razem)...heh moze takie rzeczy się spaleniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EWKA K
ja wróciłam do byłego chłopaka po pół roku, ale tylko po to żebym to ja teeaz zerwała, zabolało mnie wtedy jak ze mna zerwał, nie żebym zaraz się w nim zakochała ale był jedynym facetem, który nto on ze mną zerwał, ale i tak wyszło na moje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htgfgh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmjl.k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x-x-x-x-x
My wrocilismy do siebie. Po bardzo burzliwym okresie. Tylko po to, zeby spedzic z soba 3 dni i 4 noce. Wyjechala na zawsze... Ale te ostatnie dni bede pamietal do konca zycia. Warto bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość /./k.l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnjhm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjlnklj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkl.jj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjlnklj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkl.jj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×