Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kinga--22

kobiety poradzcie....prosze

Polecane posty

Gość kinga--22
pandora ja niczego takiego nie twierdzilam ze do czegos mnie zmuszalas tylko zauwazylam ze wlasnie od pewnego etapu stalas sie ironiczna i kpiaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan-dora
Nie do końca Alex- korzystałam z 4 różnych kompów ( w domu, pracy, mamy, mojego faceta), więc nawet mój nick występuje z różnymi IP. Ale skoro wiesz lepiej.... to wiesz lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan-dora
Ech to chyba już od paru stron powinnam się obrazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga--22
oj dziewczyny powiedzmy basta ;) jest za piekny dzionek zeby wzniecac takie gorace dyskusje :) pandora wpadaj jesli masz ochote tak jak zreszta kazdy a ja mam nadzieje ze nadal bede mogla pisac to co naprawde czuje/mysle/chce pomimo ze czasem te rzeczy nie beda mialy wspolnego mianownika ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan-dora
Kinga nie gniewaj się na mnie. Mam nadzieję , że Ci się wszystko poukłada. Alex ironia bywa ironiczna. Na mnie poleciały gorsze epitety i żyję. Dobra dziewczyny kończe wchodzenie na tą stronę, bo potem ciągle nieproszona głos zabieram. Jeszcze raz wszystkiego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga--22
Alex a Ty chyba zagladalas tutaj na samym poczatku prawda?bo jakos tak Twoj nick wydaje mi sie znajomy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga--22
tymczasem dziewczyny:)wpadne wieczorkiem,udanego dzionka wszystkim🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kinga zajrzalam tu jakis czas temu i tak sobie czasem zagladam i trzymam kciuki za Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga--22
Alex a co tu obserwowac ostatnio bez zmian,nawet dzis znow zaczal jakies prowokacje chocby na gg banalne opisy na ktore powinnam sie zajerzyc,skoro tak latwo jest zrobic opisac to jeszze latwiej bezposrednio napisac do mnie,no a skoro jemu tak ciezko to mi pewnie tez :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga, przykro mi, mam nadzieje ze nie zmarnuje Ci tym Swiat pan obrazalki. wiesz mysle ze wazne jest zeby jak on juz sie odezwie pogadac z nim spokojnie, bez zlosliwosci, powiedziec co cie boli i czego oczekujesz. sprobuj nie robic mu na zlosc. badz ponadto. moze to ze jestes knkretna i nie draznisz sie z nim osudzi troche jego zagrywki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga mam pomysl - probowalas nie wlaczac gg przez kilka dni? moze by go zaintrygowalo co ty robisz skoro nie ma cie na gg? bo wiesz na \"niewidoczny\" to zawsze mzona sprawdzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga--22
Alex jasne ze probowalam z tydzien bodajze i rowniez zero odzewu a potem wiesz jak sie tlumaczyl? ze jakby mi sie cos stalo to dalabym znac :]bo zawsze jedyna rzecza na jaka on reaguje to nie jakas zazdrosc ktora widzi ze ja prowokuje tylko to gdy np zle sie czuje albo cos nie tak ze zdrowiem to wtedy owszem wariuje i nie licza sie zadne klotnie,wtedy od razu z miejsca jest wszystko ok,kiedys to troszke wykorzystywalam i widzialam ze jesli sytuacja jest kiepska to tak reagowalam no ale nie bede tego robila bez konca bo to nie jest zadna metoda :o Nie zmarnuje mi swiat,mam nadzieje o ile sie nie odezwie ;) u mnie najgorsze sa pierwsze 2,3 dni bez niego a potem to juz moge tak trwac bez konca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczek25
kinga skor pierwsze kilka dni tylko ci dopieka, a potem juz masz z nim spokoj to moze nie ma sensu sie meczyc? a moze rozejrzyj sie w tych cichych chwilach za jakims innym facetem?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga--22
gosiaczek ale ta wewnetrzna tesknota jest caly czas ;) tyle tylko ze staram sie jej nie uwalniac na zewnatrz,mimo wszystko wiem ze jesli sprobowalabym z tym kims byc to byloby to po pierwsze zagluszanie wewnetrznych uczuc a po drugie mimowolnie sadze ,ze pewne cechy u tego kogos probowalabym zmienic takie jakie On ma,bo przeciez nie mowie ze w calosci jest taki "niedobry" ;) oj dziewczyny ja to sie mecze w taka pogode w pracy:( kompletnie mi sie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga--22
Dzis dostalam od niego smsa...to byly najbardziej przykre slowa jakie moglam sobie wyobrazic ze kiedys od niego uslysze...najgorsze jest to ze nie potrafil ich powiedziec mi w oczy,to nie byly zadne ublizania mi...to nie bylo tez pozegnanie,(chyba) skonczyl mi sie zasub pomyslow jak obudzic ten zwiazek...jak obudzic go...(chyba)skonczyla mi sie cierpliwosc..bo (chyba) nie chce juz plakac przez niego i za nim,bo (chyba) chce widziec ze komus na mnie zalezy,czuc i wreszcie...bo zmeczylo mnie platoniczne uczucie...(chyba) chce otworzyc nowy rozdzial zycia ale juz nie z nim...ale (chyba)nie potrafie zamknac furtki... Nie chce juz nigdy nikogo tak kochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co on Ci takiego nawypisywal wlasciwie? Kinga moze ty go rzuc w cholere?albo z nim pogadaj powaznie i szczerze - powiedz mu ze go kochasz, ze jak sie nie odzywacie to cierpisz, ze nie czujesz w takich chwilach jego uczucia, i ze jesli ma byc tak zle, to wolisz odejsc. a jesli on widzi dla was szanse na normalny, dobry zwiazek to mozecie sporobowac jeszcze raz. powiedz mu koniecznie co czujesz. nie ukrywaj twoich uczuc. twoj mezczyzna nie powinien byc twoim wrogiem tak to potraktuj, a jesli on by zechcial wykorzystac to przeciwko tobie to po prostu na to nie pozwolisz i odejdzisz. ja bym tak zrobila, ale ty to sobie przemysl i sama zadecyduj. szkoda tak sie szarpac. masz dopiero 22 lata, byc moze nowa milosc czeka \"za rogiem\" a ty tkwisz w czyms takim. pogadaj z nim, postaw na szczerosc, uprzedz go o tym ze chcialabys porozmawiac, bez klotni i oskarzen, ze jest ci ciezko ze sie tak ranicie. jesli bedzie madry i jesli jest co ratowac, to zrozumie, a jesli nie to bedziesz miala swiadomosc ze ty zrobila wszystko co moglas, a reszta nalezy do drugiej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga--22
wczoraj widzielismy sie,probowalam z nim rozmawiac,tak zupelnie otwarcie i szczerze ale on chyba nie dorosl do takich rozmow, bredzi wciaz to samo ze sie zmienilam,wiec ja mu powiedzialam jak bardzo on sie zmienil a on wtedy zaczal zmieniac na jakies glupoty,wiec mialam tego dosc i wyszlam a potem w drodze dostalam od niego smsa o tresci ze juz mu mnie nie brakuje,ze sie odzwyczail ode mnie... Mowisz rzuc go w cholere,za pozno on to wczoraj ze mna zrobil,bo niby jak mam odebrac tego smsa Nie powiem mu takich slow jakie Ty przytoczylas..kiedys potrafilabym ale nie po tym co on mi robi,mowi i jaki jest teraz Domyslam sie jak ta rozmowa wygladalaby ja bym sie nakrecila a on w kulminacyjnym momencie powiedzialby ze jest spiacy,nie wytrzymalabym tego,grunt ze zaczelam czuc zmeczenie w tym wszystkim i raczej predko nie bede miala ochoty na jakiekolwiek rozmowy z nim Alex dziekuje za podtrzymanie na duchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kinia, zrob jak Scarlett z przeminielo z wiatrem, powiedz sobie \"pomysle o tym jutro\" i... nie mysl wcale. jak pisalam jestes, mloda, madra, na pewno sliczna dziewczyna. a skoro on tak zalatwil ta sprawe to widocznie to nie jest Twoja Wileka Milosc. to znaczy tylko ze ona nadejdzie. badz dla siebie dobra, znajdz zajecia by nie myslec, spedz milo swieta, zrelaskuj sie. a co do ambicji - kto kogo rzucil - pomysl sobie tak -to na niego spada odpowiedzialnosc za to co sie stalo. wiele znioslas wiele zrobila, raczki masz czyste. jeszcze zoabczysz jego mine gdy kiedys zobaczy cie z innym facetem, szczesliwa i zakochana. i wtedy dopiero bedzie sobie wyrzucal co narobil. uszy do gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takamsobie
hej przepraszam ale nie przeczytalam calego topiku a jedynie wypowiedzi autorki.. kilka chcialam wyrazic swoja opinie na pierwszy rzut oka nasuwa mi sie mysl, ze zupelnie inaczej postrzegacie milosc jaka ta pelna, prawdziwa, jedyna.. on jako ciagle poznawanie ty jako luksus posiadania wiedzy o drugiej osobie kazdy punkt widzenia jest naprawde fajnyi ciekawy i wiele zalezy od temperamentu ale sam fakt ze napisalac na tym forum moim zdaniem oznacza, ze sama tez bys chciala to zmienic... zaskoczyc go! i zrob to, a przy tym baw sie tym... jestem pewna ze fakt, ze zmieniasz pewne rzeczy w swoim zyciu i ze robisz to np bez konsultacji z nim... np zmiana fryzury, jakis kolczyk w niespodziewanym miejscu.. da mu wiele do myslenia i niestety w tym przypadku jestem przeciwniczka rozmow, tlumaczen, szczerych wylewnych monologow... tu musisz DZIAŁAĆ TY! prosze napisz co o tym myslisz, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczek25
takamsobie - ale co ona ma sie wysilac jak koles jest niepowazny? najwazniejsze czego ona sama chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga--22
Alex tak to wszystko co mowisz ma sens ale wiesz co jest najgorsze...ze latwiej jest olac faceta ktory lgnie do Ciebie niz takiego ktory sam odmawia,nie wiem moze to troszke zabrzmialo ze mam nature zbyt pewna siebie ale zauwazylam ze cos w tym jest, bo gdzies tam w srodku wewnetrzne ja zadaje pytania-jak on tak smial? przeciez to ja powinnam sie tak zachowywac bo jestem kobieta, gdy to on byl miekki to bardzo latwo bylo mi zostawic go na kilka tygodni i sie nie odzywac,czy to fobia wygranej we mnie dziala? no coz tak czy siak chcialam,probowalam i raczej nic z tego nie wyszlo,ja mysle ze w pewnym momencie trzeba powiedziec stop bo poza ta granica mozna juz zrobic z siebie tylko idiotke,wkoncu nic na sile takamsobie-ok mowisz dzialac ale przeciez kolczyk,czy np zmiana fryzury moze podzialac na krotko i co wtedy...zreszta on z tego co zauwazylam woli zaskoczenia typowo mentalne,psychiczne,jakies zachowania,nagly zwrot akcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takamsobie
ok musze sie zgodzic ze najwazniejsze sa jej uczucia, jej dobro, decyzje ktore sama podejmie.. tylko czy przypadkiem nie szukala na tym forum rady, co zrobic, jak sie zachowac? bo jesli po to napisala to moze oznacza ze sama chcialaby sprobowac ratowac to wszystko... obiecuje doczytac dokladnie, bo moze pominelam cos waznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga--22
gosiaczek wlasnie to taki typ faceta ktory mimowolnie powoduje ze kobieta przestaje myslec o swoich pragnieniach a dąży tylko do zaspakajania jego zachcianek,przy nim ciezko jest spoczac na laurach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga--22
takamsobie--alez oczywiscie ,po to sie tu zwrocilam,chcialam cos zmienic ale jak...dziewczyny tu sa swiadkiem ze robilam wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takamsobie
hihi zaraz wszyscy pomysla ze jakas lampucera ze mnie, co mysli ze kolczyk jest w stanie uratowac zwiazek hihihi moze to byl zly przyklad.... bardziej mialam na mysli samo zachowanie, skoro do tej pory byla tak wylewna ze odkryla cala siebie moze teraz powinna bedac z kims zachowac swoja odrebnosc, samodzielnosc np w podejmowaniu decyzji... moze teraz lepiej mi poszlo wyrazenie wlasnych mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do takam sobie
a jakie masz pomysly procz tych zmian cielesnych?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga--22
takamsobie-- co do nowego partnera to owszem juz wiem co i jak ale tak jak mowie do tej pory nie chcialam zmieniac,bo jestem zdania ze jesli widzi sie malenkie chocby swiatelko nadziei to trzeba dzialac dlatego jeszcze w tym zwiazku chcialam cos cokolwiek zmienic aby bylo lepiej co mialas na mysli mowiac zeby zmianami sie bawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takamsobie
doczytam wszystko obiecuje, skoro mowisz ze wiele zrobilas i on jest poprostu odporny na wszelkie twoje starania to zadaj sobie pytanie... czy moze teraz to on troche nie przesadza, czy to nie on powinien sie troche postarac, czy to nie jego postawa wszystko piprzy, czy ja niewystarczajaco sie dla niego staralam? jesli odpowiesz sobie ze juz wystarczy tego wszystkiego DLA NIEGO, JEMU, O NIM ITP to zwyczajnie z podniesiona glowa idz do przodu, ale juz bez niego a z tego zwiazku i tej sytuacji wyciagnij dla siebie jak najwiecej nauki... na przyszlosc bo na bank bedzies jeszcze bardzooo szczesliwie zakochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×