Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kinga--22

kobiety poradzcie....prosze

Polecane posty

Gość czytalam wszystko tutaj
Pandora nigdy w to nie watpilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan-dora
Do AlexH- nigdy nie twierdze, że mam monopol na rację. Nie wydaje mi się żebym była uzależniona- po to mam własne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga--22
"czytalam wszystko tutaj"-->> "zwiazek nie opiera sie na manipulacji. no chyba ze niezdrowy. " popieram w 100%.Pytasz czy daje mi szczescie...w pewnym momencie zauwazylam ze jest to w jakiejs czesci zwiazek toksyczny,czyli z nim mi zle a bez niego jeszcze gorzej,po czesci mysle ze to przyzwyczajenie sprawilo takie uczucia no i na pewno to ze to moj pierwszy mezczyzna pandora-->> tak tak TAK chce z nim byc tylko chyba nie z "takim" nim jakim jest teraz,chce poczuc ze mu na mnie zalezy,nie zamierzqm sie dostosowywac do niego bo tego nie potrafie,musialabym schowac wlasne Ja gdzies gleboko a teraz nie chce-tak wiec wylania sie pytanie,czy on sie zmieni?bo jesli nie to nie ma sensu tego dalej ciagnac,poki co poczekam na rozwoj wypadkow,wczoraj bylam oschla i on to widzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan-dora
Skoro to nie to, to sama wiesz co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan-dora
Nie da sie kogoś zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ech dziewczyny
Do Pan-dory I czytałam wszystko tutaj Wy się kłócicie o to która ma rację, czy o jakąś sprawę? Bo to spora różnica. A jak zauważyłam, to używacie tych samych argumentów, żeby bronić SWOICH racji .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Super Facio
Fakt. Kobietom nie zależy na prawdzie, tylko która ma racje. A w ogóle to dziwne jesteście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaas
a gdzie jest"czytalam wszystko tutaj"?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytalam wszystko tutaj
pojawiam sie i znikam. pracuje wiesz:)zagladam wiec od czasu do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaas
to odzywaj sie i radz kiedy tylko mozesz🌼czytam ten topik od samego poczatku i choc sie nie udzielam probuje wyciagnac jakies pożyteczne rady a Ty widze ze znasz sie na rzeczy:)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytalam wszystko tutaj
dzieki za dobre slowo. wiesz to nie tak ze ja sie znam, powiedzialabym raczej ze na chlodno latwiej ocenic, zwlaszcza ze bylam kiedys z podobnym typem faceta, a dwa ze nauczylam sie ze warto zyc w zgodzie ze soba i ze potrzeby obydwojga partenrow sa rownie wazne. niby proste ale czasem o to trudno. no i nic na sile, chociaz z tym zwykle ciezko sie pogodzic. wpade do was jutro, dzis juz pewnie nie wiele zdaze napisac.jesli sie na cos "przydalam"to bardzo mi milo. pozdrawiam. pandora - nie gniewaj sie, ze mam inne zdanie. zgodze sie z Alex w tym ze czesc twoich rad jest bardzo cenna, ale sadze ze zbytnia dobroc jaka przez ciebie przemawia nie odniesie skutku w przypadku chlopaka kingi, a ona jest wrazliwa osoba i dla jej dobra albo facet powinien pewne rzeczy zrozumiec albo ona powinna kopnac go w zadek, bo sie meczy dziewczyna. ale do tego powinna sama dojrzec, uwazam ze nie nalezy jej nawet niechcacy "naklaniac" do uleglosci. dobroc nie odniosla skutku wiec moze stanowczosc? ale to znow tylko moja opinia. kinga - przepraszam ze tak o Tobie bez Ciebie. buzka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan-dora
Czytam wszystko tutaj- nie zauważyłam abyś miała inne (niż ja)zdanie. "warto zyc w zgodzie ze soba i ze potrzeby obydwojga partenrow sa rownie wazne"- nie wiem w którym momencie przyszło Ci do głowy, że sądze inaczej. Nie wiem skąd przyszło Ci do głowy, że ja kogokolwiek usiłuję nakłonmić do uległości? Pisałam tylko tyle , że jeśli mają być razem to będą , że ma niczego nie przyspieszać etc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga--22
"czytalam wszystko tutaj" niestety masz racje jestem wrazliwa osoba...zaczelo mi to przeszkadzac bo latwo mnie zranic choc jeden plus bo jemu nie dalam tego odczuc,potrafi sie we mnie gotowac ale nie dam mu tej przyjemnosci...dopiero potem rycze w poduszke...wiem wiem pewnie powiecie ze to zly pomysl ,tak wiem,masz calkowita racje powinnam go kopnac w tylek ...skoro tak ma byc to chce wczesniej sprobowac wszystkich sztuczek...ignorancji m.in ,co do uleglosci to wydaje mi sie ze ju swoje zrobilam i na szczescie choc w pewnym stopniu oprzytomnialam...TAK teraz na plan wejdzie zdecydowanie stanowczosc ;) tak jak juz powiedzialam w przebraniu ignorancji ;) trudno postawie wszystko na jedna karte ,jesli nie wytrzyma to znaczy ze tak mialo byc,nie bede zwala winy na siebie i nie dam tez zwalic jej na siebie przez niego co robil nagminnie... nie przepraszaj :) cenię sobie rady kobiet ktore sa stanowcze,zdecydowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan-dora
" 13:43 kinga--22 dziczek malutki-->> jestesmy ze soba 2,5 roku prawie on 24 latka ja 22 wlasnie jest tak jak mowisz-mi on sie nie znudzil pomimo ze kazda jego reakcje moge przewidziec...kocham go i nie chce zeby sie zmienial nie boje sie zwyczajnosci...on widze ze nadal drepcze w tym pierwszym etapie zauroczenia i nie moze sie pogodzic ze pewne rzeczy mamy za soba...ciagle mi mowi ze brakuje mi wyobrazni takiej jaka mialam keidys...ze przestalam go zaskakiwac.Myslicie ze az tak zl zrobilam?teraz jak o tym mysle to w sumie nie mowilam wszystkiego,zreszta on nawet nie ma pojecia o ilu rzeczach nie wie a ktore ja po prostu trzymam w glebokiej tajemnicy..." Chyba stąd przyszło mi do głowy, że to jest to. A Kinga miała się zastanowić czego chce, gdyż jak się okazuje 1. Po 2,5 roku udanego związku- ona dowiaduje się na własne usilne pytanie, że w związku wieje nudą. Wniosek-> należy zostawić faceta. 2.Po jego pytaniu czemu z nim jest "ona nie miała wyjścia", jak rozstać się z nim. 3. Po rozstaniu-rozpacz, bo ona myślała, że to ten jedyny. Podnosi ja na duchu fakt, że być może się zejdą. 4.Jak facet coś próbuje..drobnymi kroczkami, to nagle okazuje się że to toksyczny związek i ona już go nie chce. 5.Teraz chce postawić wszystko na jedną kartę ale wie, że powinna go kopnąć w tyłek. Coś przeoczyłam? I nie namawiam nikogo ani do uległości, ani aby na siłę byli ze sobą. Po prostu początkowo wydawało mi się, że to udany związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczek25
Pandora chyba zawsze musi miec racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczek25
nieladnie tak szyderczo pisac o kolezance ktora ma problem i zwyczajnie przychodza jej do glowy rozne mysli. Pandora mozesz byc sobie wsciekla na "czytalam wszystko tu" ale nie na kinge. z tego co pisala wynika ze zaufala ci, wiec nie nabijaj sie z dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan-dora
Czyli, że ją mam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan-dora
Wiesz nie mozna być "troszkę" w toksycznym związku i nie można jednocześnie być "troszkę" pewnym że to ten jedyny, ani "troszę" chcieć i "troszkę" nie chcieć. Nie można być troszkę w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczek25
Pandora- straszliwe ci zalezy zeby ktos stwierdzil ze masz racje? moge to powiedziec jesli poczujesz sie lepiej. choc nie uwazam ze masz racje. w ogole nie potrafisz dyskutowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan-dora
Co bym nie napisała to i tak będzie źle. Z serca radziłam- źle. Mówie żeby sie zastanowiła czego chce- źle. Zrobiłam podsumowanie etapów autorki-źle. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiedźma Ple Ple
Pandora odpuść sobie :). To prowokacja. Kobieta zmienną jest ale nie aż tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan-dora
Do gosiaczek-masz rację nie potrafię dyskutować. Bo jak można śmieć zarzucić komuś brak konsekwencji i nie obrażać drugiej strony? Do Wiedźma- gdzieś tak od 6 str. czuję , że to prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiedźma Ple Ple
Czytałam tylko 3 pierwsze strony i tą ostatnią. Mi to wystarczyło-autorka zgadza się ze wszystkimi. Dziwne nie? :) Pandora dałaś się podpuścić i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczek25
pandora - najtrudniej jest sie nie obrazac obrazalskiej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan-dora
"nieladnie tak szyderczo pisac o kolezance "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan-dora
gosiaczek-czemu piszesz o mnie a nie o Kindze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan-dora
Kinga jest jak dla mnie rozchwianą emocjonalnie dziweuszką , która sama nie wie czego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiedźma Ple Ple
Pandora po co ty tutaj piszesz, przecież to przeczkole jakieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiedźma Ple Ple
przedszkole oczywiście, zaraz mnie głąbem okrzykną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×