Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chce nowe zycie

Pamietnik alkoholiczki- obawy, lęki, nadzieje ...

Polecane posty

Tak,z własnej woli. tyle razy sobie obiecywałam i nic!!!!!Nie mogłam na siebie patrzeć,nie wychodziłam z domu bo wydawało mi się że mam napisane na czoleże pije.Nie potrafiłam dalej żyć.Naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym ci chciala podrzucic jakies swiatelko, ale nie potrafię bo najpierw musze je znalezc dlasiebie a ty dziewczyno, skoro mozesz to po prostu z nim nie pij, nie kupuj zadnego wina do domu zeby cie nie kusilo, poki nie jestes w nalogo to z tym walcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez napisze
nie mamy rodziny, jest nas tylko dwoje. ze problem jest to zauwazylam, dlatego napisalam. a ze inaczej sie objawia, to chyba widac golym okiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potem pojechałam na inny odwyk. Bez tago odziału.To nawet nie jest szpital.Jest to budynek w ładnej wsi w której w jednej części znajdują się ludzie na terapi a w drugiej jest przedszkole!!(w tym samym budynku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez napisze
ja nawet nie boje sie uzaleznienia, bo np. pale od kilkunastu lat, ale wcale nie jestem w nalogu, a z piciem alkoholu, to robie to dlatego, ze lubie, a nie zeby sie upic (bo nie upijam sie prawie nigdy). sama wiem, ze takie gadanie moze wydawac sie bezsensem, ale staram sie w tym znalezc jakas granice, cos zeby zmienic rutyne. bo to moje picie nie jest fizycznym uzaleznieniem, tylko taka wlasnie rupyna, jak niektorzy musza zrec desery po obiedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też napisze...-dlaczego się tłumaczysz?Przecież nie jesteś alkoholiczką?Po co to czytasz?Przeciesz Ciebie to nie dotyczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MajkaSkowron
też napiszę..nie szukaj granic ..wyznaczje:)i wtedy pogadamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez napisze
nie tlumacze sie ... tlumacze wam moja sytuacje, a czytam to z ciekawosci. pisze, bo wiem, ze mam problem, tylko nie wiem jak go ugryzc. nawiedzone ogolnikowe teksty do mnie nie przemawiaja, przerabialam juz to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry,nie chciałam być niemiła.Myślę,że masz problem bo inaczej byś wogóle tu nie zajrzała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MajkaSkowron
idę spać..czuję że pierniczenie o tym co robiłam nie przynosi skutku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez napisze
majka skowron - prubuje wyznaczac granice, bardzo sie ciesze, gdy mi sie to udaje, a udaje sie coraz lepiej. picie alkoholu nie musie ruinowac zycia. ale moze i jezeli tak sie dzieje to trzeba przestac calkiem. to moje pisanie zaczyna juz wygladac jak glupi monolog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez napisze
Annn11 - ja tez, jakby co, nie chcialam byc niemila :) nowlasnie, zajzalam tu, bo mam problem, albo stracha, jakby tego nie nazwac, ale nie typu, ze nie potrafie kontrolowac swojego picia, tylko, ze popadlam w glupia rutyne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann zgadzam się z tobą
ciekawe skąd ona wie że nie jest uzalezniona fizycznie.....ma problem tylko sama przed soba nie potrafi się przyznac jak tak nas zapewnia że problemu nie ma -to po co pije to wino??/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez napisze
ale ja przeciez pisze, ze mam problem i powtarzam to wrecz do znudzenia! czy kazdego problem musi miec identyczna nature?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MajkaSkowron
dajmy sobie tydzień...jak się nie uda to wtedy pogadamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem=alkoholizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez napisze
a pije to wino i pale te papierosy dla przyjemnosci. w sytuacjach temu sprzyjajacym. w innych sytuacjach ani nie pale, ani nie pije, ani za jednym czy drugim nie tesknie. na czym takie cos polega? jest to problem i to duzy, bo niszcze swoje zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałam,że wytrzymać możesz i rok!!!Musisz zmienić myślenie...a to samej nie jest proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez napisze
a czy jest to alkoholizm - tego wlansnie chcialam sie dowiedziec. co i tak mi wiele nie pomoze, bo alkoholizmu odmiany tez sa rozne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odmiany alkoholizmu
dziewczyno co ty gadasz za pierdoły.... po prostu przestań wogóle pic i dylemat z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez napisze
no to faktycznie do niewlasciwego topiku weszlam. mi nie zalezy na tym, by przestac w ogole pic alkohol, ale na tym, ze alkohol nie musi zniszczyc czlowiekowi zycie i jak temu zapobiec. roznie sie alkoholizm objawia wiec. kusi mnie jeszcze pogadac, ale zmykam, by nie tracic waszego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkoholizm niszczy głównie
dusze ,psychike a potem ciało -jak martwisz sie o swoje ciało a z duszą jest ok,no to powiedzmy jeszcze problemu nie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez napisze
a kiedy i od czego alkohol zaczyna niszczyc dusze - czy sam z siebie, czy jak zaczniemy lubic go bardziej, niz cokolwiek innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkoholizm niszczy głównie
kiedy wszystko inne jest mniej wazne od alkoholu ,kiedy czujesz że musisz cos zrobic ze swoim paskudnym zyciem z soba i ...siegasz po kolejny kieliszek kiedy wcale nie myslisz o tym żeby sie napis i...siegasz po kolejny kieliszek...kiedy twoje dziecko prosi..mamo nie pij..a ty sięgasz po kolejny kieliszek kiedy zeby zagłuszyc sumienie...siegasz po kolejny kieliszek ..kiedy mówisz to juz ostatni mój kieliszek ...i siegasz po nastepny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MajkaSkowron
Cicho do poduszki:)dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MajkaSkowron
strasznie mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez napisze
dzieki :) u mnie nie ma objawow takiego stanu, ale wiedzac to, jeszcze bardziej bede sie starac odzwyczajac coraz bardziej od tej glupiej rutyny. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" Następną planetę zajmował Pijak. Te odwiedziny trwały bardzo krótko, pogrążyły jednak Małego Księcia w głębokim smutku. - Co ty tu robisz? - spytał Pijaka, którego zastał siedzącego w milczeniu przed baterią butelek pełnych i bateria butelek pustych. - Piję - odpowiedział ponuro Pijak. - Dlaczego pijesz? - spytał Mały Książę. - Aby zapomnieć - odpowiedział Pijak. - O czym zapomnieć? - zaniepokoił się Mały Książę, który już zaczął mu współczuć. - Aby zapomnieć, że się wstydzę - stwierdził Pijak, schylając głowę. - Czego się wstydzisz? - dopytywał się Mały Książę, chcąc mu pomóc. - Wstydzę się, że piję - zakończył Pijak rozmowę i pogrążył się w milczeniu. Mały Książę zakłopotany ruszył dalej. \"Dorośli są naprawdę bardzo, bardzo śmieszni\" - mówił sobie po drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez napisze
majkaSkowron - dobranoc, badz dobrej mysli, miej uszy otwarte na wszystkie znaki i rady z zwenatrz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×