Jak powiedaziec zonie i dzieciom ze mam inna i odchodze

kocham inna kobiete ale mam za soba bagaz zone i dzieci jak powiedziec ze odchodze? przeciez dzieci tez kocham

Musisz bardzo kochac tę kobietę skoro chcesz odejść od żony i przede wszystkim dzieci... zastanów się czy warto... możesz napisać czy ta kobieta ma męża i dzieci i jak długo się spotykacie??? Podziwiam Ciebie bo ja też kocham innego i chyba bym stchórzyła....

znam go on odchodzi do mnie -ale powiem ci ze juz cie nie chce -wynos sie;p

ona ma dziecko z poprzedniego zwiazku ktory rozpadl sie za nim sie narodzil, facet kilka lat temu ja zostawil poznalismy sie polroku temu i ja nie wiem co robic bardzo sie kochamy nie chce tez oklamywac rodziny

Ale z Ciebie palant. Mam nadzieję że Twoja żona też Cię robi w balona i sypia z kimś innym na boku

powiedz jej ze chcesz rozwodu i masz inna badz facetem a nie palantem

mądry żatr, albo jesteś niezbyt inteligentnym człowiekiem.....

\"ale mam za soba bagaz zone i dzieci\" super, jak to sympatycznie zabrzmiało :p rzeczywiście warto zakładać rodzinę żeby po kilku latach dowiedziec się ,z e jest się razem z dziećmi \"bagażem\"... Może należy się ciszyć , że nie napisałes \"balast\" albo \"ciężar\" :p:p:p Powiedz jak naszybciej i po prostu. Wszystko jest lepsze od kłamstwa.

on30---> chemia kochania odpuszcza po 12 miesiacach... wytrzymaj jeszcze 6, a potem szukaj nowej doopy to lepsze niz zaczynac od nowa...:D

Przedewszystkim powiedz o tym żonie po co ją okłamujesz. Jeśli jesteś pewny swoich uczuć to odejdź od żony ale tylko od niej,dzieci zawsze będą twoje tylko musisz zabrać aby nie stracić z nimi kontaktu. Żony możesz juz nie kochać ale miłość do dziecka nigdy nie zniknie.

jasne najlepiej tak od razu ocenic bez znajomosci tematu a w zyciu bywa roznie i moze Wam sie to przydarzyc

zabrać dzieci? pogięło cię? ale w reszcie się zgadzam, powiedz żonie jak najszybciej, kłamstwo najbardziej boli.....a dzieci nadal będą twoimi dziećmi, co za problem......

Co to jest pól roku... gościu zastanów się czy warto. Nie chcę prawić ci morałów bo sama zdradzam męża ale jedno jest pewne nigdy nie przedłożę szczęścia swojego dziecka nad swoje... Jest dla mnie zdyt cenny aby zrobić mu taka krzywdę... ale jezeli jesteś zdecydowany to może porozmawiają z nią i wytłumacz jej wszystko... myślę że ona się domyśla że kogoś masz przecież kobiety zawsze to czują.

sorrki miało być zadbać...

jesteś pewny że kochasz te drugą ? a co jak z czasem ci przejdzie ? moze to chwilowe zafascynowanie inną kobietą i nic poza tym....

powiedz zonie, wyprowadz sie i wystap o rozwod to rozwiazanie dla chlopa z jajami przestan krzywdzic zone i dzieci, zona pewnie i tak juz czuje co sie swieci z dziecmi zachowaj jak najczestszy kontakt a tak w ogole to niezly dran jestes

aaa, to zwracam honor i prepraszam :) a do autora topiku - faktycznie, pół roku to mało? jak często widywałeś się z tą kobietą przez te pół roku? sprawdziliście się w dobrych i złych dniach, czy to były tylko rozkoszne, słodkie randeczki?

No wlasnie moze?? duzo pytan moze nadal kocham zone a moze to tylko przygoda?? nic juz nie wiem

* przepraszam :o

Po cholerę z nią brałeś ślub skoro chcesz odejść???

jak nic nie wiesz to moze sie od obu odseparuj i przemysl to sobie na zimno jak kochasz zone to ratuj malzenstwo a kochanke zostaw

odpowiedz sobie sam na moje pytania.......

Żałosny jesteś

3 4 dni w tygdoniu wlasciwie to doby dran?? to jest takich osob chyba wiele --obijga plci

tak w ogole to duzy chlopiec jestes moze czas juz dojrzec, eh?

ano niestety drani coraz wiecej pol roku oklamywac zone? przeciez ona ufa ci i cie kocha czy wiesz ze jak sie dowie/upewni to zawali sie jej swiat? jak nie mozna ufac mezowi to komu niby mozna....? najgorsze ze tacy jak ty to swojej winy nie widza jasne..przyjemne chwile z kochanka...bez klopotow zmartwien slodko i milutko z doskoku...no comment

przeżyłeś z tą nową kobietą jakieś złe dni, czy były tylko wzloty? wiesz, że chcesz dzielić z nią życie, czy tylko łóżko?

Najpierw zastanów się kogo kochasz bo widzę że już się zakręciłeś i sam nie wiesz o co ci chodzi.oczekujesz krótkiej odpowiedzi na swoje pytanie a taka nie istnieje-każdy przypadek jest inny.

:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D noooo, wiele :p podrzucę ci statystyki często przytaczane przez mojego męża, bedziesz mógł sie przed sobą usprawiedliwiac - 90% facetów zdradza swoje żony, partnerki. Ulżyło? Widzisz jaki jesteś \"normalny\" :p

przeciez kazdy facet w koncu zdradza, kazdy jest gowno warty wiec autor topicu nie jest nowoscia