Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość netiquette

nie wiem jak zatytulowac...

Polecane posty

Gość netiquette

na wstepie chcialbym zaznaczyc ze czekam na szczere opinie.... spotykalam sie kiedys z dobrym znajomym, nasze relacje sie zawezily ale on nic wiecej oprocz przyjazni po czasie nie umial mi zaoferowac bo bylam dla niego tylko przyjaciolka uslyszalam wtedy nawet "NIE CZEKAJ NA MNIE!!" jestemy przyjaciolmi czesto sie spotykamy jest miedzy nami naweno jakies napiecie seksualne ale tylko sie przytulamy do siebie on jest zazdrosny... choc nie wiem czy to istotne bo tylko raz wynikl taki motyw w kazdym razie teraz slysze od niego na pytanie kim dla niego jestm ze szuka na to pytanie odpowiedzi bo jestem kims wiecej niz dobra przyjaciolka... (dodam ze wczesniej jak rozmawialismy o tym czy moze stworzyc zwiazek mowl ze przeprasza ale on nie moze i takie tam a teraz z takim czyms wyskoczyl) boje sie uwierzyc ze on moze wkoncu zaczac czuc do mnie to co ja do niego.... chcialbaym bo ja jestem w nim zakochana ale... nie chce wierzyc w to znowu... nie pize tego bo sukam potwierdzenia na to ze zaczyna mu na mnie coraz bardziej zalezec... pisze bo chcialbym zeby ktos z dystansu na to spojzal i w razie koniecznosci postawil mnie na ziemie.... dziekuje za komentarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez nie wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze to roznie bywa
najlepeij nie rob sobie nadziei poki co i 3maj sie od tych jego slow na dystans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netiquette
hmmm a mogby sie ktos bardziej wypowiedziec na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netiquette
odswiezam - am nadzieje ze z ranadostane wiecej wicej osob sie wypowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze? uważam daj sobie spokój ... ma w Tobie ciepły kącik i jeśli mu z nikim nie wyjdzie \"przytulisz\" go! nie może tak być, że czekasz na kogoś kto tego nie chce, choć teraz dziwnie się dopomina odp na to kim dla Ciebie jest. To po prostu grzanie sobie miejsca. Uważam, że powinnaś oziębić stosunki między Wami, niepotrzebnie będziesz cierpieć - ja znam taki przykład i nic właśnie z tego nie wyszło. Faceci tak mają, że potrzebują \"odskoczni\" tak na wszelki wypadek! Dla własnego dobra - znajdź sobie kogoś - a on jak będzie chciał coś od Ciebie po prostu powtórz mu jego słowa - że nie chce związku a Ty nie będziesz żyła ciągle czekając aż on się zlituje nad Tobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gupol
a/ bądź tak jak dotąd ostrożna!!! i w miarę możliwości zdystansowana b/jeśli odnosisz wrażenie, że może coś się tam w nim rozwija mozesz jeszcze trochę poobserwować rozwój sytuacji aby uzyskać jakąś pewność co do stanu jego uczuć c/ ale istotne jest, żeby to "trochę" nie zamieniło się w stan trwałego wyczekiwania d/ jeżeli to będzie tak dalej trwało ani w tą ani w tamtą TO raczej nic z tego nie będzie i należałoby zakończyć taką niedookreśloną formę znajomości, moze dobrze byłoby powiedzieć bez emocji, że Ciebie TAKI stan kosztuje i albo się angażujesz albo nie. Uwagi: On Cię lubi, jesteś mu w jakiś sposób bliska ale z Twojego opisu to nie wygląda raczej na uczucie o jakie Tobie chodzi. Należałoby zapytać, czy gdyby w jego życiu pojawiła się inna "lepsza" kobieta utrzymywałby z Tobą takią niedookreśloną znajomość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gupol i baranica dobrze mowia
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam inne zdanie na ten temat.Miałam 19 lat jak się zakochałam w kumplu \"z podwórka\". On starszy o 3 lata,student,co mu zależało wykorzystać sytuację.A ja po każdym wieczorze z nim byłam coraz bardziej zakochana.On przez 3 lata nic o tym nie wiedział.W końcu kiedyś się napiłam i powiedziałam mu, że dla mnie to nigdy nie było zabawą.No i on się zdziwił bo nic nie wiedział.No po prostu typowy facet.Ale stwierdził że to bez sensu,bo on daleko studiuje,ja w drugim końcu Polski:)no i tak mijały miesiące.Rozmawialiśmy ze sobą bardzo dużo i po pewnym czasie on zaczął coś tam mówić o związku,o tym że mu zależy.Każde święta to dla mnie była chwila szczęścia a potem załamanie.No i tak było do listopada,kiedy to Mój Mężczyzna stwierdził że mnie kocha i żyć beze mnie nie może.I jesteśmy szczęśliwi.Ja za miesiąc się bronię i po tych wszystkich latach rozmów telefonicznych,przez gg, skype będziemy w końcu razem.trzymaj się dziewczyno!życzę szczęścia:)a może on też tego chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsd
dadadada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsd
a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netiquettetak szcz
erze to od jakiegos czasu widze ze jest zazdrwosy, ze chce ze mna wciaz spedzac czas i wyglada to tak jakby zaczynal czuc wiecej...ale to tyle trwa ze ja juz zaczelam inaczej na to patrzec, chce wyjechac za granice na wakacje do pracy nie moge tkwic w takim zwiazku jak on wciaz nie wie czego chce... choc nie ukrywam ze bardzo bym chciala czul to co ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×