Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ChmurKa_20

BĘDZIEMY LASKI DO MAJA... ZAPRASZAM

Polecane posty

cześc laseczki:)....jak tam mija sobota?ja się wcale nie cieszę ze Swiąt ale pocieszające jest,że to tylko dwa dni:)..wlaśnie jestem po jajecznicze i kawce....myslę sobie,że do oster dietki i ćwiczeń wrocę po świętach,bo wiem,że cieżko będzie wyhamować i trzymać się diety....Pozdrawiam \"stare\"koleżanki i nowe:)...Diane co z Tobą?nic się nie odzywasz..napisz jak Ci idzie czy jesteś wytrwała czy jednak poleglaś?..Milej soboty zycze .. KoCiaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam poległam ... mam tyle problemów ... że nie daję rady... najpierw atak o 1.00 w nocy, a potem cały czas żarcie dziś ... ale sie palnęłam w czoło, zrobiłam mleko sojowe z masą otrębów i muesli, zjadłam pomarańczę, wypiłam multiwitaminę ... i już nic nie zjem !!! Zaraz pójdę z psem ... ech jak ja na siebie patrzę, to źle ze mną ... a rok temu w Wielkanoc przysięgłam sobie, że będę inaczej wyglądać :( tyle czasu minęło ... zmarnowanego ... to takie przygnębiające :( przepraszam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiaddka kropka kreska
hej dziewczynki! u mnie już - 7 kg :-D ( od 19 marca) Suuuper! Ale musze się więcej ruszać, żeby troszke mięśnie wyrzeźbić, a nie chce mi się jak cholera :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w piekne sobotnie popoludnie :-D kocia na jakis jeden maluski kawalek ciasta masz pozowlenie ;-) (ode mnie hyhy ) no dobra na drugi maly tez..ale nie na wiecej ;-) obawiam sie, ze sama rzuce sie u tesciowej na jakies ciacha... no chyba, ze bede trzymala lapki pod tylkiem ;-) Piekna pogoda , a przede wszystkim gdy na dworzu robi sie coraz cieplej to moja najwieksza motywacja, zeby nie jesc zadnych slodyczy, fast foodow...bo gdy zaczynam zakladac jakies lekkie bluzeczki .. wtedy widac od razu jakies wychodzace tluszczyki..i trzeba wciagnac brzuch ;-) no tak brzuch mozna wciagnac...ale co zrobic z masywnymi udami? :-O naughty baby nie poddawaj sie, kup sobie duzo owocow i gdy masz takie ataki siegaj wlasnie po nie :-) aaa i pij duzo wody,wtedy nie chce sie tak jesc. gwiaddka kropka kreska lo matkojak ci sie to udalo :-D podziel sie z nami swoimi 2odchudzajacymi\" sekretami :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gwiazdka kropka kreska
mam pytanko, a jaka dietę stosujesz? jaki masz jadłospis jesli można wiedzieć oczywiscie? Pytam bo przeczytałam wątek a nie znalazłam tam Twojego jadłospisu. A tak poza tym to trzymam za was mocno kciuki i Wesołych Swiat Wielkanocnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martussia
ja mam ogromny problem ze sobą, znaczy ze swoim ciałkiem. mam 15 lat, waże 73 kg i mam 166 wzrostu. tragedia :( kilka razy zaczynałam diete, ale to nic nie dawało, poddawałam sie po max. 2 tygodniach. rodzice też mi nie pomagają, tylko mówią że powinnam schudnąć,ale ja próbuję i nic :( wstydzę się ćwiczyć na wfie, bo wszystkie moje koleżanki są szczuplutkie i wogóle.. musze coś z tym zrobić , tymbardziej,że moja siostra wychodzi za mąż. na jej ślubie musze wyglądać super :) miałam motywacje (zakochałam sie) schudłam nawet do 70 kg w ciągu ok. 3 tygodni, ale zapuściłam się po tym jak on mnie odrzucił i jeszcze powiedział, że nie będzie z grubasem. załamałam się. ale chce to zmienić tymbardziej ze jest wiosna :) proszę pomóżcie mi jakoś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martusia ruch jest najwazniejszy i ograniczenie jedzenia, nie chodzi mi tu o robienie jakias beznadziejnych diet, po ktorych wrocisz do wyjsciowej wagi. Przede wszystkim bardzo duzo ruszaj sie.Jesli nie lubisz biegac, to spaceruj na przyklad dwie godziny dziennie. A do tego potancz w domku jakas godzinke(na poczatek tancz na przyklad 20 minut), wlacz szybka muzyke i ..do dziela. Jesli chodzi o jedzenie to w zadnym przypadku nie jedz czipsow, ani zadnych cukierkow, batonikow. Gdy tylko masz ochote na jakas przekaske , zjedz jakis owoc. I pij duzo wody mineralnej :-) zycze powodzenia w gubieniu kilogramow :-) jesli o czyms nie wspomnialam dziewczyny, to dopiszcie conieco ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc kochane! Ale sie tu ruch zrobił jak mnie nie było:P Ja dopiero teraz bo od rana jakieś sprzątanko, sałatki, święcenie jajek no a później misio przyjechał. Dziś dupa z ćwiczeń, ale myłam auto więc troche sie nagimnastykowałam, a pozatym byłam na spacerku:) Miłe z pożytecznym. Za to dietka idzie wporządeczku:) hihi naughty baby---> Właściwie nie znalazłam zadnej informacji o tobie, ile ważysz mierzysz i ile chcesz zrzucić (chyba, ze coś przeoczyłam :p ) W każdym bądź razie witaj w naszym gronie:) gkk---> Gratuluje tych 7 kilosków:) Dorotka83---> Tylko nie przesadź z tymi ciastami, choć 2-3 kawałeczki są dopuszczalne:D:D:D Martussia---> Witaj:):) Masz fajną motywację, bo ślub siostry to niezła okazja, zeby sie zaprezentować w zajebistej kiecy;) A tym prostakiem co Ci dał kosza nie przejmuj się:) Jeszcze będzie załował, zę nie chciał takiej fajnej laseczki:) Jeśli tylko będziemy w stanie to oczywiście, ze pomożemy:) Sądzę, ze jeśli ograniczysz jedzenie, dodasz choć troche ruchu, choćby 20 min dziennie, to już po 2 tygodniach będą efekty.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAA i tak jak mówiła Dorotka pij dużo wody mineralnej niegazowanej+ czerwona herbatka, tyle ze bez cukru;) To nic ja spadam laseczki porelaksowac sie z nowym glamour:) i wetrzec balsamik w ciałko:) Do jutra:) Mam nadzieje, ze znajde czas żeby coś naskrobać;) I jeszcze raz wesołych świąt kochaniutkie🌼 Oby tylko jutro była ładna pogoda;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eska25**
odpisz do mnie na gg 7896955 czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eska25**
do chmurki - do było do Ciebie , napisz na GG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ChmurKa_20 >> Mam 165 cm wzrostu i ważę 60 kg . Waga nie jest dla mnie ważna, ale wymiary . Chociaż ... chciałoby się być lżejszym ... :]]] Mam straszne ataki, ale to nic ://// oby od jutra, ach oby ........ 3majcie się !!!!!!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiaddka kropka kreska
hej! :-) ja nie stosuję żadnej konkretnej diety, nie mam żadnego jadłospisu. Po prostu znacznie zmniejszyłam ilość spożywanego jedzenia i zwiększyłam ruch ( ale nie tam jakieś ćwiczenia, tylko duzo chodzę, sprzątam..). No i zaczełam więcej pić, bo zawsze miałam z tym problemy i byłam odwodniona. A jak się trzymacie po śniadankach czy obiadkach wielkanocnych?? ja zjadłam dziś 1/4 jajeczka święconego, żurek z kawałakiem jajeczka (bez kiełbaski) i kawałeczek sernika :-) . I to by było na tyle. Może jeszcze dziś zjem później jakieś jajco, albo kawałek szyneczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :-D jak na razie pochlonelam zurek z kielbaska i jajkiem, dwa kawalki ciasta (:-( ) i dwa cukierki...ehhh czy zycie nie byloby prostsze bez slodyczy? ;-) kurcze musze przestac ze slodkosciami...bo jak ja bede wygladac w bikini w wakacje ? :-P wszyscy na mnie popatrza i powiedza ze jednak te polki to grube sa ;-) :-P hyhy dobra ide po wode :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Ja dziś trzymałam się dietki, ale popełniłam jeden grzeszek- zjadłam popcorn i wypiłam troche coli.(byłam w kinie) No ale na ciasta i inne słodkości ani sałatki z majonezem nie miałam ochoty;) I tyle dobrze:) Dzis waga pokazała 63,6 kg:) Także jest dobrze:) A jak narazie to spadam spać, bo padam:) Buziaki i do jutra:) może jutro uda mi sie coś wiecej nastukać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dałam w dupę...nażarlam się wczoraj nieslychanie...slaba wola mnie dobija...dziś pewnie też się nażrę..święta to święta..tzn nie żąrlam bardzo dużo..jednak więcej niż sobie powiedzialam,żę mogę zjeśc..i lipa:(..też mam problemy z jedzeniem...ostatnimi czasy wiele się w moim zyciu podziało i sta chyba zaczelam wpierdalać..:(sorki za slowo ale dola mam:-/....wieczorem biorę rower a od jutra zaostrzam dietę bo do maja coraz blizej:(..pozdrawiam ,gratuluję Wam samozaparcia..ja wymięklam ale i tak nie poddaję się.. KoCiaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry dziewczynki:) Ja już po kościele, mam troszkę czasu zeby coś naskrobać przy czerwonej herbatce zanim mój misiek przyjedzie. A później wiadomo znowu spotkania rodzinne:) Dziś rano zjadłam 1,5 jajeczka i plasterek szynki + jabłko. Jestem pełna:) hihi Kurde jeszcze choć 4- 5 kg muszę zgubić do upragninoej wagi. Jutro zaczynam znów ćwiczyć regularnie, bo przez te święta nawet nie ma czasu. Szkoda, ze jutro znów do pracy:O eh:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kociaaa----> Dobrze, zę się nie poddajesz, tak trzymaj:) Takie sytuacje są po to, zeby poprostu podnieść się i iśc dalej:) Skoro wczoraj się nie udało, może dziś sie uda:) Głowa do góry 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Chmuruś za pocieszające slowa ,hehe...nie dziś też nie uda się..Po prostu zaczynam od nowa i to od jutra...Zaczynam jeździć na rowerze wieczorkami ze swoim chlopakiem będę jeździć,potem przynajmniej 3 x w tygodniu z rańca biegi,ćwiczonka(nieszczęsne hula hop -musze się nauczyć kręcić bo poki co to lipa) :( noi duzo wody,mniej żarcia i więcej ruchu...tym razem nie poddam się..więc zostaję na tym topiku i od jutro wpisuję co jadlam i co robilam na korzyśc swojej figurce..a jutro do Krakowa jadę z samego rana ,więc muszę sobie wody kupić i skusze się na precle krakowskie,.bo uwielbiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynka_76
hej kochane pozdrawiam świątecznie jeszcze aż wam zazdroszcze jak tu czytam że juz traciecie nadbagaż ja na razie niestety nie moge a tak sie napaliłam teraz waże 73 kg ale nadal się leczę na nerki a to cholerstwo tak boli że sie nic nie chce jedyna pociecha że mało jem zaglądam do was rzadko ale jestem z wami duchem ciesze sie z waszych osiągniec mam nadzieję ze za niedługo też poćwiczę sobie i będę z kilka kilo lżejsza zastanawiam sie tylko jak długo sie czeka na fajną sylwetkę po urodzeniu dzidzi mam nadzieję ze to długo nie potrwa chciłabym do lata zrzucic z 10 kg pozrawiam serdecznie buzki 3mam kciuki za nas wszystkie kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki :-D no i w drugi dzien swiat tez nie odmowilam sobie ciasta... ehhh ale od dzis nie bede miala zadnych pokus (mam nadzieje) Wlasnie jem kanapeczke (chlebek razowy z serkiem), ktora popijam kawka. Ide zaraz na zakupy, wiec tym razem zaladuje caly koszyk owocami ;-) no i jakies jogruty tez kupie..ale beztluszczowe(bez jogurtow nie umiem zyc) :-D no to dziewczyny, ktore pogrzeszyly sobie razem ze mna w swieta ..od dzis znow zaczynamy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo!:) Ja właśnie w pracy:) Wczoraj też zjadłam aż 4 kawałki ciasta, a dziś na wadze 63,4 kg wiec 200 g mniej:D:D:D Więc nie jest źle, ale wracam od dziś do ćwiczeń, bo w swieta je zaniedbałam. Buziaki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm...ktora miala ze mna bawic sie hula hop? :-P zaraz po zakupach zaczynam ....tylko ciekawe ile wytrzymam... do zobaczenia pozniej :-)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze, ze wszystkich gdzieś wywiało. Ja jeszcze godzinke w pracy i powiem wam, ze czuję się dziś coś nieszczególnie, chyba mnie przewiało:O :( Mam nadzieję, tylko, ze nie będę chora i ten cholerny deszcz przestanie padać zanim wyjdę z pracy, bo jak mam jechac na tym rowerze.:O Wogóle tyle się nagadli, ze będzie ciepło, a tu ani ciepło, ani nie ma słońca. Masakra:O 30 kwietnia wyjeżdżam na tydzień, mam nadzieję, ze do tego czasu zrobi się ciepło, bo jakoś nie wyobrażam sobie majówki spędzonej w pokoju :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie skonczyłam ćwiczyć, prawie 40 minutek mi zeszło:) Tak to się niechce ale jak sie wezmę i poćwiczę odrazu lepiej się czuję:) I wiem, zę robię coś dla siebie hihi:) Mój chłopak kupił mi jeszcze balsamik ujędrniający z nivei i mam zamiar się smarować. jak wam dziewczyny idzie?? Kociaa, Diane, Kirkusia,Katarzynka_76, naughty baby, gdzie się podziewacie?? Oddzywac się jak Wam idzie:) Jak fajnie, ze dzisiaj m jak miłośc, na wspólnej i magda m:) Taki tam mały maratonik filmowy, coś co kobietki lubią najbardziej;) jaki szczęście, ze w ten weekend nie musze jechać do szkoły uffff:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo kurcze laski gdzie wy sie podziewacie? :-P chmurka cwiczylas 40 minutek :-) gratuluje wytrwalosci hyhy ja chyba za jakies dwie godzinki wsiade na rowerek..jest taka piekna pogoda,ze trzeba to wykorzystac. moze jednak uda mi si zgubic te kilka cm w udach , bioderkach i talii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×