Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

KRAKOWIANKA 27

KLUB MAM Z KRAKOWA I OKOLIC

Polecane posty

CZEŚĆ [CZESC] MAM NA IMIE KINGA I MIESZKAM POD KRAKOWEM. MAM 11 MIESIECZNA CÓRKE, AKTUALNIE JESTEM NA URLOPIE WYCHOWAWCZYM. MAM NADZIEJE, ŻE NA TYM FORUM SPOTKAM KILKA MAM Z KRAKOWA TAK BY POGADAC A MOŻE Z CZASEM SPOTKAĆ SIE W REALU NA PRAWDZIWEJ KAWIE. POZDRAWIAM GORACO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, ja jestem mama z okolic Krakowa, mój synus ma prawie 18 miesiecy, ale ja pracuje.../nie wiem czy niestety czy na szczescie..../;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja co prawda 100 km od Krakowa mieszkam, ale z tym miastem wiąże mnie wiele:). W ciążę zaszłam dzięki Doktorowi z Krakowa, rodziłam w Krakowie na Kopernika, teraz jeżdzę bardzo często na Kopernika lub do Prokocimia ze swoimi Maluchami na różnego rodzaju kontrole i badania:), więc na pewno do ukończenia roczku przez moje Pysiątka będę nadal uczęszczać do Krakowa:).Poza tym na zakupy również jeżdzę w większości przypadków do Krakowa;) P.S. Gdyby nie to,że : 1. Zdecydowałam się na pomoc Specjalisty z Krakowa w kwestii \"zaciążenia\" pewnie do dziś nie byłabym mamą:) 2. Gdybym rodziła w nowosądeckim szpitalu........zapewne dziś nie cieszyłabym się obecnością moich Ukochanych Dzidziusiów przy sobie. 3. Gdyby nie obecna pomoc Specjalistów z Krakowa - pewnie moje Pyśki byłyby opóźnione sporo w rozwoju w stosunku do swoich rówieśników 4. Gdyby moja Córeńka trochę ponad miesiąc temu nie wylądowała z ciężkim zapaleniem płucek w Krakowie (nota bene doprowadziło do tego stanu \"wyszkolenie\" sądeckich lekarzy) pewnie dziś kładłabym kwiaty na Jej grobie (aż mnie dreszcze przechodzą!!!!!!) 3. Poza tym w Sączu nie ma gdzie zrobić porządnych zakupów:D Tak więc jak widzicie Kraków jest mi niezmiernie bliskim miastem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ja też z Krakowa, choć Mikołajka urodziłam w swojej rodzinnej miejscowości. Mikołajek ma teraz ponad 8 miesięcy. Obecnie mieszkamy na Prądniku Czerwonym. Pozdrawiam wszystkie krakowskie mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też przyszła - już obecna mama - i jak oceniasz szpital Kopernika? ja też tam rodziłam i byłam bardzo zadowolona, chociaz wcześniej spotykałam sie z nieprzychylnymi opiniami na jego temat /no wiesz teraz wszyscy lgna do tych prywatnych klinik..../

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taka jedna stara z krakowa
Mój skarb ma 20 lat i cieszę się, że nie muszę już go niańczyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem jak to jest - to oczekiwanie jest najgorsze, ja tez tak miałam - zadnych skurczy, nic mnie nie bolało i sama nie wiedziałam czy jechac do szpitala czy nie... dzień przed terminem powiedziałam sobie ze jak dzisiaj nic sie nie wydarzy to już pojade do tego szpitala... i wybrałam sie z mezem na zakupy /moze to głupie i nierozsadne no ale ;)/ no i stojac przy kasie poczułam jak zaczeły mi odchodzic wody! a szpital Narutowicza słyszałam ze jest dobry, ale tylko slyszałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też z Krakowa , choć teraz mieszkam w okolicach - ja rodziłam na Kopernika i było super , wszyscy bardzo mili i pomocni .Dla mnie plusem było że mogłam dziecko na noc dać na \"noworodki\" i odespać trudy porodu.Minus - że tylko trzy kabiny prysznicowe na piętrze ale jakoś nigdy tłoku nie było. Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie mam zadnych zastrzezen do Kopernika a rodziłam w warunkach naprawde super, wczesniej nie myslałam ze bedzie az tak dobrze ale tak sie mną zajeli ze jesli zdecyduje sie na drugie dziecko to tez tam bede rodzić... no i wazne jest tez właśnie to, ze nie ma koniecznosci opiekowac sie dzieckiem cały czas zwłaszcza zaraz po porodzie, kiedy człowiek jest naprawde wykonczony - ja w ciągu dnia dawałam sobie rade, chociaż naprawde wszystko mnie bolało i nie mogłam nawet sama zejsc z łóżka /niestety takie nacięcie;)/ ale już pod wieczór to oczy same zamykały mi sie ze zmęczenia i nie byłabym w stanie czuwac nad Małym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o ocenę szpitala to ja rodziłam na septyku i akurat na noc trafiła mi się taka położna, że gdyby nie to, że nie mogłam wstać, a nawet unieść głowy to pewnie bym ją zabiła, dopiero jak dostała \"wałówkę\" na noc to nagle stałam się dla niej słoneczkiem, gwiazdeczką, kruszynką itd. Ale w nocy gdy przyszło podać mi basen bo już siurkałam w gacie to była tym bardzo niepocieszona......do tego łóżka na sali porodowej są MEGA niewygodne:D, ja nie miałam okazji przebywać z Dzieciaczkami po porodzie, bo od rfazu zostały przetransportowane na wcześniaki i zamknięte w \"szklanych domkach\" (czyt. inkubatory) i odizolowane ode mnie. Dopiero po prawie tygodniu mogłam delikatnie wsunąć rękę do inkubatora i dotknąć główek moich Szkrabów. Jeśli chodzi o profesjonalizm personelu to nie mam żadnych zastrzeżeń - zarówno do personelu opiekującego się mną jak i Dzieciaczkami - a ten od Dzieciaczków to naprawdę mega-mózgi - gdybym rodziła w Sączu pewnie dziś nie mogłabym się cieszyć moimi Pyśkami. Ogólnie oceniając - ja jestem zadowolona - bo jedna chamska położna to przecież jeszcze nie tragedia! zwłaszcza, że przeleżałam 3 dyżury i 3 położne zanim mnie skroili. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny miło mi, ze mój skromny tpik znalazł zainteresowanie. Ja rodziłam moją córe w szpitalu na Galla bo panicznie bałam sie szpitala a wielki oddział połozniczy na Kopernika wywoływał u mnie atak panicznego strachu. poza tym w mojej rodzinie kobiety tam rodzące (a był to nasz szpital rejonowy wiec rodziły tam z przymusu) nie były zachwycone opieką. Na Galla mają malutki oddział 16 łużek wiec dla mnie idealny, pozatym chciałam rodzic z mężem a jedynie tam miałam to zapewniona na 100%. Ja z moją niunią przeleżałyśmy w szpitalu miesiąc dwa tygodnie przed porodem zatrucie ciązowe i dwa tygodnie po bo mała miała bakterlemię i musiała brac antybiotyk. Muszę wam powiedzieć ze personel był iealny, a moją Julką zajęła sie najlepsza pani doktor neonatolog pod słońcem dr. Wanda Wrzosek zresztą później przeczytałam w Gazecie Wyborczej że wygrała konkura na \"anioła\" akcji rodzić po ludzku. Pewnie z drugim dzieckiem też pójdziemy rodzić na Galla pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motyl ek
ja planuje poród na rydygiera bo słyszałam dobre opinie o nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam... jak tak sobie tylko zaglądam;), jak tam Wasze maluchy? mój to taki furiat ze już nie moge \"nad nim zapanować\" Paulka jak tam samopoczucie - \"ruszyło\"się coś? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :D ja też z Krakowa... córe rodziłam na ujastku i jestem bardzo zadowolona... zieloneszkiełko>> moja Aurora też ma 8 miesięcy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale mialabyś fajny prezent w koszyczku ;) miłego oczekiwania! p.s Mała waży tyle co mój na tydzień przed porodem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i ja jestem z Krakowa. 4.08. 2006 r urodziłam córeczke Natalie. Poród odbył sie siłami natury w szpitalu Żeromskim. Bardzo polecam ten szptal. Donn: Witaj. Moze uda nam sie umówić na spacerek w tym tygodniu. Pozdrowienia dla Aurory. Zdjęcia cudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulka123: Rozumiem Cię doskonale. Czekanie jest najgorsze. Moja Natalia ociągała sie z przyjściem na świat. Przyszła 7 dni po terminie dzięki prowokacji. Trzymam kciuki aby było szybko i bezboleśnie. Zieloneczko: Moja Natalia jutro kteż konczy 8 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! Kika27- zgadzam się w 100%!!!Ja też rodziłam naturalnie w Żeromskim i jestem bardzo zadowolona!!! Paulka123- tak jak większośc dziewczyn - ja tez Cie doskonale rozumiem....wyczekiwanie \"kiedy się zacznie nie należy do japrzyjemniejszych.....\"Poza tym każdy jak dzownił do mnie to pierwsze pytanie \" czy już urodziłam\"......dobijające!!!! Trzymaj się dzilenie!!! A my jesteśmy po spacerku....i ponieważ Mały się już najadł :D teraz ja cosik zjadam, bo umieram z głodu :).... pozdrawiam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Krakuski;) Bakuś - moje Szkraby mają obecnie metrykalne 5 m-cy bez tygodnia (10 kończą). Ale w związku z ich wcześniactwem zachwują się jak 3 m-czne Maluszki (na dzień dzisiejszy moje Mluchy winny mieć niespełna 2 m-ce). Moja Zuzieńka to podobnie jak Twój Dzidziuś - furiatka nie z tej ziemi:), taki Szkrab a taka \"sfrustrowana\" wszystkim!!! - najbardziej jestem przerażona gdy zaczyna się \"rozkręcać\" z płaczem do tego stopnia, że się zapomina.......matko jak ja tego nienawidzę:(. Byłam z Nią już w związku z tym u lekarza w Krakowie (zresztą w Sączu u pediatry też) i dowiedziałam się, że........................Mała jest baaaaardzo charakterna - i poprostu ma swoje \"humorki\" - ale jakoś to wszystko przetrwam, byle zdrowo rosła:). Kacpero to totalne przeciwieństwo Zuzi:D - On nawet jak kupkę zerżnie to nie bardzo Mu ona przeszkadza:), a wręcz........śmieje się przez sen, tak Mu się w kupie dobrze leży:D (teraz jak tylko zaczyna się śmiać przez sen od razu Mu wącham tyłek:D). Jutro czeka nas wizyta w poradni wad słuchu na Lenartowicza w Krk. Natomiast pojutrze - badanie oczątek na.........Mikołajskiej (?) prywatnie, no i ...... - aż się boję;) - pierwsze zakupy z Dzieciaczkami:) - dobrze, że sprawiłam sobie nosidełka, bo z wózkiem to ciężko by było. Ok lecę, bo Maluchy się zaczynają papu domagać!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimo ze wcześniaczki bardzo ladnie wygladają i na pewno wszystko będzie w porzadku :) moj Bartek /mówi na siebie Bakuś - sta mój nick/ to czasem przechodzi samego siebie, ale jak wszyscy /z którymi ma okazję przebywać/ mówią zachowuje się tak tylko przy mnie - przy innych jest aniołkiem ;) a jak Zuzia furiatka to poczekaj jak zacznie sie rzucać na podłogę z płaczem chcac pokazac ze cos jej nie pasi ;) ja właśnie to przerabiam;) no ale jest tez ta miła strona - bardzo wylewnie okazuje swoje uczucia, rzuca się na mnie, całuje i mówi: Bakuś kofa /czyt kocha/ mamusie.... pozdrowionka i wszystkiego dobrego p.s. napisz jak tam po wizycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p.s. a tak jeszcze z ciekawosci chciałam zapytać jak sobie radzisz z opieką nad bliznaczkami? ktos Ci pomaga? bo to chyba cięzko samemu kiedy dzieci malutkie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Kika>> :D fajnie że jesteś... na spacerek chętnie skocze zobaczymy tylko czy ciepło będzie... po podobno jutro zima :) też przyszła - już obecna mama >> buziaki dla maluszków... zawsze czytam co u nich i ciesze sie że wszystko sie układa zieloneszkiełko >> czym karmisz Mikołajka ??? Paulka123 >> ja urodziłam w 38 tygodniu a też byłam pewna że do terminu dotrawam KRAKOWIANKA 27 >> my też mieliśmy poród rodzinny i niewyobrażam sobie innego... co prawda Aurora ani myślała wychodzić i skończyło sie cc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie krakowianki! donn - mój Mikołaj jest starszy o 5 dni od Twojej Aurorki:) Czy Aurorka już wstaje? Bo moje dziecię tylko by wstawało przy meblach:) Karmię butelką od 6 miesiąca życia - studiuję dziennie i nieregularne karmienia sprawiły, że pokarm zaczął zanikać. Kika27 - Dużo zdrówka dla Natalii. 🌻 Paulka - oj doczekasz się, jeszcze zatęsknisz za ciążą:) Za możliwością spania całą noc...:)Jak masz gdzieś jeszcze mój nr telefonu(podawałam Ci kiedyś) to pochwal się prosze jak już Marysia będzie na świecie. Ja w Krakowie nie rodziłam, leżałam tylko w Narutowiczu na patologii i całkiem przyjemnie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zieloneszkiełko >> Aura wstaje już od trzech tygodni chyba.. i przechlapane jest... ja karmiłam prawie 5 miesięcy... teraz to tylko butla no i zupy i deserki... ale Aura butli nie chce... a ostatno cały czas tylko ryczy , kwęczy i drze sie i tak wkółko.. ... ja zwarjuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zieloneszkiełko: Dziękuje 🌻 Donn: No Aurusia ma charakterek. Ciekawe po kim. Moze po mamusi ...... :) Natalia ostatnio spokojna . Ciiiiiichoo nie zapeszam. Wczoraj sama usneła w łóżeczku. Opracowałm patent. Gasze światło w pokoju i wychodze. Wczoraj poszłam sie kąpać jak wróciłam smacznie spała. Ciekawa jetem na jak długo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×