Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zielona Ciężarufka

L-4 zwolnienie w ciąży...

Polecane posty

Gość Zielona Ciężarufka

Witam kolezanki w ciąży i nie tylko!! Ja jestem w 14 t.c. i od 17 dni jestem na zwolnieniu. Nie wiem co robić dalej czy mogę je kontynuowac, czy lepiej jeszcze wrocic do pracy. Termin porodu mam na 27.09.2007r. a więc pozostało ponad 182 dni. Potem można starać się o świadczenie rehabilitacyjne podobno. Dziewczyny piszcie co wiecie na ten temat? Czy zdarzają się kontrole z ZUSu, czy trzeba mieć dobry powód, żeby chorować w ciąży, co trzeba dostarczyć pracodawcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, to zalezy tez od lekarza. są tacy ktorzy nie chca dawac L4 jesli nie jest to konieczne, ale sa lekarze ktorzy bez problemu wypisuja zwolnienia przez cala ciąże. i mysle ze tych drugich jest teraz wiecej. Moj lekarz nie robil problemow z L4 wtedy kiedy chcialam, ale chodze do pracy, tylko od czasu do czasu robie sobie takie dwutygodniowe przerwy na odpoczynek i biore L4. na samym poczatku ciązy bylam na L4 przez ponad miesiac, moj lekarz juz wtedy pytal czy chce wrocic do pracy czy bede chciala L4 do samego konca. wiem ze w takich przypadkach lekarze \"kłada\" Cie na kilka dni do szpitala- tak dla ściemy pewnie przed zusem- zeby byl spokoj. nie slyszalam nic o kontrolach, nie wiem czy są. Moze to zalezy od zusu. Ale teraz wiele kobiet spedza ciaze na L4. Takie czasy. jesli chodzi o ten swiadczenie rehabilitacyjne to trzeba skladac jakies pismo do zusu (ale to zapytaj kadrowa, bo w wielu firmach zajmuja sie tym kadrowe) o ile dobrze pamietam to ten wniosek trzeba zlozyc na 6 tygodni przed uplywem tych 182. Jeli chodzi o pracodawce, to musisz mu doniesc L4 z kodem B(czyli ciąża) i ewentualnie zaswiadczenie w ktorym lekarz napisze ze jestes w ciazy :-) wszystkiego dobrego zycze i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona Ciężarufka
Dzięki za odpowiedź i również pozdrawiam. To ostatni czas, żeby być tylko ze sobą , ale chcialabym uniknąć jakiś niepotrzebnych formalności i kłopotów z ZUSem, więc chyba przemęcze jeszcze ze 3 tygodnie, które mi brakują i już później pójdę na to zwolnienie. A swoją drogą człowiek to jest głupi, bo zamiast korzystać z uroków, to się zadręcza jakąś tam pracą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _d_
ja jakbym tylko mogla to bym pracowala... wydaje mi sie, ze wtedy lepiej znosi sie ciaze i porod, ale moze sie nie znam. Na pewno inaczej jest moz wyjsc i spotkac sie z ludzmi a nie lezec... Kontrole z ZUS-u sie zdarzaja, sa w ciagu tych 182 dni. Pozdrawiam i zycze zdrowia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. Świadczenie rehabilitacyjne to żaden problem dla kobiet w ciąży. Jak ktoś już wcześniej pisał musisz 6 tygodni wcześniej złożyć wniosek, no chyba że pracujesz w firmnie której jest kadrowa. W odpowiednim czasie dostaje druk do wypełnienia dla lekarza i pracodawcy, wszystko wypełnione oddajesz spowrotem do zusu i czekasz na decyzję. Kobiety w ciąży zazwyczaj bez problemy dostają zgodę bez dodatkowych badań, przynajmniej ja nie miałam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerażona babeczka
Dziewczyny opamiętajcie się!!! NIe jestem w ciąży, ale zamierzam i nie mam takiego podejscia, że ciąża to fenomenalny czas dla urzeczywistnienia swojego lenistwa. Nie dziwcie się później zwolnieniu z pracy po macierzyńskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey a czy nie moge wziasc l4 bo mam mdłosci jestem osłabiona i nie da sie w takim stanie norlanie pracowac, oczywiscie ze mam prawo bede z tego korzystac...nikt mi nie zabroni napweno nie jakies denne komentarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona Ciężarufka
Wszystko zależy od tego co dla kogo najważniejsze... ja gdybym mogła siedziałabym w domku i opiekowała się gromadką dzieci a nie pracowała robiąc coś tylko i wyłącznie dla kasy i po to żeby mieć co jeść i w co się ubrać. Być może nie znalazłam swojego miejsca w życiu zawodowym, ale w dzisiejszych czasach to całkiem powszechne a praca dająca satysfakcję i spełnienie zdarza się w większości tylko w bajkach... Zwolnienie w ciąży daje możliwość na przeżycie jej w pełnym wymiarze. Jest to niesamowite poczucie spokoju i czas na przygotowanie się do przyjęcia małego maleństwa. Mogłabym godzinami siedzieć na zielonej łące, wdychać świeże powietrze i liczyć motylki i cieszyć się rosnącym brzuszkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooooooooo
mamo trojeczki POPIERAM SwiĘTA RACJA!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerażona babeczka
Dziewczyny, od razu rzucacie hasła pod tytułem, że ktoś dennie komentuje. Ja rozumiem zieloną łąkę itp., ale czy ten spokój potraficie utrzymać równiez wówczas, gdy zdajecie sobie sprawę z tego, że Wasze postępowanie może sprawić, że będziecie mamami niemowląt na bezrobociu?? A co do satysfakcjonujących prac. Pracuję w dwu miejscach na umowę o pracę, w trzecim na zlecenie. Planuję studia doktoranckie i zobaczymy jak wszystko sie potoczy, ale chce zadbać i o rozwój rodzinny i zawodowy. Czy czasem nie jest tak, że nie układa się nam w życiu zawodowym dlatego, że o to nie walczymy?? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _d_
Ale pweno zgodzisz sie, ze siedzenie na zielonej laczce nie jest konieczne do prawidlowego przebiegu ciazy :) SIedzenie i liczenie motyli to komfort, ale nie koniecznosc, bo tak samo wychowujac dzieci musialabys siedziec w domu :) Rownie dobrze, zakladajac oczywiscie, ze ciaza przebiega prawidlowo, mozna sobie pracowac, zachowujac przepisy przyslugujace ciezarnym. Raz na jakis czas robiac sobie przerwe na odpoczynek oczywiscie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki bezsens
przeciez te, które idą na L4 TEŻ PRACUJĄ !!! pracowały na te zwolnienie, nie ? wiec co Wam tak żal duupsko ściska zawistne polaczki ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziku
ja pracuję, bo niestety nie mogę sobie pozwolic na zwolnienie. Mam jednoosobowe stanowisko pracy, jeśli mnie nie ma - nikt nawet nie wem co gdzie i jak. Przegwizdane.. Nawet w dzień po wypadku, poobijana, z gorsetem usztywniającym musiałam przyjsć bo zamykalismy projekt dla klienta. Teraz też muszę znaleźć dla siebie zastępstwo bo nikt inny o tym nie myśli. Zostawili to na mojej głowie.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olikaaaaa
Oczywiście już znalazły si ę demoralizatorki z mamą trójeczki na czele. Różne są sytuacje i powody dla których kobiety idą na L-4 i nie każdej trzeba wyzywać od lenia. Ja leczyłam się dwa lata zanim zaszłąm w ciążę i jak byłam w 6 tyg. to lekarz chciał mnie wysłać na zwolnienie. Ale, że pracuje w biurze księgowym i czułam się dobrze to nie poszłam. Ale 2 tyg. później okazało się, że mam "dZiury w łóżysku" z niedoboru progesteronu i już nie miałam nic do gadania. Duphaston i leżenie.Zresztą po kilku tyg. wszystko było już dobrze i w sumie mogłabym wrócić do pracy, bo czułam się ogólnie dobrze, ale pracowałam na 3/4 etatu, dojazd 25 km w jedną stronę za 700 zł.Wczesniej jeżdziliśmy razem z mężem, ale mąż pracuje do 16, aja do 14 i wracałam autobusem o 15.30. Nie wróciłam do pracy bo musiałabym jeździć drugim samochodem i przejechałabym połowę mojej pensji, albo wlec się autobusem,a po drugie bite 6 godzin na siedząco przed komputerem, masa stresów i odpowiedzialności. Lubiłam swoją pracę, ale jak ktoś się długo stara o dziecko to nie będzie ryzykował, że je straci, w tym momencie przez pracę i udowadnianie takim jak Wy, że nie jestem leniem. Co do pytania o L-4. Ja byłam od 8 tyg. na zwolnieniu, nie miałam kontroli, ale podobno bywają.Świadczenie reh. to formalność.Warto wcześniej złożyć wniosek, bo potem długo czeka się na pieniążki. Jeśli faktycznie są jakieś zagrożenia to lekarz wypisując wniosek do Zus, wpisuje, że nie możesz stawić się na komisji i na podstawie dokumentów orzekają zasiłek. Poza wszystkim jakiś idiota oderwany od rzeczywistości tworzył tę ustawę-żebu kobieta w ciąży szła na zas.rehabilitacyjny???!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do głupolki autorki
Różne są sytuacje i powody dla których kobiety idą na L-4 i nie każdej trzeba wyzywać od lenia. Ale rzeczywistosc jest taka ze jednak wiele z nich idzie na zwolnienie z lenistwa mysle ze około 99% tak własnie oszukuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to pomyśl jeszcze raz
bo jak narazie źle myslisz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziku
wiecie co, a ja mam to w nosie. BIG BOSS oprócz cyferek w formatkach nie jest szczególnie nami zainteresowany. Mam swietnych ludzi w pracy, ale przy tym cholernie stresujacą robotę, chwilami niemalze fizyczną. czekałam na dziecko dłuuugo. I kto doceni ze bedę siedziała do 9 miesiaca? NIKT. W trzecim trymestrze zamierzam zająć sie sobą idzieckiem. Pracuje wystarczająco długo i sumiennie by sobie na o pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ll*
Masz swietnych ludzi w pracy,a pisałas ze pracujesz sam nawet po wypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowa mama
a ja chce po macierzynskim wrócic i pracowac tu gzdie jestem bo to fajna praca i boje sie ja stracic dlatego do konca bede pracowac mam fajnego szefa i ani mi wgłowie oszukiwac go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziku
oczywiści - mam swietnych kumpli, co nie znaczy ze muszą znać sie na tym co robię. Chyba logiczne. Ja też nie zastąpie koleżanki mimo najszczrszych checi - mam swoją działkę i nie mam pojecia co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziku
do majowej mamy- a kto mówi o oszukiwaniu? Moze nie zawsze:) U mnie wiekszosć z dziewczyn które naprawdę chcą wrócić po macierzyńskim, czy nawet wychowawczym - wracają nikt nie robi na szczescie problemu. Czasami trzeba tylko poczekać na przesunięcie i miejsce. Bardzo rzadko zdarzają sie sytuacje, gdy dziewczyna znika od razu w pierwszych tygodniach ciąży. Ludziska są raczej odpowiedzialne, wiec w tym wyjątkowym okresie nikt nie robi focha jak dziewczyna jest później na zwolnieniu. Wcześniej przygotowuje dzial do swojej nieobecnosci. I wszystko się kręci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam zamiar iśc na zwolnienie od momentu gdy tylko dowiem się o ciazy, i mam głęboko gdzieś opinie innych na temat lenistwa i cwaniactwa. nie ważne jak będe sie czuła- mogę tryskać energia, a do pracy i tak nie pojdę. 3 dni temu poroniłam... ciaża od początku była zagrozona i podtrzymywana lekami, a mimo to gin nie zaproponował l4, a ja głupia sama nie miałam odwagi poprosić, wydawało mi sie to za wcześnie. no i mam za swoje. w przyszłosci nie powtorze tego błedu. biorę L4 od poczatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkk
Nie porównujcie l4 kombinatorów z l4 z konieczności. Tego się nie da porównać! I potem taka, która naprawdę potrzebuje nie dostanie, bo przed nią dziesięć innych tylko na podstawie wyniku testu żądało zwolnienia "tak sobie" Zawsze będzie mnie to oburzać, bo potem jak pracodawca ma przyjąć młodą kobietę ma tylko jedną wizję - jeszcze jedna kombinatorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kkkkkkkk- nie widziałas mioch wynikow więc się nie wypowiadaj. chyba ja wiem czy ciąża była zagrozona czy nie? po co w innym przypadku miałabym brac duphaston na podtrzymanie ciązy? od samego początku miałam niski progesteron, badałam jego poziom w momencie gdy jeszcze nie wiedziałam ze zaszłam w ciażę, potem gdy kilka dni pozniej zrobiłam tescik i wyszły 2 kreski od razu miałam przepisane leki, i zlecone badania progesteronu. mimo wszystko moje dziecko nie dostało szansy zeby sie urodzić- uszanuj to proszę, i nie dziw się ze nie chce kolejny raz przez to przechodzić. tobie rownież tego nie życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja sasiadka.........
nie dostałas zwolnienia??? to w Polsce jest niemozliwe chyba ze zyjesz w innym kraju zreszta skoro nie dostałas zwolnienia to mogłas porzucic prace w koncu skoro wiedziałas ze cos jest zle po co łaziłas zamiast lezec w łozku ? ponoc ,jak sama piszsz ,dziecko jest najwazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w momencie
zagrożenia ciąży czy innych dolegliwości nie ma się co zastanawiać, bo dziecko i własne zdrowie jest najważniejsze.....ale, ale... Ja jestem w ciąży i jestem zdrowa więc pracuję i to jest chyba uczciwe...nie potrzebuję l4. Wykorzystywanie tego zwolnienia w przypadku gdy jest się zdrowym jest zwyczajnie mówiąc OSZUSTWEM. Jeśli kobieta chce wąchać kwiatki i leżeć odłogiem to nic w tym złego-prosszę się zwolnić z pracy. W Polsce nie ma obowiązku -przymusu pracy. Jednak w momencie gdy jest zatrudniona, powinna przestrzegać zasad i tyle. Gdyby coś działo sie z moim maleństwem, bez chwili wahania pobiegłabym po L4 i leżałabym , ale nic mi nie jest i nie zamierzam oszukiwać nikogo. Co do złych szefów-podejmując pracę zgadzacie się na warunki w jakich pracujecie-dopuki szef nie łamie prawa, to wszystko jest w porządku...jeśli nie odpowiada wredny szef to trzeba odejść, a jeżeli sytuacja materialna zmusza was do pracy to trudno-zostajecie? wasz wybór. Ciąża to nie choroba-jesteście zdrowe a siedzicie na zwolnieniach=esteście oszustkami! Chcecie przeżyć w spokoju każdy dzień ciąży to się zwolnijcie z pracy. Rzeczy trzeba nazywać po imieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja sasiadka.........
BRAWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! w momencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jakie świadczenie rehabilitacyjne? Możecie mi to wytłumaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja sasiadka.........
zus ci to wytłumaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×