Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
tequilka22

wrzody czy nerwica żołądka????

Polecane posty

Gość Jaaa17
Mam 17lat, jakies 8miesięcy temu miałam kamień na nerce, lekarze nie rozpoznali choroby leżałam w 4szpitalach, wciąż miałam powtarzane, ze ja coś wymyślam i nic mi pewnie nie jest tylko nie chce mi się chodzić do szkoły(tak mówili lekarze i pielęgniarki) tymczasem ja umierałam z bólu! Przeżyłam przez to ogromny stres, ponieważ sam fakt, ze nie wiadomo co mi jest, a ja kilka razy dziennie traciłam przytomność, wymiotowałam i zwijałam się z bólu. A poza tym dodatkowy stres związany ze szkołą, że sobie nie poradzę, to wszystko się skumulowało, przerodziło się chyba w jakąś nerwicę. Chodziłam do psychologa, ale potem piłam melisę i było już coraz lepiej. Teraz mój rocznik ma osiemnastki i często dostaję zaproszenia na nie, bardzo źle się na nich czuję, chce mi się wymiotować, nie mogę jeść, mam tak jakby ścisk żołądka. I tak jest zawsze przed i w trakcie jakiejś imprezy, chce mi sie wymiotować, przyspiesza mi puls i jest mi słabo. Czy to może być nerwica żołądka? Jeśli tak to co mam zrobić? Brać jakieś tabletki na uspokojenie, pić tą melisę znowu..? Pomóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nitkalia
Przypadkiem trafiłam na to forum podczas szukania info a propos wrzodów i nerwic żołądka. Mój chłopak ma problemy żołądkowe i trochę się o niego martwie. Choć on osobiście uważa, że nic mu nie dolega to mnie jednak nie daje to spokoju, ale czytając co poniektóre wpisy doszłam do wniosku, że nie jest z nim tak źle. Za to zauważyłam, że u większości z Was dolegliwości są związane ze stresem i różnymi jego czynnikami... Niedawno przeczytałam książkę zupełnie nie medyczną choć podaje sporo medycznych faktów i źródeł. To chyba mniej znana książka w Polsce dr Davida Servana-Schreibera niż "ANTYrak", a mianowicie tytuł polskiego wydania nosi nazwę "ZDROWIEJ" pokonaj lęk, stres i depresję. Opisuje w nich działanie naturalnych metod zwalczania depresji i stresu, bez leków i psychoanalizy. Sama na własnej skórze się przekonałam jak niewiele trzeba by przywrócić sobie wewnętrzną równowagę. Opisuje tez np. sposób leczenia przez współczesnych lekarzy... frag. str. 243 " W latach 40-tych XXwieku odkrycie antybiotyków stało się przełomowym momentem w hist. medycyny. (...) Z tego fantastycznego sukcesu zrodziło się na zachodzie nowe, dotychczas nieznane podejście do praktyk medycznych: stosunek do chorego bez uwzględnienia jego historii, sytuacji, wewnętrznej życiowej siły i zdolności do samoleczenia. To czysto mechaniczne podejście do chorego i do choroby uogólniło się na całą medycynę, wychodząc daleko poza choroby infekcyjne [a propos antybiotyków] Obecnie całe niemal kształcenie medyczne polega na nauczeniu diagnozowania konkretnej choroby i przypisania jej odpowiedniego leczenia. Jest to metoda, która doskonale sprawdza się w przypadku ostrych stanów chorobowych np. zapalenia płuc (...). Ale już w przypadku chorób przewlekłych [a takowa jest właśnie nerwica żołądka] okazuje się ona niewystarczająca, gdyż leczy tylko stany gwałtownego nasilenia się choroby i jej objawy. O ile doskonale umiemy leczyć zawał mięśnia sercowego i ratować życie (...) o tyle takie leczenie nie cofa ukrytej choroby, na skutek której zablokowane zostały tętnice wieńcowe. Teraz wiemy, że głębokie zmiany dokonane w trybie życia pacjenta (opanowanie stresu, odpowiednia dieta, ćwiczenia fizyczne itd.) są w stanie cofnąć przewlekłą chorobę tętnic. " Ten dosyć obszerny fragment książki tłumaczy problem współczesnej medycyny. O ile lekarz potrafi wyleczyć nas z infekcji czy podać odpowiednie leki przy zawale, to w przypadku chorób przewlekłych, którymi sa np. chroniczny stres, depresja czy nerwice już nie idzie mu tak dobrze. Z tego co czytam w waszych wpisach, przypadku chorób żołądka i różnego rodzaju przewlekłych bólów, stres to główny czynnik - dlatego warto przeczytać tę książkę, bo same leki i porady lekarzy nie wystarczą, choć nie przeczę, że mogą pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tinka78
Rzeczywiscie macie straszne problemy z zoładkiem.Ale kiedys u mojej przyjaciółki pojawiły sie podobne objawy i co sie okazło pomógł jej terapeuta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monar
Żołądek to delikatny instrument i wszytsko może się go czepić - nerwy są dla niego tak samo szkodliwe jak bakterie. Koniecznie zrób gastroskopie. Można spróbowac wziąć ranigast, bo to dobry lek przy żołądkowych sprawach, ale koniecznie musisz najpiew zrobic badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nerwuska 21
Witam. Ja już od ponad roku nie mogę sobie poradzić z ciągłą obawą o to że przytrafi mi się 'to' w najmniej oczekiwanym momencie ;( w sumie od jakiegoś czasu bóle żołądka są rzadsze , ale pomimo tego nadal ograniczam wychodzenie z domu i wyjazdy...cholera. tak chodzi mi tu o nerwicę żołądka i jej OBJAWY. Burczenie w brzuchu, chwilowe uczucie gorąca, ścisk w żołądku ,duszności i ta biegunka ;((( kiedyś byłam niby zdrowym dzieckiem ale zawsze bardzo nerwowym. A tu przed 18 zdrowie zaczęło szwankować. Niedawno też zaczęły mnie nawiedzać lęki. często łapie mnie dół a potem jakaś euforia itp. Nie mam jakoś siły ale robię to co muszę. Jeszcze nie rozpoczęłam konkretnego leczenia, ale zażywałam Iberogast ale to i tak nic nie dało .N ie chce faszerować się psychotropami , ale tak się leczy nerwice plus spotkania z psychologiem lub psychiatrą. pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nerwuska 21
TO JEST WINA STRESU . A TAK ŁATWO SIĘ Z NIM NIE WYGRYWA. TRZEBA CZASU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nerwuska 21
CZYTAŁAM TROCHĘ NA TEMAT NERWIC I STRESU . ALE NADAL NIE WIEM JAK SIĘ ZA TO ZABRAĆ. NIECH MI KTOŚ COŚ PODPOWIE ;))) TYLKO SKUTECZNIE, BO SĄ RÓŻNE FORMY WYLUZOWANIA ;) ale krótkotrwałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freshandyoung22
Witam Ja mam taką sytuacje ze od okolo 4 miesiecy dzieje sie ze mna tak: rano budze sie jest mi niedobrze! zjem cos niedobrze mi . nie zjem tez mi niedobrze. Do tego dochodzi silny ucsik w skroniach i bol glowy a potem z tego powodu mi niedobrze i wymiotuje. Poza tym czuje cos w zoladku jakby cos misie "przyssalo" do niego . nie wiem jak to opisac ale tak jakby w nim cos bylo i moze to z tego powodu mi wiecznie iedobrze. Mialam robione badania morfologi zelaza moczu ekg i wszystko wyszlo dobrze. Najgorsze jest to ze od kilku tygodniu czuje sie totalnei oslabiona. Nawet kiedy spie 8-9 godzin czuje sie zmeczona! czuje sie zmeczona nawet gdy spie 15 godzin po prostu nie potrafie wyjsc z lozka bo mi slabo. Zastanawialam sie czy moze takie samopoczucie byc spowodowane paleniem papierosow? oczywiscie rzucam, bo odrazxu rzucic latwo nie jest i pale sporadycznie co jakis czas. Ale ogolem mowiac latow mi idzie rzucenie. Do tego czuje kulke w gardle jakbym sie miala zaraz udusic! nic nie moge przelknac. Ciagle mnie przeczyszcza! wystarczy ze zjem jeden malutki jogurt i juz ląduje w wc ; /// dziwne to dla mnie. Ostatnio zaslabnelam w waanie. Ale mysle ze to bylo spowodowane zbyt goraca woda bo jak wyszlam stracilam przytomnosc i ocknelam sie za 3 minuty na podlodze... mam dosc takiego samopoczucia. odzywiam sie juz w miare naprawde zdrowo i nadal to zmeczenie ospalosc. Boje sie ze to rak albo wrzody??? (moj tato mial wrzody moze to dziedziczne?) albo ze jakis guzzz? bardzo sie boje prosze o odpowiedz czy ktos mial podobnie. aha dodam jeszcze ze podejrzewalam ze to nerwica poniewaz rozstala sie z narzeczonym i zdarzalo mi sie bardzo czesto plakac, dolowac, miewac depresje . w nocy raz obudzilam si i myslalam ze udusze nie moglam zlapac powietrza bylam na bezdechu !!! moze to nerwica??? nie wiem. lekarz tak kiedys stwierdzil ale bez przesady .... to moje samopoczucie mnie dobija boje sie ze umre :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tell me whyyyy
ja mam bardzo podobne objawy do Ciebie freshandyoung22 .. rano mi bywa niedobrze-zjem tez niedobrze, ciagle mi sie beka. mam stwierdzony refluks ale on nie daje az takich objawow. miewam zawroty glowy itp. masakra to jest, pogorszylo mi sie po rozstaniu z ukochanym.. :( jak bedziesz chciala to pogadamy na gg. napisz do mnie jesli chcesz. 28756995

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jstyska
witajcie to co tu przeczytalam starsznie mnie zmartwilo ja od pewnego czasu rano budze sie z okropnymi mdłosciami nie moge jesc boli mnie czesto brzuch a objawy pojawiaja sie zazwyczaj po jakims stresie ciezko cos przełknac a jednoczesnie jest sie głodnym to jakas masakra jest i niby branie srodkow uspokajajacych ma pomagac?....to straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wers
mam mały problem,3 lata temu zdając maturę przezyłam jakis koszmar,nagle dopadł mnie bol zołądka,wydawałoby sie zwykle zatrucie pokarmowe, które nie dawało spokoju przez jakiś tydzien czasu,po roku sytuacja się powtórzyła,obecnie mam za sobą dość wyczerpującą sesję,nie stroniłam od kaw, slodyczy, rowniez od alkoholu ktory w weekend towarzyszył mi na imprezach odstresowujących.. Gdy zakończyłam sesje następnego dnia poczułam straszny ból,ten sam,ktory towarzyszyl mi podczas matury,w jednym z peirwszych postow dziewczyna pisała ze bol dopada ją zawsze PO sytuacjach stresowych.Wiec pytanie brzmi,czy jest to mozliwe zebym cierpiala na tę dolegliwosc,skoro zdarza się to dosłownie raz na rok.. Chyba ze zatrucie pokarmowe raz do roku to norma..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można za darmo
stres ma wielkie znaczenie,tez pod wpływem emocji trace apetyt,ale ostatnio wystarczylo isc na wygode i zjesc fastfoody albo pierogi w barze i bóle brzucha nudności biegunka,a teraz dieta i to nie jeden dzien a długa droga do zdrowia. .zanim zwalisz wszystko na nerwice pomysl jak sie odzywiasz bo nie kazdy ma zoładek jak szczury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piciejka
Ja już mam naprawdę dość. Zmieniłam dietę, staram się nie stresować, jem o stałych porach. Lekka poprawa jest ale są dni, kiedy mam dość. :( Już nie wiem czy to tylko wrzody czy zespół jelita wrażliwego. Kupię chyba ten miód manuka. Podobno pomaga.Stosował z was ktoś? I czy gdzieś można dostać go taniej? pozdrawiam wrzodowców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich. Mój problem trwa już od kilku lat... Lekarze twierdzą, że moje dolegliwości są spowodowane zespołem jelita wrażliwego co wg mnie nie do końca jest prawdą prędzej podejrzewałabym nerwicę ponieważ od dziecka byłam nerwowa i wrażliwa. Mam 21 lat... Wszystko zaczęło się rok temu na majówce kiedy pojechałam do Zakopanego i dostałam bólów brzuch , biegunkę, wymioty, po 2 dniach przeszło... tydzień później - po powrocie do domu miałam silne skurcze brzucha konkretnie pod lewym żebrem utrzymywały się te bóle około tydzień po czym udałam się na ostry dyżur i stwierdzili że to wrzody... leżałam na chirurgii 4 dni i żaden lekarz nic konkretnego nie powiedział tylko dostałam leki na żołądek rozkurczowe... Miałam wykonaną gastroskopię i kolonoskopię które nie wykazały nic złego... Wszystkie moje badania ponoć były dobre ale problem cały czas jest... Codziennie mam bóle i ściskania w żołądku, mdłości, bóle głowy, zawroty głowy, czuję dyskomfort w brzuchu po wypróżnieniu, do lekarzy przestałam już chodzić bo straciłam nadzieję że ktoś mi pomoże... Rozumiem wszystkich którzy mają problem z nerwicą i uprzykrza im życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich. Mój problem trwa już od kilku lat... Lekarze twierdzą, że moje dolegliwości są spowodowane zespołem jelita wrażliwego co wg mnie nie do końca jest prawdą prędzej podejrzewałabym nerwicę ponieważ od dziecka byłam nerwowa i wrażliwa. Mam 21 lat... Wszystko zaczęło się rok temu na majówce kiedy pojechałam do Zakopanego i dostałam bólów brzuch , biegunkę, wymioty, po 2 dniach przeszło... tydzień później - po powrocie do domu miałam silne skurcze brzucha konkretnie pod lewym żebrem utrzymywały się te bóle około tydzień po czym udałam się na ostry dyżur i stwierdzili że to wrzody... leżałam na chirurgii 4 dni i żaden lekarz nic konkretnego nie powiedział tylko dostałam leki na żołądek rozkurczowe... Miałam wykonaną gastroskopię i kolonoskopię które nie wykazały nic złego... Wszystkie moje badania ponoć były dobre ale problem cały czas jest... Codziennie mam bóle i ściskania w żołądku, mdłości, bóle głowy, zawroty głowy, czuję dyskomfort w brzuchu po wypróżnieniu, do lekarzy przestałam już chodzić bo straciłam nadzieję że ktoś mi pomoże... Rozumiem wszystkich którzy mają problem z nerwicą i uprzykrza im życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fryvoolitka
Witam, czytam Wasze wpisy i widzę, że mam coś podobnego. Z tym, że u mnie trwa to dopiero od kilku dni (tym b. więc przeraza swiadomość, że mogłoby trwać kilka, ba, kilkadziesiat lat!). Ale w pigułce zauważyłam to wszystko - straszne skurcze żołądka, które jeśli ustępują, to zmieniają się w takie tępe bóle, czasem czuję jakby miały mi się skręcić jelita. Nie wiem czy jeść czy nie jeść - czy boli z głodu - jak zjem, to na chwilę pomoże, ale potem jest tylko gorzej. Najgorsze jest jednak, że mam poczucie, że w czasie takich ataków w ogóle nie pracują jelita - nie wypróżniałam sie od tygodnia, pomogła dopiero xenna. Ale czytając Wasze wpisy - boję się ją brać regularnie, żeby nie rozstroić totalnie jelit - co wg Was może pomóc na takie strasznie zaparcia, żeby nie zniszczyć jelit?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fryvoolitka
Postaraj się jeść dużo warzyw (szczególnie surowa marchew) i wypijać 2 litry wody dziennie. Do tego możesz też wypróbować probiotyki, jogurt naturalny, zsiadłe mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Błonnik jedz w aptece możesz kupić albo musli np, ciemne pieczywo, jagody, jabłka... Ja mam odwrotny problem bo mam biegunki ale na to też znalazłam sposób ;] - Na zaparcia najlepszy błonnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppppppppppppppppp
ppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam !! od 3 tygodni mam problem nie wiem czy to możne są wrzody czy nerwica żołądka. A więc moje objawy: nudności biegunka bark apetytu cały czas czuje ucisk w żołądku wzdęcia i ból brzucha ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwator20
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlenaaaaa
Hej, czy któraś z Was miała taki ucisk w żołądku, mniej więcej zaraz pod mostkiem? Mam wrażenie, jakby coś mi tam ciążyło, jestem głodna, ale mimo wszystko nic nie mogę zjeść. To może wynik nieregularnego żywienia, stresu, pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rureczka
Witam wszystkich, Poczytałam Wasze opisy, mam dokładnie to samo :( Ale nie widzę w jaki sposób poradziliście sobie z nerwią przewodu pokarmowego? Staram się stosować do rady ogółu że mniej się stresować no ale wiecie jak jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcia1
Witam ja od paru lat męcze sie żoładkiem ,od 5 bore leki typu controlog itd.mam stwierdzona nerwice = helikobacter.Jestem pewna w 100%ze niewarto sie meczyc i umierac ze strachu trzeba zrobic badania ja tesz panicznie balam sie gastroskopi ale myslenie typu a moze mam raka albo wzody jest gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcia1
Objawy typu mdłosci,bole,uscisk sa charakterystyczne zarowno przy nerwicy jak i przy wrzodach czy bakteri niestety czesto jedno idzie w prze z drugim wiec najlepiej sie zbadac i leczyc.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia445
spróbujcie rezonatora biofotonowego, ja akurat stosowałam go na objawy nerwicy, ale poradził sobie z tym rewelacyjnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lennka333
ja także używałam tego rezonatora jak poprzedniczka, początkowo jakoś do mnie nie przemawiał, i byłam nieco sceptycznie nastawiona, ale teraz w zasadzie nawet jestem zadowolona, bo poradził sobie z moimi bólami głowy, a wiem że innym środkom było cięzko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motylfx
Witam Ja problemy z żołądkiem mam 3lata, najpierw był Helicobater, zostal wyleczony, po 2 latach zmagan problem ustąpił. Niestety zaczął się stres w pracy, ciężka choroba u bliskiego i problem powrócił. Dodam, że jestem trochę hipohondrykiem i zacząłem sobie wkręcać różne rzeczy(nowotwór), Zrobiłem gastroskopie i nic nie wyszło (chociaż znów sobie wkręcam, ze mógł lekarz nie zauważyć, gdyż było trochę pokarmu w żołądku, ale powiedział, że na 100% nic tam nie ma "złego"), Mam puste odbijanie, bule w nadbrzuszu, czasem mega zgaga. Czym więcej się denerwuję tym ból nawraca... Dostalem lek psychotropowy, (jakiś na s który ponoć pomaga z takimi problemami gastrycznymi na tle nerwowym). Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×