Gość marzec1111 Napisano Luty 7, 2009 Ja też mam nerwicę żołądka, nawet nie sądziłem, ze to może mnie spotkac. Takie objawy jak wzdęcia, ból brzucha, zaparcia i kaszel (rodzina mi zwracala uwage ze czesto kaslam ale do mnie to nie docierało), o którym dowiedzialem sie dopiero tutaj. Myslalem ze to jakaś drobna usterka, która zaraz bedzie naprawiona. Jednak tak sie nie dzialo. Dawałem sobie wiele szans.Dzis z tego wszystkiego nabawiłem się wrzodów żoładka i zrozumiałem, ze mam nerwicę. Brałem juz nerwosol, cherbate zieloną i melise (na nerwicę bo na wrzzody mam inne leki). Troche pomogło jednak nie zawsze bo czasami czułem ze mam wirowke w brzuchu. Teraz zrobilem sobie wolne w pracy i chcę sie pozbierać juz na dobre. Moja zlota recepta to poznawanie siebie, robienie tak wszystkiego zeby przynosiło mi satysfakcje, czytanie opinii innych chorych tak jak ja, afarmakologicznie piwo i spokojna muzyka. Mam nadzieję, ze mi się uda. Wam również tego życze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marzec1111 Napisano Luty 7, 2009 Czesc NYNUSIA Z twojego opisu wnioskuję że jestes w poczatkowym stadum, trzeba dzialac szybko, zebys niezmarnowala kilku lat jak ja. Staraj sie odpręzać po calym dniu.Trzeba zdać sobie sprawe ze czlowiek to nie maszyna musi miec czas na prace i porzadny odpoczynek. Mysle ze to wystarczy. Powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nynusia Napisano Luty 8, 2009 dzięki za radę ;)) Jeszcze zrobie sobie badania na LAMBRIE. ponoc tez moze byc. jak sie denerwuje to sie fatalnie czuje ale potem nawet ciutke lepiej sie zaczyna. pozdrawiam chorusianych ;)) Ania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mam tego dosc Napisano Luty 10, 2009 Witam ! Ja mam problemy z żołodkiem , wystpuja ciagle bóle , biegunka Mam juz poprostu tego dosc teraz mam prawei 14 lat , a zaczelo sie to wszytko gdy mialam gdzies z 6 . Jesli zaczynam myslec o zolodku nagle zaczyna mnie bolec a potem wszytsko konczy sie biegunka , natomiast jezeli zajme sie czyms i nie mysle o nim to nic mi nie jest . Wienc naprwde niewiem co mam juz robic ? jest to bardzo uciazliwe bo np gdzies jade , jestem na jakiejs uroczystosci , nagle zaczyna mnie bolec , i do WC . a potem tylko chce wracac szybko do domu i tak zakancza sie zawsze moje wyjscie :((( . ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość soncia99 Napisano Luty 15, 2009 Nie wiem co mi jest!! mam nieskonczone 13 lat ! co miesiac gdzies mam bole w okolicy zoładka. Miałam to juz jak miałam 5, 6 lat. te bole mnie wykanczaja. Najpierw sa lekkie pozniej nie do wytrzymania mam ochote walic w sciany gdzies po 7 godzinach to sie konczy. Nie mam biegunki ani wymiotow. ooo i jeszcze cos! gdzies tak po dwoch godzinach od zjedzenia sniadania mam dziwne uczucie pustki w zoładku. Nie miałam tego nigdy wczesniej. Pomozcie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna86 Napisano Luty 20, 2009 Boże jak czytam to wszystko co tu piszecie to tak jakbym siebie widziała!Mój problem zaczął sie już parę lat temu!oczywiście wszystko zaczęło sie w szkole,ciągły stres powodował,że co rano lądowałam w toalecie nawet kilka razy!Teraz po kilku latach nie potrawie sobie z tym poradzić,każde wyjście z domu kończy sie tak samo,mam 23 lata i jeszcze nie podjęłam sie żadnej konkretnej pracy bo jak sobie pomyśle,że co rano miałabym wsiadać w tramwaj lub autobus to już mnie brzuch zaczyna boleć od samych myśli!Mam chłopaka od paru lat i on zna moje dolegliwości i jak mówi rozumie mnie,ale ja wiem,że nikt nie zrozumie dopóki sam nie będzie w takiej sytułacji!Jest mi strasznie ciężko z tym żyć i boje sie pomyśleć co będzie dalej!Wiem tylko jedno,że jedynym lekarstwem jest przestać o tym myśleć wiem bo sama próbowałam tak z tym walczyć i parę razy mi sie naprawdę udało,chociaż ciężko jest wygrać z własnymi myślami!Dajemy sygnał do mózgu,że chce nam sie do toalety i che nam sie od razu!ale jeśli przestaniemy o tym myśleć to wszystko jest okej,wiem że powinnam sie udać do psychologa,nie mam na razie odwagi.....leki nie pomagają no chyba,że na wstrzymanie ale ileż można ich zażywać,a o imprezach na mieście mogę zapomnieć:(pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zakochanazłośnica 0 Napisano Luty 20, 2009 ja tez mam bole zolądka..ost. mnie bolal przez caly tydzien noc w noc:( ale przy moim bolu towarzyszy mi pieczenie mostka, i wokol serca;/ dopiero jak podkurczam kolana pod piersi(wiecie chyba o co chodzi :)) to na chwilke przynosi mi ulge.. :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AduSskaxD Napisano Luty 22, 2009 Mnie też boli bardzo w żoładku w nocy nawet jak siedze w ciagu dnia w szkole na niektórych przedmiotach....umiem wszystko ale i tak sie boje i mi nie dobrze. W dodatku do tych boli mam nudności i chce mi isę wymiotować. Tylko że nie wymiotuję bo się boję.... A mam to od paru miesięcy codziennie i tez nie wiem co to jest.. Miałam iść na gastroskopie ale się boję..Chyba mnie rozumiecie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ewcia81 Napisano Luty 26, 2009 Czytam, czytam i mam bardzo podobne objawy, przechodzę teraz ciężki okres w życiu i mam stresa. Ściskanie w żołądku, brak apetytu albo wręcz przeciwnie, a po najedzeniu się nudności, ból głowy i wtedy przez 3 dni jadę na samych proszkach przeciwbólowych. Jest jeszcze jedna sprawa - nieprzyjemny zapch z ust. Kiedys myślałam, że to próchnica, ale teraz wiem, że nie bo wszystkie ząbki zdrowe. I na dodatek czasem tak niemiło odbija mi się od żołądka. Pije sobie te ziołowe herbatki ale może to za mało? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość montrealczyk Napisano Marzec 14, 2009 Czesc wszystkim W moim przypadku problemy z zoladkiem zaczely sie jakis rok temu po wakacjach na Kubie (styczen).Tydzien po powrocie mialem biegunke i silny bol brzucha. Trwalo to jakies cztery dni i przestalo. Myslalem wtedy ze cos zjadlem nieswiezego. Bol brzucha sie skonczyl ale jakis miesiac pozniej zaczalem miec dusznosc. Myslalem ze to astma. Jakichs sygnalow od strony brzucha nie zaobserwowalem. Tak trwalo z 4 miesiace. Pozniej we wrzesniu zjadlem cos ciezkostrawnego i troche za duzo. I wtedy moj problem sie nasilill.Zaczalem miec cos w rodzaju biegunki ( stolce postrzepione) i zaparcia. W ciagu 1,5 miesiaca stracilem jakies 7 kilogramow ( z 79 kg do 72kg przy 181 cm wzrostu).(Pozniej sie to zatrzymalo i do tej pory (marzec) waga sie utrzymuje nie trace i nie moge przytyc). Zaobserwowalem wtedy ze te moje bole ,,astmatyczne,, sa zwiazane z scisle z jedzeniem. Pojawiaja sie prawie zawsze jakas godzine po jedzeniu. Moj brzuch jest wydety i mam problemy oddychaniem. Czasami cos zjem i jest niby wszystko w porzadku ale jak czegos sie napije po dwoch godzinach po jedzeniu albo zjem jakis owoc zwlaszcza jablko lub truskawki to zaczyna sie dusznosc. Mam wrazenie jakby w moim zoladku nie bylo juz miejsca i zaczyna on naciskac na przepone. Trwa to z dwadziescia minut i przechodzi. Bole sa raczej cykliczne. Mam np tydzien wzglednego spokoju kiedy zjem w normalnej ilosci i prawie wszystko i jest ok. Pozniej powtorka z rozrywki. Pojawia sie wzdecie. Chwile pozniej dwudziestominutowa dusznosc tak prze dwa lub trzy dni. Dusznosc przechodzi zaczynam miec jakby pieczenie w zoladku jakies pare dni potem spokoj i tak w kolko. Z tym ze ostatni ,,atak,, trwa juz moze trzy tygodnie. Robilem testy krwi, moczu. Na pylori i wszystko jest w porzadku. usg jamy brzusznej tez nic nie wykazalo. rentegen wykazal ze mam sredni refluks ( nie wiem jak to dokladnie przetlumaczyc po francusku modéré ). Tyle ze jakos mi to nie dokucza. Wedlug lekarza moze to byc przyczna tyle ze ja nie mam tzw. zgagi czy cofania do przelyku ( a przynajmniej bardzo rzadko). wrzodow rtg tez nie wykazal. Dostalem prevacid (pompka protonowa) na zatrzymanie kwasow ale moj organizm chyba tego nie toleruje bo zaczalem miec cofanie jakigos sluzu do gardla, scisk w gardle ( problem z oddychaniem) tak ze to odrzucilem. Teraz czekam na gastologie juz 4 tygodnie ( niestety w Kanadzie prywatnie trzeba tyle czekac publicznie to nawet do pol roku ale to juz inna historia). moze ktos to ma i moglby cos doradzic? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość angellunisa Napisano Kwiecień 18, 2009 czytam i czytam i dochodze do wniosku ze mi chyba dolega nerwica,problem pojawił sie niedawno kiedy przybylo mi jedno straszne zmartwienie ktore niebawem sie wyjasni...mam straszne bole żoładka najgorzej boli nad ranem kiedy wstaje czuje ogromny głod ale nie moge patrzec na jedzenie dopiero około godziny 10 udaje mi sie jesc normalnie,jednak to nie koniec objawów ciągłe zmęczenie zawtroty i bóle głowy mdłosci to mnie juz wykancza jednak nieposzlam z tym do lekarza poniewaz boje sie jesli macie po dobny problem piszcie na email angelina1327@wp.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj Napisano Maj 8, 2009 Kochani przechodziłam to samo MASAKRA wiem o tym nie ma innego wyjścia powtarzam nie ma niż sie wziąć za siebie znaleść sens życia wyluzować i przedewszystkim znać swiją wartość wszystko pzechodzi oczywiście to długi proces ale nerwica jest spowodawana tym że myslimy ciągle o niej blędne koło ja miałam tak że do szkoły się bałam chodzić bo csały czas musiałam do wc na jakies spotkanie czy coś to nawet się nie śniło potem do tego doszło że wydawało mi się że cały czas się duszę i miałam ciemno przed oczami potem zaczęłam zauważać że jak o tym nie myśle mam jakieś zajęcie które mnie wciągnie to wcale sie tak nie dzije bałam się jeździć autem autobusem przebywć w pomieszczeniach że zemdleje że sie udusze że zaraz i tak tyklko będe szukać łązienki współczuje wam to taki życiowy zakręt ale naprawde to tylko /aż psychika dzisiaj normalnie rozmawiam z ludźmi dalej mam problemy i przykrości ale w pracy zajmuję się całkowicie praca szkpoła itd to jest ważne szkoda życia na nerwice ps. jak moszesz to się pozbyć czegoś co lub kto utrudnia Ci życie to staraj sie tego pozbyć nawet jak to Twój chłopak naprawde :* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smutnababa 0 Napisano Maj 24, 2009 Witajcie,to jeszcze ja dołączę do Was. NIE WYTRZYMUJĘ JUŻ TEGO WSZYSTKIEGO,przez nerwicę żołądka a właściwie przez mdłości i odruchy wymiotne odsunęłam się od ludzi,przyjaciół a nawet od rodziny!!! Nie mogę iść do fryzjera bo kiedy przestępuję próg zakładu pojawia mi się myśl CO ZROBIĘ JAK ZACZNIE MNIE CIĄGNĄĆ NA WYMIOTY? WYJDĘ NA IDIOTKE !! I zaraz pojawia się odruch wymiotny tak na zawołanie. To samo w każdym publicznym miejscu gdzie mam jakiś kontakt z drugim człowiekiem.W styczniu straciłam pracę i do dziś nawet nie szukam bo jak pójdę na rozmowę kiedy zaraz przyjdzie odruch wymiotny.KOSZMAR!!! Wyczytałam na forach internetowych że rewelacyjne na nerwice są krople BACHA-zamówiłam i czekam na przesyłkę. Jak mi to nie pomoże to już naprawdę nie wiem co zrobie. Leków psychotropowych boję się brać bo mam nerwicę lękową i wiem że na początku brania mogą występować zaostrzone objawy choroby i skutki uboczne. Dwa lata temu zażyłam taki właśnie lek od psychiatry i myślałam że się wykończę. Liczę tylko na krople Bacha-czy ktoś z Was próbował je? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lideta Napisano Maj 24, 2009 smutnababa mam dokładnie to samo. Nie daję już sobie z tym rady. Nie mogę nigdzie wyjść bo ciąglę wydaje mi się,że będę wymiotować. Strasznie utrodnia mi to życie ;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sousse Napisano Maj 28, 2009 Kochani, skąd ja to znam? Hehe. Wszystko zaczęło się u mnie jakies pol roku temu. Zgaga non stop, boleści, mdłości, gdybym mogłaa serio o tym myśleć, to przypuszczałabym,ze jestem w ciąży... hehe. Cóż,..w ciąży nie jestem, u lekarza byłam, testy na helicobacter negatywne, leki, które zaleczają zgagę przyjmuję, ale doszły te cholerne bóle wieczorem i w ciągu całego dnia... myśle sobie...hmm...moze zmienie diete, zaczne jesc zdrowo, mało i rozsądnie... nic nie pomaga... chodzę do lekarza,ale zaczynam podejrzewac,ze on mysli, ze chcę go naciągnąc na zwolnienia z pracy, albo ze po prostu fiksuję i mam nierówno pod kopułą... :)... w kazdym razie boli. Dyskomfort niemożebny. Nie wiem, do kogo mam iść. Poczekam na wakacje, by wreszcie znaleźć na to trochę czasu. Może w wakacje minie, bo stresu będzie mniej... no i jak z tym życ?? :) Pozdrawiam wszystkich żołądkowiczów! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nowy12345 0 Napisano Czerwiec 11, 2009 nie ma takie choroby jak zgaga lub ostatnio modne pojęcie refluks żołądkowy przyczyna choroby leży gdzie indziej a leczenie bezpośrednio żołądku przynosi wiej szkód niż pożytku Owszem braki magnezu w organizmie objawiają się skurczem łydek, drganiem powiek, szczękościskiem, łatwiej się denerwujemy ale branie syntetycznego Mg nie wyleczy zgagi itp.... to jest kiepskie rozwianie. jeśli barć to tylko naturalny. prawie 90% społeczeństwa ma duże braki magnezu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dagmarka222 Napisano Czerwiec 30, 2009 Czesc:) Jestem nowa od stycznia dokladniej po sylwestrze zaczely sie problemy z zoladkiem! Wymioty żółcią biegunki na przemian z zaparciami! mdłości, częste odbijanie itd.... Pojechalam do lekarza i stwierdzil ze to moga byc wrzody wypisal mi juz nawet nie wiem jaks ie dokaldnie nazywa Helibcid czy jakos tak! i przeszlo! potem kilka razy zdarzylo mi sie to samo! i teraz w weekend tez np mam cos takiego takie dziwne uczucie jakbym miala cos w żołądku nie boli mnie ale tak dziwnie! Np jestem głodna ale jak cos zjem to dziwnie mi potem caly zcas odbija mi sie! Wymiotowlam znowu żółcią! Rano np jak wstaje to jest mi niedobrze wogoel mi sie nei chce jesc! A potem jestem glodna burczy mi w brzuchu! Nie wiem co to moze byc wiem napewno ze mam problemy z nerwami! I przed kazdym stresem reaguje wlasnie żoładkiem! Ale niewiem czy to bylaby nerwica żołądka??? Kurcze mam juz nerwice serca lekką! i teraz żołądka porazka!!!! Poradzcie cos?:) pozdarwiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość DO JOANNA 86... Napisano Lipiec 28, 2009 Witaj! Mam tak samo jak Ty,,jak tylko muszę gdzieś wyjsć, czuje koniecznosc wyjscia do wc ,,mam już nerwice lękową..Chciałam żebys się odezwała co u Ciebie???Jak rozwiązałaś ten problem??Jak sobie radzisz? agunia26 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kotek2121 Napisano Grudzień 3, 2009 Niech mi ktoś pomorze. Ponad 2 lata temu zdiagnozowali u mnie nerwicęlękową z agorafobią, stosowałam na prawdę stosy lekarstw i zjadłam już chyba pół apteki. Jakieś przeszło półtora roku temu psychiatra przepisał mi lek o nazwie seronil po tym leku było jeszcze gorzej, przestałam jeść miałam straszne bóle żołądka które trwają do dzisiaj. Badałam się już na wszystko mam pieczenia po lewej stronie u góry i to mi idzie do pleców. Od przeszło roku jem (najpierw anestelock) a potem controlock 40 mg codziennie rano, ciągłe bóle mi ustały tak więc boli mnie tylko czasem ale mam częste podpiekania i czasem taki uścisk jak by mnie ktoś ścisnął za żołąd. Pomaga czasem oddychanie przez (nos usta) 10 razy powoli, czuję często takie zapętlenie w okolicy mostka przez to że mam tak silną nerwicę objawową myślałam że mam wrzody. Ale czytałam ze takie same objawy powoduje nerwica i mimo że biorę controlock (który mi zbyt nie pomaga a czasem mam wrażenie że czuję się po nim gorzej), to nie iem co robić. Robiłam badanie na helicobacter i nic, usg i nic, gastroskopię niestety nie udało mi się zrobić bo przez silne napady lęku 4 razy mdlałam.... masakra. tak więc NAPRAWDĘ SIĘ MĘCZĘ. Straciłam pracę, mój mąż też już ma tego powoli dość, bo nie umiem przebywać w tłumie ludzi i jeździć środkami komunikacji miejskiej bo nie dość że muszę do ubikacji to jeszcze mi nie dobzre i mnie pali . Typowe zgagi zdarzają mi się serio bardzo żadko więc z kąd to palenie, na wszelki wypadek jem ten zasrany controlock codziennie, lekarz twierdzi że to nie wrzody, byłam już wszędzie i na rurę nie pójdę POMOCY !!! Mam ciągłe złe myśli że to coś poważnego no serio nie wiem co mam robić życie mi sięrozpada nie mam kasy bo pracuje tylko jedna osoba w domu a mam dopiero 25 lat !! Mając 25 lat czuję się z tymi przypadłościami jak stojąca nad grobem staruszka. Odpiszcie plis Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kotek2121 Napisano Grudzień 3, 2009 Nadmienie żenie biorę żadnych innych leków bo się poprostu boję bólu, piję siemie lniane i serio mam już wszystkiego dość POMOCY Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość przemasssss Napisano Grudzień 19, 2009 Moi drodzy ja też mam nerwice zoładka wyglada to tak Wstaje rano niby nigd nic myje sie ubieram mam wyjsc i nagle skret w zoładku bulgotanie i choda do WC mam to juz od 15 lat a mam 23. ide raz do wc po chwili wychodze boli mnie cały brzuch i biegne spowrotem nawet do 12 razy przez 1,5godziny to nie jest ból jak sie ma zwykłe rozwolnienie jak sie zje cos nie dobrego czy cos ja moge jesc wszystko no prawie wszystko omijam mleko bo to zle na mnie wpływa. byłem na psychoterapi trwała ponad 2 miesiace polecam SZPITAL DLA NERWOWO CHORYCH ODDZIAŁ PSYCHOTERAPI W POZNANIU jest to terapia bez leków za posiadanie lekow jakich kolwiek zostaje sie wyrzuconym. swietni specjalisci po tej psychoterapi miałem 4 miesiace spokoju byłem wyciszony uspokojony było super ale pozniej dolegliwosci wróciły i wszystko diabli wzieli . udalem sie do psychiatry no i tabletki brałem psychotropy przez 3 lata co miesiac jakies inne ale i tak miesiac spokoju i nowe i znowu organizm musi sie przyzwyczaic i dupa nawet nie udało mi sie skonczyc ostatniego roku szkoły załamałem sie i nie chciałem nic nawet zyc nie chciałem miałem wszystkie badania gastroskopie kolonoskopie i jeszcze inne ... i jestem zdrowy jak przysłowiowy byk powiedziałem dosc moge biegac do kibelka ale bez chemi odstawiłem tabletki i nie biore nic fakt czasami mnie przycisnie i równiez mam nicki z głowy czasami pół dnia a nawet cały ale cóz tłumacze to tylko w ten sposób ze to Bóg nas sprawdza i ze musi byc zle zeby było dobrze mało kto przeszedł tyle z tym co ja jazda do szkoły wyskakiwanie zautobusu iw krzaki \, siedzialem u dziewczyny w wwekendy i pół dnia w kibelku naucyłm sie smiac z tego zartowac nieprzejmuje sie tym lekarze nie moga pomóc nie ma lekarstwa na ta chorobe tylko wyłacznie SPOKÓJ moze nam pomóc ale jak tu byc spokojnym na tym swiecie :) oto moje gg jesli chcecie pogadac napiszcie moge doradzic cos pocieszyc ze ja mam np gorzej rozmowa pomaga i to bardzo pomaga wiem to po sobie 15860335 moje gg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gelenda 0 Napisano Styczeń 4, 2010 cześć. Czytam Wasze dolegliwości i współczuję. Sama wiem co to znaczy problemy z żołądkiem. U mnie objawia sięto dość specyficznie...Oprócz codziennych bóli brzucha, skurczy, wzdęć i zaparć, co jakiś czas miewam silne ataki, podczas których tracę przytomność. Pierwszy atak miałam w szkole podstawowej, byłam w szpitalu stwierdzono jakąś kolkę, potem w szkole śerdniej nic, na studiach dwa ataki, raz straciłam przytomność i uderzyłam głową w podłogęw łazience. A ostatnio ataki zdarzają sięco pół roku lub wcześniej. Lekarze mówią,że to zespół jelita nadwrażliwegom a na utraty przytomności nic się da poradzić. Ataki są okropne, zaczyna boleć strasznie brzuch, potem muszęiść do toalety i podczas wypróżnianim tracę przytomność. Moi bliscy, którzy widzeli taki atak, mówią,że czarniejąmi oczy, harczę łapiąc powietrze, wyginam ciało i potem wracam do świadomości. Po takim ataku jestem obolała i ledwo przytomna. Potem siębojękiedy mnie to znowu dopadnie. Proszę o porady. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siwa23 0 Napisano Styczeń 8, 2010 witam ja tez mam podobne dolegliwości, od dłuższego czasu mam bóle brzucha i skurcze i czasami nie moge wytrzymac tego bólu, biegunki tez sie pojawiaja, nudnosci i zawroty głowy,w nocy nie mogę spać i na drugi dzien nie moge normalnie funkcjonowac, nic nie pomaga a ja nie wiem co mam zrobic, zaden lekarz nie powiedzial mi ze to nerwica ale wszystko na to wskazuje,powiedzcie co ja mam zrobic.pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość przemass Napisano Styczeń 25, 2010 Witajcie :) po pierwsze proponuje nie brac sobie do serca wszystkiego co pisza w internecie to raz. Dwa to nigdy ale to przenigdy po wizycie u psychiatry z tego powodu nie bierzcie rzadnych tabletek wiem co mowie psychotropy to najwieksze gów... jakie moze byc. poprostu unikajcie stresu wiem ze to łatwo powiedziec ale jestem ze tak powiem weteranem :) i jak mozna zobaczyc nie poddaje sie :) załatwiajcie wszystko smiechem zartami zeby było swobodnie... innego lekarstwa na to nie ma.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dziadekk Napisano Marzec 5, 2010 ja się bardzo zle czuje, jak pójde spać po obiedzie. jesty mi nie dobrze i słabo. :( co to może być ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś w ciąży Napisano Marzec 5, 2010 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haska Napisano Marzec 7, 2010 Nynusia mam podobne objawy jak ty. Mnie takze boli pod piersiami i tak promieniuje powiedzmy do pepka taki pasek jakby. Dowiedzialas sie kiedys moze co to jest? przy tym mam wzdecia i bardzo czesto mi sie odbija i gazy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość olcia12336 Napisano Marzec 10, 2010 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rafciu Napisano Maj 21, 2010 zladek dziwnie mi pulsuje.takie to dosyc odczuwalne i malo komfortowe...czy to nerwica?czasem mam wrazenie jakbym mial 2 bijace serca jedno wyzej drugie nizej.czesto przesladuje mnie uczucie niepokoju..nie wiem skad sie to bierze i dlaczego.staram sie o tym nie myslec bo jest jeszcze gorzej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach