PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

witam was ja rodziłam na łubinowej 09-11-2008 byłam na 1 wizycie u ordynatora szpitala jest przemiły dał mi skierowanie ale oczywiście najpierw powiedział że jak zacznie sie poród to mam zadzwonić i zapytać czy jest miejsce bo jeżeli by nie było to daremna droga i jeszcze większe moje nerwy czy nie urodze w aucie ale spokojnie wody zaczeły sączyć mi się w domciu i zadzwoniłam na szczęście było miejsce jak przyjechałam od razu miałam opieke pielęgniarek i było jak najbardziej ok mojej małej jednak sie nie spieszyło i dopiero po nocy skurczy urodziłam ok.17 godz. oczywiście chciałam znieczulenie zo i jak sie ma badania aktualne to bez problemu a najlepsze że nie musiałam za nie płacić przy wypisie więc sie nie martwcie kto chce to zapłaci ja akurat zapłaciłam 500 zł ale nie jest to konieczne opieka położnych wspaniała ja trafiłam na wspaniałą położna naprawde szpital a raczej klinika na najwyższym poziomie

Baśka, powiedz mi, kto przy zdrowych zmysłach zapłaci jeśli nie musi? Nie rozumiem, miałaś zbędne 500 PLN? Jak masz za dużo, to w sumie mnie też nie trzeba płacić, ale chcesz zapłacić, to ja chętnie wezmę, kasa się przyda. :)

witajcie dziewczyny ;), u mnie bez większych zmian... bóle brzucha może i trochę bardziej się nasilają (bo zazwyczaj po nocy ustępowały), ale nie są regularne, no i po jakimś czasie jednak ustępują...i tyle. ale Sylwia00 pewnie już po, skoro miała umówione wywołanie...mam nadzieję, że już po. no i jeszcze na temat szpitala na Raciborska... otóż na szkole rodzenia mieliśmy spotkanie m.in. z położną ze szpitala na Raciborskiej. opowiadała troszkę jak to tam wygląda, dlatego że kilka par chciało tam rodzić. no i może i jest dostęp do bezpłatnego zo, ale gdzieś wcześniej czytałam, że w praktyce to jednak różnie wychodzi... a poza tym NIKT nie da nam 100%owej gwarancji, że właśnie tam nas przyjmą o każdym czasie. też prosiła o tel. wcześniej do szpitala, a najlepiej jeszcze wcześniej do niej... w każdym bądź razie też jest taka opcja, że pojedzie się i pocałuje się klamkę... :( i myślę, że tak może być z każdym szpitalem i nie ma tu wyjątków... po prostu trzeba wiedzieć gdzie są jakieś inne szpitale (na wypadek rezerwy, np. w Katowicach na: łubinowej, raciborskiej, medyków...), a jak się już zacznie to tel. do szpitala, tel. do lekarza prowadzącego i nadzieja, że wszystko pójdzie dobrze... ;) pozdrawiam wszystkie :) głowy do góry...będzie dobrze. musi być ;)

jak ja nylam na pierwszej wizycie u dr Ślęczki z Łubinowej to on mi powiedzial, ze dobrze by bylo zebym chodzila tylko do niego dal mi swoj numer na komorke i powiedzial, ze jak sie bedzie cos dzialo to mam dzwonic, powiedzial ze bez problemu wypisze mi L4, wiec tak sobie mysle, ze jak bede chodzic tylko do niego on juz bedzie moim lekarzem, to jak moze byc taka sytuacja, ze jak nie bedzie miejsc to nie bede tam rodzic!ide 16 czerwca wiec napisze co mi powiedzial!

MDream doskonale wiem jak jest w 2 !!!! i bede sie bronic rekami i nogami zeby tam nie isc, a jak tam przejdzie dodatkowo zagórze!!masakra gadalam u lekarza z taką dziewczyną ktora poszla do 2 tak jak jej lekarz kazal przyjsc , co prawda nic ja jeszcze nie bralo, ale miala miec wywoływany poród, to odeslali ja do domu bo nie bylo miejsca!!!troche sie przestraszylam ze taka sytuacja może mnie spotkac na lubinowej, ale ten Ślęczka mnie zapewniał, że absolutnie tak nie bedzie!!zobaczymy. Napisz jak bedzie juz po wizycie u tego Kozy!co on ci powiedzial

Cześć dziewczyny. Czy któraś z was zdecydowała się na pojedyńczą salę? Wiecie jakiego rzędu jest to koszt?

Hej...podejrzewam, że Sylwia00 już sie cieszy maleństwem a jej mąż napewno juz pępkowe zorganizował:) Nam pozostaje tylko czekać i jak coś to sie zabarykadować w poczekalni na łubinowej i nie dać się wypędzić:) Miejmy nadzieję, że po tym oblężeniu w weekend bedzie spokój przez jakiś czas...jutro jade na 3 ktg to sie oczywiście dowiem wszystkiego...Też myślałam, że jak coś to zapłace za pojedyńcza sale, żeby tylko mnie przyjęli. Z tego co pisały dziewczyny wcześniej koszt to 500zł. Nie wiem tylko czy to za dobę czy cały pobyt?? Myśle, że za cały pobyt. No nic jestem dobrej myśli:) Może na Dzień Dziecka moja mała jakąś niespodziankę mi zrobi:) Pozdrawiam i może juz wkrótce do zobaczenia:)

No ja po rozmowie z malym i opisach asikbe mialam dzis wogole spokoj. Ciekawe czy sie cos ze skurczami zacznie od poniedzialku czy bede czekac do terminu w czwartek w niepewnosci :) Co do szpitali panstwowych to sa w tej okropnej sytuacji, ze one nie moga nas odeslac mimo tego co mowila polozna. Nasz sluzba zdrowia nie przewiduje opcji brak miejsc :D JA wczoraj spotkalam kolezanke ktora rodzila w Mikolowie 5 tyg temu i mowi, ze ZO tez mozna dostac tylko tak jak na Łubinowej trzeba isc na wizyte do anestezjologa. Niestety nie czarujmy sie w panstwowych szpitalach tez to nie jest darmowe mowila ze koszt od 200 do 500zl. Czyli mniej wiecej standard. No i ze polozne sa niestety przeciwne :( Stara szkola. Asikabe czekamy na wiesci z frontu jutro. I trzymam za Was wszystkie kciuki.

Witam:) Ja też już jestem po cc. Zdecydowałam się jednak rodzić w szpitalu w Sosnowcu. Mój mały przyszedł na świat 19.05. od tygodnia jesteśmy już w domu ale dopiero teraz znalazłam czas aby zajrzeć na forum. Mamy mały kieracik w domu. Po cesarce nie mam pokarmu , więc małego karmię sztucznie. Mam z tym wiele problemów. Dobór odpowiedniego mleka. Staram się jednak nie zrezygnować do końca z karmienia piersią. Dokarmiam małego, jednak niewiele mam tego pokarmu. Musimy sobie jakoś radzić, pozdrawiam serdecznie wszystkie majóweczeki. P.S. po cc ciężko mi dojść do formy. Gdyby nie mój mąż to nie wiem jakbym sobie poradziła z maleństwem.

zapłaciłam te 500 zł bo myślałam że musze zapłacić przy wypisie ale jak sie okazało to babka dała mi kwitek iż jest to darowizna wczesniej koleżanka rodziła i mówiła że pytała o zo i mówili jej że kosztuje 500 zł gdybym wiedziała wcześniej to chyba normalne że bym nie zapłaciła i jeszcze jedno ja jestem normalna!!!!!!

Dziewczyny, dlaczego tak się upieracie na tą Łubinową???? Przerazona jestem... To nic, że tłok, pełno porodów...Boicie się, ale jednocześnie chcecie koniecznie tam...Ja wiem, ze to wasz wybór, ale odrobina zdrowego rozsądku nie zaszkodzi... Może to się wiązać z tym, że będziecie potraktowane przedmiotowo, tak jak moja koleżanka w lutym - też uparła się, że musi TAM rodzić i była jedną z siedmiu, które w tym dniu rodziły. Położne biegały od jednej do drugiej, wsadzły kobiety do wanny, żeby je odrobinę przetrzymać, bo nie wyrabiały... Zastanówcie się, czy nie lepiej rodzić w "państwowym" szpitalu, a nie na siłę tam, bo " tam na pewno lepiej". Ja rodziałam na Raciborskiej - zaznaczam, ze tam również jest sporo porodów, bo szpital cieszy się dobrą opinią. Poród był ciężki, ale bardzo dobrze wspominam opiekę (wspaniałe położne, świetne warunki w szpitalu), znieczulenie oczywiście było BEZPŁATNE (rodziałam w marcu). Lekkich porodów życzę. Pozdraiwam:)))

baśka 23- z tego co wiem na Łubinowej płaci się właśnie tą "darowizną", tzw.cegiełką. Cegiełkę kupują te pacjentki, ktore miały zbyt mało wizyt u lekarzy z tego szpitala. To taka darowizna:)

baśka23- kiedy płaciłam za wizytę u anestezjologa, to też dostałam dowód zapłaty z napisem \"darowizna\"... ale nie znaczyło to wcale, że nie trzeba było zapłacić! Wizyta ta jest płatna, jak każda inna... z wyjątkiem już opieki okołoporodowej...i tyle. I wiem jeszcze, że jest to ważny kwitek, bo okazując go przy wypisie za zo zapłacę 400, a nie 500 PLN.

poza tym chodzę do dr Wieczorka od pół roku, więc nie sądzę, że mam mało wizyt... nie sądzę też, że to jest jakaś cegiełka (choć o takowej też słyszałam), po prostu znieczulenie jest płatne.

nic mnie nie kosztuje podjechanie na Raciborską i dopytanie o szczegóły ale to dopiero za kilka tygodni - chyba mam przesyt łubinowej :( Zaczęłam czytać ten temat od początku i okazuje się że niby te 500 pln jest obowiązkowe ale nie do końca tylko pobierana jest ta oplata w taki sposób, ze nie wypada odmówić :( gdyby któraś z WAS byla na Raciborskiej dajcie znac - ja się wybiore za kilka tygodni to też napisze

czytam te wasze posty i normalnie zaczynam się bać, znając moje szczęście a raczej jego brak, miejsce na porodówce może być problemem. ale co tu dużo mówić skoro większość pacjentek pójdzie na jedną wizytę dostanie skierowanie i zajmuje miejsce stałym pacjentkom. wiem że każdy chce rodzić w normalnych warunkach miejmy nadzieję że dla nas wszystkich wystarczy miejsca. Powodzenia

jezeli chodzi o raciborską to gadalam z dziewczyna ktora tam rodzial i bedzie 2 raz rodzic, jest tam potrzebne skierowanie i trzeba sie znalezc u lekarza z raciborskiej, ja nic na temta tego szpitala nie wiem wiecej, wiem tylko ze ogolnie jest spoko, ale zadnego lekarza z tego szpitala nie znam!jak kros bedzie mial jakies wiesci to niech pisze!sleczka mi powiedzial, ze placi sie tylko za wizyty u lekarza na lubinowej a jezeli chodzi o poród to wszystko jest free!!!!!absolutnie wszystko, takze ja nie zamierzam juz dawac zadnej darowizny jak zostawie tak 600, albo 800 zł powinno im wystarczyc

tylko jeśli chodzi o mnie to przy wypisie sama powiedziałam że chciałam zapłacić za zo a ona po wypisaniu kwitka powiedziała że nie jest to obowiązkowe tylko jak ktoś ma to da jak nie to nie musi jakbym wczesniej wiedziała to raczej bym nie zapłaciła

myniu2 wszystko znaczy porod sam w sobie to, ze jest z Toba maz czy kto z rodziny, dwa dni po normalnym porodzie w sali tzn sala łozko i wyzywienie, ale znieczulenie do porodu to nie sam porod i to jest platne dodatkowo. Zapytaj :) napewno dostaniesz taka odpowiedz. Nawet panie w rejestracji Ci jej udziela bez owijania w bawelne. Co do skierowania na Raciborska to szpital panstwowy nie moze nie przyjac pacjetki jesli jest ona ubezpieczona w naszym panstwie i ma obiawy rozpoczetego porodu. No chyba ze maja jakas epidemie :) Wiec skierowanie moga sobie wsadzic gdzies. Pewnie wola tak mowic bo to wiekszosc kobiet nakloni do tego zeby isc do ich lekarza i tez zostawic jakas kase :) Dziewczyny bez paniki ciagle narzekaja ze przepelnienie i ciagle wszystkich przyjmuja wiec dla nas tez starczy miejsca :D

Jestem po porodzie na łubinowej.Koszt porodu 0 zł. Nie brałam z.o nic mi nie mówiono o zadnej darowiznie. Jestem zachwycona.Położne super,ja mialam panią Kasię,rodziłam bez nacięcia krocza.Pacjentek był nawał to fakt ale nie odczułam tego.Położna spisała się na medal,wszystkie pacjentki traktowała tak samo ,co chwila pytała o skurcze,którą bardziej boli, słuchała tętna dzidziusia nikogo nie bagatelizowała.Tzw położna z jajem,sympatyczna,uśmiechnieta i z ogromną dawką dobrego humoru i energii.Pomimo natłoku mialam świczuszki na sali porodowej,leciała muzyczka z radia .Może nie było jej cały czas ze mną a to ze wzgledu ze było nas 5 rodzących ale też nie było to jakimś minusem.Mąż był ze mną .Jest również zachwycony opieką. Poczęstowali go kawką i traktowany był jak normalny człowiek a nie intruz.Polecam w 100%.Dziewczyny głowa do góry ,poród może byc wspaniałym przyzyciem,nie narzekajcie na koszty bo jezeli nikt nie bierze z.o to naprawde to nic nie kosztuje,nie ma cegiełek ,nikomu nie daje sie w łapę itp.Powodzenia i pozdrawiam Panią Kasię ,jest pani moim Aniołem.

http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6153790 zapraszam!!!!!!!!!!!

mami2009 dziękuje za informacje ale rozumiem, ze przed porodem chodziłaś do lekarza z łubinowej? natomiast przykro mi się czytało posta bliźniak2009 bo nie jest to klinika całkowicie prywatna jeśli z moich czy innych dziewcząt składek NFZ ją również finansuje a ponieważ każda z nas sama zarządza swoim portfelem domowym ma prawo decydować czy od 1 t.c chodzi prywatnie na Łubinową i po 9 miesiącach zostawia nie wiem czemu około 2500 PLN czy chodzi do dobrego lekarza również niejednokrotnie prywatnego zostawia przez 9 miesięcy mniej ale za to wykupuje cegiełkę i rodzi na łubinowej. poza tym jest to polityka tej kliniki - jeśli by byli całkowicie prywatni i tylko swoje pacjentki przyjmowali byłoby tez fajnie ale jeśli dali szanse innym to byłoby GŁUPOTĄ jej nie wykorzystać. Ja sama zamierzam jeśli w ostateczności zdecyduje się na łubinowa odbyć 4 wizyty to koszt 800 pln + ZO => 1300 PLN a w Twoim rozumieniu nie będę stałą pacjentka .... przykro mi

Dziewczyny wcale nie musicie chodzic do Wieczorka czy Slęczki i zostawiac tam kupę kasy!! Ja chodziłam do dr Kozy koszt wizyty o niebo mniejszy. Byłam na 3 wizytach. Po co zostawiacie tyle kasy u lekarzy których i tak nie zobaczycie przy swoim porodzie.To położna prowadzi poród,jest z wami,trzyma was za rękę,mówi co jest dla was najlepsze.Lekarz przychodzi na sam finał ,w moim przypadku jak główka juz była na wierzchu. Przyszedł popatrzał na łozysko i poszedł.Ani me ani be nie powiedział.Dziewczyny to personel odwala calą "brudną" robotę ,nie widziałam zeby którys z szanownych doktorów przyszedł przwinąć dziecko,pomógł nakarmić,zapytał czy dobrze sie czujecie i jak sobie radzicie.Leżałam na Łubinowej kiedy był nawał pacjentek,widzialam dziewczyny(położne) które uwijały się jak w ukropie,zeby wszystkim dogodzić.Wierzcie mi opieka na medal.Nie dam złego słowa powiedziec i nikomu nie uwierzę ze był niezadowolony z opieki. One same mówiły ze jest sajgon,nie miały nawet gdzie dzidziusiów położyc bo brakowało łóżeczek,było widac ze miały dość, ze są zmęczone ale w żaden sposób nie odbijało sie to na opiece.

Do Marushka83!! Hej! Nie wiem czy jeszcze śledzisz wątek, ale interesowało Cię jak wygląda wizyta kontrolna po cc. Ja wkońcu po 9 tygodniach zdecydowalam się pójść do mojego lekarza prowadzącego czyli dr. Wieczorka. Wizyta wygląda w ten sposób: 1. Dr. wpisuje u siebie w komputerze kiedy nastąpił poród i jak karmimy. Pyta jak się czułyśmy w czasie połogu, czy krwawienia ustaly... 2. Badanie ginekologiczne i obejrzenie blizny (pokazał jak masować bliznę, powiedział czym można smarowac lecz zapomnialam nazw:-) ) 3. USG "dowcipne" :-) ocena szwów na macicy, zmierzenie macicy (każda wielkość poniżej 4 cm. jest dobra) 4. Ogólne informacje, nacisk na antykoncepcję przez conajmniej rok po cesarce, Pan dr odpowiedzial na wszystkie pytania jakie mnie nurtowaly. Ogolnie bardzo sie cieszę, że poszlam, nie żałuję. Moglam jeszcze raz za wszystko podziękować:za super opiekę podczas ciąży, świetnie wykonana cesarkę (po ktorej czulam się super i nie mam żadnej traumy), oraz opiekę poporodową w jego szpitalu. Jeszcze raz z tego miejsca tutaj na tym forum chcialam podziękować za to wszystko i szczerze polecić, nie żaluję żadnej wydanej złotowki bo naprawdę było warto!!

do mami 2009!! Dziewczyno wielkie dzieki za tą wypowiedź!!!Przekonałas mnie do Łubinowej teraz na 100%!!Powiedz mi tylko jeszcze ty byłaś na 3 wizytach u dr Kozy??czyli pod koniec ciązy i poszłaś tam bez problemu rodzic? ja byłam juz na jednej wizycie u slęczki w 29 tygodniu, dzisiaj ide na ostatnią wizytę do swojego lekarza i 16 czerwca na druga do Ślęczki to bedzie 35 tydzień także juz mozna powiedzieć prawie końcówka ciązyto jeszcze ze dwie wizyty mnie napewno beda czekac, jestem przygotowana finansowo na te wizyty bo przeciez nie moge im tam z nieba spasc w 39 tygodniu!ja pierwsze dziecko rodzilam w miejskim szpitalu i dziekuje bardzo wole zaplacici 800zł za wizyty i rodzic w normalnych warunkach! Mami 2009 napisz jeszcze wiecej niusów, niektóre dziewczyny piszą , żę jak jest duzo rodzących to w pierwszej kolejności przyjmują te które chodziły tam całą ciążę, a inne odsyłają do domu, no ale czy bylo by mozliwe, jezeli koncowke ciazy prowadzi mnie tylko lekarz z lubinowej zeby mnie odeslali do innego szpitala!a co napisalas jezeli chodzi o lekarzy przy porodzie to masz racje, są zbędni główna rolę odgrywa położna!czekam na odpowiedz

Z tym odsylaniem to takie opowiesci. Ja ciagle gdzies czytam ze maja odsylac a jak o to zapytalam dr Koze i pania anestezjolog to oboje oczywiscie pytani osobno powiedzieli, ze tylko raz sie tak zdazylo ze musieli odeslac pare pacjetek. I ze to bylo ponad rok temu. Wiec spokojnie i bez paniki. Ja sie troche zgadzam z tym, ze jak szpital prywatny to pierwszenstwo powinny miec pacjetki ktore zostawily u nich gruba kase chodza cala ciaze. Ja bylam dwa razy po 130zl i raz u anestezjologa czyli razem 360zl i trzymam sama za siebie kciuki,ze sie da normalnie urodzic. Mysle, ze spokojnie dla nas wszystkich starczy miejsca i kazda z nas bedzie zadowolona. Nastawiamy sie pozytywnie i bedzie dobrze. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA WASZYCH MALENSTW Z OKAZJI DNIA DZIECKA!!!! :*

misiaqq zgadzam się z tobą , że pierszeństwo powinny miec stałe pacjentki tego szpitala,ale skoro daja mozliwość rodzenia dla dziewczyn spoza to nie powinno byc odsyłania, a ty jeszcze idziesz na wizyty do tego szpitala, na kiedy masz termin?mi lekarz z łubinowej tez powiedzial mieisac temu, ze nie ma zadnego odsylania!ja pierwszą ciąże mialam wywolywaną , i bardzo prawdopodobne jest to ze druga tez bedzie wywolywana, więc termin porodu bedzie mozna "ustalic"-tak zeby nie bylo tloku, no chyba ze bedzie pchał na świat wcześniej, za co byla bym mu baaardzo wdzieczna! mam jeszcze jedno pytanie czy wypisują tam bez problemu L4 dla tatusiów??

Witam Mam nadzieje że macie racje z tym że raczej nie odsyłają nigdzie . Nie wyobrażam sobie sytuacji że jak przyjadę rodzić , to może okazać się że nie ma miejsc . W sumie to będę miała 5 wizyt (razem z następną ) i myślę że to powinno wystarczyć ( w końcu to też nie jedna wizyta ) . A jak wygląda poród rodzinny ? Czy jeśli okaże się że jest tłok na porodówce to nie będzie problemu żeby rodzić z mężem ? Nie wyobrażam sobie rodzić bez męża więc mam nadzieje że nie będzie z tym większych przeszkód . Termin mam na 22 czerwca czy któraś ma zbliżony do mojego ?

myniu2 ja mam termin na ten czwartek czyli na 4.06. Na wizytach bylam 2 i sie juz nie wybieram. Dr Koza troche sugerowal ze moze na 3.06 sie umowimy, ale tak wlasciwie to po co?? MAm L4 od swojego lekarza u ktorego prowadzilam cala ciaze. Wiec isc zostawic kolejne 130zl nie widze potrzeby. Wole to przeznaczyc na bomboniere dla poloznej :D Dzisiaj asikbe ma byc na KTG to napisze jakie wisci z \"frontu\" :) Co do wywolywania porodu to nie wiem jak to u mnie bedzie, ale zaczelam powoli stosowac tzw metody naturalnego wywolania. Chcialabym urodzic raczej w terminie niz sie potem stresowac chodzeniem na KTG i czekaniem.

Byłam na 3 wizytach pod koniec ciąży,przyjęcie bez problemu,ale wiem że podczas nawału odsyłali pacjentki z 1 wizytą do innego szpitala albo jak się za bardzo nic nie działo to kazali przyjechac z bardziej regularną akcją porodową. Jeśli chodzi o poród rodzinny to prawie kazdy taki jest. Mąż wypozycza ubranko za 10 zł,jesli przyjecie jest w nocy a po badaniu wiadomo ze nie urodzicie odsyłają go do domu i czeka na telefon.Chodzi o to zeby uniknąc sytuacji ze na sali przed porodem jest kilka pacjentek które spią a wasz partner im przeszkadza. Zanim wybierzecie sie do porodu warto zadzwonic na porodówkę czy to aby napewno poród. Ja jak rodziłam było 5 dziewczyn czekających na poród ,położna po kolei brała do porodu dzieczyny.Pomimo 2 stanowisk porodowych na sali było sie pojedynczo do porodu,i jest to wierzcie mi genialne rozwiązanie.Jest to bardzo intymna sytuacja i nikt nie chcial by rodzic z cudzym kolesiem za gumowym parawanem.Dzieki temu że Pani Kasia nas wprowadzała pojedynczo nie zostałam obdarta z tych intymnych chwil i przeżyć.Na samej porodówce spędziłam ok 40 minut.I jeszcze jedno ,nie kupujcie połoznym bombonierek .One poprostu nie mogą na nie patrzec.Wyobraźcie sobie ze codziennie je dostajecie ,wam tez by się obrzydło.Nie dziwię sie im. Uważam ze nie będzie nietaktem jak same się ich zapytacie co by wolały,mój mąż jak wybierał sie do sklepu poprosiły go o coca-colę!!! One zresztą same mówią ze czasem zamiast cukierków i czekoladek wolały by dostać pizze albo sernik:) Dziewczyny głowy do góry,naprawde warto tam urodzić ,ja będe polecac wszystkim i wszędzie.Miałam wspaniały poród,pewnie że bolało ale jak ma się taki personel przy sobie to da się przezyc wszystko.