Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość bliźniak2009
Kiedy należy się zgłosić na KTG? Jak będzie już po terminie porodu? Jak wygląda takie badanie i czy jest ono płatne? Należy się wcześniej na nie umówić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
***bliżnak2009- miałam robiony wymaz właśnie na tej ostatniej wizycie i czekam na wyniki... a co do moich dolegliwości to jedynie bóle brzucha (podobne do tych miesiączkowych, chyba to nie są jeszcze \"te\" skurcze...bo nie są regularne, ani zbyt mocne) i tak jak Ty- nacisk na pęcherz (synuś już się chyba przesunął, przynajmniej troszkę, bo ten nacisk jest większy), tez biegam do łazienki w nocy, czasami raz, czasami 2 razy, ale 3 razy to już sporadycznie. Natomiast nie boli mnie póki co kręgosłup (choć bolał wcześniej), czasami muszę po prostu odpocząć jak za dużo i za długo coś robię... ***Sylwia00- czekamy na wieści od Ciebie, może tym razem... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia00 ja tez czekam na wiesci... I mam nadzieje, ze wrocisz cala szczesliwa ze juz jest jakies rozwarcie :D Co do KTG to dr Koza powiedzial mi ze jesli sie nie urodzi do terminu to sie zglaszamy dzien po terminie na Łubinowa i KTG robia co dwa dni. To juz jest opieka tam bezlplatna. A badanie KTG to pokazuje teno dziecka i skurcze macicy jesli takowe wystepuja. A tak z anegdotek to zona kuzyna jechala na KTG na Łubinowa i miala juz skurcze jak dojechala mowila ze czula je nadal podlaczyli ja i lekarz zadnych nie stwierdzil mimo ze ona mowila ze miala. Natomiast stwierdzil 3 cm rozwarcia urodzila jeszcze tej nocy ale co do tego to byli oboje i ona i lekarz zgodni. Wiec nie ma co sie denerwowac. Ja mam bole w dole brzucha czasem nad ranem a czasem wieczorem. NAcisk na pecherz tez zwiekszony ale wstaje tylko raz w nocy :) no i brzuch mi sie juz znacznie obnizyl. Plecy mnie na szczescie wcale nie bola. ALe ja codziennie nadal cwicze. Trzymam za was dziewczyny kciuki i moze faktycznie sie spotkamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia00
Tem ból o którym mówicie jakby miesiaczka oznacza ze maluszek schodzi na dół. Ja brzuch mam nadal wysoko tak mi sie wydaje. Na badanie KTG przychodzisz dzien po wyznaczonym terminie porodu, podłaczaja Ci do brzuszka 2 pasy musisz lezec ponad 20 min. KTG jak kolezanka wczesniej powiedziała mierzy tentno maluszka i ewentualne skurcze macicy u mnie sa zerowe hehe. Nastepnie lekarz oglada wydruk KTG bada Cie ginekologicznie stwierdza czy jest rozwarcie czy szyjka macicy jest juz skrócona, wygładzona. jesli skurcze macicy maja ponad 50% to zostajesz w szpitalu. Badanie jest bezpłatne odbywa sie co 2 dni. Ja mam juz od 5 dni rozwarcie centymetrowe i nic sie nie zmienia, moze dzis po badaniu dowiem sie ze jest cos wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliźniak2009
Sylwia00 dzięki za wyjaśnienie, trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia00 a jak tam sytuacja na Łubinowej. Dalej tak duzo rodzacych?? Dzis podobno pelnia a pani anestezjolog mowila ze jak pelnia to wiecej porodow :D JA dopiero w piatek ide do lekarza zobaczymy czy bedzie juz rozwarcie. Bo narazie szyjka calkiem skrucona i gladka ale zamknieta. No ale czas leci i wszystko sie zmienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co tam Sylwia00 na łubinowej?? Mówicie, że pełnia to bedzie wiecej porodów?? Może i ja dołącze. Słuchajcie nie wiem jak to zrobiłyście z tym L4 (że po terminie lekarz ginekolog wystawił)?? Ja właśnie wracam od pani ginekolog, która mi L4 wystawiała przez okres 5 miesięcy i twierdzi, że jeżeli nie idziesz do szpitala to ona już nie może nic zrobić?? Jedynym ratunkiem, żeby od dnia terminu(jutra) nie leciało mi macierzyńskie jest internista, który mi wystawia chorobowe?? Wcześniej na forum czytałam, że dziewczyny bez problemów dostawały L4 po terminie na łubinowej?? Może lepiej pojechać jutro na łubinową po L4?? To co dziewczyny, wyjemy dziś do księżyca czy jeszcze czekamy?? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia00
Własnie wróciłam z Łubinowej. Pytałam Pani czy maja duze oblezenie stwierdzila ze jest troche porodów ale bez przesady. ZA to podobno jest strasznie duzo przenoszonych ciazy. Dziewczyny Wy tez macie takie bliskie terminy ?? Moze sie spotkamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia00
To głupota z tym L4 a dlaczego nie moze wystawic po terminie?? tak jakby ZUS znał Twoj termin porodu. Ja juz mam tydzien przenoszona i co ma mi uciec tydzien macierzynskiego. Dr Śleczka bez gadania mi wystawił na 9 dni L4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie zgadza sie to co pisze Sylwia00 twoja pani gin nie zna przepisow. Wczesniej tak bylo tzn mozna bylo wystawic L4 nadal jak ciaza przenoszona, ale wtedy jak ktos byl juz dlugo na L4 to musial pisac taki papierek do ZUS ale od stycznia tego roku to sie mienilo i mozna byc na L4 dlugo tzn cala ciaze. A jesli ty piszesz, z bralas od jakis 4 czy 5 miesiecy to tymbardziej nikt w ZUsie nie wie od kiedy jestes w ciazy i na kiedy masz termin :) Co do wizyty na Łubinowej i dostania L4 na pare dni to policz na spokojnie czy oplaca sie dac za to 200zl :) czy lepiej jednak isc do internisty od niego L4 platne w wysokosci 80% twojej pensji ale policz ze to tylko na np 10 dni dostaniesz. Wiec moze sie bardziej oplacac. No ja to wycyrklowalam troche inaczej bo mnie sie L4 konczy 31 maja a termin mam na 4 czerwca wiec mi i tak wystawi jeszcze L4 i z tego co rozmawialam to spokojnie dostane do np 14 czerwca a potem sie zobaczy jak cos. A pelnia z tego co widze byla w niedziele :D Dziewczyny bez paniki tylko nie dajcie sie tak robic lekarza jak to sie mowi w Macka.Trzeba jasno powiedziec,ze sie czegos chce. Wkoncu koniec 9 miesiaca to nie jest stan do powrotu do pracy i wydaje mi sie, ze wszysyc to wiedza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No macie racje. 200 zł nie chodzi piechotą. Ale coś ta końcówka ciąży jest dla mnie pechowa!!! Moj internista się właśnie wybrał na urlop:( No nic bede kombinować z jakimś innym lekarzem:) Dzieki za wyjaśnienia. Jestem wściekła na siebie, ze dałam sie wmanewrować przez panią doktor no ale cóz - nauczka na przyszłość. Dziś mam termin - Dzień Matki - a moja mała nic nie chce sie nademną zlitować:( pozdrawiam mamuśki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annmargaret
Rodziłam na Lubinowej w zeszłym tygodniu i chciałam się podzielic, jak to wygladalo u mnie - ogólnie na plus, ale są pewne ale. Ciąża przebiegała prawidłowo, bez żadnych problemów. Termin był na 9.05, ale ostatecznie po 10 dniach nadal nie było śladu dziecka ani akcji porodowej - to czekanie jest mało przyjemne, ale co 2. dzień chodziliśmy na ktg i wszystko było ok. W 10 dniu zostałam przyjęta do szpitala, zaczęto wywoływać poród, zrobiono mi test oksycytynowy, na następny dzień miałam mieć ją podaną dożylnie, ale podczas ktg okazało się, że tętno dziecka słabnie (dzidziuś okręcił się pępowiną) - podjęto decyzję o cesarce i tu chwała niech będzie dr. Bystrzejewskiemu, pani położnej Ewie i pani anestezjolog!!! Taka wiadomość nigdy nie jest przyjemna, ale oni podali ją w tak spokojny sposób, że wiedziałam, że mogę mieć do nich pełne zaufanie i że wszystko będzie ok. Pod tym względem rewelacja! Opieka na oddziale również dobra, tak samo jak warunki. Po cesarce wprawdzie szybko jeść nie można, ale tyle ile dane mi tam było zjeść było również dobre. To nie dotyczy wszystkich, ale dobra rada - obejrzyjcie przed porodem wasze piersi i brodawki. Ja od samego początku byłam za karmienienim naturalne i myślałam, że nie będę miała z tym problemów, tymczasem stało się inaczej. Okazało się, że mam płaskie brodawki (zmieniły się po porodzie) i mój synek nie bardzo umiał je łapać. Dokarmiano go butelką - potem kiedy miałam go już ze sobą nie znalazł się nikt, kto by mi pokazał jak go ustawić do karmienia, czy stosować laktator itd, a niestety biorąc pod uwagę moją ranę i wagę mojego synka (4200g) dość trudno było mi go ustawić przy piersi. Efekt - moje piersi nie wytwarzały mleka (i nadal wytwarzają niewielkie ilości), pojawiło się dopiero po powrocie do domu, ale wtedy mój synek był już całkowicie przyzwyczajony do smoczka w butelce. Pod sam koniec o piersi pytaly się 3 osoby, każda powiedziała co innego - poza tym było to trochę za późno - na dzień przed wypisem pojawiły się 2 panie jedna po drugiej pytające o to samo. Pod tym względem - duży minus z mojej strony. Efekt jest taki, że w tej chwili odzwyczajamy synka od butelki i próbujemy nauczyć ssać pierś - droga przez mękę, wierzcie mi. Dlatego jeżeli jesteście jeszcze przed, warto umówić się z konsultantką laktacyjną i pomyśleć również o tym. Druga rzecz - polityka przy wypisie. Może u mnie tak wyszło, ale spodziewalam się, że na koniec będzie jakieś bardziej obszerne badanie przez lekarza, który poinformuje mnie co i jak - tymczasem badanie rany było pobieżne, lekarz nie powiedział mi, kiedy zgłosić się na zdjęcie szwów itp. W ogóle nie wiedziałam, co mnie czeka, o której wyjdę, jak się umówić z mężem - nic. Przydatna rzecz - ja osobiście tego nie wiedziałam, ale mężom kobiet po porodzie (teoretycznie tylko po cesarce, w praktyce wiem, że również po naturalnym) przysługuje 2 tygodnie L4 na opiekę. Warto skorzystać. Ogólnie polecam łubinową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annmargaret
PS: Mój mąż bardzo chwalił sposób, w jaki został przyjęty po moim porodzie - rodziłam w nocy, ale na dole czekała na niego położna z informacją o dziecku, mógł porozmawiać z pediatrą, anestezjologiem, potem na piętnaście minut dostał dziecko i mógł jeszcze posiedzieć ze mną i dzieckiem w pokoju (mimo że ja za bardzo nie kontaktowałam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny za te wszystkie spostrzeżenia... na tyle rzeczy trzeba samemu zwrócić uwagę..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia00
Mam bardzo podobna sytuacje jak AnnMargaret równiez jestem monitorowana co 2 dni. 28 mam sie zgłosic do szpitala na wywołanie. Wczoraj Pani na KTG stwierdziła ze zaczyna mi sie starzec łozysko. Jeszcze 3 dni troche sie boje ze małemu zacznie dziac sie cos złego. Jesli dziecko wydali smółke a moze juz wydaliło nawet o tym nie bede wiedziec. Posprzatam dzis mieszkanie na błysk pojde na jakis długi spacer moze mały sie nademna zlituje. To czekanie jest dołujace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
***Annmargaret*** bardzo dziękuje za takie szczegółowe wyjaśnienie - mam pytanka związane z twoją wypowiedzią więc jeśli znajdziesz chwilkę bardzo proszę o odpowiedź. napisałaś warto umówić się z konsultantką laktacyjną - czy taka konsultantka jest na stanie na łubinowej czy chodzi o taką z mojej rodzinnej przychodni? L4 dla męża - kogo powinnam o nie zapytać - czy szpital mi je wypisze? to tylko dwa pytanka - pozdrawiam serdecznie i GRATULACJE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia00...to już jesteś na finiszu. Nie martw sie nic, jak dzidzia nie wychodzi to znaczy, że jest w brzuszku dobrze:) Ja też bedę 28 rano na KTG...myśle, że bede bo tak jak mówiłam małej sie nie spieszy...cos te nasze malenstwa nie chca wyjsc na ten swiat. Dzieki za nowe info na temat porodow no i z okazji Dnia Matki życzę nam wszystkim szybkiego rozwiązania przy możliwie małym bólu:) A już praktykującym mamusiom duuuzzzzzooo pociechy z małych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha czytałam, że herbatka z liści malin może przyśpieszyć nieco poród oraz pomóc w regularnej akcji skurczowej:) Ja (może troche zapóźno) zaczynam dziś pić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez zycze wzystkim mamuska wszystkiego naj z okazji naszego swieta :) Co do L4 jako opieke to tez o tym slyszalam ale jest liczone normalnie jak zwykle L4 czyli placone mezowi w 80%. Wiec mozna isc do zwyklego internisty i poprosic o L4 i wyjdzie na to samo :D Przychylam sie do pytania o konsultantke laktacyjna. Gdzie ja szukac u siebie czy na Łubinowej????? A co do brodawek to ja wiem, ze nalezy je tak \"umiejetnie\" naciagac i niby robie to od 6 miesiaca, ale tez mi sie ostatnio wydaje, ze one sie splaszczyly. A co do herbatki z malin to tez slyszlam ze wspomaga wywolanie porodu, no i spacery i chodzenie po schodach, no i sex z mezem oczywiscie i niech dobrze wymasuje piersi bo pobudzenie piersi naturalnie wyzwala oksytocyne w organizmie. Trzymam dziewczyny kciuki takie czekanie po terminie musi byc dla Was bardzo ciezkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania0180
Witajcie dziewczyny ! :) Postanowiłam, że do Was dołączę chociaż muszę przyznac, że obserwuję te forum już od ok 2 miesięcy .Muszę przyznac, że było mi bardzo pomocne w podjęciu decyzji o porodzie na Łubinowej. Jestem już po jednym porodzie (3 lata temu). Rodziłam w Szpitalu Wojewódzkim w Orzepowicach (Rybnik) i do końca nie byłam zadowolona. Sam poród miałam łatwy bo 3,5 godzinki ale samo podejście do mam rodzących bardzo przedmiotowe, bez udogodnień... od razu musiałam wejśc na łożko i tam zostałam już do końca a nie była to moją wymarzona pozycja. ale miało byc na temat Łubinowej: a więc, w mojej szkole rodzenia KINEZIS w Żorach, do której poszłam poraz drugi, prowadzące bardzo zachwalały Łubinową a w szczególności Panie Położne i jej podeście do mam... a to dla mnie najważniejsze. W związku z tym mam do Was pytanie i prośbę. Doradzcie mi od czego zacząc aby tam urodzic. Jestem w 28 tygodniu, jestem pod stałą kontrolą mojego lekarza, wyniki dobre. Jestem bardzo zadowolona z mojego lekarza ale nie mam nic przeciwko aby chodizc nawet do dwoch (jednego z Łubinowej) bo wiem ,że taki jest wymóg :) Dziewczyny co byście mi radziły i do którego lekarza się zgłosic? Jak to było w Waszym przypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania0180
jeszcze jedno pytanie? Która z Was ma termin na sierpien? Mój termin to 12 sierpnia :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia00
Ide dzis na 5KTG. Napisze wieczorkiem jak wyglada sytuacja na Łubinowej mianowice czy duzo rodzacych Caluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliźniak2009
sylwia00 czekam na wieści, jakoś Twoje dziecko nie spieszy się do powitania nowego świata, trzymam kciuki aby to się stało lada dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stu234
Witam! Będzie mi miło, i proszę o poparcie i głosik na mój blog ( o porodzie i Prawach Rodzącej na sali porodowej ) http://bobbyy.pl/blog.php?id=195 Serdecznie dziękuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annmargaret
Do MDream Nie wiem, czy taka konsultantka jest na łubinowej - mnie oglądały 2 panie pod rząd pytając o moje piersi (zakładam, że tym się zajmowały), ale niestety było to na dzień przed wypisem, więc trochę późno. Jeżeli po porodzie zobaczysz, że masz problemy naprawdę sygnalizuj to od razu i domagaj się pomocy z ustawieniem, z przyłożeniem itp. Co do L4 na opiekę - prosisz o to odbierając kartę wypisu, wtedy też bierzesz macierzyński itp. Owszem płatne jak zwykłe L4, ale jest napisane opieka nad żoną, a kto potem mężowi broni wziąć L4 na siebie (oczywiście zakładając, że możemy sobie na to pozwolić). Naprawdę warto mieć w tym czasie męża koło siebie. życzę powodzenia :) Wszystko będzie dobrze - na łubinowej naprawdę jest ok i pracują tam profesjonaliści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odgromnik
Witam wszystkie mamy.W listopadzie mam mieć cesarkę( z wskazania lekarza) na Łubinowej.Czego mogę się spodziewać bo po przeczytaniu niektórych wypowiedzi jestem zdezorientowana.Dziękuje bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie W ubiegłym tygodniu urodziłam synka na Łubinowej przez cesarskie cięcie . Był to mój drugi poród przez cesarskie cięcie więc mam porównanie z innym szpitalem . Jestem bardzo zadowolona z opieki i podejścia całego personelu szpitala na Łubinowej. Z całą pewnością będę polecać ten szpital , tak jak i mi został on polecony. Pragnę podziękować całemu personelowi szpitala za wspaniałe podejście do mam rodzących oraz do maluszków. Bardzo chętnie odpowiem na pytania e-mailem . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Właśnie mam za sobą pierwsze KTG na łubinowej po terminie:( I zanosi sie na jakiś tygodniowy poślizg...Moja mała Matylda prawdopodobnie przyjdzie na świat koło 4 czerwca:( Jeśli chodzi o nawał porodów to nie jest źle. Pytałam pani pielęgniarki i przedwczoraj było 8!!! ale już wczoraj tylko 3:) Wiem, że jest nas troche na początek czerwca ale damy radę dziewczyny...W kupie raźniej:)Sylwia00 się nie odzywa...Czyżby już??:) Miejmy nadzieję...Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia00 się nie odzywa, może faktycznie po 5 KTG coś się zadziało...oby...i ja trzymam kciuki za nią... ;) a co do 4.06, to widzę, że nas coraz więcej...w każdym bądź razie *** asikbe*** i Tobie życzę szybkiego i dobrego rozwiązania ;) a u mnie bez zmian...dalej bóle brzucha (czasami rano, czasami wieczorem) i to wszystko... pożyjemy, obaczymy. ciekawe czy dotrwam do następnej wizyty 4.06 hehe... :) a u Was jakieś zmiany??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×