PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

do ania0180 : na pierwszej wizycie bylam u sleczki i nie badal mnie , mialam tylko usg i rozmowe, wypytywal sie o ciaze i takie tam. na drugiej wizycie bylam u wieczorka i on mnie badal, zrobil usg i wpisal mi wizyte do karty ciazy, na pierwszej wizycie sleczka mi nie wpisal chyba dlatego, ze ja mu mowilam ze jeszcze bede na wizycie u swojego lekarza. w recepcji widzialam ze tym pacjentką ktore przychodzily mierzyly cisnienie przed wizyta, takze musza je miec gdzies wpisane do komputera czy jakies karty im prowadza nie mam pojecia, ja ich sie nie pytalam, wogole to za bardzo nie wiem o co to tam chodzi!ja mam problemy w wysokim cisnieniem w ciazy, takze moj lekarz mi na kazdej wizycie mierzyl i biore tez tabletki na cisnienie. ten wieczorek we wtorek powiedzial zebym dala pielegniarka w recepcji moje wyniki zeby mi je wpisaly do komputera i zmierzyly cisnienie,ale juz ci wczesniej pisalam, ze im nic nie dalam. a w sumie to bede miala chyba 4 wizyty tak mi sie wydaje nastepna mam 30 czerwca a termin mam na 24 lipca takze po 30 napewno mi jeszcze wyznaczy!a ty tez bylas u sleczki??ja na nastepnej wizycie musze sie go dokladnie o wszystko wypytac!!!!!

myniu2 - ja też byłam na pierwszej wizycie u dr Ślęczki i też nie miałam badania ginekologicznego, tylko usg i rozmowę, tak jak u Ciebie. Drugą wizytę mam na 7 lipca też do dr Ślęczki a termin początek sierpnia. Wypytaj konicznie o wszystko i daj znac. Powiem Ci szczerze, że strasznie obco się tam czuję ale czego się nie robi aby urodzic w godnych warunkach. Szkoda tylko,że z takim strachem przed!!! Już wolałabym zapłacic z góry i miec pewnosc, że ak zacznę rodzic to nie będzie problemu!

aha i tak już pisałam wcześniej, też nie mam wpisu w karcie z tej pierwszej wizyty...

myniu2 - powiedz mi czy dr Wieczorek sam Ci zaproponował odstęp 2-tygodniowy pomiędzy wizytami czy sama chciałas w takim terminie?

Ania0180 : ja tez sie tam czuje strasznie obco i głupio!!!!I tez wolała bym zapłacić od razu żeby mieć pewność, że na 100 bede tam rodzic!!Ślęczka na pierwszej wizycie kazal mi przyjsc za miesiąc i zrobic sobie mocz i krew i tak zrobilam zapisalam sie do sleczki, ale mi sie dni pomylily i przyjechalam o dzien za wczesnie i przyjmowal wieczorek i mozna powiedziec ze sie do niego wepchalam, zeby drugi raz nie przyjezdzac, sam mi powiedzial zebym przyszla za dwa tygodnie, ze wzgledu na moje problemy z cisnieniem. Wogole to kazal mi odstawic jeden lek ktory mi przepisal moj lekarz zmienic zelazo na inne. Ja nic nie odstawilam i nie zmienilam zadnego zelaza, bo z kolei sleczka nie mial zadnych zastrzezen do tych lekow ktore mialam wpisane przez swojego lekarza do karty ciazy, dlatego ciesze sie ze teraz ide do sleczki wydal mi sie jakis taki fajniejszy!nie wiem czemu, ten wieczorek tez bardzo mily, ale wole sleczke.mi zalezalo teraz zeby wogole ktos tam mnie przyjal obojetne kto byle bym miala wpis w karcie i bym zaplacila. A dostalas L4??bo ja na pierwszej wizycie nie prosilam o L4 bo mialam wypisane przez swojego lekarza i powiedzialam sleczce na drugiej wizycie juz bym chciala od nich L4 no i teraz mi wypisali.nie wiem dziwnie mi wogole jakos, czuje sie tak jakos niepewnie!a jak jeszcze bede tam jechac z bolami porodowymi to juz wogole sie bede dziwnie czula chyba! a skad ty jestes??ja z Sosnowca!!

ja tez jestem z Sosnowca i mój lekarz pracuje w szpitalu w Będzinie - jeśli nie dostanę się na Łubinową to chyba zostanie mi Będzin - tylko nic na temat tego szpitala nie wiem - jutro mam zwiedzić trakt porodowy więc ....a może WY coś wiecie o Będzinie?

Witam, Czytam forum od dłuższego czasu i postanowiłam sie dołączyć. Na pierwszą wizyte do dr Slęczki poszlam w 23 tc, termin mam na 31 lipca. Do karty ciąży wpisuje mi wizyty od pierwszego spotkania. Jeśli chodzi o ciśnienie i wagę to sprawdzają przed wizytą i wpisują do karty ciąży. Z tego co wiem to zadnej innej kartoteki nie prowadza. Jestem z Będzina i myslalm na poczatku o porodzie w tym wlasnie szpitalu ale mama koleznaki ktora tam pracowalam skutecznie mi to odradzila. niby porodowka i sprzęt dobry ale jesli chodzi o traktowanie kobiet przez lekarzy to podobno maskara. Mam pytanie. Czy ktoras z Was miała robioną cytologię na Lubinowej? ja czekam na wyniki swojej od 2 miesiecy. to chyba troche za dlugo...

**Wawkin ** u mojego lekarza był zwyczaj powiadamiania o wynikach z cytologii tylko w przypadku kiedy było cos niepokojącego. Może tak jest i na Łubinowej? Skoro się nie odzywają to znaczy, że wszystko ok?

do wawkin : mi sie tez wydaje , ze jak by bylo cos nie tak na pewno by cie powiadomili, jak bedziesz nastepnym razem to sie zapytaj!ale zawsze powiadamiaja jak jest cos nie tak, wiec na pewno mozesz byc spokojna!

Ja jestem pacjentką dr Wieczorka, badanie ginekologiczne mam na kazdej wizycie, dodatkowo USG. Nie wiem skąd u niektórych lekarzy taki lęk przed badaniem ginekologicznym ciężarnych, osobiście jestem zdania, że takie badanie powinno być oczywistością. To moja druga ciąża, pierwszą prowadził inny lekarz w innej częsci kraju i też zawsze byłam badana...może to też kwestia przyzwyczajenia. Kolejną wizyte mam u dra Ślęczki bo moj ma urlop i będę nalegać na badanie - tym bardziej, ze wybieram się na urlop i wolę być spokojna. Co do kartoteki na Łubinowej to o niej nie wiem, być moze jest elektroniczna bo dr zawsze patrzy w swój laptop i jak tylko wchodze to wie z kim rozmawia, kiedy termin co było robione etc., waga i ciśnienie mierzone przed kazdą wizytą w recepcji są wpisywane do karty ciąży, wyniki badan lekarz wpisuje sam. Podejrzewam więc że prowadzą rejestr elektroniczny. Także dziewczyny, uszy do góry, w przyrodzie nic nie ginie, szczególnie w dobie komputerów :)

Tak jak pisałam też jestem po pierwszej wizycie u dr Ślęczki. Miałam USG i badanie ginekologiczne. Pan dr wpisał do karty datę następnej wizyty oraz badania do zrobienia. Nie ważono mnie i nie mierzyli ciśnienia. Dr Ślęczka powiedział, że oni nie wymagają wizyt co dwa tygodnie ale co miesiąc. do myniu2 i ania0180: też czuję się nieswojo i wolałabym zapłacić, żeby mieć pewność, że będzie dla mnie łóżko. Mi dojazd zajmuje około godziny!

A ja juz dziewczyny po :) Nie mam czasu przeczytac wszystkiego co napisalyscie, ale chcialabym wam opisac moja sytuacje i porod zeby was wszystkie uspokoic!!! Na Łubinowej zawsze jest jakis tlok raz wiekszy raz mniejszy ale okolo 7 do 9 porodow w ciagu 12 godzin to norma. Ja szlam w niedziele na wywolanie wiec 10 dnipo terminie na przedporodowej byla jedna pani juz od dnia wczesniejszego o 12 przyjeli jeszcze jedna. Zaczelysmy rodzic w kolejnosci przyjec :D akurat tak sie zlozylo co 2 godziny mniej wiecej jedna wiec polozna byla z kazda z nas. Jak mnie wywiezli juz po porodzie to ta 3 dziewczyna trafila na lozko a przedporodowej znowu byla kolejna. Polozna przyszla do nas do pokoju w nocy zapytac jak sie mamy powiedziala ze poza nasza 3 byly jeszcze 3 inne dziewczyny.W nocy pzyjeli kolejne 7 tak powiedziala lek na obchodzi porannym ale zadna nie rodzila. Wiec nie ma sytuacji ze kogos odsylaja mimo ze na przedporodowce sa tylko 4 lozka!!!! to przyjeli 7 pacjetek i wszystkie im sie zmiescily!!!!! Nie panikujcie dziewczyny naprawde nie wiem co by sie tam musio stac, zeby kogos odeslali. A teraz o porodzie. Ja bylam na 2 wizytach u dr Kozy w niedziele mial on dyzur jak kazal mi przyjechac na jego zmianie do przyjecia. Akurat se tak zlozylo,ze dyzur miala jedna z najlepszych poloznych nie tylko na Łubinowej ale jak pewnie wiecie wyrozniona tez w rankingu poloznych najlepszych w danym wojewodztwie Pani Ewa Pytel. POLECAM ja bardzo bardzo bradoz. Jakby nie ona i pan Dr Koza to tak jak pisalam skonczyloby sie CC. A tak mam super zdrowego synka i tylko 5 szwow bo niestety mimo najlepszych checi krocza nie udalo sie ochronic. Ale coz to jest w kontekscie CC. Dziewczyny personel tam pracujacy to najwyzsza liga. Zarowno lekarze, polozne jak i wszytskie pielegniarki. Imion pan z noworodkow nie znam wszystkich, ale to tak profesjonalne babki i nie poddajace sie zadnej syuacji ze czasem ma czlowiek wrazenie ze im bardziej zalezy niz matce. Mialam problemy z przystawianiem malego do piersi zupelnie nie chcial ssac a ja nie umialam go naklonic. Co 3 godziny przychodzila jedna z nich i mi w tym pomagala. Uczyla pokazywala. No i po 48 godzinach sama w domu nie mam z tym zadnego problemu!!!!!!!! Mam nadzieje, ze to was przekona i uspokoi. Naprawde mimo bolu bo nie czarujmy sie porod boli bylo SUPER!!!

misiaqq gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!a mialas moze znieczulenie?

dziewczyny moze powinnam zrobic jak wieczorek mi kazal kazac tym babką w recepcji zeby wpisaly moje wyniki do komputera i zmierzyly mi cisnienie!ale teraz jak bede u sleczki to sie go o to zapytam,

misiaqq gratulacje!!!

Witam :) Mam termin na 26 sierpnia! Nie chodze do lekarzy z Łubinowej bo mam swoja prywatna swietna ginekolog i tu mam do was kochane panie pytanie. Czy jest mozliwosc abym zapłaciła za poród na Łubianowej nie chodzac do zadnego z tamtych lekarzy i czy moge rodzic z moja ginekolog z innego szpatala??? I czy ktos ma termin na 26 sierpnia??? Moje gg ewentualnego kontaktu 9102895 Pozdrawiam gorąco:) I gratuluje wszystkim kochanym mamusią:)

Lufciu mi sie wydaje, ze nie!Ale najlepiej zrobisz jak tam zadzwonisz i sie zapytasz!Ale warunkiem rodzenia tam jest chodzenie juz pod koniec ciazy do lekarzy z lubinowej. Oni musza sprawdzić czy ciaza nie jest zagrozona i ze jest wszystko ok, wydaje mi sie ze przyjscie na sam porod ze swoim lekarzem to chyba nie bedzie mozliwe!ale najlepiej tam zadzwon!!Lub umow sie na wizyte , na ktorej sie wypytasz lekarza czy jest taka mozliwosc!jak sie czegos dowiesz to daj znac, bo sama jestem ciekawa co ci powiedzą?

Lufciu, gdzies kiedys przeczytalam, ze mozna na Łubinowej urodzic za kase - czyli nie na NFZ, ale kosztuje to kilka tysiecy (2 albo 4 nie pamietam) i to nie chodzilo o cesarke na zyczenie, takze wydaje mi sie, ze jest to mozliwe, ale pewnosci nie mam. Co do przychodzenia z wlasnym lekarzem lub polozna to niedawno mowili w TV, ze zaden szpital nie powinien robic z tego tytulu problemow, warunkiem jest jedynie, aby taka osoba zaznajomila sie wczesniej z istenijacymi procedurami, rozkladem sal itp. ale to i tak chyba zalezy od indywidualnych decyzji ordynatorow. Czyli pozostaje Ci telefon bezposrednio do szpitala. Daj znac jak sie czegos dowiesz.

***misiaqq *** moje wielkie gratulacje!!! Długo Cię tu nie było ale teraz wiemy dlaczego! Czy to był Twój pierwszy poród? i ile ważył Twój synuś? no i jak długo rodziłaś? :)) a jaka była atmosfera na samej porodówce? - dzięuję za relację, bardzo mi to było potrzebne bo już po nocach mi się śni lęk przed nieprzyjęciem :))) to coś w rodzaju :"nie chcę się nikomu narzucac" ale skoro piszesz, ze radzą sobie świetnie z taką ilością rodzących.... to super! Napisz koniecznie czy dzwoniłaś do nich przed wyjazdem?

***sierpnióweczka09 *** chyba na te ważenie i ciśnienie trzeba samemu się zgłosic do recepcji. Mi nic lekarz nie powiedział więc takowych nie miałam. U mnie jak i u Ciebie było niemalże identycznie z tym, że ja nie miałam tego badania gin. ale poza tym to samo. Co do PŁATNYCH PORODÓW: z tego co wiem, to jeszcze w zeszłym roku była taka możliwośc, tzn. można było wykupic cegiełkę w wysoości 500 zł (2,5 czy 3 tys. to było za cesarkę na życzenie). Od tego roku już takiego procederu nie ma, natomiast wymagają przynajmniej jednej wizyty, tzw. kontrolnej, na której lekarz stwierdza czy nie ma przeciwskazań do porodu u nich (zdrowo przebiegająca ciąża). Dziewczyny, ja jutro będę wiedziała coś na temat mojej znajomej, która miała tam rodzic jakis tydzien temu a była właśnie tylko na tej jednej wizycie kontrolnej.

***sierpnióweczka09 *** chyba na te ważenie i ciśnienie trzeba samemu się zgłosic do recepcji. Mi nic lekarz nie powiedział więc takowych nie miałam. U mnie jak i u Ciebie było niemalże identycznie z tym, że ja nie miałam tego badania gin. ale poza tym to samo. Co do PŁATNYCH PORODÓW: z tego co wiem, to jeszcze w zeszłym roku była taka możliwośc, tzn. można było wykupic cegiełkę w wysoości 500 zł (2,5 czy 3 tys. to było za cesarkę na życzenie). Od tego roku już takiego procederu nie ma, natomiast wymagają przynajmniej jednej wizyty, tzw. kontrolnej, na której lekarz stwierdza czy nie ma przeciwskazań do porodu u nich (zdrowo przebiegająca ciąża). Dziewczyny, ja jutro będę wiedziała coś na temat mojej znajomej, która miała tam rodzic jakis tydzien temu a była właśnie tylko na tej jednej wizycie kontrolnej.

Ania0180, jak ja bylam to same prosily w recepcji pacjentki ktore przyszly do wazena i cisnienia, takze musza je miec gdzies wpisane, mnie nikt nie prosil!

**myniu2** z tego co pamiętam to Ty najszybciej masz z nas wizytę to wypytaj czy samemu się należy zgłaszac przed badaniem na ważenie i ciśnienie czy to lekarz ma zlecic? Kurczę, muszę chyba zacząc zapisywac te pytania do lekarza bo trochę tego jest. Ty wypytaj a jak czegos zapomnisz to ja dopytam bo jestem umówiona tydzień po Tobie :))

do Ania0180 - no pewnie ja juz tez zapisuje pytania!!!i od razu jak przyjade to wszystko czego sie dowiedzialam zaraz napisze!!!!jak by ci wpadły do głowy jakies nowe pytania do daj mi koniecznie znac!!dopisze do listy!

ja jestem pacjętką dr Wieczorka od początku ciąży i zawsze sama przed wejściem do gabinetu podchodze na mierzenie ciśnienia i ważenie, i pani z recepcji wpisuje mi to tylko do karty ciąży. Dziewczyny musicie podejść same i powiedzieć, że chcecie zmierzyć ciśnienie i podać swoją wage(ja waże się zawsze w domu, bo najlepiej jest ważyć się na jednej wadze). pozdrawiam.

do Ania0180 musimy sie posluchac czerwiec29 i same podejsc na zmierzenie cisnienia i zwazenie, bedziemy mialy wpis w karcie ciazy!

Zgadza się , ja podobnie jak czerwiec29 chodze do dr Wieczorka od początku ciąży i przed każdym wejście do gabinetu na badanie w recepcj waze sie i mierze ciśnienie , oczywiście samemu trzeba się upomnieć :) pomiary są zapisywane w karcie ciązy nigdzie indziej :)

Dziękki dziewczyny za podpowiedź. I tak zrobię. Może dlatego też nie miałam żadnego wpisu na pierwszej wizycie, bo ani wagi ani ciśnienia ani wyników z badań bo dopiero zastały one zlecone :) DO: myniu2 : jak tylko najdą mnie noe pytania to dam znac :))) Pozdrawiam Ania

Ania 0180 To byl moj pierwszy porod. MAly wazyl 3680g mial 56cm a glowke 36cm wiec bardzo duza tak powiedzial dr Koza podobno srednio dzieci maja miedzy 32 a 34 cm. Mialam naciecie ale to juz opisywalam. A co do przyjecia i telefonu przed to niestety nic nie wiem bo ja jechalam na umowione wywyolanie bo to juz 10 dni po terminie bylo. Co do atmosfery na przedporodowce to byly poza mna 2 dziewczyny i ich mezowie i naprawde poza chwilami skorczow swietnie sie bawilismy :) Porod trwal hmmm ja napisze jak bylo a wy sobie policzcie. Przyjecie o 10 rano podlaczenie do KTG przejsce przez formalnosci wywiad podlaczenie do pompy z oksytocyna ktora trwa okolo godziny potem zaczely mi sie skorcze mniej wiecej po 12. Rozwijaly sie dosc powoli kolo 14 juz byly dosc znaczace wtedy zaczela rodzic dziewczyna przedemna. Moje sie roziwjaly i na sale porodowa trafilam o 15.45 mniej wiecej bo tak ona urodzila. A moj maly na swiecie byl juz o 17.10. Wiec na samej sali 1.25 ale poszlam tam z rozwarciem 7-8cm wiec jeszcze do 10 kawalek no i porod. Teraz same policzcie czy lugo czy krotko. Powiem wam ze czlowiekowi wydaje sie ze krotko jak juz jest po :)

do misiaqq : a miałas znieczulenie??ja pierwsza ciaze tez mialam wywolywaną, i trwało to bardzo dlugo. w sumie skurcze mi sie same zaczely o 2 w nocy, ale juz od dni lezalam w szpitalu, na 6 rano mialam wpisane wywolywanie, wiec o 4:30 trafiłam na porodowke, o 6 podlaczyli mi kroplowke, a urodzialm o 16:45!!wszystko wspominam tragicznie, bolesnie i wogole jestem troche przezazona, jak to bedzie teraz, no ale oczywiscie nie rodzilam na lubinowej. i napisz jeszcze czy wywolanie mialas w tym samym dniu w ktorym trafilas do szpitala, bo ja w mieskim szpitalu musialam lezec dwa przed wywolaniem (bez sensu)!!