Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość Koralek
Witam. Urodziłam na Łubinowej 31.12.2010 po 41 godzinach od odejscia wód.Cały czas na antybiotyku oczywiscie, zeby nie dostalo sie jakies zakazenie. 2 dni kroplówki z Oxytocyny, ale niestety brak rozwarcia. W końcu cesarka. Poznałam wszystkie położne, kazda z nich inna, ale wszystkie doswiadoczne, mile, pomocne, fajne babki. Znieczulenie ZZO, anestezjolog, starsza Pani, b. miła. Lekarze - równiez OK. Kazdego dnia obchód, krótki ale konkretny.Ze srodkami przeciwbólowymi nie było problemu, same namawiały do wziecia, a pozniej jesli tylko chcialam od razu dostawalam zastrzyk, albo cos do kroplowki. Na sali poporodowej b. ciepło, miło i przytulnie Dzidzius mial badania słuchu robione w sobote, a w niedziele badane bioderka (więc nie jest prawda to ze w weekendy takich badan sie nie przeprowadza). Dwa razy rowniez sprawdzany był poziom bilirubiny. Jedyne zastrzezenie to Panie z noworodków, nie wszystkie miłe i przyjaznie nastawione do zycia :) Chociaz oczywiscie nie wszystkie. Takze polecam wszystkim ten szpital, mam nadzieje ze rozwiałam niektorym pewne watpliwosci. Pozdrawiam i zycze udanych i szybkich porodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koralek, bardzo dziękujemy za opis, gratulujemy i życzymy Wam duzo zdrowia :) troszkę cisza :) ja mam wstępnie cc na 25.02 , jak urodzę to tez wszystko opiszę , ale oczywiście wcześniej też będę zaglądać :) moje dolegliwości :) to: - ból kręgosłupa (dół) jak stoję dłużej niż 20 min - bóle bioder po przebudzeniu - spuchnięte kostki reszta jakoś ujdzie - takie uroki ciąży :) ale już niedługo odezwijcie sie dziewczyny, te które są przed, jak i te po :) jak tam sobie radzicie, jak sie rany goją ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilka 2luty
Moje dolegliwości to głównie ból pachwin, dziwne uczucie :) dziennie oglądam czy brzuszek się nie obniża :) Opisują dziewczyny, że przed porodem mają syndrom wicia gniazdka, ja go miałam między siódmym a początkiem dziewiątego mc, teraz jak już wszystko przygotowane, mam takiego lenia, że sama sobie się dziwie. Śpię do 11 przez pół dnia nie mogę dość do siebie, a wieczorem nie mogę spać do 2 w nocy, mała ma mało miejsca a imprezuje w brzuszku w najlepsze :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie wróciłam z Łubinowej, bo zaniepokoił mnie ten straszny ból w pachwinach. Do tego kręgosłup mi rozrywało! Pan dr Ślęczka zbadał mnie i powiedział, że głowa dziecka jest wysoko na 6 km hehe :) nic się nie dzieje. Wizytę mam na 21go ( termin 23) jeżeli głowa dziecka się nie obniży to z torbą do szpitala w poniedziałek za tydzień i podadzą mi kroplówkę, jeżeli po niej głowa się zacznie obniżać, to już zostanę i urodzę naturalnie. Gdyby się okazało,że nie ma reakcji na kroplówkę oznacza to, że głowa ma jakąś "przeszkodę kostną" i naturalnie nie urodzę. Gratulację Karolek !!! Utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że dobrze wybrałam szpital :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła i obecna mama
Tak faktycznie, bardzo bezpieczny poród po 41 godz. od odejścia wód dopiero cesarka dziewczyny wybrałyście super szpital

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszła i obecna mama... widzę, że nie wiesz, że właśnie dlatego dostała antybiotyk... po drugie pewnie wszystkie nie odeszły skoro mogli monitorować dziecko... zapewne miała też pobraną krew, żeby wykluczyć infekcję... i w końcu kobiety kiedyś rodziły po 3 dni, czyli więcej niż 41 godzin... ale jak masz uraz do łubinowej to rozumiem Twoje wypowiedzi... basilek-k u mnie rana właściwie zagojona, ale blizna jeszcze różowa widoczna... muszę coś zadziałać na to :) ale w ogóle nie mam dolegliwości po 2 miesiącach... moja Pysia smacznie sobie śpi :) i budzi się tylko raz w nocy na amciu :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Osia_83
Przyszła i obecna mama, ja również urodziłam przez cc po 39 godzinach od odejscia wód. Przez cały czas była odpowiednia opieka położnej i lekarza. Ktg podpinane niemal co godzinę, w nocy podczas mojego snu wspomaganego lekami również dziewczyny badały tętno dziecka. Badania krwi, antybiotyk i ciągły monitoring stanu dziecka i mamy. Ja wiem, że to brzmi groźnie, ale naprawde gdyby się coś działo to tam nie czekają na zgodę ordynatora na cc, robią od razu. Nie biegają po oddziałach w poszukiwaniu anestezjologa bo jest tam cały czas na dyzurze. Ja jestem zadowolona z opieki. Ani razu nie poczułam się opuszczona. Nikt nie czekał z decyzją aż "dam w łapę". Przypadki losowe zdarzają się wszędzie i tam też mogą się zdarzyć. Ale decyzję podejmowanę są szybko. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny U mnie zaczyna się 30 tydzień i już zamartwiam się porodem jestem z Tychów i coraz częściej myślę o porodzie na Łubinowej oczywiście opinie są różne ale w większości pozytywne więc mam nadzieję że wszystko będzie dobrze i dotrwam do porodu na łubinowej. Chcę Wam powiedzieć , że wiele Pań broni szpitali Państwowych ja w 2003 roku rodziłam synka w Tychach w szpitalu wojewódzkim i było to dla mnie traumatyczne przeżycie , i nie dlatego że bolało, że rodziłam kilkanaście godzin , bo o bólu jak sie dzidzia pojawia szybko się zapomina ale o personel, o podejście do przyszłych mam ( ja i tak miałam lepiej bo był mąż) o wszystko sie trzeba było prosić , położne dosłownie twierdziły , że przesadzam z bólem, miał to być poród rodzinny a w efekcie świadkami było kilkanaście osób , zero intymności, na trakcie kilka innych rodzących a za plecami studenci ja wiem że porodówka w tychach się zmieniła hm... ale personel nie ! Tam nie wiedzą co znaczy RODZIĆ PO LUDZKU , dla nich to kolejny przypadek. Ja do dziś dnia pamiętam upokorzenie kiedy rodzę i wokół sobie chodzą studenci lekarze i inni mężowie koszmar . Czy na łubinowej takie sytuacje mają miejsce ? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do dziewczyn wyzej... odkąd pamietam jak czytalam o cesarce na zyczenie na lubionowej i na tym i innym forum to zawsze mowa byla o 5 tysiacach zl... ja bym za doplata tego nie chciala... Przyszla i obecna mama... Tobie to sie strasznie musi nudzic ze tu siedzisz, czytasz i bezsenownie sie produkujesz... do glowy by mi nie przyszlo zeby wchodzic na jakies fora szpitali ktore mi sie nie podobaja i czytania tego co kto tam pisze... :/ a juz na pewno szkoda by mi bylo czasu na daremna produkcje... piszesz ze jestes przyszla i OBECNA mama... mysle ze Twoje dziecko na pewno bardzo ucieszyloby sie gdybys to Jemu poswiecila ten cenny czas a nie forum łubinowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wero NIKA
dziewczęta szukam info o dr Dyni, czy ktoś mógłby dwa słówka o niej napisać? jestem w 23 tyg. i mam zamiar się do niej zapisać, bo nie ściemniając mam do niej najbliżej :) ile bierze za wizytę?i jak wrażenie??? pyt. nr 2 jak to jest wtedy z kartą ciąży? zmieniając lekarza / tzn. do swojego ramach funduszu dalej chce chodzić/ zakłada mi drugą kartę czy wpisuje mi się do starej, jak to jest? dzięki wielkie za info;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weronika ja chodziłam do dr Dyni i byłam zadowolona, aczkolwiek są też (jak wszędzie) minusy. Z pozytywów - tańsze wizyty niż u pozostałych (stała kwota 80zł, w tym zawsze USG). Nigdy nie bagatelizowała żadnych objawów, wychodząc z założenia, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Pani dr jest ciepła i serdeczna, a przy tym bardzo doświadczona - ja ufałam jej bardzo pod kątem medycznym. Wizyty są długie, spędzasz u niej min pół godziny, ponieważ wszystko dokładnie bada i zapisuje (prowadzi skrupulatnie kartoteki, co jak wiem nie u każdego lekarza się zdarza). Minusy - długie wizyty = długie czekanie, z doświadczenia wiem, że lepiej przychodzić na początek wizyt, im później, tym dłużej czekasz. USG takie sobie, niby wszystko widać jak należy, ale np nie dostajesz wydruku. Pani dr bardzo dokładnie obliczyła masę mojej córci na ostatniej wizycie, pomimo że główka była już niziutko i nie złapała pełnego obrazu - to plus, bo niektórzy byli zdziwieni aż taką trafnością. Acha, a L4 bez problemu wypisuje na miesiąc (a nie na 2 tyg jak niektórzy), więc nie musisz jeździć do niej częściej niż raz na miesiąc jeśli nic się nie dzieje. Przyjmuje wt, śr i czw 16:30 do 19. Telefon: 32 251 64 97. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wero NIKA
betta dziękuje za odp🌼 spoko bo L4 wypisuje mi Moja Pani dr z NFZ nie chcę z niej rezygnować, dlatego chciałabym chodzić i tu i tu. Poza tym w ramach NFZ dostaje wszystkie skierowania na badania. Wiesz mi na USG nie zależy tzn. nie jestem fanką comiesięcznych prześwietleń, wiem, że niby nie ma żadnych potwierdzonych badań na temat szkodliwości, ale jednak nie jest to dla mnie priorytet. teraz byłam na badaniach połówkowych / na ochojcu- któraś z dziewczyn podała tu link kiedyś- świetna klinika!/ spytałam dr kiedy mogłabym przyjść na USG,a on mi, że jeśli nie ma konkretnych wskazań to ona zaleca dop. po 30tyg. no, ale nieważne, każda ma swoje zdanie. :) jeszcze tylko proszę o odp. jak to jest z tą kartą ciąży. i od kiedy mogę zapisać się na szkołę rodzenia na łubinową :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do szkoły rodzenia - nie wiem, ja chodziłam do Feminy (bezpłatnie). a kartę ciąży miałam jedną, pomimo tego, że dłuższy czas chodziłam do dwóch lekarzy. ale wiem, że czasami pacjentki wolą mieć osobne i zazwyczaj nie ma z tym problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wero NIKA
czyli na Łubinowej szkoła rodzenia jest płatna:> od którego tygodnia najlepiej zacząć? dziękuje Ci ślicznie za odp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co pamiętam to od 30 tc i płatna jest 300zł. Zajęcia podzielone są na 4 spotkania. Na stronie : www.narodziny.com.pl jest zakładka Szkoła Rodzenia i tam są numery komórkowe położnych, które prowadzą te spotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wero NIKA
300zł za 4 spotkania????????????????:o nie żartujesz? strasznie drogo mi się wydaję. hmm..? dzięki za odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzwoniłam do Pani Ewy i tak mi powiedziała. Nie pasowały nam z mężem godziny spotkań i dlatego się nie wybraliśmy. Sama nie chciałam chodzić, bo wszystkie przyszłe mamy z towarzyszami chodziły :) Słyszałam podzielone opinie na temat szkoły rodzenia. Niektórym okazała sie zbawienna, dla innych zbędna. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wero NIKA
Ja jestem chętna, bo mam zerowe doświadczenie:) ale może poszukam gdzieś indziej;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam zerowe doświadczenie :) To nasze pierwsze dziecko. Nie spodziewałam się, że tak szybko zleci mi to 9 miesięcy. Teraz siedzę w domu i czekam aż coś się zacznie dziać :) Boje się chyba jak każda kobieta, która nie wie co ją czeka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie to dziewczyn, które urodziły na Łubinowej : Czy można zakładać majtki po porodzie? czy w grę wchodzą tylko te jednorazowe? I czy brałyście jakieś luźne spodnie dresowe czy tylko w tych koszulinkach się tam jest ? Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do majtek, to zgodnie z sugestią mojej położnej wzięłam "wielkie bawełniane majciochy" ;) bo przewiewne, przepuszczają powietrze itp. Na Łubinowej jednak panie położne i pielęgniarki bardzo to krytykowały i polecały zakładać te jednorazowe, które też na szczęście miałam ze sobą. A co do spodni - ubierasz się tam jak chcesz. Weź tylko pod uwagę oczywistości, czyli wygoda, szybki dostęp do dziecka, no i fakt, że siedzisz non stop na łóżku w pościeli - potem ewentualnie na krzesełku. Nie sądzę, żeby ktoś tam robił problem z tego jak jesteś ubrana, jeśli jest to czyste i przewiewne. Ale im mniej masz na sobie od pasa w dół, tym lepiej - pamiętaj, że krocze potrzebuje maksimum powietrza, by szybko i dobrze się goiło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za odpowiedź :) Mam spakowane 5 par tych siateczkowych jednorazowych, ale zwykłe też wezmę, na wszelki wypadek. A oprócz tych wielgachnych wkładów po porodowych miałyście zwykłe podpaski ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem, ale te pierwsze dni są tak obfite, że nawet te wielgachne podpaski są za małe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszyskie kobiety ciężarne jak również te tuż po;-) Mam termin na 19 stycznia i trochę się obawiam kosztów, proszę wyjaśnijcie mi jak to jest ze znieczuleniem bo wiem że w kręgosłup kosztuje 500 zł a jeżeli okaże sie że podczas porodu naturalnego będzie potrzebna cesarka to też za to znieczulenie płacę czy już w tedy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak poszłam do innego lekarza, to normalnie wbił się w moja kartę ciąży, ale jak bym poprosiła, to by tego nie robił, albo by założyl jeszcze jedną, więc to jest różnie wedgług potrzeb. http://www.szkoladlarodzicow.eu Ja byłam na tych zajęciach o porodzie i to prowadzi pani położna, która pracuje na Łubinowej, bardzo miła i zajęcia też fajne, ale nie wiem jak inne spotkania. 6 spotkań 220zł - też nie mało, nie udało mi się znaleźć za darmo nigdzie, może źle szukałam. USG te trzy, które się robi w 12, 20 i 30 tygodniu różnią się nieco od tych, które robi się przy każdej wizycie. Ze znieczuleniem jest tak, jak już się na nie zdecydujesz przy porodzie SN, to anestezjolog musi otowrzyć specjalny zestaw, który sam w sobie w "sklepie" kosztuje ok ponad 240zł. I wtedy masz znieczulenie zewnątrzoponowe. Jeśli się okaże, że bedzie CC, to dodatkowo nie płacisz już nic, ale nie zwracają Ci też kasy. Do CC znieczula się podpajęczynówkowo, czyli, nie trzeba by było takiego specjalnego zestwu z cewnikiem, który daje mozliwość dostrzyknięcia leku, tylko zwykła igła. Plus jest jedynie taki, że drugi raz już Ci się wbijają w kręgosłup:) i można z jednego rodzaju znieczulenia przejść w drugi. Zewnątrzoponowe to jest takie, że Cię nie boli, ale możesz się ruszać i chodzić, przeć. Podpajęczynówkowe to takie, że jesteś przytomna, ale Cie nie boli i nie możesz się ruszać od pasa w dół. Jeszcze z tymi majtkami to jest tak , że najlepsze są te siateczkowe i własciwie one są wielorazowe, bo można je wyprać. Ponieważ są jeszcze takie jednorazowe majtki z takiej ligniny jakby pampersowate i one są niezalecane, bo nie przepuszczają powietrza. Można przez przypadek kupić złe. Są szpitale, gdzie w ogóle zabraniąją wkładać colowiek nawet te majtki i się każą wietrzyć:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lutowa
witam dziewczyny, miałam termin na luty ale mój maluszek sie pospieszył i już jestem po. miałam opory czy rodzic wczesniaka na łubinowej 35 tydzien ale wszystko było super. rodziłam z pomoca pani połoznej ewy, cud kobieta, wręcz stworzona do tej pracy. dzieki niej i innym paniom pomagającym poród okazał się szybki i bez traumy. maluszek jest zdrowy, jestesmy juz w domciu. dziewczyny łubinowa jest naprawde szpitalem na najwyzszym poziomie. ludzie kompetentni, pomocni i wrazliwi. zaopiekowali się mną i synkiem w 10000 %. acha wogóle nie byłam nacinana, muzyczka w tle, naprawde komfort.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a g a
witam, tak sobie czytam i coraz bardziej sklaniam sie do porodu na lubinowej, oczywiscie jezeli bedzie taka mozliwosc... Niedawno sie przeprowadzilismy i szukam wlasnie lekarza (musze zmienic bo nie bede dojezdzac do tamtego 250 km ;) i szpitala, w ktorym bede rodzic. Sklaniam sie ku dr Dyni poniewaz nie trzeba sie tam wczesniej rejestrowac i ma duzo pozytywnych opinii. Jestem w 31 tyg. ciazy i zamierzam sie zapisac do szkoly rodzenia na lubinowej, glownie po to zeby zaznajomic sie z tamtym szpitalem. Wiem, ze to kosztuje ale tak sie denerwuje porodem ze juz nie wiem co robic i co wybrac. Mam metlik w glowie, a tu terminy gonia... Wiecie moze ile wczesniej trzeba sie tam zglosic i wszystko omowic? Pozdrawiam przyszle i obecne mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła i obecna mama
iza kc widzę, że tobie też nie brakuje czasu na wnikliwe śledzenie moich wpisów, a w końcu ty masz już dwoje dzieci "na zewnątrz"coś chyba też im zbyt mocno się nie poświęcasz. Wchodzę na to forum bo przez chwilę brałam ten szpital poważnie pod uwagę w kwestii własnego porodu i to właśnie dzięki wszystkim tym wpisom (jest cudownie, muzyczka , rodziłam 41 godzin, ile cesarka kosztuje , a ile szkoła rodzenia, a ile znieczulenie, anestezjolog obecny 24 na dobę - chyba same w to nie wierzycie) rozmyśliłam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wero NIKA
ale czego TY oczekujesz? to prywatny szpital, więc jak się chce to trza za "przyjemność" płacić, lekarze wiedzą co robić Ty się nie martw za kogoś na zapas:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×