Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość Lutowa Becia
Witam dziewczyny:-).16 lutego urodziła się moja Zosieńka. Ponieważ poród odbył się przez cc trochę dochodziłam do siebie, ale dałam radę. Co to szpitala porodu, lekarzy i pielęgniarek to z czystym sercem mogę wam napisać że każdemu polecam ten szpital. Super opieka przed i po porodzie także nie stresujcie się negatywnymi opisami ja temu nie uległam i się nie pomyliłam. W każdym momencie mogłam liczyć na pomoc i radę pracujących tam położnych, a ponieważ debiutuję w roli mamy ich rady naprawdę bardzo mi się przydają. Moja córunia jest najpiękniejsza na świecie na razie, żeby nie zapeszyć:-) jest grzeczna . Gdybyście chciały o coś zapytać piszcie jestem na "świeżo":D Karafa u nas wszystko ok, miło było Cię poznać mam nadzieję że się na jakiś spacerek umówimy w cieplejsze dni:-). Jak tam twoja malutka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karafa
Beciu, ciesze sie ze wszytsko u Ciebie dobrze a Zosieńka jest grzeczna! Bardzo chętnie zaliczymy jakiś spacerek z Wami:)Nam również z Paulinką było miło Cie poznać:) A jak laktacja? Ja dokarmiam rano i wieczorem choc jestem przeciwniczka ale moja corcia to głodomorek mały i jeszcze sobie dopije ze 20-60ml sztucznosci:)poza tym tez nie narzekam, choc ja mam w domu dom wariatow z druga corcia, ale mam narazie wsparcie meza a to duzo:) Dziewczynki a jak sciaganie szwów po cc na Łubinowej?boli? Dwa lata temu mialam sciagane przez swojego lekarza i bolalo masakrycznie a jutro mam jechac na Lubinowa sciagac i jestem pelna obaw:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję Lutowa -Beciu spokojniej i pięknej córci. My tez szykujemy sie 30.03 na cc,na Łubinową. 10 lat temu miałam cc z pierwszą córką i zastanawiam się czy obecnie dają lód na brzuch po cc,aby sie szybciej macica obkurczała? Jak to jest z tym wstawaniem? Czy 12 czy 24 godziny od cięcia? U nas też będzie Zosia:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lutowa Becia
Ja dokarmiałam w szpitalu ale teraz mam bardzo dużo pokarmu i juz tylko karmię piersią, malutka chętnie się przyłącza:-). A propo szwów to po jakim czasie sie idzie je zdjąć?mi kazał w niedzielę a cesarkę miałam w czwartek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje malenstwa są wśród nas:) a jakieś paczki przy wyjściu ze szpitala się dostaje? Tzn jakieś próbki i 3 łata temu były maszynki dla tatusiow a jak to teraz wyglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackkk
"bepop do blackkk nie miałam wpisu do karty ciąży, tylko dostałam skierowanie na osobnej karteczce moja lekarka nie miała z tym żadnego problemu, bo wiedziała, gdzie chcę rodzić i dlaczego idę do innego lekarza na wizytę" dziękuję :) rozumiem, że to była końcówka ciąży ? Ja ostatnio panikuję, że zdążę urodzic niż mi ktoś z łubinowej skierowanie wypisze "Marcowe_szczęście Nie myślę o bólu po cc tylko ciągle o tym dyskomforcie apropo właśnie leżenia,braku możliwości wykąpania się,podkładach itp:/" mnie to przeraża ciutkę :( Widzę, że sporo z Was miała cc. Ja marzę o porodzie sn. Póki co dzwoniliśmy na Łubinową w sprawie szkoły rodzenia. Jak sam poród mnie nie przeraża to już cała otoczka niestety tak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blackkk-mnie też -ból bólem jakoś wytrzymam ale to leżenie i niemożność zrobienia czegoś tym bardziej przy własnym dziecku jest dobijająca :( Ale w sumie tyle kobietek to przetrwało, że i nam się uda;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lutowa Becia
w pierwszym dniu i na noc dostałam lód na brzuch żeby macica się obkurczała, położna często zaglądała do mnie i pytała jak się czuję. a propo paczek na wyjście to dostaje się dwie z różnymi prospektami, gratisami-bardzo to fajne. Dzisiaj byłam zdjąć szwy, dosłownie 10 sekund i po całej akcji, nic mnie nie bolało. Ogólnie bardzo dobrze się czujęa jestem 8 dni po cc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko się cieszyć :) Mam nadzieję,że ja też tak będę się czułą...narazie walczę ze starsznym przeziębieniem...totalnie opadłam z sił a za 11 mam cc...Mam nadzieję, że szybko mi przejdzie... Becia a ta położna sama od siebie kładła Ci ten lód czy sama zaproponowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PORÓD MARCOWY
MARCOWE SZCZĘŚCIE WIĘC MUSISZ SIĘ SZYBKO WYKUROWAĆ I NABRAĆ SIŁY, POMOGĄ CI W TYM DOMOWE SPOSOBY NA PRZEZIĘBIENIE CYTRYNKA MALINKA MIÓD ITP ŻYCZĘ SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosered
Czesc dziewczyny, pisze tu pierwszy raz, ale odkad postanowilam rodzic na lubinowej sledze Wasze wpisy codziennie:) to bedzie moj drugi porod, a termin mam na poczatek maja. Pisze z zapytaniem o dr Koze. Jeszcze u niego nie bylam, wybieram sie pod koniec marca. Ide do niego bo z tego co tu widze jestescie bardzo zadowolone z jego uslug. Mam straszny problem, gdyz od kilku tygodni mam wielkie zylaki sromu. Sa bolesne, nie daje rady stac dluzej w jednym miejscu ani siedziec. Pierwszy porod wspominam tragicznie, nacieto mnie dosc mocno, przez waskie biodra dziecko nie chcialo sie urodzic (lekarze doslownie wyciskali corke ze mnie). Dlugo dochodzilam do siebie, a bol krocza byl nie do wytrzymania. Teraz zastanawiam sie, jak bedzie wygladal drugi porod z tymi zylakami? Jezeli nawet mnie nikt nie natnie, to prawdopodobnie pekne w miejscu pierwszego szycia. Co wtedy z zylakami? :// Powiedzcie szczerze dziewczyny, jakie sa szanse, ze dr Koza podejmie decyzje o cesarce (zylaki sromu, waskie biodra i mega strach). Nie uzna tego za moje widzi mi sie?:/ Zycze wszystkim mamusiom pomyslnego rozwiazania i licze na odpowiedzi w mojej kwestii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosered-witaj:) Dr Koza jest naprawdę super lekarzem i bardzo życiowym...Pogadaj z nim-przedstaw sytuację i dowiesz się co i jak...My to nie jesteśmy w stanie powiedzieć Ci co On zadecyduje..ale według mnie bardzo idzie pacjentkom na rękę:) Z tego co pamiętam całkiem niedawno robił też cc dziewczynie,bo dzidzia była duża a Ona miała wąskie biodra...Bądź dobrej myśli i powodzenia na wizycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza1960
Witam !!! We wtorek mam op ginekologiczna .Skierowanie od Dr Bystrzejewskiego .Może wiecie jakim jest lekarzem w szpitalu,bo w gabinecie jest super.Bardzo proszę o jakieś informacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosered
Dzieki za odpowiedz:) Moj pierwszy porod byl pasmem wszelkich mozliwych zaniedban ze strony lekarza i szpitala. Dlatego teraz tak przezywam. Mysle, ze tym razem jednak bedzie inaczej. Milej niedzieli wszystkim zycze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doro_tea
rosered - jak czytam Twoje wpisy, to prawie jakbym o sobie czytała.... To tez mój drugi poród, pierwszy też był traumatyczny, z wyciskaniem córeczki z brzucha, mega dużą raną i niezliczoną ilością szwów:( Dochodziłam do siebie ( fizycznie) miesiąc czasu, bo przez dokładnie 4 tygodnie nie mogłam siedzieć a przy chodzeniu bardzo bolało:( Lekarka na Raciborskiej uznała, że "dzisiaj rodzimy", zadecydowała o podaniu kroplówki z oksytocyny, a ja nie miałam kompletnie żadnych objawów porodowych i byłam jeszcze kilka dni przed terminem...to poskutkowało niespodziewanymi skurczami i bólami krzyzowymi co 5 minut ( tak od razu!), brakiem rozwarcia, nastepnie decyzji o wczesnym podaniu ZZO, na które zareagowałam w nieporządany sposób ( straciłam czucie od pasa w dół). I zamiast podjąc decyzję o CC, pani doktor z położną wycisnęły mi małą z brzucha...:( Przez tydzień schodziły mi siniaki z brzucha - ślady po rękach pani doktor:( Mała urodziła się niedotleniona i od roku chodzę z nią na rehabilitację...NIESTETY takie rzeczy zdarzają się od czasu do czasu i akurat trafiło na mnie:( Ponieważ planowaliśmy z mężem dwójkę dzieci ( jedno po drugim ), odczekałam ile trzeba i zaczęłam szukać DOBREGO LEKARZA, który da mi zielone światło do ponownego zajścia w ciążę i szczerze powie, czy przejście takiego porodu pozwoli mi na CC przy kolejnym dziecku. Dr Koza jest profesjonalistą w każdym względzie, a do tego cudownym człowiekiem i po wysłuchaniu mojej historii i zbadaniu mnie, stwierdził że CC jest możliwa. Nie jest to moje widzi mi się, bo po takich przejściach kobieta może się po prostu "zblokować", źle nastawić i komplikacje przy porodzie SN gotowe...:( Nie twierdzę tu jednak, że jest to lekarz, który namawia do CC. Broń Boże!!! Ciąże prowadzi mi tak, że w sumie mogłabym rodzić naturalnie, ale ja po prostu psychicznie nie daję rady...:( Jutro mam u niego wizytę, jutro zaczynam też 33 tydzień ciąży i może jutro ustalimy coś ostatecznie. Od kilku dni chodze struta, bo boję się tej wizyty...:( Mnie aż wstyd jest się przyznac do tego, że od kilku dobrych tygodni co noc śnią mi się koszmary porodowe...:( ale tak właśnie jest. Ogromnie się boję porodu siłami natury - również tego, że znowu pękne tam gdzie ostatnio, no i że z drugą dzidzią mogłoby się coś stać :( I ja również cierpię z powodu żylaków - historia prawie identyczna jak Twoja... Nie potrafię Ci powiedzieć, jaka będzie decyzja lekarza, ale idź do niego na konsultację, porozmawiaj szczerze. I daj znać kochana na czym stanęło. Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lutowa Becia
Marcowe szczęście, podczas wieczornego obchodu mój lekarz prowadzący- dr Juraszek obejrzał mnie i kazał siostrze brzuch obłożyć lodem, ulga była niesamowita. Gdybyś czegoś potrzebowała to po prostu im sygnalizuj, na pewno ci pomogą:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza1960
Dziewczyny ja wiem że jestem nie z Waszej bajki,syna urodziłam 30 lat temu,ale chodzi mi o szpital o którym wypowiadacie się samych superlatywach.Zanim tu trafiłam czytałam na innym forum same złe komentarze.Lekarze nz ginekologi to ci sami co na porodówce dlatego proszę o jakieś informacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karafa
zuza1960 Moje dwie cesarki robil dr Bystrzejewski i jezeli o nie chodzi to rewelacyjnie sie goila rana po pierwszej a teraz jestem niecale 2tyg po cesarce i czuje sie juz dobrze. Wydaje mi sie ze jezeli chodzi o zabiegi to jest dobrym lekarze. ja zlego slowa nie powiem. Beciu mnie tez tym razem nie bolalo sciaganie szwow a bylam na Lubinowej i sciagala je pielegniarka. doslownie chwilka i juz po sprawie:) Mi niestety nie dali lodu na brzuch i jedyna ulge przynosily leki przeciwbolowe ale juz sie nie pamieta o bolu. kazda z Was da rady!!Jak juz sie ma malenstwo przy sobie to zniesie sie wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosered
Doro - tea dzieki za informacje, bardzo mi pomogly. Zwlaszcza psychicznie. Wiem, ze miec cesarke to tez zadna przyjemnosc i zdaje sobie z sprawe z tego, ze na pewno jest ciezko. Jednak po pierwszym porodzie nie wyobrazam sobie rodzic naturalnie. Zwlaszcza boje sie o dzieciatko. Tez nam zalezalo z mezem na drugim dziecku szybko,wiec postawilam wszystko na jedna karte. Teraz mam lekkiego stresa, ale Twoje slowa o doktorze mnie podbudowaly:) Jutro zaczynam 31 tydzien, wiec juz niewiele zostalo do konca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juz w marcu!
do rosered:witaj!od poczatku prowadze ciaze u dr Kozy i moge go polecic z czystym sumieniem!jest na prawde profesjonalny,rzeczowy,do tego z poczuciem humoru co sprawia ze wizyty sa przyjemnoscia:)cierpliwie wszystko tlumaczy,odpowiada na kazde pytanie i jestem pewna ze nie zostawi cie samej sobie z problemem.ja zaczynam wlasnie 38tydz a to moja pierwsza ciaza wiec mozesz sobie wyobrazic ile mam watpliwosci,niejasnych objawow..ale wiem ze zawsze moge do niego zadzwonic,a on wyslucha i uspokoi.niczym sie wiec nie martw,bedzies w dobrych rekach!pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosered
:) jeszcze jedno pytanie - chodzicie do doktora do prywatnego gabinetu na 1 maja? Czy tam do szpitala? Jakie sa terminy? Bo nie wiem czy umawiac sie juz, czy wystarczy jakis tydzien przed wizyta? Chcialabym isc na koniec marca, zeby jakos tak rowno odstepy miedzy usg byly:P (we wtorek mam jeszcze wizyte u swojego "lekarza").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosered
Do mama juz w marcu - bedziesz rodzic naturalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doro_tea
Ja chodzę na 1 Maja, ale trudno mi powiedzieć ile trzeba czekac na pierwszą wizytę - doktor zawsze zapisuje mnie na kolejną w dniu danej wizyty. Nie wiem nawet, czy On przyjmuje na Łubinowej, czy tylko na 1 Maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juz w marcu!
rosered: tak,jesli tylko nie pojawia sie zadne komplikacje juz w trakcie porodu(odpukac!)to zamierzam naturalnie.nastawiam sie pozytywnie i oby to wystarczylo:)co do terminow wizyt to ciezko mi powiedziec bo mam ustalane regularnie-wczesniej co miesiac,teraz co 3tyg-a na pierwsza czekalam...o matko-8 miesiecy temu!ale ten czas szybko mija..ale wydaje mi sie ze wlasnie ok tygodnia:)zawsze mozesz zadzwonic wczesniej zeby miec pewnosc ze bedzie miec wolny termin.napewno nie bedzie problemu.i tak-gabinet jest na 1maja-kameralny,przytulny z nowoczesnym usg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza1960
Karafa dziękuję za info,bardzo się boję .Nigdy nie miałam żadnej operacji.Co do porodów może moje doświadczenie w czymśWam pomoże Mój poród odbyłsię bez nacięcia,wtedy było to fajne,szybko byłam na chodzie,nic nie bolało.Teraz poniekąd ponoszę tego konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej do rosered-dr Koza przyjmuje tylko na 1 maja i z tego co pamietam na 1-szą wizytę czekałam góra 3 dni-ale chciałam mieć ją bardzo szybko-wystarczy jak zadzwonisz i zapytasz:)Ja wizytę mam jutro(ostatnią) i mam nadzieję,że nie przesunie mi terminu cc z pwoodu mojego przeziebienia...Kaar prawie zniwelowałam ale kaszel mne dobija:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosered
Mama juz w marcu - pozytywne nastawienie to polowa sukcesu :) Bedziesz pod dobra opieka, wiec na pewno reakcja na jakies komplikacje bedzie natychmiastowa. Nikt Cie na pewno nie zostawi samej sobie. I to najwazniejsze. Marcowe_szczescie - wspolczuje choroby. Kolezanka miala cesarke i byla chora. Najgorsze bylo jak kaszel chwytal ja po operacji. Ponoc bol brzucha nie do zniesienia. Chciala kaszlec, ale z bolu nie mogla i co tu zrobic jak czlowieka dusi. Ale ona byla powaznie chora, brala antybiotyk. Zycze, zeby Ci to przeziebienie przeszlo calkiem do terminu cc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza1960
Dobrym lekiem na powstrzymanie kaszlu jest THIOCODIN na czas operacji można brać,ale nie wiem czy można w ciązy.Naprawdę działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×