PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

A ja uważam,że ile osób tyle opinii:) Przekonam się w czwartek jak ja odbieram łubiniową:)

W poniedzialek bede dzwonic do doktora. Tak z okazji poczatku tygodnia:) Powiem Wam, ze zostalo mi 2 miesiace ciazy, a strach coraz wiekszy. Musze sie jakos nastawic i wierzyc, ze bedzie ok.

rosered ja mam to samo....termin mam na 16 maja, tez mój drugi porod, tez czytam tutejsze opinie aby jak najwiecej wyciagnac o opiece w tym szpitalu itp. wiadomo nie oczekujemy zeby kolo nas non stop skakano i pytano jak sie czujemy czy cos nie podac( bo to tez by było denerwujace) ale martwi mnie to ,ze wlasnie czasem odsyłaja do domu jak np,sa lekkie skurcze,albo opiernicza ze jeszcze nic sie nie dzieje....ja mam do szpitala 40km...nastawiam sie na znieczulenie, i niewiem czy dojade za wczesnie czy za pozno...i zaczynam sie wlasnie ta kwestia troszke denerowowac....dzis mam wizyte u dr.kozy,zobaczymy jak dzidzius sie czuje:):)pozdrawiam!!!

Uważam, że spotkał mnie brak życzliwości za strony położnej, ponieważ Jej nie posłuchałam i poczuła się mało kompetentna... Cóż - dobrze, że zrobiłam po swojemu, bo tak jak pisałam, urodziłabym w domu! Co do porodu, naprawdę jest to fantastyczne przeżycie,mimo bólu, który NAPRAWDĘ JEST DO ZNIESIENIA! Pani Ewa odradziła mi znieczulenie w obawie przed zatrzymaniem akcji i zaproponowała Oksytocynę,aby szło sprawniej, ale decyzję pozostawiła mnie. Nie żałuję, że wybrałam Oksytocynę, która - faktycznie - bardzo nasiliła skurcze, ale dzięki temu urodziłam w ciągu 1 h 30 min. W sumie wszystko trwało 23 h. Córeczka ma się świetnie, jest przekochana! Ciesze się, że nareszcie jest z nami :) Co prawda, czasem złapie ją koleczka,ale podaję herbatkę z koperku i dajemy radę :) Dziękuję za pozdrowienia i życzę wszystkim zapakowanym szczęśliwego porodu :)) P.S. Jeśli macie jakieś pytania, chętnie udzielę informacji,odnośnie wszystkiego :)

lutowa: najwazniejsze ze wszystko dobrze sie skonczylo i mimo tego incydentu nie wspominasz zle porodu.a powiedz jak radzilas sobie z maluszkiem przez te pierwsze dni w domu?czy bylo bardzo ciezko czy moze robi sie to instynktownie?zastanawiam sie jak to bedzie..pojawia sie taki maly czlowieczek bez instrukcji obslugi:Dnie potrafi mowic a tylko plakac,ciagle chce jesc,budzi sie w nocy..kochasz go najbardziej na swiecie,ale jednak zmienia zycie!jakie to uczucie?

aleks86: skad jestes? Ja po pierwszym porodzie chcialabym teraz cc. Nie wiem, czy mi sie to uda zrobic. Tez mam daleko do szpitala, niestety. Rzeczywiscie nie oczekuje, ze ktos bedzie kolo skakal itp., ale po przezyciach z pierwszego porodu chcialabym, zeby wszystko odbylo sie tak jak powinno. I nie wyobrazam sobie, ze ktos mnie odsyla do domu, komentuje itp...

mama już w marcu! : Wszystko przy dzieciątku robisz jak najbardziej instynktownie. Ja sobie nawet nie umiałam wyobrazić, jak takiego Malucha wziąć na ręce, a po porodzie robiłam to odruchowo! Nic się nie martw,wszystko samo przyjdzie i będzie dobrze :) Ja bardzo dobrze wspominam te pierwsze tygodnie z Malutką, z czasem nauczyłam się rozróżniać jaki płacz,czego dotyczy. Myślę, żeby starać się wykonywać prace przy Dziecku,zawsze w tej samej kolejności i np kąpać o podobnych godzinach, ja tak zaczęłam i teraz Córcia przesypia noc, śpiąc nawet 7 h 30 min :)

mama już w marcu! WŁAŚNIE WRÓCIŁAM Z WIZYTY OD MOJEGO LEKARZA. MAŁA WAŻY 3800 UJŚCIE NA 2CM GŁÓWKA BARDZO NISKO TYLKO SKURCZY BRAKOWAŁO JAK BYŁAM W GABINECIE.WIĘC PORÓD TUŻ TUŻ. GDYBY JEDNAK NIC MNIE NIE WZIĘŁO TO 9 MARCA KOŁO POŁUDNIA MAM SIĘ ZGŁOSIĆ NA ŁUBINOWĄ NA WYWOŁANIE PORODU. ALE TERAZ JESTEM JUŻ W DOMKU I ZACZYNAM MIEĆ SKURCZE WIĘC MOŻE TO JUŻ BLIŻEJ NIŻ DALEJ MOJEGO PORODU- OBY. POZDRAWIAM

mamagrudniowa i agata.b no pozdrawiam was kochane mamusie :) DariaN22 moja Amelka ma 2 mies i wazy 6kg i je tylko mleko z piersi ale po tym co napisalas ze twoje 5 mies dziecko wazy nie wiele wiecej zaczelam sie zastanawiac czy grubasa nie bede miec :) waga poczatkowa 3600 Scania80 zdrowia zdrowia zdrowia zycze kochana :* ja na laktacje mialam herbatkę herbapola bo rozsylali za darmo jak sie zarejestrujesz na ich stronie :) ale wiem z doswiadczenia ze piwo bezalkoholowe karmi bardzo dziala laktacyjnopędnie :) tyle zeby sie troche wygazowalo zeby malej kruszynie nie zaszkodzic :)

Lutowa:bardzo ci dziekuje za odpowiedzi,naprawde czuje sie spokojniejsza:)ja tez spodziewam sie coreczki i juz nie umiem sie doczekac kiedy sie pojawi i tych pierwszych chwil razem..a obawy chyba zawsze gdzies tam sa przed tym co nieznane.wierze ze sobie poradze! porod marcowy:ojej,to ciiii..zeby nie zapeszac!moze sie rozkreci;)strasznie jestem ciekawa co sie okaze na mojej wizycie w poniedzialek.a tobie zycze-jakkolwiek dziwnie to zabrzmi-coraz silniejszych skurczy!ale krociutko,a potem hop!i dzidzia bedzie juz z toba:)

mama już w marcu! DZIEKI BARDZO, POWODZENIA NA PONIEDZIAŁKOWEJ WIZYCIE. JAK MNIE WEŻMIE TO NA PEWNO DAM ZNAĆ POZDRAWIAM:)

Powodzenia w rodzeniu:) Oby szybciej niz pozniej:)

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=7187561

Dziewczyny ja zglupialam. Patrze na necie za dr Koza i znalazlam to: http://krzysztofkoza.ginweb.pl/ tam jest adres gabinetu na Mariackiej (a tu pisaly dziewczyny ze na 1 Maja) i numer tel sie nie zgadza z tym na stronie szpitala:/ (wiem ze mozna miec dwa telefony, ale zeby tez 2 gabinety?). Na tej stronce pisze, ze dr wspolpracuje z Lubinowa, wiec to chyba ten sam czlowiek. Rozwiejcie moje watpliwosci, prosze.

glonoplazmanka moja mała ma teraz 4 miesiące i waży 7300 a jak miała 2 to miała 5600, waga urodzeniowa 3230:) i powiem Ci że jest ślicznym dzidziusiem:) wcale nie jest gruba, dzieci różnie przybierają na wadze. Julka urodziła się 52 cm a teraz ma prawie 70:) tak więc rośnie jak na drożdzach :

rosered: dr Koza przyjmowal kiedys na Mariackiej,ale mniej wiecej od maja/czerwca ma juz nowy gabinet na 1Maja.tak wiec nic sie nie martw,aktualny nr do niego to dokladnie ten ze str Lubinowej.inf masz pewne bo sama do niego chodze i dzwonie:)

dzięki :)

dziewczyny relax. cały zeszły rok tu siedziałam czytałam i co wpis to się stresowałam. co wpis negatywny to srałam po gaciach za przeproszeniem. nie bierzcie tak w 100% tych opisów do siebie. ja miałam Panią Kasię i uważam, że to najlepsze co mogło mnie spotkać !!!!! tak pozytywnej babki nie spotkałam jeszcze. i tak oddanej swojej pracy w 100% a dodam, że rodziłam bardzo długo bo wody mi odeszły a akcji porodowej nie było, a jak już się w końcu coś rozkręciło to mały nie schodził do kanału. rodziłam długo no i nie powiem, że nie bolało, ale uwierzcie WSZYSTKO JEST DO PRZEJSCIA!!!!! dodam, że w moim przypadku znieczulenie było wykluczone :( i nie mówię tego, żeby kogoś pocieszyć bo to są fakty. nie jest tak tragicznie. ja przyjechałam o 1.30 i pomimo, że babki spały to przyjęły mnie bez fochów. a laski które tak psioczą- to nie jest prywatny szpital. chcecie mieć prywatną opiekę??? zapłaćcie za poród 5-10tysi wtedy oczekujcie cudów. albo porównajcie sobie co jest na raciborskiej czy csk. jesli ktoś przychodzi do porodu i trzyma się na nogach spokojnie to co położna ma sobie myśleć przy mega oblężeniu kiedy każde łózko jest na wagę złota? tak samo jak słyszę na temat jedzenia, że mało, że to, że tamto. sobie catering zamówcie prywatny. ja jestem mega zadowolona z pobytu. opieka po porodzie super. panie na każde "zawołanie" . nie mogę powiedzieć nic złego na temat szpitala. oczywiście czytałam, że komuś dźwięk z windy przeszkadzał. no tak, ale pańcia jak chce to zawsze się do czegoś przyczepi. i jak czepia się dźwięku windy to się nie dziwię, że czepia się innych bzdetów. także dziewczyny. spokojnie, spokojnie, spokojnie. nie bierzcie wszystkiego do siebie na forum. bo ile kobiet tyle opinie. powodzenia!!!:)))

megi02 no pokrzepilas mnie kochana bo mam "dużego" męża i nie chcialabym zeby dziecko tez mialo jakies problemy z wagą teraz walcze z córką zeby w nocy spała ale juz powoli sie poddaje przez te kolki pomieszaly jej sie dni z nocami ku rozpaczy rodziców choc uwazam ze jak na dwumiesieczne dziecko bardzo malo spi bo lacznie ok 11-14 h i oczywiscie w dzien spi nawet przy wiercacym sasiedzie a w nocy nawet modlitwy do najświętzego nie dzialaja :/ Scania80 jak sie czujesz?

Witam dziewczyny :) Jutro mam pierwsze zajęcia w szkole rodzenia na Łubinowej. Czy któraś z Was chodziła na takie zajęcia?? Jakie macie wrażenia z tych lekcji?? Trochę się denerwuję bo nie wiem jak takie zajęcia wyglądają ;) Pozdrawiam.

OOO!!! To się jutro spotkamy., bo też mam pierwsze zajęcia w szkole rodzenia:) Krótkie pytanie- czy za znieczulenie zewnątrzoponowe się płaci na łubinowej?

znieczulenie na lubinowej jest darmowe.jedyne co trzeba w zwiazku z tym zrobic to umowic sie na wizyte do anestezjologa-koszt 100zl

A czy odbycie szkoly rodzenia na Lubinowej jest obowiazkowe? Bo ja mialam szkole rodzenia za pierwsza ciaza, ale tak piszecie o tej szkole rodzenia tam, ze zaczelam sie zastanawiac...

rosered:skadze,nie jest obowiazkowe!mnie lekarz zapytal czy zamierzam chodzic i odrazu powiedzial ze u nich szkola rodzenia jest niestety platna,ale poleca w Feminie-za darmo:)smial sie tez ze w wiekszosci wypadkow taka szkola bardziej przydaje sie partnerom bo czasem swiruja na porodowce,a tak moga sie troszke oswoic z sytuacja:D w zadnym wypadku nie namawial do niczego a juz napewno nie mowil ze to obowiazek.ja sie nie zdecydowalam.

WITAM DZIEWCZYNKI I ZNÓW U MNIE CISZA SKURCZE MINĘŁY, ZERO POSTĘPU, NASTAWIAM SIĘ NA PIĄTEK NA WYWOŁANIE PORODU BO RACZEJ MNIE NIE WEZMIE:)

rosered- ja jestem z Rudy Ślaskiej,a Ty?? w piatek mialam wizyte u dr.Kozy, juz 30 tydz i mały obrócony głowką w dół:) mąż akurat byl w pracy i nie mogl ze mna jechac,wiec całe usg mam na płytce:)któs tu napisał niektórzy wszystkiego sie czepiaja w tym szpitalu...mnie jednak najbardziej obchodzi to zeby w razie czego mnie przyjeli( meza moga odeslac:)) a nie odsyłali do domu,bo to kawałek do tego szpitala, po drugie mam nadzieje ze znieczulenie dadza hehe,a co najwazniejsze oby z dzieckiem było w porzadku! Zadne jedzenie, dzwonki i panie na zawolanie mnie nie interesuja:) zreszta nie ma sie co stresowac az nadto:)pozdrawiam!!!

porod marcowy: co za zlosliwe te nasze malenstwa!:D ja czekam z niecierpliwoscia na jutrzejsza wizyte.zobaczymy czy moja mala uparta jak mama:)

Aleks 86: jestem z Myslowic. Tez mam daleko, niestety. Znajoma rodzila ostatnio na Lubinowej. Byla bardzo zadowolona, ale ona byla umowiona na cesarke, wiec przyszla, zrobili i po sprawie. Nie miala na co narzekac. Panie byly mile i bardzo jej pomogly, gdy ledwo sie ruszala. Powiedziala, ze jesli rodzic to tylko tam.

maggielenna na kiedy masz termin?? ja około 20 kwietnia i czekam z niecierpliwością na naszego synka :) Ciekawa jestem tych zajęć. To nasze pierwsze dziecko więc uznaliśmy że szkoła rodzenia będzie potrzebna ponieważ nie miałam zbyt dużego kontaktu z takim małym człowieczkiem :) Pozdrawiam wszystkich :)

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=7187 561