Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość 1.01
02.2013 termin mam na 1 stycznia, córa ma 2 lata i 2 mies. rodziłam w Rybniku w państwowym szpitalu. Koszmar mojego życia, szczyt hamstwa, traktowali mnie jak zło konieczne, mąż dostał ochrzan za to że prosił o jakiekolwiek znieczulenie dla mnie, opryskliwość. Nie mam wielkich wymagań co do warunków szpitala, chcę być po prostu potraktowana po ludzku. Poród zakończony wypychaniem dziecka przez postawnego lekarza. Na drugi dzień jak spojrzałam w lustro to nie mogłam uwierzyć że to moja twarz. Cała pokryta krwiakiem spowodowanym cisnieniem podczas wypychania. Ogólnie nie polecam, ma się wrażenie że gałki z orbit wyskoczą. Mała też miała z tego powodu problemy neurologiczne, na szczęście wyszło jej to ale jeżdzenie przez rok od lekarza do lekarza i robienie badan z nadzieją że wszystko będzie w porządku jest koszmarem. Tak więc sobie myślę że u mnie gorzej być nie może... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do 01.01 Współczuję Ci z całego serca i życzę tym razem bezproblemowego rozwiązania. Jeśli chodzi o listy rzeczy, które bierzecie ze sobą dziewczyny, jestem pod wrażeniem ich drobiazgowości. Pozwolę sobie część skopiować do wlasnej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja o 20 wróciłam z zakupów świątecznych z a domu jechałam po 14:/ Byłam też już pod Łubinową, bo muszę wiedzieć jak dojechać :P Ale jestem taka padnięta, że już same oczy mi się kleją a nogi tak bolą, że szok. Obiecuję jutro Wam odpiszę i napiszę co w mojej torbie się znalazło :) Buziaki Kochane 😘 😘 Mam nadzieję, że jeszcze jutro zastanę Was wszystkie na forum ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1.01, ja mam spakowane w torbę podróżną miękką taką mi brzuch obniżył się jakoś 2 tygodnie temu. Czopu jakby troszkę odeszło ale nie jestem pewna. Też mam dobą godzinę do szpitala IwonaAAa, moja gin tylko jeden termin mi powiedziała (z OM), nic innego. Za to jak byłam na badaniach prenatalnych u innego to co innego wyszło i na wizycie na łubinowej. Ja jutro jeszcze mam zrobić badania, miałam tydzień antybiotyk bo mocz nieciekawy i obawiam się jak wyjdzie :/ huni_04 ja moją opracowałam na podstawie internetu oraz rad znajomych :P Wolę wszystko miec zapisane, kilka rzeczy pominęłam. Na liście mam też korektor i tusz ale to wiadomo rzecz mało ważna i wezmę może tak aby było :P Też nie zapominijcie o rzeczach na powrót dla malucha i dla siebie :) Ja spakowałam ubranka małemu do fotelika i mąż ma to wziąć razem z moimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 02.2013
1.01 o rany ale mialas... szokk ja tez rodzilam w panstwowym ale nie bylo tak zle, teraz zmienilam lekarza i lepiej tam rodzic gdzie lekarz i tez mam spory kawalek do przejechania. trzymam kciuki zebys miala teraz szybko i bezbolesnie :* bo styczen juz tuz tuz... a co bedzie? synus? pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 02.2013
Wiola_130 tobie tez dziekuje za pomoc w wyprawce szpitalnej :) tez lubie miec wszystko na kartce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Dziewczyny :) Tak jak obiecałam melduję się rano :) 02.2013 ja mam dwie torby spakowane. Jedna duża dla mnie i trochę mniejsza dla Małego :) W mojej torbie znalazło się: - 2 duże ręczniki, jeden do ciała, drugi do włosów - 1 ręcznik mały np. do wycierania rąk - ręcznik kuchenny do podcierania krocza (2szt.) - koszula do porodu - 2 koszule do karmienia + jedna na zapas, co prawda nie do karmienie, ale na ramiączkach w razie gdyby było aż tak gorąco - skarpetki na wszelki wypadek - klapki na oddział + klapki pod prysznic - w rossmannie kupiłam mały żel pod prysznic, szampon, odżywkę, a ze szkoły rodzenia dostaliśmy małe płyn do higieny intymnej (żeby dużych nie dźwigać) - szlafrok - szczotka do włosów - podkłady na łóżko - wkłady BELLA - majtki siatkowe - 2 biustonosze - oprócz tego normalne majtki (jak już będę wychodzić) - wzięłam też normalne podpaski na wszelki wypadek - suszarka, prostownica - aparat - ładowarka do aparatu - ładowarka do telefonu - szczoteczka do zębów + pasta - tantum rosa - woda z dzióbkiem + normalna 1,5L (mąż będzie tylko przelewać z większej butelki do mniejszej :) ) - talerzyk - kubek - widelec, nóż, łyżka, łyżeczka, szmatka - wkładki do biustonosza - podkład, róż, pędzel do różu, tusz do rzęs, czarna kredka, eyeliner (gdybym miała chwilę czasu, żeby zadbać o siebie :P ) Dla mnie to chyba tyle, jeśli o czymś zapomniałam Ci napisać a mi się przypomni to dopiszę :) Torba dla Małego : - 30szt pampersów (2-5kg), ale jeśli będą za małe to w domu mam (3-6kg), więc mąż przywiezie - podkłady seni dla Małego do przewijania - skarpetek kilka sztuk - łapki - czapeczki cienkie (3szt.) - smoczki (2 rodzaje, bo nie wiem który Mu podejdzie :P ) - butelka TT - rożek - cienki kocyk - i mam dwie reklamówki podpisane: * w rozm. 52 (spakowałam kompletami, czyli jak mam pajac z dł. rękawem to do tego body z krótkim, jeśli mam śpiochy to do tego body z dł. rękawem, kaftaników chyba nie brałam) * w rozm. 62 tak samo jak powyżej - na wyjście mąż ma w domu spakowane w nosidełku kombinezon, czapeczka, ciepły koc - 4szt. pieluch tetrowych I to chyba już też tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1.01 ja mam dla siebie dużą torbę, ale taką miękką (na dole ma zamek, który jak jest odpięty to jest głębsza, ja właśnie mam odpięty :P ), no i mam popakowane rzeczy w reklamówki jednorazowe, żeby potem łatwiej było wyciągnąć czy poszukać. A dla dziecka też mam miękką torbę, tylko mniejszą, prostokątną, i też mam wszystko w reklamówkach opisane :) I te komplety ubranek każdy mam osobno w woreczku śniadaniowym :P Iwonka no ja na razie mam spokój z twardnieniem brzucha :/ Niestety. Jeśli chodzi o moje nogi to po nocy są w miarę mniejsza opuchlizna, ale trochę pochodzę i znowu puchną :/ Jutro idę na badania, więc będę wiedzieć co z tym moczem. W sumie przytyłam już 17kg w ciąży i jestem taka zła, że nie wiem, bo to chyba przez te opuchnięcia. Nie jem więcej niż na początku, nawet mniej a tyję jak głupia. I dlatego też bym chciała już urodzić, bo się boję co będzie po porodzie :( Jeśli chodzi o termin no to mój wg. OM gin wyznaczył na 14 stycznia, więc jeśli jest tak jak mówicie to jeszcze prawie miesiąc przede mną.... Jeszcze wracając do tematu torby: - ja mam antyperspirant - ubranie dla męża + klapki (zawsze to wygodniej Mu będzie :P ) - no i nożyczki dla Małego i szczotka do włosków i krem do buzi na wyjście ze szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam nadzieję, że mnie coś po tych wczorajszych zakupach "ruszy", ale niestety. Dzisiaj jeszcze trochę nogi bolą ale nic po za tym :/ Ani skurczy, ani czop się nie odkleił, a gdzie tam do 28 do wizyty. Jeszcze sex zostaje, ale to póki co też nie przynosi rezultatów :P Ach jakie to wszystko skomplikowane :P A jak Wy się czujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosered
asia1004 Czemu chcesz tak szybciutko urodzic? Widze, ze jeszcze caly miesiac Ci zostal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosered
Oki, doczytalam poprzednia wypowiedz:) Moje przeoczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosered u mnie sytuacja wygląda tak, że Mały jest dość dużym dzieckiem, od samego początku waga powyżej średnich norm, no i na ostatniej wizycie 3grudnia lekarz powiedział, że jest donoszony. Płucka miał wykształcone czy rozwinięte, jak tam wolisz :P a waga byłą 2800-2900. Więc pomimo, że to był 34 czy 35tc z hakiem to dostałam już wtedy skierowanie na poród na Łubinową, bo mogę już tam rodzić, bo jest donoszony. No a że mi już też ciężko, brzuch wielki, Mały już będzie mieć ponad 3kg, więc jakoś perspektywa chodzenia jeszcze do stycznia i urodzenia przeszło 4kg bobasa średnio mi się podoba... :P Więc mam nadzieję, że jednak urodzę wcześniej tym bardziej, że już mogę :) Mam nadzieję, że nie namieszałam za bardzo i rozumiesz moją wypowiedź i co mam na myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zwłaszcza te "rozpakowane" mam pytanie. Jak to u Was było z tym odchodzeniem tego czopu? Jakiego koloru był śluz i czy to było jednorazowe czy trwało np. kilka dni? Przepraszam, za takie pytania, ale to mój pierwszy poród i chciałabym wiedzieć jak to wygląda, żebym czegoś nie przeoczyła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1.01
02.2013 tak tym razem synuś Adaś ale mam nadzieję że wigilia w domu będzie :) Dziewczyny troszkę mnie przerażają te wasze listy rzeczy do zabrania. Ja już raz rodziłam więc mam troszkę obeznanie co i jak ale każdy ma prawo brać co chce :) Najbardziej zastanawia mnie po co bierzecie tyle kosmetyków do makijażu? Ja jak śpię w łóżku to raczej wolę być bez "tapety". Tym bardziej że w trakcie porodu jak i po nie myślałam o tym jak wyglądam tylko żeby to piekło bólu już się skończyło. No ale może faktycznie jakiś fluid warto mieć... przy pierwszym dziecku to ledwo do ubikacji wyszłam a mała już się darła że cyc zwiał, smoka nie uznawała więc gdzie tu czas na prostowanie włosów? Znów pampersów miałam taką małą paczkę z pampersa i mi brakło wiec mąż dowoził. Jak mała narobiła na świeżo przebranego pampersa to od razu jej przebierałam. Leżałam wtedy 4 doby. Ubranka na wyjście +ubrania dla mnie mam w foteliku to mąż przywiezie to na wyjście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1.01 ja kosmetyki zabieram, ale nie mówię, że na pewno będę ich używać. Jeśli będę miała chwilkę, siłę i chęci to się pomaluję. Odnośnie prostownicy, to moje włosy są takie, że jak po umyciu ich nie wysuszę i nie wyprostuję to potem już nic z nimi nie zrobię, a długość niestety nie pozwala na związanie gumką... Niestety każdy ma inne włosy i inne problemy z nimi. Ja myślę, że i tak pod prysznic będę chodzić tylko wtedy kiedy mąż będzie przy mnie, wtedy On zajmie się Małym a ja będę miała pól godziny dla siebie. Właśnie na umycie się i chociaż minimalne zrobienie włosów, żeby wyglądały normalnie, a nie jak by "piorun w szczypiorek trafił".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1.01
asia1004 to dobry pomysł z tą kąpielą w trakcie wizyty męża. Kiedy pierwszy raz rodziłam to odwiedziny były na korytarzu wiec szybko goniłam męża do domu żebym mogła wypocząć. Więc teraz mi to nawet do głowy nie przyszło. Dzięki że mnie oświeciłaś. Ja też używam prostownicy bo bez tego jak "piorun ..."ale mam dłuższe włosy więc będę spinac gumką i tyle. Pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalakala88
Hej dziewczyny ile bierze lekarz na wizycie przedporodowej wiem ze anestezjolog 100zł a lekarz ile bo chce byc mniej wiecej przygotowana na koszty zeby mi nie braklo :))) z gory dzieki za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu, jak z porodem tak i z czopem, to bardzo indywidualna sprawa. Mi odszedł w dwóch kawałkach, jeden gigantyczny podbarwiony krwią a drugi malutki, półprzezroczysty. Moim koleżankom również bardzo różnie, jednej dwa tygodnie przed porodem innej w ogóle nie odszedł tylko wyleciał razem z wodami, a innym tak jak mi, dzień przed porodem. Tak więc musisz siebie obserwować ale na "złoty środek" nie licz, bo zawsze może Cię coś zaskoczyć :D Kurcze, u mnie tak rzadko był mąż, że nie miałam jak Go "wykorzystać" tym razem będzie jeszcze mniej... Bo chcę aby został z córką! Jak sobie przypomnę to mycie się w 10min, suszenie włosów z jednoczesnym jedzeniem śniadania to mi się śmiać chce. Moja córka była bardzo krzykliwym dzieckiem, darła się NON STOP! Więc ja z Nią non stop musiałam siedzieć, leżeć i cycować... Czasem nawet ledwo zdążyłam przed obchodem wziąć błyskawiczny bo 5 minutowy prysznic! Moja współlokatorka miała dziecko ANIOŁA! Nie zapłakało ani raz... A Ona non stop spała :D A ja przez cały pobyt od 18.30 7.07 do 9:30 10.07 przespałam, 3 godziny!!! hehehehe Więc na prawdę, nie w głowie było mi układanie włosów, makijaż czy cokolwiek... A tym razem jak będzie? Nie wiem, więc też nie będę brała kosmetyków żeby mnie nie kusiło aby czas na regeneracje organizmu tracić na makijaż, który i tak w szpitalu nikogo nie interesuje :) A poza tym podkład i noworodek? Hmmm... jakoś tego razem nie widzę... I wiecie o czym zapomniałam do szpitala? O KAPCIACH dla męża!!!! O ile się nie mylę [ale muszę z Nim to skonsultować] to musiał mieć obuwie zmienne na salę przedporodową o porodowej już nie wspomnę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 02.2012
1.01 a ja tym razem corcia:) czyli bedziemy miec parki:) . wiecie co:) rodzilam cztery lata temu a teraz to dla mnie czarna magia jak pomysle co bralam wtedy na porodowke to wychodzi ze rodziłam w erze kamienia łupanego:))) i przy moim łobuzie nie mialam na nic czasu ciagle sie upominal o cos zreszta i tak nic bym nie odpoczela bo lezalysmy w 5 na jednej sal z dziecmi wiec jak nie jedno to drugie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia1004, mi tez na wizycie w 35 tygodniu lekarza dał skierowanie i powiedział że płucka rozwinięte ciąża donoszona. Wtedy u niego wyszło że ma 2.700kg i że koło 19 ma mieć te 3.5. Co dziwne tydzień później byłam u mojej gin i wyszła waga małego 2.600 :P Więc waga końcowa chyba będzie tajemnicą ;) 1.01, ja też zapisałam korektor, tusz i prostownicę na wszelki wypadek nawet nie wiem czy wezmę. Pewnie do łóżka malować się nie będę bo głupio by było jeszcze odbić "tapetę" :P ale n. delikatnie zamaskować wypryski czemu nie ;) No i na wyjście przejechać trochę oko ;) Co do włosów też mam takie że codziennie prostownica w ruch na poskromienie kosmyków ;) kalakala88 wizyta u gin 200 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość canddy
Rodziłam na łubinowej i ani mi w głowie nie było układanie włosów, prostowanie itd. jak miałam 15 min wolnego to spałam. Pomimo tego ,że zawsze jestem zadbana, wymalowana i w szpileczkach to uwierzcie mi po porodzie w szpitalu nie ma czasu kiedy wszystko boli robić makijaż . Też kiedyś myślałam jak wy, zrobię sobie włosy, pomaluję się a teraz śmieję się sama z siebie jaka byłam głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 02.2012
Canddy przyznaje ci racje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość canddy
Może są jakieś kobietki, które dochodzą do siebie szybko, ze mną tak niestety nie było. Poza tym kiedy ma się dziecko zdane tylko na ciebie przy sobie to jak go zostawić i pójść się wypindrzyć. Ja byłam tak obolała ,że zanim doczłapałam do łazienki minęło 15 min, pod prysznicem kolejne 15 nie mówiąc już o tym jak siadłam na sedesie. Nie oszukujmy się , poród i pobyt w szpitalu to nie sanatorium. Trzeba szybko wziąć się w garść , zacisnąć zęby i pomimo tego piekielnego bólu zrobić wszystko aby wrócić do domu jak najszybciej i to jest najważniejszy priorytet a nie makijaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1.01
IwonaAAa dobrze że ktoś też ma taką opinie jak ja bo już sobie myślałam że jestem jakimś kocmołuchem że nie mam w głowie makijażu, odetchnęłam z ulgą że jestem jednak normalna hehe ;D moja też non stop darła gardło więc byłam żywym smoczkiem ;D i to nie tylko w szpitalu, żadna sztuczna guma w buzi mojej małej nie została dłużej niż 2 sekundy. Swoją drogą nie miałam problemu z oduczaniem od smoka ;) 02.2013 mamy szczęście z tą parką, u mnie mąż stwierdził że i mama zadowolona bo będzie warkoczyki zaplatać i tata szczęśliwy bo się autkami pobawi ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6 grudnia
Wigilia2012:) Cześć , urodziłam 7 grudnia :) wody odeszły terminowo :) Właśnie jestem ciekawa czy na forum są dziewczyny które również tego dnia rodziły a było ich sporo.... jeżeli jest Karolina która urodziła Liliannę to proszę o odzew :) O porodzie niestety nie mam na razie sił opowiadać :( Ważne że dzidzi zdrowe , a ja może kiedyś dojdę do formy. Pozdrawiam i gratuluję tym co wszystko idzie łatwo i sprawnie , zazdroszczę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15listopad
asia1004 z tego co wiem to nozyczki dla malucha ci sie nie przydaja bo dopiero sie powinno obciac w swoim srodowisku bo w razie zranienia zeby si dzieciatko niczym nie zarazilo. ja mialam kosmetyki i prostownice ale tylko z mysla zeby wyjsc jak czlowiek do domu i tak tez zrobilam:) jak facet zapomni kapci to wystarcza ochraniacze na buty do kupienia przy wejsciu:) no i nie przejmuj sie ze tyle przytylas dziecko po porodzie "wyciaga";) ja przy corce przytylam 17 kg a jak urodzilam to mialam 10 mniej, a reszta moze w ciagu miesiaca i wrocilam do formy, a teraz przy synku przytylam 10 no i juz 2 tyg po porodzie wchodzilam w spodnie z przed ciazy:)a teraz prawie 4 tyg po a ja dalej "lece z wagi" duzo pomaga karmienie piersia w szybszym dochodzeniu do formy ale niestety tym razem u mnie karmienie trwalo tylko 2tyg bo maly wymiotowal po i pokarm zanikl:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeju, Asiu, dosłownie przeoczyłam Twój jeden post! Teraz się zreflektowałam i piszę... :) O wagę nic nie bój, jeśli bardzo puchniesz to możesz mieć 90% pewności, że ładnie zejdą z Ciebie kg bo to zatrzymująca się woda w organizmie! Ja w ciąży z córką przytyłam UWAGA 24kg! I niestety karmienie piersią nic nie dało, 11kg mi zostało no i zaszłam w drugą ciążę :D Tym razem mam 12,5kg na plusie więc moja waga wyjściowa po drugiej ciąży jest taka sama jak po pierwszej :/ A to AŻ 11kg do wagi sprzed ciąż :( Nie wiem jak to zrobię, ale muszę zrzucić! I teraz na poważnie poważnie, to wagą aż tak się nie martwię... ale obwisłą skórą na brzuchu :( Dwie ciąże w tak małym odstępie czasu plus duża dawka kilogramów w pierwszej dała się we znaki... I boję się tego widoku jak już dojdę do siebie. No i pamiętaj Asiu i inne kobietki, NIE WSZYSTKIE 1 MIESIĄC PO PORODZIE BĘDĄ WYGLĄDAŁY JAKBY NIGDY NIE RODZIŁY! Są różne osoby i czasem waga rusza w dół po 3 miesiącach, czasem po 6 miesiącach a czasem dopiero po 1 roku! Ja mam bardzo dużo koleżanek, które rodziły kilka miesięcy przede mną lub kilka po mnie... I na prawdę, co kobieta to reakcja organizmu! Moja sąsiadka ma termin na 23.12 i w 20tyg na kawce gadałyśmy o wadze bo widziałam, że zrobiło się jej więcej.... Ona mi mówi, że ma już 15kg na plusie, a ja wtedy miałam 4kg, ALE to moja druga ciąża a jej pierwsza! Ja w pierwszej również miałam w 20tyg 15kg na plusie chociaż wymiotowałam do 22tyg :/ Więc nie ma reguły, każda kobieta jest inna, każda ciążą jest inna! Nie ma się co porównywać i co gorsza... DOŁOWAĆ!! No właśnie, kapcie dla męża są wygodniejsze niż te szeleszczące-denerwujące kondomy na buty :) ps. Ja nożyczkami nie umiałam obcinać tych malusienieńkich paznokci :( Dlatego miałam taki zestaw z BabyOno z malusieńkimi obcinaczkami i tym obcinałam córce paznokietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15Listopad to przynajmniej mnie pocieszyłaś z tym karmieniem i zrzucaniem kg przy tym :) Ja też chcę karmić, a siara mi już chyba od tygodnia ciągle leci, nawet na piżamie mam plamy, także mam nadzieję, że na brak pokarmu nie będę narzekać :) A jak tam Maleństwo się chowa? Pewnie rośnie jak na drożdżach :) Dziewczyny jeśli chodzi o kosmetyki to tak jak napisałam biorę je na wszelki wypadek, jak się przydadzą to będzie ok, a jak nie użyję ich ani razu to też nie będzie tragedii i płakać z tego powodu nie będę. Tak jak napisała 15Listopad, że Ona na wyjście się pomalowała i dlatego miała ze sobą. Ja nawet gdybym też tylko na wyjście chciała "zadbać o siebie" to mąż by nie wiedział jakie kosmetyki zabrać, więc wolę mieć to w swojej torbie i nie obarczać Go już tym. Dzisiaj byłam na badaniach" morfologia, mocz i dwa na krzepliwość krwi, bo w czwartek mam wizytę u anestezjologa. Najbardziej to się boję tego moczu :/ Nie wiem co by było gdyby nie daj Boże się okazało teraz, że mam zatrucie ciążowe, nie wiem czy by mnie jeszcze faszerowali jakimiś tabl. czy na to wogóle jakieś są, czy by wywoływali poród skoro Mały jest duży, a takie zatrucie jest groźne dla dziecka... Ach, trzymajcie kciuki, po 12 odbieram wyniki. Iwonka jak córeczka? Jak Ty się czujesz? Bierze Cię już coś? Bo ja nic nie czuję. Jedynie nogi jak banie i to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15Listopad to przynajmniej mnie pocieszyłaś z tą wagą :) Ja chcę karmić piersią, siara już chyba od tygodnie leci ze mnie, że szok, nawet piżama jest poplamiona, więc mam nadzieję, że na brak pokarmu narzekać nie będę :P Fajnie by było jakby mi się udało zrzucić te kg :/ A jak Twoje Maleństwo? Pewnie rośnie jak na drożdżach :) Jak w ciągu dnia, dużo śpi czy jest zainteresowany Bąbel światem :)? Dziewczyny odnośnie kosmetyków to ja napisałam, że je zabieram ze sobą i jeśli uda mi się z nich "skorzystać" to będzie super, a jeśli ich nie użyję ani razu to też nie będzie tragedii. Tak jak 15Listopad Wam napisała, miała je ze sobą i na wyjście się pomalowała, jeśli uda mi się też zrobić coś z sobą na wyjście to wolę mieć kosmetyki ze sobą, a nie obarczać męża szukaniem czy zabieraniem jeszcze mojej kosmetyczki z domu. Ja mam tyle do dodania w tym temacie :) Dzisiaj byłam na badaniach" morfologia, mocz i dwa na krzepliwość krwi, bo w czwartek mam wizytę u anestezjologa. Najbardziej się boję tego moczu, bo nie wiem co by było, gdyby teraz okazało się, że dostałam tego zatrucia ciążowego. Nie wiem czy by mnie faszerowali jeszcze jakimiś tabl. (o ile wogóle są na to jakieś tabl.), czy może wywoływali by ciążę, skoro dla dziecka to jest niebezpieczne. Boje się strasznie. Iwonka a Ty jak się czujesz? Jak Córeczka? Lepiej już? U mnie nadal się nic nie dzieje. Puchnę tylko, nogi jak banie, ręce też mam opuchnięte, bo obrączkę mam już ciasnawą, na dodatek Mały chyba gdzieś uciska na jakiś nerw, bo prawa ręka mi cierpnie i strasznie kciuk boli :/ Dzisiaj miałam tylko może na 2sekundy taki ból jak na @, tylko silniejszy. Takie mocne ukłucie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×