PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Z tego co wiem, to koszt wizyty to 200 zł. Znieczulenie jest NFZ, ale trzeba iść na konsultacje do anestezjologa 100 zł.

koszt wizyty tak jak wcześniej pisałam 200zł a dziewczyny coś wspominały wcześniej że jesli nie odbyłam 2 wizyt to musisz jakieś cegiełki wykupić ale nic o tym nie wiem. ja 2 lata temu dzwoniłam tam z pytaniem czy jesli nie jestem ich pacjentką to za poród musze płacić odpowiedz była że TAK.więc znalazłam najlepszego moim zdaniem lekarza dr.wieczorka i tam chodze

Ja mam za daleko by prowadzić tam ciążę 2 wizyty to co innego dała bym radę:) bardzo wam dziękuje jak by ktoś mia świeze info to poproszę się nimi podzielić:)

Nie trzeba byc ich pacjentka , wystarczy jak chodzisz do lekazra wspolpracujacego ze szpitalem , ktory przyjmuje gdzie indziej ale prywatnie. Ja chodze do dr Bystzejewskiego ktory przyjmuje prywatnie na panewnikach i chorzowie i normalnie daje skierowanie na szpital Nie trzeba miec zadnych wizyt wczesniej .

Dziękuje znajdę w takim razie jakiegoś lekarza z który tam pracuje i umówię się do niego.Jak z postów waszych wynika to trzeba mieć skierowanie na ten szpital od lekarza by tam rodzić chyba dobrze to zrozumiałam? :) Zaneta a ty ile płacisz u tego twojego lekarza za wizytę?

mam do Katowic 65km i dla tego wypytuje o tych lekarzy bo tak jak pisałąm nie mam możliwości prowadzenia całej ciąży w katowicach czy nawet w ich okolicach ze względu na dzielace mnie kilometry!!!

place 150zl. jesli mozna wiedziec dlaczego tu chcesz rodzic w katowicach?? taki spory kawal drogi .:)

Chcę tam rodzić dla tego iż dają tam znieczulenie zoo co bardzo usprawnia poród jak dla mnie szukam miejsca w którym można ur.godnie i w miare bez bólu.Pierwsze dziecko rodziłam w Bielsku bialej w esculapie to na tej samej zasadzie działa jak Łubinowa tez tak luksusowo z znieczuleniem do porodu tylko że stracili kontrakt z nfz i trzeba tam nie złą kaskę zapłacic za poród.Do Katowic mam godzinę to nie tak źle :) spróbuje sie z lekarzem umówić na cesarkę i w tedy na konkrętną datę się umówie.Koleżanka tam dzwoniła na Łubinową i nie trzeba być ich pacjentka by tam rodzić pani powiedziała że wystarczy jedna wizyta w 35tc.która kosztuje 200zł.no i jak ktoś znieczulenie chce to dodatkowa100 u anestezjologa info.mam z dziśiaj

koniec kwietnia ja też już po wizycie ;) trochę się martwię, bo dzidziuś waży 1016, a zaczynamy 30 tydzień mam nadzieję, że będzie przybierał na wadze

to ciekawe ja nic o tym nie slyszalam .

nika Znieczulenie pomaga? Ja też wybrałam Łubinową właśnie dla zzo

nika123402cn Na Łubinowej cc bez wskazania medycznego jest odpłatne wg cennika na stronie. Moja siostra panicznie bała się porodu po przejściach z pierwszym dzieckiem i próbowała jakoś porozmawiać z lekarzem to niestety są dość mocno zaostrzone kontrole nfz pod tym kątem i cc bez wyraźnej medycznej przyczyny robią tylko odpłatnie.

A ZZO nie jest gwarantowane więc można się rozczarować. Nie wszyscy którzy chcą i pójdą na konsultację to je dostają (moje własne doświadczenie + kilka wcześniejszych opinii z forum).

magart A z jakiego powodu odmówiono Ci zzo?

emilek- nie przejmuj sie ze tyle wazy wazne by sie miescil w normach, a najwazniejsze jest to ze synek jest zdrowy, a ile przytylas od poczatku/??ja 10 kg a moj od poczatku byl ciezszy niz powinien na dany tydzien ciazy az strach pomyslec co bedzie dalej i jak taka kluche urodzic, wszystko bedzie dobrze pozdrowionka

dziewczyny ktora z waszego doswiadczenia i bliskich polozna jest najlepsza na lubinowej???czekam na podpowiedzi pozdrawiam

Najpierw było za wcześnie a później za późno :) Nie mówię, że się nie dostanie w ogóle, bo były na tym forum dziewczyny, które skorzystały. I było parę razy wspomniane o tym, że czasem ktoś prosił a nie dostał ( z różnych powodów ). Jestem na tym forum już z 2 lata także różnie to bywa z tego co dziewczyny opisują.

to będę rodziła sn. nie boje się jakoś.znieczulenie przy poprzednim porodzie było moim wybawieniem przestało aż tak boleć i skupiłam się w pełnie na porodzie i na poleceniach położnych.Pani mówiła że na życzenie każdy dostanie zobaczymy jak to będzie

jak na razie przytyłam 8,5kg w sumie jak nie będzie duży to łatwiej go będzie wypchnąć ;p

dokladnie, a wiec nie ma tego zlego co by na dobre wyszlo...

Ja tez chcialam zzo ale dowiedzialam sie ze kurde czasem moze byc taki przypadek ze zamiast do kregoslupa to lekarz trafi obok. niby to sie dzieje raz na milion ale jednak jest ta obawa. Kazdy zrobi jak uwaza. ja przyznam ze sie wystraszylam i stwierdzilam ze jestem mloda to dam rade silami natury . ale kurde mam termin na poniedzialek na razie sie nic nie dzieje ale bardzo sie juz boje . Pierwsza ciaza i nie zna sie bolu . Moze troszke wsparcia ?? :(

zaneta Ja tez się boje choć mam jeszcze ponad 3 miesiące czasu. Ale z moim wspomnień - ból naprawdę jest do wytrzymania... a rodziłam na oksytocynie wiec miałam wersje trudniejsza. Miedzy skurczami można odpocząć, bo naprawdę jest tak, że tylko skurcz na szczycie daje popalić, a międzyczasie nie boli :) Nagroda w postaci dzieciątka wynagradza wszystko - poza tym, choć pierworódkom trudno uwierzyć, z ostatnim skurczem i wyjściem dzieciątka na świat od razu się zapomina o bólu. Na łubinowej położne są super, świetnie prowadzą porody (nie pamiętam, żeby ktoś coś niepochlebnego napisał o położnych na bloku porodowym) przez co naprawdę rodzi się tam po ludzku :)

A tak w ogóle dla dziewczyn po porodzie jest też osobny wątek --> http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4580111&start=3090 gdyby ktoś chciał nas tam odwiedzić :)

Mam nadzieje, że nie będę osądzona o szerzenie jakiejś herezji, ale... ból porodowy i to jak się go odczuwa jest bardzo, ale to bardzo indywidualną sprawą. Znam takie dziewczyny, które rodziły swoje pierwsze dziecko w dwie godziny i poród wspominają bez żadnej ekscytacji, ot był i tyle. Ja osobiście pomimo, że to moje drugie dziecko porodu boje się jak diabli i liczę na zzo. Skłamie jeśli napiszę, że urodziłam i zapomniałam o bólu, w moim przypadku to byłoby wierutne kłamstwo. Fakt, że w chwili kiedy już wypchasz malucha, to jakby ktoś guzik nacisnął i ból znika, ale nie jest to spowodowane faktem że włącza się instynkt macierzyński, po prostu nie ma już co boleć. W moim przypadku tak samo było z miłością do dziecka. Teraz mogę w pełni świadomie powiedzieć, że z dnia na dzień kocham je mocniej, ta miłość się zmienia, a nie pojawia się jak za pstryknięciem czarodziejskiego zaklęcia.

Dziekuje ci za slowa otuchy . ale wiesz ze jak juz zbliza sie termin to jest juz coraz blizej i coraz bardziej panikujesz.. Ja juz nie wiem co mam z soba robic. Maz sie smieje ze musimy codziennie seks uprawiac zebym dostala w koncu boli i pzynajmniej nie bede myslec kidy dzidzi zechce wyjsc na swiat . Ja bede miala synusia a slyszalam ze sie przewaznie przenosi synkow. No wiesz jako pierworodkom to we wszytko trudno uwierzyc sama wiesz po sobie hehe . :) No slyszalam ze sa super polozne ale dopoki nie urodze to sie nie przekonam . ;p

Nie boisz sie zastosowac zoo ?? . To pewnie piekne uczucie jak juz maluszek jest na swiecie i slychac jego placz ale jednak kobieta boi si e porodu :)

zaneta Dla mnie ból przy porodzie był takim przeżyciem. że wszystkie złe rzeczy o jakich się naczytałam o zzo nie są wstanie mnie odstraszyć...

ja pierwszą ciąze i poród sn mam za sobą trafiłam do szpitala koło 16 bóle miałam ale powiedziałam ze nie chce zadnego znieczulenia lezałąm w szpitalu 7 razy w ciązy i tyle sie nasłuchałam miedzy innymi że każde znieczulenie opuźnia poród o godzinę. córkę urodziłam o 00:50 sam poród trwał 2h. nie pamietam jak bolało, o 6 rano chodziłam już po oddziele.

a i zapomniałam jeśli dane mi bedzie donosić tą ciąże to też bede rodzić bez zoo

no zaley kto ma jakie nastawieniie;p