Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość misiola 333
z tego co wiem, to ona bierze 500zł i jest bardzo fajna, ja jeszcze nie rodziłam ale z opowiadań wszyscy ją bardzo chwalą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkrotce_mama
mam nadzieje,ze to forum nadal aktywne. Czy na Lubinowej mozna wykupic usluge akuszers - w sensie opieke poloznej? Jesli tak - to ktora polecacie? I gdzie w ogole o to pytac - na rejestracji czy bezposrednio jakos z polozna o tym rozmawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkrotce_mama
heheh cofnelam sie o strone - i widze, ze mozna taka usluge spokojnie wykupic. Tylko czy ktos moglby przyblizyc nazwiska pani Kasi i pani Sabinki? Bo troche;) glupio pytac o nie w ten sposob;) W necie znalazlam jako polecane - Ewe Damas i Ewe Pytel - ale wy jestescie pewnie bardziej na biezaco. Jestem z poza Katowic i na Lubinowo zjade specjalnie na porod (chce miec zzo a u nas niedostepne....) dlatego nie mam totalnie rozeznania ani w poloznych, ani z tym jak usluga poloznicza tam funkcjonuje. Podpowiedzcie prosze jak to zalatwic - do kogo zadzwonic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanko do Pyćki i innych dziewczyn, które "brykaniem z mężem" przyśpieszały poród:) wczoraj mój doktorek powiedział, że szyjka zamknięta na 100 spustów, nic sie nie obniża, nie otwiera, główka Małej wysoko i wg niego jeszcze przynajmniej z 2 tyg dzidek będzie w brzuchu, czy w takim razie seks może cokolwiek przyśpieszyć? czy seks ma sens tylko wtedy gdy szyjka już jest bardziej zaawansowana jeśli chodzi o przygotowania do porodu. Poza ciągłym twardnieniem brzucha, dzidzią która coraz mniej sie rusza bo nie ma miejsca, sączącą się od czasu do czasu siarą z piesi i jak ja to mówię prądami, które przechodzą mnie parę razy dziennie od środka brzucha w kierunku krocza-to nic specjalnego z moim organizmem sie nie dzieje:):):) ...hmmm sama już nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkrotce_mama
ciekawostka;)) wpadlam na to zanim odpisalas i juz te dwie kom.sciagnelam ale i tak dzieki za pomoc. Widze,ze ty juz tuz tuz - zazdroszcze - ja dopiero w polowie wrzesnia rodzę. Mam numery do Ewy Pytel i Sabiny Piaseckiej - skoro ta pierwsza jest na urlopie to chyba los zdecyduje sam,ze umowie sie z ta druga;). Choc moze ona wlasnie wtedy bedzie miec urlop?;) Tak czy inaczej dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WKRÓTCE MAMAA CZY MOGŁA BYS MI PODAC NR DO POŁOZNEJ SABINKI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkrotce_mama
A czy ktoś może podać nazwisko położnej Kasi? Bo doczytałam, ze u niej mozna rodzic bez naciecia krocza...u SAbiny rowniez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sierpniowa_mama Akt małżeństwa ten, który dostałaś po ślubie :D Nic nie musisz auktualniać. Ja już mam akt urodzenia dziecka odebrany i szwy ściągnięte-co za ulga :D Pozdrowienia dla wszystskich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkrotce_mama
No i umowilam się wstepnie z p. Kasia;) - pierwszy gg kontakt bardzo sympatyczny. Ech chciałabym juz urodzic;) - a tu jeszcze poltora miesiaca czekania! Dzieki za wskazowki. Dziewczyny miala ktoras z was zzo? wszystko przebieglo ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawostka - hyhyhhy "brykanie z mężem" .. my próbujemy, znając moje szczęście to nic nie da, ale dziś na wszelki wypadek spakowałam torbę do końca :D bo w poniedziałek jak byłam u lekarza to też mówił że sie na razie na nic nie zanosi :/ właśnie mnie boli brzuszek z prawej strony, chyba mi Mała coś wbija ałłłłł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaAgatki
ja miałam przyjemność rodzić przy p.Sabinie i nie było problemów! Ochrona krocza w 100 % Rewelacyjna położna! polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w czerwcu rodziłam z Panią Sabiną i z czystym sumieniem mogę ją polecić. To cudowna kobieta, bardzo sympatyczna, normalna. U mnie niestety po 15 godzinach porodu skończyło się cesarką.... i nie doszło do etapu ochrony krocza. Miałam zzo i polecam, super sprawa, bardzo pomocna, bardzo zmniejsza ból i pozwala odpocząć. Nie ma się zupełnie czego bać. Gdybym miała rodzić jeszcze raz chętnie bym skorzystała. Wykonywała je pani anestezjolog, również bardzo miła, opiekuńcza i profesjonalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja polecam pania Sabinke :) ciekawostka- u mnie objawy byly takie sama- czyli prawie zadne :P ale dwa dni seksu i gotowe ( rano seks, w poludnie wypadl czop, a po polnocy odeszly wody ;) ) zycze powodzenia :) no i nalezy pamietac zeby nie uzyc prezerwatywy, a przy okazji seks to dobry masaz szyjki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa-mama
zaczynam pakować torbę, tzn póki co ściągnęłam ją z szafy i już mam pierwsze pytanie, jedną czy dwie? i jak wy to w jedną torbę wszystko spakowałyście. Nie wiem tez czy spakować 2 kpl ubranek dla Małej w rozm. 56 i 62, bo nie wiadomo jaka sie urodzi. Dzisiaj mam wizyte na 17;45 to zobaczymy jaki Mała ma przyrost, zostało nam 34 dni w dwupaku. Czy na przedporodowej sali można bedzie coś zjeść jesli poród by trwał bardzo długo? Nie wiem czy bede miała ochote ale moze jakby co to czy mam pomyslec o jakims batoniku czy czekoladzie do spakowania. Dziewczyny przed godziną "zero" czy Wy też się tak boicie jak ja? O dziecko i o siebie? Teraz mam schizę na punkcie Małej czy bedzie zdrowa ... jestem już w podeszłym wieku ... na badaniach prenatalnych nie wyszły zadne genetyczne wady co nie znaczy ze ich nie bedzie ale pozostają jeszcze inne ... bbbrrrr schiza ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia 22:))
Sierpniowa mamo:)) Ja mam termin niebawem, za parę dni, spakowałam się do jednej walizki, jak mi braknie ubrań, mąż dowiezie. I tak będą 2 pudła bo mamy jeszcze zestaw do krwi pępowinowej:)) Ja zabieram do jedzenia herbatniki, biszkopty, żelki, lizaki i wodę - takie mam porady ze szkoły rodzenia. Myślę, że PAnie położne dobrze wiedzą co trzeba:)) Jedzonka jak najbardziej mam spakowane:)) Nie przejmuj się, nie tylko Ty masz schizę, ja też. Też byłam na badaniach prenatalnych, wszystko było ok, ale... zawsze są pytania... Staram się zająć czymś innym:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkrotce_mama
No ja w koncu dogadalam sie p. Kasia -ale z tego mowicie tez powinno byc ok. Sierpniowa -tez się boję - ja mam jeszcze 1,5 miesiaca..ale przeraza mnie ten caly porod..Co masz na mysli mowiac zes w podeszlym wieku? Ja ostatnio doczytalam ze "stare pierwiastki tzn. te powyzej 30 roku zycia"..i sobie myslę - kurna co jak co:) ale jeszcze mnie nikt wczesniej za stara nie uznal - a tu prosze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) ja mam torbę osobno dla siebie i osobno rzeczy dla Małej przy czym w mojej torbie te rzeczy potrzebne do porodu: podkłady, koszula itp mam na wierzchu a te na po porodzie na spodzie torby- tak gdzies wyczytałam że lepiej bo potem nie trzeba na szybko grzebać w torbie i szukać szczególnie jak CIe poproszą o rzeczy dla dziecka. A ponadto do jednej torby bym tego nie zmieściła, same podkłady Semi i te typu podpaskowego zajmują kupę miejsca. a ubranka dla Małej biorę różne, generalnie troszkę więcej niż tam napisali bo i tak są małe i nie zajmują wiele miejsca, więc np 2 body na 56 i 2 na 62, generalnie mieszam te dwa rozmiary bo też nie wiem jaka będzie. ja od dwóch dni chodzę podenerowana i zestresowana, nawet śnił mi się dzisiaj ten szpital, zaczyna mnie to przerażać.. a jeśli chodzi o Małą to właśnie kilka stron temu pisała jedna dziewczyna i ja też, że jest taki strach o dziecko jeśli chodzi o sam poród, bo wiele rzeczy się może zdarzyć.. chociaż zauważyłam u siebie że o to się bałam kilka tygodni temu, a teraz im bliżej terminu tym raczej zmienia się to w zdenerwowanie i stres dotyczące samej mnie.. samo słowo szpital mnie przeraża :/ a z jedzeniem to nie wiedziałam że można, żelki herbatniki mówicie :) Pyćka, Ciekawostka - "brykanie" w moim przypadku jak na razie nie przynosi rezultatów :/ ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karafka83
rodziłam z p. Kasia w maju, przy czym po 18godz skonczylo sie cesarka, nie bralam znieczulenia zzo, dopiero do cesarki podali. Pani Kasia jest rewelacyjna polozna, pomocna i cierpliwa.Polecam bardzo goraca. Ja mialam wielka torbe podrozna do szpitala i w reklamowce mialam osobno tylko ciuszki dla córci. Powiem szczerze ze i tak maz dowozil to co mi brakowalo, i na koniec przywiozl ciuszki dla nas na wyjscie ktore mu wczesniej przygotowalam. Na sali przedporodowej nic nie jadlam a spedzilam tam 9 godzin i wydaje mi sie ze nie wolno jesc, jedynie pic pic i ejszcze raz pic. Zycze Wam powodzenia i sily:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa-mama
dziekuje dziewczyny za odpowiedzi na temat jedzenia w sali przedporodowej :) natomiast jesli chodzi o "brykanie" czy bzykanie heheh to też mam takie plany po 38 tygodniu czyli pewnie przypadnie gdzies na połowę sierpnia. Mam nadzieje, że uda mi się namówić męża bo on strasznie ma w głowie ze tam w srodku siedzi dzidziuś ;) i nie może się przemóc. a co do podeszłego wieku - mam 35 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na sali przedporodowej jak najbardziej można jeść. Nam nawet przynieśli na śniadanko płatki kukurydziane z mlekiem co prawda w niewielkiej miseczce ale zawsze coś. Ze swoich rzeczy można herbatniki, pieczywo ryżowe , biszkopty i jak najbardziej wodę do picia. Byłam na sali przedporodowej mniej więcej od 00:30 w nocy do ok 11 rano , potem przeszłam na salę porodową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa-mama
byłam dzisiaj na wizycie i dr Wieczorek ocenił bardzo dobrze dzidzię, Mała waży w 35,1 tc 2440 g ale pomiar nie jest dokładny bo była ułożona nie tak jak trzeba. Natomiast widziałam przy recepcji dziewczynę, która pożegnała się z rodziną i ruszyła windą na górę, później mąż miał jej coś dowieźć ... niby nic takiego szczególnego, ale ona wyglądała jakby tam szła do kosmetyczki na pedicure a nie do porodu... jak wygląda i zachowuje się kobieta przy przyjęciu do porodu? Zawsze wyobrażałam sobie, że to zwijająca sie z bólu i z paniką w oczach kobieta. Chyba, że ona wybierała się na CC ... hmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaKC
Sierpniowa mama :) ja do porodu szlam z usmiechem... a raczej smiechem na ustach... mowilam do dr Mniszka ze ja tak dla spokoju przyjechalam sprawdzic bo cos mnie boli jak na okres tylko regularnie... i mowilam ze musze szybko wracac bo wyjelam schab do robienia na obiad :D a sie okazalo ze mi odchodza wody ( hyhyhy od 3 dni myslalam ze popuszczam bo mlody mi na pecherz naciska :D ) i mialam rozwarcie na 7 cm :D ... i moj synek urodzil sie po 3 h i 15 minutach :) takze chyba nie trzeba do porodu isc biegiem i z krzykeim :) no w kazdym razie mam taka nadzieje ze za drugim razem tez tego nie doswiadcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia 333
Iza Kc A na kiedy miałaś termin? Chodziłaś wogóle do dr Mniszka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej izaKC Pamiętam że mamy termin porodu na ten sam dzień :-) Byłam dziś na drugiej wizycie u doktora Kozy,jak na razie wszystko wskazuje na to że będę rodziła sn bo przy pierwszym dziecku miałam cesarkę. Z USG wyszło że moja mała ma teraz równe 2kg,lekarz mówił że nie będzie za duża.Mogła byś mi napisać ile teraz Twoje maleństwo waży? Jak moja mała będzie miała za dużo to nie pozwolą mi rodzić sn tylko przez CC a mi się wydaje że nie jest taka malutka jak ma już 2 kg bo moją pierwszą córkę urodziłam pod koniec 37 tyg to miała 2700.Bardzo mi zależy na normalnym porodzie bo nie chcę już mieć cesarki.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też zapakowana w dwie torby bo nijak w jedną się zmieścić nie mogłam bo same pieluchy czy podkłady zajmowały dużo miejsca. Z seksem czekamy bo w środę dopiero będę mieć wyniki wymazu, a boję że wyhodują jakieś dziadostwo bo przez cały 1 i połowę 2 trymestru ciągle byłam na jakiś globulach albo antybiotykach bo miałam nawracające się infekcje brrr. Póki co więc więcej chodzę, w sobotę wbrew krzykom rodziny myłam okno i współwieszałam:) firanę. Dzidek czasem tak spokojny, że aż się martwie że mało się wierci, a brzuch napięty na maksa. I włączyła mi się jakaś obsesja z tymi wodami, łapię się na tym, że jak się w nocy przebudzę to odruchowo badam prześcieradło czy aby nie mokre.... /// co do jedzenia na sali przedporodowej i porodowej to napewno można biszkopciki i żelki (oczywiście w rozsądnych ilościach), no i warto mieć przygotowaną wodę, najlepiej w butlach z dziubkiem bo wtedy łatwiej pić (rady ze szkoły rodzenia). Pozdrowionka dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej piszecie o tych torbach, ja ostatnio mialam torbe na wszystko przygotowana a polozne mi ja tak rozwalily szukajac potrzebnych rzeczy ze wszelkei ukladanie nei mialo sensu :) ja oczywiscie nic w tych momentach nei pamietalam cow ktorej przegrodce jest i teraz tez jzu nei wiem :D ja mam do was inne pytanie jutro ide na wizyte u Wieczorka i mam przyniesc plyte by mi nagral malego ale eniw eim czy ja za to bede dodatkowo cos placic czy nie?? ostatnio chcialam ta plytke i chcialam zaplacic a on mi powiedizla ze dzis nei bo po 1 nie ma plyty i mam ja za 3tyg sama sobie przyniesc a po 2 to dodatkowo jets platne jak sie robi tzw genetyczne usg a u mnie juz tego robic nei bedzie bo nie am sensu przy ciazy 33tc, no i teraz nie wiem ile jutro mam miec kasy :/ czy 200 czy 220 czy 270??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa-mama
myssza - USG genetyczne u Ślęczki w 20 tym tygodniu z nagraniem na płytke płaciłam 240 zł ale płyta była ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkrotce_mama
sierpniowa też chodzę do Wieczorka. (tzn bylam raz- bo wczesniej mialam swego ginekologa tu gdzie mieszkam - zreszta swietnego i szkoda mi sie bylo z nim rozstac - ale ze wzgledu na decyzje o rodzeniu na Lubinowej musialam zmienic..) Wizytę mam jutro -moze sie miniemy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×