Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

------Post nie zawiera nic o Łubinowej, kto nie chce niech nie czyta-------- Do evi: Tak właśnie myślę, że natura tak to zaplanowała, że uwalniają się odpowiednie związki chemiczne i nagle wszystko wydaje się normalne. Przed ciążą, też mi się wydawało, że mogę mieć problem z przyswojeniem sobie, że noszę w brzuchu coś żywego (8 pasażer Nostromo :>) . Teraz mała wkłada mi stopę w żołądek, to kilam w tym miejscu, a ona za chwilę tupie i mam ubaw :>. Gdyby ktoś mi powiedział, że tak będzie rok temu, to powiedziałabym żeby puknął się w głowę :>:>:> Tylko ta cała presja otoczenia: ciąża jest normalna, poród jest normalny, karmienie jest normalne .... może jak się przez to przeszło to jest. Dla kogoś kto nie ma dzieci, to kosmos. Nawet mój M mnie wkurza, bo dla niego to oczywiste, że kobiety rodzą i karmią. Dziwi się, że mam z tym problem. Na co dzień nikt nie chodzi z biustem na wierzchu, bardziej się myśli o nim w kategoriach tabu (erotycznych), a tu nagle coś cieknie i się karmi. Powiedziałam, żeby sobie wyobraził, że po narodzinach córki, po 30 latach nagle mu z intymnego miejsca, z którym się publicznie nie obnosił, zaczęło cieknąć mleko, czyli innymi słowy ma ściągnąć gacie w miejscu publicznym i zacząć karmić - normalne nie? Chyba w końcu zrozumiał o czym mówię lub był to wyraz politowania, ale zostałam pogłaskana po głowie :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łubinka
Megori Nie stresuj się tym, że masz inny odbiór ciąży, porodu itd. niż większość ludzi. Zrób sobie jakąś przyjemność, skup na sobie póki jeszcze możesz bo jak maluszek już będzie na świecie to już nie będzie tak prosto. A jeżeli chodzi o karmienie w miejscach publicznych ... przecież nikt nie będzie Cię do tego zmuszał na siłę. Będziesz czuła, że to dla Ciebie normalne to będziesz tak karmiła a jeżeli nie to przecież są inne rozwiązania. Możesz ściągać pokarm i podawać w takich sytuacjach z butelki. Naprawdę nie denerwuj się niepotrzebnie bo każdą sytuację można rozwiązać tak, żebyś czuła się komfort psychiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko :> Snu z powiek mi to nie spędza, tylko pogadać chciałam - miałam cichą nadzieję, że nie jestem z moimi odczuciami w mniejszości :> i ktoś ma podobnie. Jak już pisałam, nie ma sensu się bać rzeczy nieuniknionych - trzeba je przeżyć... a laktator mam na liście zakupów :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niagara23
Megori, pocieszę Cię,u mnie jest podobnie:) Strasznie się cieszę, że moja dzidzia już niedługo będzie z nami ( planowany termin mam na 14.08), ale przeraża mnie ta utrata intymności, kobiecości itp.. W ogóle do tej pory mam ataki: stoję przed lustrem i oglądam swoje ciało i nagle wybucham płaczem.. Mam żal do dziecka,że tak ,,zniszczyło moje ciało", o którego utrzymanie w dobrej formie muszę się naprawdę starać.. Fakt, że przybrałam już 17kg wcale mi nie pomaga..a to 36tydzień, więc jeszcze trochę może mi waga podskoczyć.. Ale jak tak sobie płaczę, po chwili otrząsam się i mam do siebie samej żal,jak mogę tak myśleć..Przecież to nasz największy Skarb, cząstka nas samych, wtedy złość mija i zaczynam przepraszać swojego Malucha:) On często odpłaca mi się w takich sytuacjach mocnym kopniakiem- chyba daje go głupiej matce na opamiętanie za te bzdety, które krążą jej po głowie:):) Tak więc wahania nastroju są u mnie na porządku dziennym:] ale już niedługo:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doskonale Cię rozumiem ja też juz marzę o odzyskaniu swojego ciała :) gorącej kąpieli:) i butach na obcasie:) głupie co?? ale dla maluszka pomęczę się jeszcze troszeczkę tak niedużo nam zostało do rozwiązania ja mam termin na 13 sierpnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe... ja wczoraj po kąpieli patrzę w lustro, biust duży i jakiś grawitacją obciążony, brzuchol jakbym arbuza 4 kg połknęła ... i tak sobie pomyślałam od niechcenia : "Dzięki ciąży pierwszy raz w życiu wyglądam szczuplej w biodrach". :>:>:> Dopiero po chwili do mnie to dotarło i zaczęłam się śmiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobre:):):) ja właśnie w biodrach a raczej udach przytyłam brzuszka nie mam jakiegoś wielkiego :) tylko jak patrze na piersi i pomyślę że po porodzie będą jeszcze większe to się boję chyba tylko mąż się cieszy:):) że z B mam C a będzie D :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LEMI z B na D???? ja mam E!!!! :( Nie wiem co będzie po porodzie!!!! Za duzo nie przytyłam ale brzuch mam jak balon i te piersi............. I zaraz po porodzie wskakuję w moje obcasiki!! Nie wiem ile wytrzymam mądralińska ale chociaż na chwilkę ;) Ja nie mam obsesji z karmieniem i z mazią po porodzie ale mam za to inną!!! Kupki.................. kolor, smrodek itp. wiem że to głupie ale zawsze miała i nie wiem jak sobie z tym dam radę!!! Mam nadzieję, że natura za mnie sobie poradzi co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evi26
Poradzi, poradzi :). Mnie przy peirwszej poszło z C na E i tak zostało teraz mam G.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam wszystkie brzuchatki
Kurcze napisałam mega długi post o karmieniu itp. I się nie dodał :/ No cóż może później będę miała chwile, to napisze raz jeszcze... A póki co mam pytanie do mamusiek :) Na ile wcześniej odszedł Wam czop? Tzn. Na ile przed porodem? I jak u Was było ze współżyciem? W którym miesiącu zaprzestałyście? A może w ogóle nie przzestałyście? Z góry dzięki za odpowiedzi :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam wszystkie brzuchatki
A jeszcze jedno pytanko! Pisałyście, że zmieniły się warunki "wynajęcia połoznej" czy to już w 100% pewne? Czy któraś z Was już załatwiała formalności? Jak to wygląda? Czy można sobie wybrać połozną? Czy płaci się z góry? Co jeśli np.zacznę rodzić i połozna tego dnia będzie w pracy i będzie dużo rodzących? Wiadomo, że wówczas nie będzie zajmować się mną tylko wszystkimi... - jedno pytanko to to nie było ;) ale wybaczycie mi mam nadzieję :) Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karwenka
teraz oglądałam stronę łubinowej, i jest tam oficjalny załącznik z warunkami osobistej położnej, cena faktycznie 1000 zł, jeżeli ktoś jest zainteresowany to niech sobie poczyta. tak apropo cały czas sobie waszą stronkę podczytuję, chociaż mało się odzywam, no ale pewnie terz coraz więcej bo powoli zaczynam zbliżać się do terminu porodu (na 6go września). i tak jak wydawało mi się wcześniej że wszystko wiem bo to drugi poród, tak teraz robi mi się coraz większy mętlik w głowie:) proszę mi powiedzieć czy któraś z was była ot tak zobaczyć saale i porozmawiać z położnymi? tak się zastanawiam czy one mają na to czas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evi26
No ceny nowe podane ,pokój jednoosobowy tez droższy bo z 500zł na 800zł,mysle ze to duza podwyzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evi26
Mysle,ze jak chcesz zobaczyc to najlepiej zadzwonic na porodówke i sie spytac czy jest taka mozliwosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam wszystkie brzuchatki
Gdzie znalazłyście te info? Podajcie linka bo nie mogę znaleźć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
INDYWIDUALNA OPIEKA OKOŁOPORODOWA Prywatny Szpital Położniczo-Ginekologiczny Łubinowa w Katowicach wszystkim swoim pacjentkom standardowo zapewnia nieodpłatną, wykwalifikowaną opiekę doświadczonego personelu medycznego podczas porodu. W ramach usług ponadstandardowych istnieje możliwość indywidualnej opieki okołoporodowej. Każda rodząca u nas kobieta może na życzenie uzyskać dodatkową, odpłatną opiekę, wybranej przez siebie położnej, opiekującej się rodzącą od momentu przyjęcia do sali porodowej, aż do przekazania pacjentki do sali pobytowej. Indywidualna opieka drugiej położnej ma na celu zapewnienie rodzącym jak najwyższego komfortu, poczucia bezpieczeństwa oraz pomoc w wykonywaniu czynności pielęgnacyjnych przed i po porodzie. Zależy nam, aby rodzące u nas Mamy miały możliwość osobistego wyboru położnej, którą chciałyby mieć u swego boku w trakcie porodu. Opieka dodatkowej położnej dla zainteresowanych pacjentek będzie realizowana przez wykwalifikowane położne wykonujące świadczenia zdrowotne na zlecenie NZOZ Łubinowa. Koszt dodatkowej opieki wynosi 1.000,00 zł. Pacjentki zainteresowane powinny bezpośrednio skontaktować się z wybraną przez siebie położną i podpisać stosowną umowę. Każda rodząca w Szpitalu, której zależy na pobycie po porodzie w sali jednoosobowej o podwyższonym standardzie, ma możliwość (wraz z partnerem) skorzystania z takiego pokoju. Koszt całego pobytu w takiej sali wynosi 800,00 zł. W celu uzyskania dodatkowych informacji prosimy o kontakt z Położnymi: Sabina Piasecka tel.603 699 0332 Katarzyna Jendrysko-Jamrozik tel. 519199036 Pytel Ewa tel. 660 691 625 Damas Ewa tel. 607 555 026 Jańczuk Joanna tel. 698 799 181 Cały personel Szpitala wszystkim przyszłym Rodzicom życzy niezapomnianych chwil szczęścia z powitania swojego Dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po lewej stronie, nad telefonem do szpitala jest :"Indywidualna opieka medyczna" link do pliku doc, którego zawartość wkleiłam powyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam wszystkie brzuchatki
Dzięki wielkie Megori :* Faktycznie podwyżki na całego... Przede wszystkim tą podwyżka "za położną" - masakra! 1000zł trochę dużo... Ale chciałabym... A czy ktoś, kto już wynajmował mógłby odpowiedzieć na moje wcześniejsze pytania? Nie będę ich 2 raz pisać, żeby nie zaśmiecać forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja jeszcze nie rodziłam, więc Ci nie odpowiem, kiedy wyszedł mi czop :> Co do seksu, to przez pół roku byłam praktycznie sparaliżowana, więc totalna bieda z nędzą :( Jak już czułam się lepiej, to jeden wieczór przyjemności starczył, żeby mnie znowu położyć plackiem na kilka tygodni. Teraz czuję się lepiej, ale chyba też nici z tego. Mąż goni z remontem mieszkania, jutro 34 tyg nam się zacznie - nerwowy jest już. Jak wraca z roboty, to zje obiad i w ciuchy robocze się przebiera i do łóżka wraca 22-23 kompletny denat :> Ehhh ... pustelnia :( :( :( Jak skończy wszystko, to pewnie będę miała brzuch jak balon, a potem będzie poród. Mam nadzieję, że nie zapomnimy jak to się robi :>:>:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam wszystkie brzuchatki
No właśnie u mnie podobnie... Jakoś do połowy ciąży było ok, regularnie "ćwiczyliśmy" hehe a później jakoś tak się złożyło, że "chwilę" mieliśmy przerwę, a później za każdym razem stawiała mi się macica i już się bałam... Tym sposobem mamy już trochę przerwy i teraz się boję, że jak coś to urodzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój mąż się boi że syna uszkodzi:) ale się uśmiałam jak to usłyszałam ale faktycznie 37 tydzień to lepiej odpuścić żeby nic nie wywołać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam wszystkie brzuchatki
A to kolejna kwestia! Mój może nie boi się, że uszkodzi, ale WIE że dzieciątko tam jest :) i odpowiada "no ale jak to tak, tam jest główka ja nie chcę żeby mały patrzył" :) choć, to byłoby do przejścia, ale boimy się że dostanę znów skurczy : / a kiedy przestałyście? W którym tyg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i mój remont dobiegł końca i zaczął się czas wielkich porządków, padam ze zmęczenia. Ach jak ja wam zazdroszczę tych biustów, czytam D, E a u mnie jak było A tak nadal A i chyba tak już zostanie do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstyd przyznać ale dość szybko bo w 6 miesiącu:( ale brzuszek mi się stawiał więc się bałam. No i ten tekst że mały patrzy też znam hihihi:) och Ci mężczyźni:) Truskaweczko nie martw się moja szwagierka nie miała biustu wcale a po do końca ciąży miała A 9i to już się cieszyła ze w końcu coś ma) a po porodzie duuże B

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a powiedzcie mi kupujecie laktator przed czy może po porodzie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przed. Jakiś ręczny i 1 butelkę. Nie z racji moich wcześniejszych przemyśleń nt. karmienia, bo to się wszystko okaże później, ale tak mi doradziła teściowa. Powiedziała, że to pierwsza rzecz jaką mam kupić. Na początku mleka jest mało, ale po pewnym czasie nagle jest bum i dziecko nie daje rady tyle zjeść. Mówiła, że jeśli mleka się nie usunie, to się robi w piersi zator i zaczyna puchnąć. U nich w rodzinie większość kobiet miała z tego powodu nieciekawe przeżycia, bo pierś strasznie puchnie i robi się fioletowa i boli jak cholera. Jeśli się tego nie opanuje, to lekarze nacinają pierś. Potem wypytałam inne kobiety w rodzinie i okazało się, że wiele z nich miało to samo. Statystyka jakieś 60-70%, więc na mój gust duża. Laktator kupię w najbliższych tygodniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli kupujesz butelkę to polecam dr. brown's antykolkową są rewelacyjne podobno. maluszki nie mają po nich zupełnie kolek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama na temat laktatora powiedziała to samo,że muszę go mieć i najlepiej zabrać go od razu do szpitala gdyż piersi strasznie bolą jak się zrobi jakiś zator. Takie maleństwo dużo nie wypije a pierś musi zostać pusta więc trzeba nadmiar mleka odciągnąć.Podobno najlepszy jest okład z białej kapusty na bolące piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też o tym słyszałam - zamrożone liście kapusty. Przed porodem kupię główkę kapusty, podzielę na liście i do zamrażalki. Jakby co, to będą w pogotowiu. Podobno rewelacyjnie opuchliznę ściągają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×