Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość listopadowamama
Kurcze pomyliło mi się kobitki, o tym zgłoszeniu do szpitala miało byc do "Majki 3" a nie do "Alicji listopad":P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwcówka 2014
Ja się nie będę upierała przy porodzie SN. Wiem co przeżyłam przy poprzednim... Trafiłam wówczas na Łubinową w nocy z środy na czwartek ze skurczami co 3 minuty - jechaliśmy do szpitala 30km. Przy przyjęciu skurcze zaczęły zwalniać więc położyli mnie na salę przedporodową gdzie czekałam na swoją kolej. Cały czwartek nic poza silnymi bólami brzucha, dostałam jedynie lekką kroplówę w razie gdybym miała rodzić. W piątek rano zdecydowano, że podają OKSY na wywołanie i tak mnie ruszyłam że po 30 minutach leżałam już na porodówce. Dostałam znieczulenie i było mi lepiej, ale gdy przyszły bóle krzyżowe to miałam wrażenie że ktoś wali mnie siekierą w plecy - nie działało nic... Próbowałam urodzić pomiędzy 8:00 a 13:20 ale Mała przekręciła główkę przed wyjściem z kanału rodnego. Zdecydowano o CC bo nie miałam już sił - leżałam jak kłoda, nie mogłam ruszyć nawet ręką. Dlatego piszę się zgodnie z zaleceniem lekarza na drugą cesarkę bo nie chcę znów przeżyć tego samego. Tym bardziej, że córka ważyła przeszło 3800gr. Ja z mojego lekarza jestem bardzo zadowolona :) Wy zazdrościcie początku ciąży a ja zazdroszę Wam, że już za moment będziecie po wszystkim. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jane87
Listopadowamamo Wrócilam i wg doktora Wieczorka Wojtek nie planuje wcześniejszego pojawienia się na świecie ;) bóle które mam to mogą być skurcze przepowiadające oraz rozluźniające się stawy miednicowe biodrowe itd. mam tylko strać się mniej chodzić w ciągu dnia bo wtedy ból będzie narastał. Będę się szykować na początek grudnia. Czerwcówka2014 Dzisiaj miałam na Łubinowej konsultacje z anestezjologiem i tak mnie nastraszyła wszystkim, a szczególnie tymi strzykawkami, że mam nadzieje, że uda mi się urodzić naturalnie bez znieczulenia.. Ale oczywiście rozumiem Twoją sytuację i życzę lżejszego porodu tym razem! Tak ogólnie to mimo, że dziś po wizycie się trochę uspokoiłam, to zaczynam odczuwać lekki stres związany z porodem ;P a już myślałam, że mnie to ominie..:) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ala napisałam na gg, mam nadzieje ze jeszcze nie rodzisz :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna2014
cześć dziewczęta, powiedzcie mi jak to jest z tym porodem na Łubinowej, czy jak chodzę do lekarza na wizyty prywatne za które płacę i który współpracuje z Łubinową to da mi skierowanie do tego szpitala i wtedy koszty porodu pokrywa NFZ, czy należy samemu wszystko opłacić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwcówka 2014
Dostajesz skierowanie od swojego lekarza. Poza tym nie rozumiem dlaczego to jego nie zapytasz o sprawy związane z Łubinową tylko szukasz odpowiedzi na forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowamama
Jane87 No to raczej się nie spotkamy...To chyba zdążę Ci się pochwalic tutaj swoimi dobrymi wieściami zanim Ty urodzisz:)Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze i Milka będzie z nami cała i zdrowa:) A Tobie zdążę jeszcze pożyczyc powodzenia:P Tymczasem pomyślności wszystkim Mamusiom..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, mam pytanie do dziewczyn,które już rodziły na łubinowej, ile koszul(piżam) bierzecie do szpitala i czy do porodu tez jest potrzeba. dziękuje za info:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Monia, do porodu trzeba mieć swoją koszulę. A na pobyt ja biorę 2 koszule do karmienia. Poniewać bardzo łatwo się poplamić, więc lepiej przebrać sobie codziennie świeżą. Mam nadzieje, że nie trzeba będzie zostać dłużej w szpitalu niż 2-3dni ;) Sandra, zaglądasz tu? Jak się czujesz? Duże jest Twoje pierwsze dziecko? Ja mam w domu 2-latka i już opadam z sił. Coraz ciężej za nim nadążyć, bo zaraz łapie mnie zadyszka. A maluszek tak szaleje w brzuchu, że aż czasem nie mogę uwierzyć, że tak się da. W pierwszej ciąży aż tak bardzo synuś nie fikał. Dużo cierpliwości dla wszystkich mam, które są już prawie na mecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jane87
Listopadowamamo Pewnie faktycznie nam się nie uda spotkać, no ale cóż. Czekam na dobre wieści od Ciebie i życzę powodzenia :)) to już tak niedługo! Pozdrowienia dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenkii
Cześć dziewczyny!!! Mój termin porodu to 1 luty 2014 :) będzie dziewczynka Gabrysia :) Ja wybrałam szpital na Łubinowej ponieważ moje znajome tam rodziły i są bardzo zadowolone zarówno z opieki w trakcie jak i po porodzie. Moim lekarzem prowadzącym jest dr Wieczorek i jestem jak na razie jest ok. Pozdrawiam serdecznie wszystkie mamuśki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) mam jeszcze takie pytanko dot. okresu po porodzie jeśli urodzę już dzidziusia a mną dalej będą zajmować się lekarze to czy ono zostaje ze mną czy jest przenoszony do oddzielnego pomieszczenia, czy jest przekazywany tatusiowi jak to wygląda? dzięki za informacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M o n i a
Hej , ja rodziłam 2 miesiące temu na Łubibowej I jest tak ze jak rodzisz naturalnie i juz twoje dzieciątko Wyjdzie to dają ci je na brzuch i leżycie tak sobie 2 godzinki, po Tych godzinach zabierają do mycia zmierzenia ważenia itp. Ty tez w miedzy czasie idziesz sie myć potem na swoją sale i tak dziecko c**przywiozą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika 1987
Hej , ja rodziłam 2 miesiące temu na Łubibowej I jest tak ze jak rodzisz naturalnie i juz twoje dzieciątko Wyjdzie to dają ci je na brzuch i leżycie tak sobie 2 godzinki, po Tych godzinach zabierają do mycia zmierzenia ważenia itp. Ty tez w miedzy czasie idziesz sie myć potem na swoją sale i tam dziecko c**przywiozą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a rodziłaś może z os. towarzyszącą czy sama, chodzi mi o sale porodową własnie dla osób, które decydują się "same" rodzić, ile łóżek znajduje się na takiej sali, bo np. w moim mieście na ogólnej sali porodowej znajdują się 4 łóżka i to mnie troszkę przeraża gdyż w takiej chwili chciała bym mieć przynajmniej trochę psychicznego komfortu a nie wysłuchiwać innych kobiet:( bo wiem ze mogę wtedy bardziej panikować niż to jest warte:( i takie jeszcze pytanko za 3 tyg. wybieram sie na wizyte i chciała bym aby ktoś mnie oprowadził po szpitalu czy jest taka możliwosć i do kogo powinnam sie tam zwrócić czy bezpośrednio pow. lekarzowi?? dzięki za odp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli chodzi o sale to są to ja widziałam 2 łóżka zasłonięte parawanem ja byłam tam gdzie była do dyspozycji wanna , akurat rodziłam to był spokój i nikt inny w tym czasie nie rodził wiec była cisza , ze mną był mój mąż, Jeżeli chodzi o samo zwiedzanie to najlepiej zadzwonić i zapytac i ci wszystko powiedzą Ja wcześniej nie jechałam oglądać szpitala, wszystko zobaczyłam na miejscu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale powiem ci ze jak juz leżałam na sali to przyszła dziewczyna na 2 dzien i akurat rodziła z inna dziewczyna to mówiła ze sie dziwnie czuła jak ona parła a dziewczyna za parawanem sie darła w niebo głosy :/ , ja jak pisalam byłam sama i było ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowamama
Hej Mamusie Chwilowo jestem przytomna więc postanowiłam się Wam pochwalić, że jesteśmy w domku już w trójkę:) W poniedziałek tydzień temu nad ranem kiepsko się poczułam i pojechałam skontrolować sytuację i okazało się, że już zostaję. Cesarkę miałam wieczorem, bo trafiłam na zapchany dzień zabiegami ogólnymi i cesarkami, ale po 19:00 Milenka byłą już z nami:) Od czwartku jesteśmy w domu i próbujemy jakoś funkcjonować:P Myślałam, że jestem większym twardzielem, ale jednak powrót do sił trochę zajmuje a Malutka? Chyba pomyliła dzień z nocą, więc myślę, że nic więcej nie muszę Wam pisać:P No, ale staramy się być twardzi. To pierwsze takie doświadczenia dlatego opornie nam to idzie. Jednak to ciałko maleńkie wymazuje wszystko, z czasem też i to potworne zmęczenie. Pozaglądam tu do Was w wolnej chwili. Tymczasem życzę powodzenia przyszłym Mamusiom!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listopadowa mamo, gratulacje!! :) Dużo sił i cierpliwości życzę :) Olenkii, no to też mamy szansę się spotkać na Łubinowej. Ja cały czas mocno wierzę, że urodzę przed terminem a nie po :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jane87
Listpadowamamo wielkie gratulacje!! :)) tak myślałam, że jesteście już we trójkę. Malutka musi sobie uregulować sen i będzie wszystko dobrze. Życzę powodzenia i wszystkiego dobrego. A co to znaczy, że się źle poczułaś? Ja od kilku dni się czuję jakoś dziwnie ale też bardzo prawdopodobne, że to stres ;) i się trochę wkręcam bo jednak termin się zbliża wielkimi krokami... A jest może ktoś jeszcze z terminem na początek grudnia? Czy jak przyjadę do szpitala to będą pustki?:)) Pozdrawiam Mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja listopad
Hey Ja jeszcze jestem :) Termin mam na 28 listopada a z usg na 30 wiec w sumie moze sie jeszcze przeciągnac na grudzien jak małemu sie nie bedzie spieszyło a narazie nic na to niewskazuje. We czwartek jestem umowiona na KTG. Wiec tak sobie czekam i zagladam jeszcze na forum.... Własnie co to znaczy źle się poczuc..... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja listopad
"Monia--" Obiecuje ze jak sie spotakmy razem na sali porodowej to niebede krzyczała w niebogłosy - tzn. postaram sie :D Ej dziewczyny a jak to jest z ta lewatywa i goleniem trzeba powiedziec wczesniej ze sie chce albo nie, czy one pytaja? Albo trzeba wziasc ten plan porodu czy cos tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika 1987
Hej , ja planu nie miałam , i tak zawsze wychodzi inaczej niż sie zaplanuje , jeżeli chodzi o golenie to ja zdążyłam zrobić to w domu , ale dziewczyna która leżała juz po porodzie ze mną nie zdążyła i położna powiedziała ze nic sie nie stało , lewatywę mi położna poprostu zrobiła nie pytała o zdanie , ja byłam w takim szoku ze było mi to wszystko jedno , pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenkii
Hej dziewczęta :) Gratulacje dla tych, które już urodziły :) Ewelina_83 miło byłoby się spotkać !!! ja także mam zamiar urodzić w terminie ale jak mi wiadomo tylko 5% kobiet ma takie szczęście :p Właśnie kompletuje wyprawkę do szpitala, mam pytanie- wiem, że trzeba zabrać ze sobą ciuszki dla maleństwa, czy one później zostają w szpitalu czy położne jak np. przebierają dziecko oddają nam ubranka?? Pozdrowienia i aby do Świąt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaJuzWgrudniu
Witam wszystkich ;D Jestem tu nowa choć podczytuje was od dawna i przeczytałam forum od deski do deski termin porodu mam na 20 grudnia i w zasadzie jestem zdecydowana na łubinową bylam na wizycie u doktora i mam juz nawet skierowanie do porodu, i tu naszły mnie wątpliwości mam stwierdzoną nietolerancje glukozy i zastanawiam sie czy po urodzeniu zrobią małemu wszyskie odpowiednie badania, bo z tego co wyczytalam to rożnie z tym bywa a na dodatek moj M rozmawiał w pracy z kolegą ktorego żona pare dni temu urodziła i wszystko ładnie pięknie ale panie na noworodkowym wogóle jej nie pomagały-chodzi o kąpiel i ubieranie a na dodatek usłyszała że bylo na szkołe rodzenia chodzić to niemiała by problemu. Wiem ze to zależy na kogo sie trafi ale mam pytanie do tych mamusiek ktore juz urodzily czy wy też miałyście takie doświadczenia. I jeszcze jedno czy mąż może być zemną na sali przedporodowej bo z tego co jest w regulaminie to nie. Pewnie panikuje ale lepiej zapytać bo lekarz jakoś byl malo rozmowny ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jane87
Alicja listopad - to może faktycznie nam się uda spotkać. Ja jeszcze nie wiem jak to wszystko u mnie będzie rozegrane. W piątek mam się czegoś dowiedzieć. Mama już w grudniu- jeśli z Alicją się nie spotkam to może z Tobą ;P Niestety nie znam odpowiedzi na Twoje pytania ale mam nadzieje, że mąż może być ze mną na tej sali. Bardzo liczę też na pomoc położnych jeśli chodzi o kąpiel i przebieranie. To moje pierwsze dziecko i zwyczajnie nie potrafię tego robić. Chciałam chodzić do szkoły rodzenia ale okazało się, że do najbliższej mam 40 km! więc odpusciłam.. Monika 1987 - i jesteś zadowolona z Łubinowej ogólnie? Ale masz dobrze, że już dzidzia jest z Tobą! Wszystkiego dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Napisze z własnego doświadczenia, czyli sprzed 2 lat. W szpitalu dzieci są kąpane przez pielęgniarki pod kranem, nikt się nie bawi w wanienki. Może to brzmi strasznie ale wygląda całkiem normalnie. Można pójść i popatrzeć. Co do ubierania to po prostu trzeba sie nie bać i rozebrać/ubrać dziecko. (Wiem... fajnie sie mówi:) ) A jak ktoś ma jakieś konkretne pytanie to myślę że pielęgniarki napewno odpowiedzą i pomogą. Ale raczej nie ma co liczyć, że przez cały pobyt w szpitalu ktoś będzie dziecku zmieniał pieluszkę i ubranko jak przesiusia. Weźcie tylko rozpinane z przodu ubranka, wtedy będzie dużo łatwiej. Ja pamiętam, że pierwszego dnia też spanikowałam i na prośbę pani doktor o rozebranie dziecka padło głupie pytanie "ale jak?", na co odpowiedziała dość stanowczo ale miała rację, żeby się nie bać i rozebrać, bo to nic wielkiego. No i z każdym kolejnym razem było coraz łatwiej. Czyste ubranka wkłada sie do wózeczka jak maluszek jest brany do kąpania a brudne wracają z dzieckiem w wózeczku po kąpieli. Napewno nie są zostawiane w szpitalu. Nie mam doświadczenia jeśli chodzi o pobyt na przedporodowej, bo rodziłam sama i odrazu poszliśmy sobie z mężem na porodową, ale wydaje mi się, że wszystko zależy od postępu porodu. Jeśli wszystko wskazuje, że niedługo urodzicie, to chyba nikt męża do domu nie odeśle. Pojawił się też temat lewatywy i golenia. Przypuszczam że jak ktoś kategorycznie odmówi, to nikt na siłę tego nie zrobi. Też miałam obawy co do lewatywy, ale nie było to wcale straszne, a przynajmniej potem był komfort przy rodzeniu:) A golenie pozwala położnej chronić krocze, bo jest w stanie obserwować czy czasem nie ma ryzyka pęknięcia - to pamietam ze szkoły rodzenia. Ja się ogoliłam 2 albo 3 dni wcześniej i to wystarczyło, więc raczej nie trzeba sie golić bezpośrednio przed wyjazdem do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MamaJużWGrudniu - co do badań - są raczej oszczędni w badaniach. Bilirubiny np. nie sprawdzają wszystkim dzieciom. Pomoc przy noworodkach też jest średnia. Ale jak się wyraźnie poprosi to pomogą. Faktycznie kąpiel odbywa się w zlewie pod kranem, ale można podpytać i pooglądać. W kwestii lewatywy - prosiłam, żeby nie robili i nie zrobili, mimo iż miałam planową cesarkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaJuzWgrudniu
Dzieki za odpowiedz ja też nastawiam się na samodzielnośc od początku ale najgorszy pierwszy raz ;) a wiadomo ze nikt nigdzie sie nie cacka z malenstwami na noworodkowym rach ciach i ubrane, gorzej z karmieniem i przystawianiem. gość- i o to mi własnie chodzi bo rozumiem ze zoltaczka moze nasilic sie po wyjsciu ze szpitala ale czy zrobią badanie na glukoze jak ja mam nietolerancje, wolała bym niebiegac po pediatrach z takim malenstwem tylko dlatego ze komuś sie czegos niechcialo a to chyba są podstawowe badania po urodzeniu. a i jeszcze pytanko z innej beczki...jaki macie płyn do kąpieli dla takiego noworodka ja sie nastawiłam na nivea ale tam pisze ze powyżej 1 miesiąca .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika 1987
Jane 87 Jestem bardzo zadowolona :) trafiłam na wspaniałych ludzi , ogólnie przed porodem tez leżałam w szpitalu na podtrzymaniu i juz wtedy wszystkich poznałam to podczas porodu było juz łatwo bo wszystkich znałam :) ogólnie opieka po porodzie super przychodzą pytają czy wszystko ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×