Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość lutowa44
gratulacje cieżarówkowamamo! jak znajdziesz chwile opowiedz coś o położnej, jak to z tą opieką wyglądało, czy mąż był z tobą na sali porodowej czy była połozna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrigruidasul1977pncfx
cała ciąża przebiegała bez żadnych komplikacji. Brak fachowej opieki doprowadził do tragedii. sprawa jest juz w prokuraturze. Takich przypadków jest więcej, tylko nikt o nich nie pisze. Ludzie nie chca rozdrapywac ran. Jasne http://m3m.in/tu/dnpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do kurnikowa mama: to może się spotkamy na porodówce :) o ile zostaniesz przy temacie łubinowej :) ja mam termin na 23 kwiecień i ten sam lekarz prowadzący. ja jednak nie mam z nim jakis takich niemiłych przygód. zawsze byłam zadowolona, mimo że ciąża była zagrozona na poczatku, to zawsze umiał podtrzymać na duchu. raz była tylko sytuacja kiedy z jego powodu miałam doła i sie uryczałam całą drogę do domu, to kiedy pojawiły sie po kilku tygodniach juz leżenia plackiem i leczenia kolejne komplikacje, to powiedział że on juz nie wie co jest u mnie nie tak, ale zaczyna odnosic wrażenie "że mój organizm nie chce być w ciąży!!" i namawiał mnie na psychologa. no to wtedy poczułam sie jak gó****, beznadziejna, zdołowana, masakra... zamiast sie wyciszyc i uspokoic zeby nic sie nie pogorszylo to ja miałam depresje.... no ale to była jednorazowa sytuacja... nigdy wczesniej, ani pozniej nie mialam powodu by coś o nim źle mówić... i teraz "współpraca" układa nam sie bez zarzutu :) także... być może "do zobaczenia" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje :) PrzezornaMama- tak to był mój pierwszy poród a położną polecił mi mój lekarz prowadzący, jeśli już ktoś decyduje się że chciałby mieć "położną na własność" to trzeba się skontaktować co najmniej 2 lub miesiąc wcześniej bo one mają napięte terminy i potem trudno się wpasować w ich grafik zwłaszcza że to nie my wybieramy swój termin porodu :) wystarczy zadzwonić i umówić się na łubinowej tam wszystko się obgada z położną,a płatności przy wypisie (nr. tel są na stronie łubinowej) Moim zdaniem warto zainwestować bo jednak opieka przy porodzie to 100% zasługa położnej, ona ci pomaga, trzeba jej zaufać i będzie dobrze :) gdyby nie pani Ewa i jej rady to pewnie bym popękała albo gorzej :( byłam normalnie u anestezjologa itd ale ostatecznie decyzje podjęłam przy porodzie. mama Styczeń- mi czop odszedł w nocy przed odejściem wód płodowych :) lutowa44- pani Ewa była naprawdę świetna! Na początku była niezbyt przekonana do porodu gdzie są aż dwie osoby, ale zarówno siostra jak i chłopak byli przy mnie cały czas i bardzo pomagali. Przy bólach byłam już bardziej przytomna i ciesze się że zaufałam w 100% położnej i jej radom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sagestpage1976wzxtu
po terminie. Nikt nie zasegurował łapówki. Cesarka na żądanie tam to koszt 3,500. Z perspektywy czasu nie zastanowiałabym się ani minuty tylko kasa na stół. Żadne pieniądze nie zwrócą mi zdrowia a może i życia maleństwa. Jasne http://10u.nl/j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny szukam lekarza do prowadzenia ciąży. Jestem po poronieniu. Czytałam na ostatnich kilku stronach, że część Dziewczyn pisało o dr. Koza. Mam pytanie czy jesteście zadowoleni z wizyt u Niego? Jakie ma podejście do pacjentek? Czy jest dobry tylko wtedy kiedy jest wszystko ok, czy jak są jakieś komplikacje to staje na wysokości zadania i dba, żeby było wszystko ok? Jest możliwość żeby był przy porodzie? I jak z badaniami wszystkimi? Zleca wszystkie niezbędne, czy jeśli coś wyjdzie nie tak to każe pogłębić diagnostykę czy nie? Dzieki za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurnikowamama
Do gość z 22.36 Jeśli będę mieć cesarskie cięcie to zapewne będę szybciej w szpitalu niż 21 kwietnia. Bo z tego co się orientuje to cc są zawsze wcześniej o ok tydzień. Nie mogę powiedzieć że jest złym lekarzem, bo jednak te pozytywne opinie skądś się biorą :-) ale widocznie ja jestem pacjentka, którą ma inne zdanie niż on dlatego te sprzeczności między nami. Moja ciąża również była zagrożona wg niego. Mimo że czułam się bardzo dobrze. Może jest ostrożny i przypisuje duphaston. U ciebie też sytuacja z dr nie była przyjemna. Nie powinien tak mówic. A zamierzasz rodzić naturalnie? Już na pewno na lubinowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co lekarz przy porodzie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do Kurnikowamama: moja była faktycznie zagrożona i jechałam 11tyg na utrogestanie w duzych dawkach, bo moje jajniki nie pracowaly, nie prod. progesteronu, a ppotem do tego doszedł krwiak, więc w tym temacie nie ma co polemizować, bo nie wiadomo jakby było gdybym trafiła do kogoś innego.... czy uratował by te ciąże... ja chce rodzić sn, chyba ze cos sie wydarzy nieoczekiwanego, ale jestem generalnie przeciwnikiem cc... czy na 100% łubinowa... hm... ja nie pochodze stad, nie znam sie, na tych szpitalach... tam skad jestem, jest jeden szpital 30km od domu, drugi 55, wiec nie wybiera sie i nie "przepierduje" :) jak na śląsku... a skoro lekarz stamtąd to czemu nie, mysle ze bede swobodniej sie czuła niż jadąc byle gdzie, gdzie nie znam kompletnie nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1989
co do porodu w Mysłowicach, to sama jestem z Mysłowic i nie zdecydowałabym się na poród tutaj. Nie słyszałam ani jednej dobrej opinii na temat tego szpitala więc nie wiem skąd się wziął taki przychylny opis chyba jakaś krypto reklama. A w sprawie dobrego lekarza ja polecam panią doktor Ewę Puchałę współpracuje ona z łubinową. Prowadzę u niej ciąże, koleżanka która dwa razy u innych lekarzy nie umiała donosić ciąży poszła do niej i na kwiecień ma termin porodu i bardzo sobie chwali jej opiekę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P gosc
dr Koza jest dosyc specyficzny, duzej ilosc***acjentek wydaje sie olewczy. Czesto machal na mnie reka, ale u mnie to na plus, bo sprawil, ze przestalam sie przejmowac p*****lami i wydzwaniac z byle powodu. Co do porodu- GRATULACJE;) Chyba dzieki tej wodzie obeszlo sie bez rozciecia, czytalam, ze to wplywa bardzo pozytywnie, lagodzi skurcze i unika sie nacinania. A gdy skurcze parte to na lozko i tyle. Chyba sama to zastosuje. Zeby za darmo miec CC na Lubinowej potrzebne jest skierowanie od lekarza ginekologa? Nie wiem ile moje dziecie bedzie wazylo, geny niestety zapowiadaja sporo kilogramow, rowniez dr stwierdzil, ze to duzy chlop i moze do 4kg dobic spokojnie, a nie chcialabym takiego wielkiego dziecka rodzic naturalnie! Z gory mu to powiedzialam, powiedzial, ze EWENTUALNIE jak sie zobaczy, ze nie bedzie chcial przejsc to sie cesarke zrobi. Nie wiem co to znaczy...ale po co w takim razie meczyc pacjentke 7h bolami zeby potem zobaczyc, ze dziecko za duze i tniemy... niby pierwszy porod jest najgorszy i jeden z ciezszych, a poowiem Wam, ze duzo moich znajomych juz urodzilo dzieciaczki i porody trwaly do 6h, zaden dluzej. Zycze krotkich porodow kazdej z was!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwietniowa Mama2014
To prawda zgadzam sie dr Koza jest specyficzny ja zostalam jego pacjentka z racji znajomosci sąsiedzkiej nikt mi go w sumie nie polecal i jak zaszlam w ciaze po prostu tak juz zostal ze nie szukalam innego lekarza.u mnie przez ponad 7 lat tylko raz sie zdarzylo ze mial poslizg ale to nie z jego winny zalezalo mi bardzo zeby byc przyjęto o godzinie na ktora jestem umowiona.ma porządny sprzet waga córeczki idealnie jak z usg na tydzien przed porodem.jedyny zal mam do niego ze nie powiedzial mi o nastrojach jakie panowaly wsrod personelu akurat wtedy jak mialam termin porodu gdybym wiedziala ze zmiany administracyjne tak odbija sie na pacjentkach po prostu bym tam nie rodzila.dobrze ze mieli muchy w nosie tylko przez dwa tyg.oczywiście nie wszyscy:) no i u mnie nie wiem czy wierzyl ze moze przez tydzien cos sie zmieni ale nie uprzedzil mnie ze czeka mnie w 70% CC.coreczka ulozyla sie nieprawidlowo. Dopiero po porodzie na wizycie szczerze sobie porozmawialismy:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mm_wrzesien
ja tez chodzilam do dr Kozy i polecam. bezbolesne badania, super sprzet, usg 3d co wizyte.mozna dzwonic jak cos sie dzieje. mi jego "specyficznosc" pasowala, bo nie byl przez to sztuczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P gosc
O, to fakt. o 3d prosic nie trzeba, a na polowkowym dostalam filmik z usg:) niektore dziewczyny, znajome musialy za to doplacac i sie prosic jednak. taki mily akcent! no dr Koza..po prostu facet jak znalazl :D konkretny, krotko, zwiezle i temat. Mialy jakies mateczki tutaj takie przypadlosci typu uderzenia goraca, potem dreszcze, bol brzucha, klucie w plecach, bardzo aktywne ruchy dzieciaczka? Wczoraj w nocy tego doswiadczylam i sie wystraszylam bardzo. slyszalam opinie, ze mozliwe, ze wtedy rozwarcie sie robi. moze jakas mama sie wypowie, ktora jeszcze malenstwo nosi w brzuchu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwietniowa Mama2014
Dokladnie super u dr Kozy tez jest wlasnie to ze zdjecia i cd z badan daje sam od siebie.raz nawet byla ze mna mama to i dla przyszlej babci wydrukowal zdjecie extra sam od siebie.no i badanie zawsze bezbolesne nawetw 39 tyg ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na łubnowej rodziłam ponad miesiąc temu. poród był szybki, prawie w ostatniej chwili dojechałam do szpitala, więc ciężko mi tutaj oceniac połóżną i szpital pod tym kątem. ten szybki poród i cały pobyt w szpitalu oceniam zdecydowanie na plus, ale mam żal co do jednego - do zle zszytego krocza. szwy wyszły mi w 5 dobie - i niby tak miały wychodzić - ale po tym jak wyszły to praktycznie pęknięcie się rozeszło całkowicie. efekt taki, jakby w ogóle krocze nie było szyte. dzwoniłam na dyżurke na łubnową, ale nie mogłam złapać lekarza, więc na następny dzień jak mi te szwy wypadły pojechałam do szpitala. na miejscu okazało się że lekarz nie za bardzo chciał mnie oglądać a jak juz obejrzał to stwierdził, że widział gorsze rzeczy i mam się nie przejmować. efekt taki, że chodzę z obolałym kroczem, od strony pęknięcia widać mi pochwę, czekam tylko aż zaczną pojawiać się zapalenia z byle powodu, o ponownym seksie juz nawet nie myśle. jeżeli będę musiała przejść plastyke krocza to na pewno nie na łubinowej, nie mam zaufania do tego szpitala. ewentualny poród też nie tam. po pierwszym porodzie (masakrycznym dla mnie) w innym szpitalu nie miałam takich problemów jak po tym. mimo ze byłam nacieta ładnie mnie poszyli, zero komplikacji. teraz niby "lekko pękłam" a po miesiacu czuje jakby poród był parę dni temu. tak wiec sam poród to nie wszystko, wazne co z kroczem robią. od poloznej na patronazu uslyszalam, ze takie sytuacje z kroczami na łubinowej to norma. bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurnikowamama
I tak to wlasnie wyglada, jak poród jest prosty to szpital mozna polecać, bo nic zlego się nie dzieje Natomiast jak coś idzie nie tak to wtedy mamy zle doswiadczenia i opinie. Albo opieszała decyzja lekarza, albo opryskliwe położne, albo nie daj boże jeszcze gorsze rzeczy. :( Myślę , że tak jest w kazdym szpitalu i niestety idealnego nie ma . Bardzo wspołczuje , że krocze się nie goi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mama styczen czy juz urodziłas?? czekamy na wiesci i informacje jak bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ingoooomahle1984fjjye
Witam, czy któraś z mam ma jakies informacje na temat warunków, jakie panują w Prywatnym Szpitalem Położniczo Ginekologicznym na ul. Łubinowej w Katowicach? To działający od stycznia 2007 szpital, który na swej stronie internetowejwww.narodziny.com.pl zachwala swą specjalistycznią ofertę w zakresie położnictwa i ginekologii i to w ramach ubezpieczenia w NFZ. Proszę o opinie. Jasne http://3dvf.me/28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie mamusie mam pytanko w związku z planowaniem porodu w szpitalu na Łubinowej. Mianowicie: czy koniecznie trzeba być pacjentką jednego z lekarzy pracujących w w/w szpitalu aby tam rodzić? Wybrałam się tam na badania i po moim pytaniu o warunkach przyjęcia lekarz mimochodem oznajmił, iż pacjentek jest dużo i wypada się pokazać prywatnie u lekarza pracującego w tym szpitalu aby móc być pewnym przyjęcia. Z góry dziękuje za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do marcowamamusia Podobno wystarczy parę ostatnich wizyt u lekarza na łubinowej by tam rodzić ale nie jestem pewna. Ja prowadzę od początku ciąże u lekarza współpracującego z łubinową (ich lista znajduje się na stronie łubinowej) i jeżeli wszystko będzie ok mam pewność przyjęcia mnie do tego szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lutowa44
dziewczyny nie trzeba mieć lekarza z łubinowej, ja odbyłam dwie wizyty(bo faktycznie żeby tam rodzić trzeba być przynajmniej na jednej) i już w tej chwili mam jechać tylko na poród lub pokazać się u lekarza w dniu terminu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P gosc
Ano nie trzeba, de facto kazdy moze tam urodzic, ale pamietajcie, ze maja I stopien referencyjnosci i idzcie tam tylko jak z ciaza jest ok i nie ma czym sie martwic. Dziewczyny, moze ktoras mi pomoze, po co jest ta konsultacja u anastezjologa? Troche mi glupio, ale kasy nie mam za bardzo na nia..studiowalam, a nie pracowalam przed zajsciem w ciaze i troche ciezko mi tu na gina 150, tu badania 50 itd. Zastanawiam sie, bo mam zrobic badania na krzepliwosc krwi. ale po co ta konsultacja? na miejscu, przy porodzie jak sie okaze, ze jednak cc albo znieczulenie zzo to rpzeciez sobie jakos poradza skoro mam wyniki krzepliwosci itd. eh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lutowa44
ja będę tam rodzić za 3 tyg. i do anestezjologa iść nie muszę, we wcześniejszych postach też dziewczyny pisały że dawali znieczulenie mimo iż ktoś nie miał takiej konsultacji. Sam wywiad tak naprawdę trwa raptem 10min więc w przygotowaniu nawet do cesarki na szybko zrobią. Lekarz u którego tam byłam wyraził się: proszę zrobić badania (krzepliwość) gdyby zaistniała potrzeba w inny sposób rozwiązać poród. Przy pierwszym porodzie na Łubinowej też nie odbyłam wizyty, znieczulenia nie miałam, choć był moment że chciałam żeby mi podali to położna nie powiedziała że mi nie podadzą bo nie mam konsultacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reasumując: szpital ma podpisany kontrakt z NFZ ale i tak z racji anestezjologa, "obowiązkowego pokazania się u lekarza tam pracującego" i innych badań, które w pozostałych szpitalach nie są wymagane, a jeżeli tak to są robione w ramach NFZ, to trzeba wyłożyć parę stówek...oby było warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale niektóre z was to sknery:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem, ale wynika to z tego że szpital jest dość mały, a chętnych wiele, więc jest to swego rodzaju sposób "selekcji"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego te 150zł to chyba nie taki majątek zeby rodzic w dobrych warunkach.???? a jak nie masz to idz do csk albo kolejowego wybór jest duży. wszystkie by chciaky zeby obok niech skakać ale od siebie to nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×