Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość mamaAgatki
hej dziewczyny, ja rodziłam 10.04.2009 na Łubinowej i co do położnych to nie jest wcale a wcale potrzebna "prywatna", ponieważ osoby pracujące w tym szpitalu są rewelecyjne. Ja akurat miałam kontakt z jedną -p.Sabiną i nie wyobrażam sobie rodzić gdzie indziej i przy kim innym. Udało się urodzić szybko, pomimo mojego "kręcenia" się - musiałam znaleźć dogodną dla mnie pozycję do parcia, ponieważ w innych nie parłam wogóle mimo max wysiłku.... Jak p.Sabina ją w końcu pomogła ze mną wybrać i ułożyć fotel do niej to była lekko przerażona hihih, bo jak stwierdziła to tak jeszcze nigdy nie odbierała porodu, ale nie sprzeciwiała się:) ( ja prawie w pionie a ona siedząca na malusim tołeczku na podłodze prawie pode mną )... Udało się w 100 %. Mała urodziła sie sprawnie, krocze ochronione w 100 % dzieki położnej!! Słuchałam jej co mówiła, kiedy zabraniala przeć a kiedy pozwalała.... Dziewczyny! Głowy do góry! Szpital jest świetny, nie ma sie co bać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marra16.4
dziewczyny, na jak max długi okres czasu lekarz wystawia wam l4?ja jestem juz w 30 tyg i prawdopodobnie pojde na l4 do końca, bo juz nie daje rady, ale zastanawiam się, czy co 2 tygodnie będę musiała zjawiać się u lekarza??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marra16.9 w moim przypadku lekarz wystawia l4 co 3 tygodnie i tak mam wizyty ustalone słyszałam że im bliżej końca - wizyty są częściej ale mój gin powiedział że nie widzi takiej potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bxnbht
nie polecam,ja tam rodzic nie będę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola24
a czemu nie polecasz moze bliżej nam napiszesz co jest powodem Twojego zlego nastawienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciocha
Witam wszystkie ciężarówki :) Podobnie jak Wy jestem zdecydowana na poród w klinice na Łubinowej. I choć termin niebawem to dziś pierwszy raz trafiłam na to forum i zaciekle czytając nadrabiam zaległości.. Oprócz Waszych opinii, znam też kilka innych, wszystkie po za jedną są przychylne porodowi w tym szpitalu.. Poniżej napiszę jakie są moje dotychczasowe wrażenia z kontaktu z kliniką, może komuś się przydadzą:) Kiedy dzwoniłam do klinki w listopadzie pani w rejestracji poinformowała mnie, że wystarczy jedna wizyta u któregoś z lekarzy by móc tam rodzić i najlepiej jak zgłosze się w końcówce ciązy po nowym roku. 13 stycznia przyjechałam na wizyte do dr Wieczorka (wrażanie - bez rewelacji), który mnie zbadał,pobrał wymaz, wykonał USG i stwierdził, że nie ma przeciwwskazań bym mogła u nich urodzić (dał skierowanie, i aktualne badania jakich wymagają by mieć przy sobie przy porodzie). Powiedział też by ciąża była dalej prowadzona przez mojego lekarza. Po wizycie poszłam na piętro porozmawiać z położną odnośnie technicznej strony porodu..kiedy przyjechać, jakie zabiegi przygotowawcze itp. i choć nie znam imienia Pani, z która rozmawiałam, była bardzo uprzejma i udzieliła mi wyczerpujących odpowiedzi! Też bałam się, co będzie gdy w dniu "kiedy się zacznie" rodzących będzie zbyt dużo i mnie nie przyjmą...Pani odpowiedziała, że już nie raz mieli różne sytuacje i jeszcze się tak nie zdarzyło..że najlepiej zadzwonić jak akcja się rozpocznie żeby byli przygotowani na pacjętke..no to mi ulżyło:) 29 stycznia byłam na wizycie u mojego lekarza, wszystko jest dobrze, maleństwo waży 2,9 kg :) kanał rodny jeszcze zamknięty.. Boję się porodu, bo to mój pierwszy i jak każde nowe doświadczenie napawa lękiem.. Próbuję pocieszać się myślą, że przecież tyle kobiet przez to przechodzi, a wiele z nich decyduje się by przechodzić przez to kolejny raz;) dlatego wierzę, że wszystko będzie dobrze:) Pozdrawiam wszystkie mamusie, może spotkam się, z którąś na sali porodowej:) 11-15 luty 2010...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciocha
Właśnie... Mam takie pytanie apropo zabiegu przygotowawczego.. Co sądzicie o depilacji? Podobno tam zależy to od pacjetki.. Dlatego nie wiem co robić w tej kwestii.. Przygotować się w domu czy lepiej nie? Uważacie, że to przydatne? (jak np. lewatywa) Ktoś ma jakieś doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marciocha To znaczy że jak zaczniesz rodzić to masz zadzwonić na Łubinową żeby byli na ciebie gotowi? i co pojedziesz od razu czy będziesz jeszcze czekać chwile w domu? Co do depilacji myślę że warto się jakoś do porządku doprowadzić w domu heheh żeby jakoś higienicznie było - przynajmniej ja tak uważam - myślę że mąż mi pomoże żebym jakoś wyglądała bo ja już sobie nie radze przez brzuszek. A enema choć dla niektórych bardzo wstydliwa sprawa jest niezbędna tak myślę by skupić się na porodzie a nie martwić się o inna sprawę... Marciocha będziesz rodziła ze znieczuleniem? jakie badania ci tam zlecili? Ja mam wizytę na Łubinowej dopiero na początku marca i mam nadzieję że mój maluch się obróci choć jakoś się na to nie zanosi ^^ Dzięki za info :D Koniecznie napisz już po jakie miałaś wrażenia :D Będę trzymała za ciebie kciuki i dużo zdrówka dla maluszka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciocha
Witaj happymummy, Położna powiedziała mi, że poród zaczyna się zwykle jak odejdą wody i, że od tej chwili mam 6h żeby do nich przyjechać. Chyba, że odejdą wody zielone to wiadomo- należy przyjechać natychmiast. Najlepiej jak będę mieć już regularne skurcze, co 5-7min, bo jak przyjade za wcześnie to może się okazać, że nie będą widzieć jeszcze wskazań do hospitalizacji i odeślą do domku, karzą przyjechać później. (i wiem, że tak robią bo znajoma jeździła dwa razy mimo, że to był jej drugi poród na Łubinowej i myślała, że to już czas;)) Dlatego myśle, żeby tam zadzwonić jak się rozpocznie...żeby się przygotowali na moją osobę, a po za tym liczę, że wtedy powiedzą jeszcze raz dokładnie jak postępować:) Po za tym czytałam też sporo i oglądałam filmiki ze szkoły rodzenia (http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/0,91177.html - polecam!) i wychodzi na to, że im później opuścisz dom, tym lepiej..bo możesz w domu spokojniej to przetrwać .. łagodzić ból (np.kąpiel, aromaterapia, ćwiczenia)i przygotowywać się do sedna akcji porodowej..niż stresować się już czekając zbyt długo na rozwiązanie w obcym miejscu tj. szpitalu.. Choć wiem, że to są emocje i ciężko będzie zachować zimną krew.. Jeśli chodzi o znieczulenie to mam mieszane uczucia..generalnie jeśli zniosę to wszystko bez znieczulenia to będę z siebie dumna ( bo to zawsze jest jakieś ryzyko, czasem nawet może zatrzymać akcje porodową)..ale jeśli nie będę w stanie wytrzymać bólu to poproszę o to zoo.. Badania to: morfologia, mocz, INR i PTTA (niestarsze niż z przed 2tyg.) Na tej podstawie oceniają czy możesz dostać zoo (lub konsultacji anestezjologa). Mój mały też się późno obrócił, także nie martw się na zapas happymummy:) Dziękuje za ciepłe słowa, na pewno się odezwe jak wrócę z dzidzią do domku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsADADEW
ja nigdy tam nie bede rodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marciocha Ja też edukuje się filmikami z tej szkoły rodzenia ^^ Planuje w domu odczekać jak najdłużej choć mój gin boi się żebym nie przesadziła hihi i nie urodziła w domu - wydaje mi się to najlepsza opcja bo jest się w swoim własnym środowisku domowym:D Co do znieczulenia to na początku byłam za zzo ale dowiedziałam się że mają tam ten stymulator TENS który zmniejsza odczucie bólu ale czy jest on ogólnie dostępny to tego nie wiem...noo ale wszystko zależy od małego bo jak się nie obróci a jest w położeniu miednicowym to czeka mnie cc a tego chciałabym uniknąć to już 31 tydzień a wiadomo że z każdym tyg małego ciałka przybywa a tobie kiedy maluszek się obrócił bo też mówisz że późno.Stresujesz się już bardzo? bo ja mam jeszcze trochę do terminu a stresik rośnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciocha
happymummy Jak byłam na wizycie w 30 tyg. to maluszek był jeszcze w pozycji pośladkowej ale nie stresowałam się tym, mój lekarz również nic nie wspominał o ewentualnym cc. Dzieci mają czas na przyjęcie prawidłowej pozycji do 36 tyg. także Twój dzidziuś ma jeszcze całkiem sporo czasu:) Później byłam na usg w ok.34/35 tyg. to mały już miał prawidłową pozycję więc trudno mi powiedzieć kiedy dokładnie zrobił tego znaczącego fikołka:) O widzisz nie wiedziałam o tym stymulatorze, że mają.. Zobaczymy czy jest w użytku już niebawem heh Stres..coraz większy, torba spakowana od ponad tygodnia...Ciągła edukacja i czytanie forum troche uspakaja..zresztą ta wizyta w połowie stycznia w tej klinice i miła położna znacząco mnie uspokoiły.. Pozdrawiam i wszystkiego dobrego dla Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja urodziłam dwa tygodnie temu i mogę zapewnić ze warunki sa tam super. Jeśli chodzi o golenie to polecam zrobić to w domu a lewatywę wręcz polecam bo to nic strasznego a bardzo jest nie miło jak rodzisz dziecko razem ze stolcem. Lewatywa przyspiesza tez poród. U mnie połozna nie zdarzyła zrobić i mówie wam nie było to miłe ani dla mnie a dla położnej pewnie tez nie. Jeśli chodzi o przyjazd do szpitala to dr. Ślęczka tez mi kazał dzwonić. Pierwsze bóle dostałam koło godziny 4.00 , koło 6.00 zadzwoniłam do szpitala i połozna kazała mi czekac jeszcze ze dwie godzinki ( mieszkamy w Częstochowie ) mąż sie stresował że nie dojedziemy na czas i zadzwoniłam o 7.00 do dr Ślęczki , kazał jechac natychmiast. o 8.00 byłam w zpitalu a o 10.05 Wojtuś był juz z nami. Więc same widzicie że poszło bardzo szybko jak bym posłuchała połoznej to urodziła bym chyba w sammochodzie. Inna para kaloszy jest taka ze to moje drugie dziecko i podobno wtedy idzie szybciej. Córke rodziłam 17 godzin i rzeczywiście większość czasu spedziłam w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama inka Gratulacje serdeczne :D dużo zdrooowia dla Wojtusia :D Dzięki wielkie za podzielenie się doświadczeniem to uspokaja ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama_inka Dziękuje za informacje i gratuluje drugiej pociechy. Dużo zdrówka Wam życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki , jak byście miały jeszcze jakieś pytania to chętnie pomogę. Ja jestem bardzo zadowolona z porodu na Łubinowej i wszystkim koleżankom polecam ten szpital.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gumisiowapani
mama_inka Czemu zdecydowałaś się rodzić na Łubinowej??:> Nie jestem w ciąży, ale jestem częstochowianką i pytam z ciekawości;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JuciaS
Witam Dziewczyny czy mozecie cos mi doradzic w sprawie wybrania lekarza?? a co wiecie o doktor dyni?? juz sama nie wiem do kogo iść:( może wy mi coś doradzicie:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jucia s poczytaj we wcześniejszych wpisach - tam dziewczyny opisują swoje wrażenia co do lekarzy - są tam też przychylne opinie dotyczące dr Dyni. Poczytaj może to ci pomoże podjąć decyzję:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia_34
jucia -jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził :) poczytaj kochana troszkę może to ci pozwoli wybrać któregoś z nich ja osobiście wolę faceta gina wydaje mi sie ze sa delikatniejsi ale to tylko moje zdanie :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowałam sie rodzić w Katowicach bo niestety w Częstochowie nie ma szpitala który oferował by taki standard jak tam. Rodziła tam moja przyjaciółka i była zachwycona i ja także jestem bardzo zadowolona. miałam obawy , czy aby na pewno zdążymy dojechć ale wsztsko było ok. Rodziłam córke na Mickiewicza i nie mam super wspomnień z pobytu w tym szpitalu. Rutyna , rutyna i jeszcze raz rutyna a na Łubinowej czułam się jak księżniczka bo wszyscy koło mnie chodzili. Juz to pisałam , siostar naet pytała gdzie welflom wbic żeby mi było wygodnie. W temacie dr. Dyni to ja znia rodziłam , miała akurat dyżur i bardzo , bardzo ja polecam. Moze troszke ostra na porodówce ale dzięki niej i połoznej urodziłam w dwie godziny bez nacięcia. Zadbała nawet o recepte dla mnie bo przy parciu wyszły mi bardzo hemoroidy. Inna moze by to olała ale ona nie .Sam kazała mężowi przyjść. Ja jestem bardzo zadowolona z porodu z dr. Dynią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a jak to wygląda jeśli chodzi o cesarskie cięcie. Ile się leży w szpitalu ...która z was ma to już za sobą.Jakie jest Wasze zdanie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gumisiowapani
mama_inka Szpital na Mickiewicza i tak jest według mnie najlepszym do porodu w Częstochowie, bo w jako jedynym dają znieczulenie ogólne do kontroli jamy macicy i szycia krocza, nie chcę teraz reklamy mu robić. Ja chcę tam pracować i mam nadzieję, nie wiem, na jaki oddział trafię, ale chciałabym powalczyć trochę z tą "rutyną", zależy wszystko od zmiany, która jest na dyżurze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem szczerze że to uśpienie po porodzie to dla mnie żadna atrakcja. Dobrze że byl ze mna mąż bo w przeciwnym wypadku zaraz po porodzie dostałam cos w żyłę i przez 40 minut nie wiedziałam co się ze mną dzieje a z dzieckiem to juz tym bardziej. Rodząc na Łubinowej miałam dziecko cały czas na oku. Miałam założone cztery szwy i szycie nic mnie nie bolało podobnie jak kontrola macicy po porodzie. W szpitalu na Mickiewicza brakuje remontu !!!!!!!!!! wszystko jest tam stare. Fotele porodowe pamiętają chyba jak ja sie tam rodziłam 30 lat temu. Co do opieki nad położnicą i noworodkiem też bym mogła sporo napisać. Z tego co wiem to w tej chwili najlepszy odział położniczy w Częstochowie jest na PCK podobno problem jest z dostaniem się. Nie mniej jednak życzę udanej pracy i siły do wprowadzania zmian.Ja juz rodzic nie zamierzam ale fajnie by było mieć w swojej miejscowości super porodówkę. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamadwóji
Ja też rodziłam na Łubinowej sowje drugie dziecko. W tej chwili ma 7 miesięcy. Jestem zadowolona i serdecznie polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamadwójki
Ja też rodziłam na Łubinowej sowje drugie dziecko. W tej chwili ma 7 miesięcy. Jestem zadowolona i serdecznie polecam. Chcę przestrzec przed zbyt długim zwlekaniem z przyjazdem do szpitala jeżeli skurcze są częste. Moje pierwsze skurcze były co 2 min. a za chwilę miałam co 1 min. Dzidzia pojawiła się na świecie po 1godz. 45 min. od pierwszego skurczu. Na szczęście w szpitalu, a nie w samochodzie. Poród trwał ponad 10 minut przy położnej Pani Ewie (polecam) i tylko dlatego trwał tak długo, żeby ochronić mnie przed pęknięciem. Tak więc takie porody też się zdarzają. Pozdrawiam wszystkie mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gumisiowapani
Nowe łóżka na porodówce na Mickiewicza są od zeszłego roku, na oddziale są takie same lub podobne do tych z Łubinowej. Rzeczywiście na PCK najwięcej porodów, ciężko się dostać, ale czasem robią problemy z odwiedzinami:P ja chcę rodzić na Mickiewicza ze względu na narkozę, bo jush kilkanaście razy byłam szyta w znieczuleniu miejscowym i to na mnie nie działa, jeśli wylądowałabym w katowicach to tesh na łubinowej raczej:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama dwójki a jak to było przy 1 dziecku też akcja porodowa przebiegała tak szybciutko? Kurcze też bym tak chciała mam nadzieję że tak będzie choć straszą że pierwiastki mają ciężej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta 1978
Ja rodziłam w sierpniu 2009 swoje pierwsze dziecko na łubinowej.Dzień przed porodem lekko bolał mnie brzuch.Stwierdziłam do męża że jak się zacznie to go obudzę.Rano przed 8 odeszły mi wody.Mąż dzwonił do szpitala i kazali nam przyjechać o 12 ale mąż powiedział im że byłam na podtrzymaniu i 34 t.c. miałam już rozwarcie na 2 cm.więc kazano nam przyjechać o 10. ale bóle były już co 5 min.więc się zdecydowaliśmy że jedziemy.W szpitalu byliśmy po 9 a Olcia urodziła się 10.25.Więc myślę że szybciutko nam poszło.Ja jestem drobna zaczynałam ciążę od 45 kg i wszyscy straszyli mnie kilkunastogodzinnym porodem.Mała ważyła 3190 i 52 długa.Rodziłam z położną Sabiną która uratowała mi krocze,super opieka,super szpital Super lekarz Koza przy porodzie polecam jak się zdecyduję na drugie to też będę rodzić na łubinowej pozdrowionka dla przyszłych mam i nie stresujcie się porodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Aneta 1978, proszę napisz mi ile przytyłaś w ciąży??? ja też jestem szczupła i bardzo się boję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×