spieprzone świeta...

tak jestem pewna ze maz mnie kocha, myslalam nawet o psychologu, zapropnowalam to mojemu mezowi, ale on sie zgodzil twierdzac ze jak wypije od czasu do czasu to robie z niego alkoholika

to typowe tlumaczenie czlowieka uzaleznionego..niestety,jezeli ma to we krwi,jego rodzice sa tacy to nie masz chyba co sie ludzic i tracic czasu...poki synek jest maly...

tez tak uwazam...

schlany do nieprzytomości w święta ma w dupie żonę i małego synka :O :O za co Ty go kochasz ????????

w swojej rodzinie jakis alkoholikow? Pamietaj, alkoholizm nie zalezy od czestotliwosci pica tylko odt ego, ze on musi pic do upadłego! Nie ukrywaj jego picia przed swoja rodzina! To on powinien sie stydzic, a nie Ty

zwylke tak bywa ze potem dochodza jeszcze rekoczyny a dzieci na to patrza i cierpia

Nie mieszkam na wsi. Mowilam juz mezowi ze rani mnie tym zachowaniem, to przeprasza oczywiscie i mowi ze mnie kocha itp itd, i mam spokój na jakiś czas, a po przerwie znow to samo. Kocham mojego meza za to, ze jest kochany (poza tymi sytuacjami), za to, że mamy syna, wspolne zainteresowania, kocham go po prostu za to ze jest. To co jest miedzy nami jest naprawde niesamowitą wiezia, ale gdy tylko pojawia sie taka sytuacja nienawidze go wtedy

czy on ma jakies powody, by pic w ten sposb, czy to tylko z przyjemnosci?

tak...i nie kryj niczego przed rodzicami...w razie czego moze ci pomoga...albo cos doradza...nie wolno ukrywac problemow alkoholowych w rodzinach tylko glosno o nich mowic

Na rekoczyny nie pozwole nigdy, od razu wyleci z mieszkania, zreszta uprzedzilam go jeszcze przed slubem, ze jesli mnie kiedys uderzy od razu wyleci z mieszkania w tym w czym stoi. Jutro nie bede ukrywala przed rodzicami prawdy, po prostu im powiem ze ziec nachlal sie jak swinia i zdycha

chodzi mi o to, jaka sytuacje materialna, zyciowa macie. czy nie ma powodow (o ktorych mozesz nie wiedziec), dla ktorych zdarza mu sie tak pic?

On uwaza ze upija sie tak przeze mnie, bo ja mu nie pozwalam w ogole pic i w ten sposob chce zrobic mi na zlosc. Ja po prostu nie potrafie TOLEROWAC ALKOHOLU

jshdush co Ty piszesz o powodach picia puknij sie w łep.Alkoholicy lub czesto pikjacy tylko na takie stwierdzenie czekaja,ze oni maja jakis powod aby pic.Pijak pije bo lubi lub ,ze juz jest nałogowcem.

posluchaj...bylam z alkoholikiem przez pare lat...tez sie kochalismy...kiedy byl pijany podnosil czasami na mnie reke i byl agresywny,nazajutrz nic nie pamietal...on moze tego nie chciec ale moze to byc odrusz spowodowany alkoholem

ok, ale: chodzi mi o to, jaka sytuacje materialna, zyciowa macie. czy nie ma powodow (o ktorych mozesz nie wiedziec), dla ktorych zdarza mu sie tak pic? jestes pewna, ze nie ma innych powodow, niz jego chec zrobienia ci na zlosc??

Nie ma powodow, sytuacje materialna mamy dobra, oboje pracujemy, mamy wlasne mieszkanie i tak bylo od poczatku, nawet 2 miesiace przed slubem kupilismy mieszkanie aby nie siedziec rodzicom na glowie

odruch

czyli typowy alkoholik :( Obarcza Cie wina, za swój nałóg, ale Ty nie daj sie na to nabrac, on tak naprawde oszukuje sam siebie, bo woli zwalic na kogs wine za swoj probelm

fik mik, nie masz od konca racji. przeciez maz iwony nie jest alkoholikiem jeszcze. moze jedynie mocno naduzywa alkoholu, nie umie go pic. czyz nie tak, iwona?

kocham go i boli mnie to jego zachowanie, chcialabym mu pomoc ale nie wiem czy to wytrzymam psychicznie A jeszcze mam na glowie studia, mam sie bronic za 2 miesiace ale nie wiem czy dam rade

Właśnie, gdyby byl typowym alkoholikiem to siedziałby w domu i sam pil i to czesciej, a tak nie jest

wg mnie, on ma jakis problem, o ktorym ci komunikuje (nieswiadomie) wlasnie poprzez picie....

jshdush kobieto osoba ktora czesto sie upija ma juz kłopoty z naduzywaniem alkoholu i mozna nazwac taka osobe juz uzalezniona

iwona22 alkoholicy nie zawsze upijaja sie w samotnosci

moze tak byc, ale jak to z niego wyciagnac skoro rozmowy nie pomagaja i tlumaczenie ze rani mnie swoim zachowaniem. Wiec jak pomoc mu rozwiazac ten problem

iwona, z jaka czestotliwoscia sie to zdarza? jego upijanie i takie nieporozumienia miedzy wami?

tylko w sytuacjach jak sa jakies rodzinne imprezy, itp, nie zdarza sie to tak czesto, nie wiem jak to określić, raz na dwa, trzy miesiace.

fik mik, zgadzam siue w 100% z informacjami, jakie podajesz odnoisnie tego, kim i i jak moze postepowac alkoholik. ale tu, w przypadku iwony, problem moze byc naprawde inny...

nie martw sie , ja rowniez mam spieprzone święta ach ci faceci

iwona 22 amnie sie wydaje ,ze twoj maz czesciej sie upija ,bo gdyby tak było jak piszesz,ze raz na 2,3 m-ce to bys tak nie przezywała