Jestem sam bo mam za duże wymagania !

kolorowych.........paaaaa ciekawe ile mayyii do ciebie napisze???:)

mayyaa to mam propozycję. Wpisz na chwilę do swojego profilu swój numer gg. Zerknę i sobie zapiszę, a potem sam się odezwę. Mój nr znasz, tak więc będziesz miała pewność, że to ja :) Poczekam jeszcze z 10 minut zanim pójdę spać.

iga gdzie tacy ludzie jak Ty się uchowali? Cholera, można nie być pięknym, ale żeby aż tak beznadziejnie wulgarnym i użalającą się nad sobą? Coś ci powiem, ja tez do pięknych nie należę, mam nadwagę, jestem ruda, mam piegi na twarzy. Ale wiesz co nas odróżnia? To że ja jestem szczęśliwym człowiekiem, bo otaczam się przyjaciółmi i życzliwymi ludźmi. Sama też zarażam innych swoim optymizmem. I mam od 3 lat faceta, z którym za rok bierzemy ślub. Facet jest przystojny, co zupełnie burzy twoją tezę, że mniej atrakcyjne dziewczyny nie zwracają uwagi facetów. Głupoty piszesz. Tak sobie myśle że musisz być strasznie nieprzyjemną osobą, która zraża ludzi do siebie. Dlatego jesteś sama. Z takim podejściem to ja się nie dziwię. Sorry że się wciełam wam w wątek, ale nie mogłam się powstrzymać. A jeśli to jest prowokacja to tym bardziej mi Ciebie iga żal.

eol to jest moj mail alanya_84@o2.pl napisz mi cos specjalnego to bede wiedziala ze to ty:)

Dobra, adres zapisany :) Mój mail zaczyna się od litery k, kończy na literę z i ma 6 liter, a konto mam na interii. To tak na wszelki wypadek gdyby jakiś podszywacz się do Ciebie odezwał. Pozdrawiam raz jeszcze i miłej nocy.

paaa kolorowych.....:)

To co nie masz rodziny, nie masz chociaż jednej koleżanki, nigdy w życiu nie spotkałaś miłej osoby? Jeśli tak to współczuję, ale uważam że to patologia. Jeśli masz kłopoty ze sobą to udaj się do lekarza, on cię nie ma prawa wyśmiać. Twoim problemem jest brak akceptacji samej siebie takiej jaka jesteś. Od tego musisz zacząc żeby cokolwiek zmienić. No sorry, ale użalaniem się tutaj po nocach to nic nie zdziałasz. A facetów wolnych i fajnych jest mnóstwo. Sama takich poznaję ciągle i gdyby nie to że jestem od dawna zajęta, to nie miała bym kłopotu żeby być z innym. A powtarzam, nie jestem ładna, mam mnóstwo zastrzeżeń do swojej urody. Zacznij zmieniać podejście, tylko to spowoduje że wyjdziesz z tego mega doła psychicznego. Dobra idę, na razie

już miałam iść ale jeszcze ci odpiszę. Skąd wiesz, że nie byłam wyśmiewana? Byłam i to dużo razy, szczególnie w podstawówce. Chłopaki mi dokuczali, dziewczyny sie podśmiewały. Zawsze byłam \'pyzą\'. To było przykre, ale na szczęście miałam wsparcie wśród przyjaciółek, w domu też czułam się kochana. Poza tym była bardzo pilną uczennicą, ludzie mieli do mnie szacunek już potem w ogólniaku, bo wygrywałam różne olimpiady itd. Poza tym ja się nigdy od ludzi nie odcinałam. Zawsze imprezowałam, nie miałam z tym problemu. No i ni nie obchodziło mnie co o moim wyglądzie myślą inni. No bo kurde, co cie interesuje że jakiś obcy burak na ciebie krzywo spojrzy? Niech się gapi. Ja takim pokazuję środkowy palec i idę dalej. Wiem że to obca osoba, która mnie nie zna, a więc gówno o mnie wie. Interesuje mnie tylko zdanie moich najbliższych i to się liczy. I jeszcze jedno. Nie wyzywaj ładnych ludzi, bo to bez sensu. Nie ich wina, że urodzili się ładni, tak jak nie twoja wina że jesteś brzydka. Proste. Ja mam kilka ślicznych koleżanek i mam do nich szacunek, bo są super kobietkami. To tyle. Paa

Wszystko co piszesz jest tak nierealne dla mnie że nie wiem czy w to wierzyć czy nie. Poza tym jak tak Ciebie poniżają, to co stoisz biernie i nic nie robisz? Od czego masz język? Od czego są ludzie do których można się zwrócić o pomoc? Przeciez gdyby mi tak jakiś facet powiedział na ulicy, że jestem \"grubą szmatą\", to bym strzeliła mu w pysk, a po drugie zgłosiłabym sprawę na policję o znieważenie. Nie można dawac sobą pomiatać. Zajrzę tu jeszcze potem, po południu. pa

Iga zawsze mozna sie zmienic. Kilogramy mozna zrzucić, kase na operacje mozna zebrać, zarobic, nawet pozyczke wziać. zycie mozna zmienic. Wszystko mozesz zrobic... ... ja tez byłam brzydka.. tez sie nasmiewali.. tez byłam sama odepchnieta... morderczą pracą zdobyłam swietna figure, zapuściłam włosy prawie do pasa... makijaz, dentysta, ..... ciuchy.. teraz mam narzeczonego, slub za miesiąc, wczesnije nikt mnie nie chciał, wstydziłam sie chodzic czasami do szkoły, podstawowka, LO< wysmiewali mnie... kiedys po "przemianie" spotkałam w tramwaju chłopaka który mi w LO zyc nie dawał, ponizał wysmiewał. nie poznał mnie.