Dziewczynki mundurowe i nie tylko

Czy są tutaj jakieś kobitki noszące mundur? Policjantki? Żołnierze? inne? Zapraszam na pogaduchy o służbie, rodzinie, radościach i smuteczkach. Żony naszych kolegów mają topik a my? Pozdrawiam cieplutko!

Witam! Ja jestem mundurowa. Od kilku lat. I z tego, co widzę nie ma nas wiele :D Kończę właśnie pracę. Pozdrawiam cieplutko. Mundurówki! Odezwać się proszę!

za mundurem chłopy sznurem:p

no, no :) to mi się podoba :) Dziewczyny! Nawet to Was nie zachęca? Pozdrowienia dla Faceta!!!

blue witaj!!! A jakiego kolorku mundur nosisz? Pozdrawiam cieplutko!

bo rozumiem, że blue??? ;)

Cześć wszystkim! Ja też mundurowa :) Pozdrawiam!

Yes! I am! Myślałam od kilku dni o założeniu takiego topicu. Fajnie, że też o tym pomyślałaś :D

Witaj, Milagro!!! I kto powiedział, że telepatia nie istnieje?! :D Mam nadzieję, że będzie tu można pogadać, znaleźć radę i fajnie spędzić czas.

Cześć, Milagro! Świetnie, że jesteś! Ja niebieski mundurek a Ty? Pozdrawiam!

No cóż .... zielony i noszę go już trzeci rok. A Wy jak długo?

Ja także noszę niebieski. I też 3 rok ( u nas jest tak, że po 3 roku przechodzi się do służby stałej) A Ty Milagro żoł nierz czy sg?

tzn. niebieski jak elf, 3 rok jak Milagro :D

Zołnierz. Ja dostałam służbę stałą w ramach wyróżnienia, po upływie 1-go roku służby.

hehe nie wiem czy naleze do was jeszcze ale chodze do szkoly wojskowej:)

Jesli jesteś podchorążym to oczywiście nalezysz. A jak nie to ... przyjmiemy Cię honorowo :D W końcu chodzi o to, że kochamy to co robimy, jesteśmy trochę inne niżby widzieli to faceci ALE DOBRZE NAM Z TYM :D

jaki fajny topic :):) Dziewczyny moim ogromnym marzeniem jest pracować w policji :] Egzaminy są dopiero w lipcu to sporo czasu już nie mogę się doczekać a z drugiej strony bardzo się boję że zawalę i wówczas moje plany ulegną zmianie :) z przyjemnością będę śledziła wasz topic:D Pozdrawiam

Dzięki 2 face! A my będziemy trzymać kciuki za powodzenie na egzaminach! A czy jakiś etap maż już za sobą czy wszystko jeszcze przed?

ojejku super!! hehe zawsze mnie mudnury fascynowały,a szczegolnie z faceci:P ciesze sie,ze bede miała doswiadczone kolezanki,powiedzcie mi bo jestem niziutka i drobniutka i mundur dosłownie na mnie wisi hehe,na wystepach musze je z tyłu spinacz zeby ładnie lezał;/

A do jakiej szkoły chodzisz Michałowa? Liceum, szkoła podoficerska, oficerska?

Wiesz co Michałowa? Ja (prawie) całe życie nienawidziłam mundurów i facetów mundurowych. I zawsze mówiłam, że NIGDY W ŻYCIU! A mama mówiła, że \"skończę tak jak ojciec\". Nie znałam go. Był zawodowym żołnierzem. I w pewnym momencie, w bardzo przewrotny sposób okazało się, że chyba do niczego innego się nie nadaję. Geny górą? Przeznaczenie, czy jak? A Wy Błękitek, Blue, Elf marzyłyście o tym, czy odkryłyście powołanie później?

Ja też zawsze chciałam być policjantem. Od kiedy pamiętam. Poza tym zawsze dobrze rozumiałam się z płcią przeciwną. W miejscowości, gdzie chozdiłam do szkoły byli prawie sami chłopcy, więc siłą rzeczy...

aleee wam Dziewczyny zazdroszcze:) ja kiedyś myslałam o tym, aby nosic mundur wojskowy... chciałam iśc do wyzszej szkoły oficerskiej (tak sie to chyba zwie?), planowałam taka swoja przyszłośc, ale...za niedługo zostanę dietetykiem:) w sumie to tez vede nosiła mundur, tylko, ze biały;) trzymajcie sie ciepło

Ja natomiast całe życie marzyłam o medycynie. Życie wymusiło na mnie jednak pójście w innym kierunku. Potem okazało się, że odnajduję się tutaj. A jeśli chodzi o towarzystwo chłopaków, to miałam podobnie jak Ty Błękitek, tyle, że z innego powodu. Po prostu choć bardzo chciałam, nigdy nie mogłam dogadać się z dziewczynami, a z chłopakami wręcz przeciwnie. Dziś mam już trochę koleżanek (oczywiście obok dość pokaźnej gromady kumpli), takich, które mnie rozumieją, koleżanek ze szkoły (wojskowej), z aktualnej pracy. Takich jak Wy. Ciężko jest w naszym zawodzie mieć koleżanki. Bardzo się cieszę, że powstał ten topic i, że są dziewczyny, które się tutaj odzywają, ponieważ największą zmorą w służbach mundurowych w Polsce jest to, że dziewczyny mundurowe nawzajem się zwalczają. A wydaje mi się, że powinny się wspierać.

Zdradzicie gdzie mieszkacie, gdzie służycie? Ja w Warszawie.

yohimmm zamiast żałować, może czas pomyśleć nad spełnieniem marzeń? Ja swego czasu też bardzo chciałam być żołnierzem. Ułożyło się inaczej, ale nie żałuję. Mój dziadek był (jeszcze wtedy) milicjantem i mój ojciec był milicjantem. Ja jedynaczka-więc...nie miałam wyjścia-zawsze sobie żartuję ;) Ja nigdy wcześniej nie myślałam o Policji (choć moja przyjaciółka mówi, że zawsze mnie w Policji widziała) Miałam być prawnikiem, ale uwielbiam moją pracę i na żadną inną bym jej nie zamieniła. A służę w woj.lubelskim.

a powiedzcie mi, Kobitki macie bezpośrednich przełożonych facetów czy same jesteście szefami?

Milagro-a wiesz, że masz rację z tym zwalczaniem się kobitek w mundurówce?! Jakoś nigdy o tym nie pomyślałam! Powtórzę po Tobie:dziwne, bo przecież powinny się wspierać! U nas jest niestety przeciwnie. Dlatego bardzo się cieszę, że mamy topik

Ja mam przełożonych facetów. Ale jestem wykładowcą (choć czasami wykonuje też czarną robotę, którą zdecydowanie wolę), a moi słuchacze to w 95 % faceci :D

U nas niestety też jest ostra rywalizacja między niektórymi dziewczynami. Zupełnie bez sensu, bo są z innych pionów. Nie rozumiem tego. Niektóre się nawet do siebie nie odzywają. "Bo ona ma lepszą grupę" Bez sensu.