Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość błękittek

Dziewczynki mundurowe i nie tylko

Polecane posty

Wykładowcą! To super! A wiesz, ja też myślałam o tym by uczyć ( w końcu z wykształcenia jestem także nauczycielem :) ) Ale jeszcze nie teraz... A czego uczysz, Milagro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elf, co do zwalczania sie kobiet zauważyłam 2 rzeczy: - po pierwsze, niedobrze jest gdy kobieta, która nosi mundur za wszelką cenę chce stać się facetem. Nie dopuszcza do siebie koleżanek mundurowych bo przypominaja jej o własnej kobiecości. Taka kobieta jest z góry przegrana - mimo woli zawsze będzie kobietą (no chyba, że się zoperuje). Próbuje wiec stac się facetem w najbardziej niechlubny sposób: przeklinanie, chodzenie \"po męsku\", alkochol, a wszystko to mocno przyodziane wulgaryzmem. Przeciez to obrzydliwe. A z drugiej strony, taka dziewczyna, próbując na siłę stać się facetem, jednocześnie wcale nie chce nim być. Ponieważ ona chce być najlepsza. I najlepiej by było żeby też była jedyna. - Martwi mnie przy tym wszystkim tylko to, że zapominają ludzie o tym, że indywidualnie są niczym. Chyba się ze mną zgodzicie, że w naszej, Waszej pracy przede wszystkim liczy się zespół. Zwłaszcza na początku kariery. W mojej jednostce na szczęście mam dobry kontakt z dziewczynami, chociaż jest ich niewiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też kobitki są w przeważającej mniejszości. Z jednymi można się dogadać, inne są jak opisałaś. Tyle, że ja odnoszę wrażenie, że one rywalizują o względy kolegów. z różnym rezultatem, gdyż ci-widząc stanowisko tamtych często okazują dezaprobatę. I święte słowa, że u nas w jedności siła. A nie każdy o tym pamięta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z dziedziny techniczo-wojskowej. Jak podasz maila to Ci napiszę na priv. A czy super? - nie prosiłam się o to. Chciałam poligon ale nie dali mi wyboru. Przed pierwszymi wykładami bałam sie strasznie, że nie podołam. Ale jest ok. Aczkolwiek najbardziej kocham mundur polowy, skoczki, poligon itp. Idąc do służby wiedziałam, że będę podlegać rozkazom. I zaakceptowałam to. Więc teraz ponoszę konsekwencje i wszystko jest w najlepszym porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękittek
U nas jet zupełnie tak samo, jak u Ciebie, Elf. Dziewczyny potrafią się nie odzywać do siebie i to same nie wiedzą o co.Widać, że niektóre nie czują się w służbie najlepiej. Millagro- z Ciebie to prawdziwy Rambo :D U nas nie ma atrakcji typu: spadochron. Czasem trzeba ogonić za kimś, zajęcia na sali, kursy doskonalące i ...tyle. No i strzelanie (mmmm...uwielbiam) A teraz wybaczcie, ale trochę z innej beczki: macie rodziny? Co Wasi partnerzy na wykonywany zawód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Wy macie swoje biureczko w godzinach biurowych czy biegacie po ulicach/poligonach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja miałam dość skoczków na szkole. Na początku myślałam, że mi nogi odpadną. Ale dobre skarpetki i...poszło. A teraz miałam ich na nogach...rok temu na szkoleniu. Leżą na dnie szafy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękittek
ja siedzę za biurkiem-chyba, że jest zdarzenie-wtedy w teren

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nie zasłużyłam na takie WIELKIE przezwisko :D Chociaż cholera kiedyś miałam taką ksywkę :D Ale ją zwalczyłam :D Ja mam nieudane małżeństwo za sobą (trafił mi sie damski bokser ale się przeliczył) i nowego faceta od kilku lat. Też wojskowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja raczej cały czas za biurkiem. Choć wcześniej bywało różnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też taką miałam w szkole średniej. A teraz...chyba nie mam żadnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _kwiatuszek_
Witajcie,ja tez jestem kobieta w mundurze:) Sluze w SG,czyli nosze zielony mundurek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimo tego biurka jesteście zadowolone z pracy? Przeszłyście przez \"ulicę\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękittek
Ja także jestem "po przejściach" Wprawdzie nie damski bokser, ale calkiem nie dożycia. I wiesz, Millagro-gdybym była z nim, nigdy nie pozwoliłby, bym wstąpiła do Policji ( bo by mnie tam podrywali) ani w żadnej innej formacji mundurowej. Teraz jestem z fantastycznym facetem. Nie jest mundurowy, ale można z nim "konie kraść". Nigdy nie pytałam go co czuje, gdy idę na nocną zmianę, ale chyba nie ma z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękittek
Witaj, Kwiatuszku! Super, że jesteś! Mam nadzieję, że spodoba Ci się tutaj i będziesz stałym bywalcem :) Pozdrawiam cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mnie w tym temacie świetnie rozumie - kocha to samo co ja ;) I jest nam razem super :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja też Cię witam kwiatuszku! ;) To już dwa zielone mundurki :D W kupie raźniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Kwiatuszek! Jeśli chodzi o mnie, to jestem z cudownym mężczyzną. Nie jest \" z firmy\", ale bylby z niego fenomenalny policjant. Ja na szczęście rzadko miewam nocki, więc chyba nie czuje się źle z tego powodu. A że wielu facetów-uważa to za specyfikę zawodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _kwiatuszek_
Postaram sie zagladac,jak tylko czas mi na to pozwoli:)Ja jestem swiezo po kursie i wlasnie zaczelam swoja 3 letnia sluzbe przygotowawcza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyżby jednak było możliwe nosić mundur i jednoczęnie być prawdziwą kobietą i mieć miejsce w sercu prawdziwego faceta? Chyba jesteśmy dowodem na to, że TAK :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękittek
Super, Millagro! Połówka z podobnymi zainteresowaniami to pół sukcesu :D My zainteresowania mamy bardzo podobne. Poza tym moja połówka interesuje się moją pracą, jest zawsze gotów wysłuchać o moich radościach i smutkach. Kiedy bywało mi źle, naprawdę mogłam na niego liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest topic \"kobiety mężczyzn mundurowych\". Może doczekamy się topicu \"mężczyźni kobiet mundurowych\" i dowiemy się na łamach kafe co o nas myślą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Millagro, mam nadzieję, że tak jest. Choć chłopak, z którym pracowałam w pokoju mówił, że jestem \"kobietą z jajami\", to nigdy nie zauważyłam u siebie podobnej mutacji :D Kawiatuszek, pewnie, że tutaj wpadaj! I napisz jeszcze: czy bardzo różni się teoria od praktyki w Twoim zawodzie? Pamiętam siebie po szkole. Jak koledzy mnie zobaczyli ubraną regulaminowo, leżeli na podłodze ze śmiechu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Błękitek, rozumiem Cię. Mamy taką pracę, że bycie \"twardzielem\" jest niejako wpisane w nasz \"zakres obowiązków\'. I OK. Ale czasami też mamy prawo się rozkleić, mieć doła .... i dobrze mieć wtedy w kimś oparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękittek
Millagro:D bardzo bym chciała wiedzieć co nasi mężczyźni o nas myślą :D Czytałam trochę tamten topik. Fajne dziewczyny. Tylko ich faceci różni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękittek
Oj, tak. zwłaszcza gdy mamy"różnych" przełożonych. A z tym bywa rozmaicie... Wtedy nawet pracować się nie chce. Na szczęście nie każdy jest taki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś jeden palant (przepraszam za określenie), niemogący przeżyć tego, że kobieta młodsza służbą i wiekiem wydaje mu polecenia powiedział: \"Gdzie Ty się pchasz?! Tu trzeba MIEĆ JAJA! Wracaj do garów!\" A ja mu na to: O ile mi wiadomo Z BIOLOGII, to JEDYNĄ ISTOTĄ LUDZKĄ POSIADAJĄCĄ JAJA jest KOBIETA. Gdybym spotkała mężczyznę, który ma JAJA - nie chciałabym mieć z nim za wiele do czynienia. (Pewnie by go do służby nawet nie przyjęli). Pozdrawiam wszystkie mundurówki posiadające JAJA :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _kwiatuszek_
Hehe Elfik,to fajnych masz kolegow;)Jesli chodzi o rozdzwiek miedzy teoria a praktyka,to nie jest on az tak duzy,wiadomo,ze dzialania w rzeczywistosci sa inne niz glosi to teoria...ale duzych rozbieznosci nie ma...W tej jednostce,gdzie obecnie pelnie sluzbe jest tylko 5 dziewczyn;) No i caly czas doskonale swoje umiejetnosci wdrazam sie w sluzbe,i jestem zadowolona nie zaluje,ze wybralam taka droge zawodowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam... ja z topiku o policjantach:-) fajnie ze założyłyście sobie swój topik... zycze Wam wszystkiego dobrego i oby przetrwał jak najdłuzej... pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×