biedronka ach biedronka.... ktoraś ciężarnka tam pracuje?

ja biedronke omijam szerokim łukiem miedzy innymi za... traktowanie tam pracowników nie dam zarobic tym hienom o nie!!!!!

ale nie wszedzie tak jest chyba ze u mnie w miescie to pozory, ale od lat pracuje tam kolezanka z podstawowki i jakos nie szuka innej roboty, dziwie sie dlaczego woli tam pracowac niz szukac czegos lepszego. z tego co wiem maz jej dobrze zarabia, auto niczego sobie, wiec nie wszedzie chyba jest tak źle jak to maluje TV.

ja bym nie chciała tam pracować ...:( wtym wyzysku - cięzka praca za marne grosze ..... wyzysk - bo co to jest 650 zł ? :/ kuzwa na opłaty ? podstawowe ...nie mówąc o tel. kablókch ,necie etc ... jak wyżyć ? tylko przetrwac bo gdzie z tego luksusy ...? - a DZIADY \"na górze\" kochasiów córeczek z ochronką wożą .....za kasę babki z Biedrony - jakby tamta miałatak wiele ??? :O aaa...wqrwiam sie tylko ... pczesc] \"człowiek człowiekowi wilkiem ..\"

lepszy rydz nisz nic, acha a gdzie do tej pory pracowałas????i za ile bo dla wielu 680 to byc albo nie byc....wiesz !

MUSLI BIEDRONKOWE RULEZ :D serio-serio

troche dziwie sie tym ludziom ze pracuja tam za marne pieniadze a potem lataja po sadach bo mnie nikt by nie zmusił do dzwigania tony cukru zwyczajnie bym odwróciła sie na piecie i wyszła stamtad

do achha_ czytanie ze zrozumieniem się kłania. czy ja \"potępiam\"gdzieś - w którymś zdaniu ludzi ,którzy za takie wynagrodzenie pracują ? jeżeli tak to pokaż mi gdzie ? - wiem o tym ,że dla nie których to być albo nie być ! chodzi mi jedynie o fakt - że praca do lekkich nie należy - godziny pracy też często są tylko \"na papierku\" .... a wynagrodzenie ? nędzne - co tu dużo mówić ....! i nie \"pie\"do pracowników marketów a do śmiesznych wynagrodzeń ! za taką harówę !! ja nie zarabiam kokosów ....ale też nie dzwigam codziennie litrów Pepsi czy KG mąki .....

tobie rowniez sie kłania czytanie ze zrozumieniem sama to napisałas"ja bym nie chciała tam pracować ... wtym wyzysku - cięzka praca za marne grosze ..... wyzysk - bo co to jest 650 zł ? :/..." dlaczego nie chciałabys tam pracowac, w młodym i dynamicznym zespole,.... jak napisałam dla niektorych 680zł to duzo, a dla ciebie ? wiec pytam gdzie wczesniej pracowałas i za ile? jesli masz sie czym pochwalic !!!!

do achha ------ nawet jak się zarabia nieco ponad tą minimalną, to nie ma co się chwalić;) Nawet 2 x tyle to nie powód do chwały przy dzisiejszych kosztach utrzymania;)

do achha_ ja się Tobie nie muszę spowiadać z mojej pracy czy ilości banknotów w portfelu:P powiem tylko ,że nie narzekam ;) to prawda życie jest drogie ...a płace nie adekwatne ..... praca w młodym dynamicznym zespole mnie nie przekonuje :( wspolnie bedziemy ten cukier przerzucac? - nie !!! ja pracuję w młodym zespole - nawet bardzo młodziutkim ;) pzdr

no to ja was wyprowadze z bledu.poniewaz wiem ile zarabiaja i jak pracuja w biedronce. jesli chodzi ozarobek to maja na czysto prawie 1000 zl miesiecznie i odkad byla ta afera kazde nadgodziny sa placone. teraz w biedronce maja wieksze zarobki i dogodniejsze warunki niz w jakich kolwiek innych hipermarketach.

kumam w bardzo młodym zespole czyli w piaskownicy. tez mozna powodzenia

acha!!!!!!! ale wymłodniałas!! :D:D:D:D:D

widzisz netar tez to bawi

do accha_ i co z tego ,że net-ar to bawi ? skoro coś jest zabawne to jak tu się nie śmiać ?:D:D:D w piaskownicy ? tez bywam;) anita_to mnie zaskoczyłas - 1000 zł- to juz niezle

acha wez mnie tez do babek plissssss plose cie :D:D:D fajnie miec znów.......5 lat :D:D:

net-ar wezmę Cię ,jeżeli obiecasz,że zabierzesz własną łopatkę i grabki,bo nie chcę pozniej o to kłótni :D ja mam swoje - Ty musisz miec swoje ;)

dobra:)

kobiety w Polsce jak sa w ciazy to nie pracuja? kurcze ja rozumiem ze ktos ma problemy w ciazy i idzie na zwolnienie, ale przeciez mnostwo kobiet dobrze sie czuje w ciazy i nie wiem czemu nie mialoby siedziec na kasie w biedronce. Nie wiem jak to jest w POlsce, bo nigdy tam nie pracowalam, ale moim zdaniem kobiety w ciazy moga pracowac, oczywiscie wylaczajac prace ktore wymagaja dzwigania itp. Czy pracodawcy lepiej jest jak kobieta idzie na zwolnienie? czy lepiej zapewnic jej prace odpowiednia do jej stanu, wiecej przerw, ewentualnie zmiane stanowiska itp. CO wy o tym myslici???

Ja znam osobiście tylko byłą pracownicę TESCO - moja szwagierka. Pracowała \"tylko\" na kasie. W ciąży nie była. Więc niby żadne problemy z pęcherzem itp, ale kobieta jednak w miesiącu miewa takie dni, że musi częściej korzystać z toalety, moja szwagierka wiele znosiła (pyskówki, poniżania itp jakiegoś kierownika) Ale kiedy nie mogła przez całą dniówkę zejść do WC i po pracy musiała wziąć krzeslo do wyprania (nie wspomnę o plamie na fartuchu i mokrym ubraniu :o) to nie wytrzymała psychicznie. I wcale jej się nie dziwię. Gdyby była w ciąży pewnie by się zsikała nie raz w ciągu tych 8 godz. Warto?

podziwiam szwagierke ja bym wyszła do łazienki do domu:D

jasne szczała pod siebie, bez przesady a pampersy od czego są.... juz bez przesady !!! nikt nie sika bez powodu co 15min musi byc w tym jakas przyczyna

czego się wkurzasz? W ciąży często kobietom uciska na pęcherz i latają co chwilę do WC. Ciekawe kto by zmieniał kasjerkę co godzinę, albo częściej. I nie przesadzaj z tymi pampersami - pracownica ma siedzieć w pampersie, bo do WC zabraniają chodzić? Chyba jesteś kierownikiem w jakimś hipermarkecie, skoro masz takie podejście :o Mam nadzieję, że Cię źle zrozumiałam :o Jeśli tak to przepraszam

lady*bird_ ej ! bezsensu - sugerujesz,że przykładowa pracownika super-hiper marketu nie powinna narzekać ,że ma zakaz sikania kiedy chcę a kiedy wolno :O ubezwłasnowolnienie okrutne - poniżające.... a TY pampersy proponujesz ? więcej empatii ... pan dyrektor w banku np. też sika jak mu ktoś pozwoli czy wtedy - \"gdy mu sie zechcę\" .....??

źle mnie zrozumiałyście mama trojeczki napisała --------------------------------------------------- W ciąży nie była. Więc niby żadne problemy z pęcherzem itp, ale kobieta jednak w miesiącu miewa takie dni, że musi częściej korzystać z toalety, moja szwagierka wiele znosiła (pyskówki, poniżania itp jakiegoś kierownika) Ale kiedy nie mogła przez całą dniówkę zejść do WC i po pracy musiała wziąć krzeslo do wyprania (nie wspomnę o plamie na fartuchu i mokrym ubraniu ) to nie wytrzymała psychicznie ------------------------------------------------- kobieta miała problemy z pecherzem, kilka razy w miesiacu wiec wiedziała co ją czeka prócz tego obelgi pod jej adresem..... przeciez w tesco na kasie jest masa ludzi i kasjerka nie moze odchodzic kiedy jej sie podoba wiec sikała pod siebie tak zrozumiałam " kiedy nie mogła przez całą dniówkę zejść do WC i po pracy musiała wziąć krzeslo do wyprania " ja tylko odpowiedziałam na słowa mamy 3 czki ze kobieta sikała pod siebie to co juz czyms gorszym jest załozenie pampersa, jak nie wie czy bedzie mogła wyjsc dzis do wc, tym bardziej jak ma znow te ciezkie dni czytajcie ze zrozumieniem.

mama trojeczki chyba pisała cos o @ szwagierki ale to mi brzmi jak scena z komedii dramatycznej:(

cool

lady*bird = to ja się źle wyraziłam albo jednak źle zrozumiałaś;) Ktoś tam pytał dlaczego nie można pracować na kasie w ciąży (przede mną) Dałam przykład mojej szwagierki z @ i dla porównania sytuację ewentualnej kobiety w ciąży;) - że właśnie dlatego w Polsce na kasie nie posiedzi, ja to się nigdzie dalej nie wybieram, jak wiem, że nie będę miała możliwości się wysikać:P (sorry za dosadność:D)

mamo trojeczki co ty robisz o 5 rano......mnie sie nie chciało wstac na 8 do roboty i pojechałam na 9.00 piekna dzis pogoda !!!

lady*bird - to przez pracę między innymi:D Ja chodzę spać z kurami (czytaj z dziećmi) poprostu wieczorem padam na pysk:D A ludzie żyją życiem nocnym i 5 to maks kiedy mogę wstać. Odpalam kompa, odbieram maila, a tu Pani...pilne na rano - wysłane po 22 :o No to dla mnie jedyne wyjście - wcześnie wstać, odebrać od tych nocnych marków, załatwić, odfajkować:D Przy okazji (uwaga - to już sensacja na tym forum:D) myję podłogi zanim dzieci wstaną:D Oczywiście jak się ciągną długie maile to nie gapię się na przesuwający się pasek wiadomości tylko zerkam sobie na kafe:P Już się tak przyzwyczaiłam, potem jak wyprawię dzieci do szkół/przedszkoli mam w zasadzie tylko ewentualnie pracę/naukę to i czas na kafe:D