Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiwi20

gdy przyjaciółka zawiedzie

Polecane posty

Gość wiwi20

opowiedziałam ostatnio mojej przyjaciółce o problemach jakie miałam w swoim związku. ona powiedziała o tym swojemu facetowi - i wszystko byłoby w porządku gdyby on nie wtrącił sie w nasze sprawy. otóż rozmawiał na gg z moich chłopakiem o tym co ja powiedziałam przyjaciółce - zwymyślał go itd itd a właściwie potem okazało sie że tak naprawde to wszystkiego nie wiedział wiec nie był obiektywny; na moje pytanie komu jeszcze o tym powiedział - nie usłyszałam odpowiedzi, a moja przyjaciółka tłumaczyła że chciała mi tylko pomóc mówiąc swemu menowi o tym - tyle że ja nie miałam o tym pojęcia aż do tej rozmowy na gg; wiec co to za pomoc? chciałam tylko żeby mi sie pozwoliła wygadać, zaufałam jej a ona to rozpeplała moje zaufanie do niej upadło i nie wiem co dalej tymbardziej że mieszkamy w jednym domu bo studiujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiwi20
uuuuuuuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółka nie zawodzi
NIGDY! Zawiodła? - nie była przyjaciółką, tak Ci sie tylko wydawało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiwi20
może faktycznie masz rację, bo ona ostatnio nawet nie wychodziła z pokoju jak wracałam do mieszkania po powiedzmy tygodniu nieobecności :-( a szkoda; trudno dziś o prawdziwych przyjaciół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiwi20
a ona mi sie jeszcze dziwi że straciłam do niej zaufanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiwi20
prosze niech sie ktoś wypowie jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No nie......
Ja się wypowiem, mam przyjaciólke mieszka daleko ode mnie b daleko ale to co mi mówi i to co ja mówie jej jest dla nas świętoscia i choćby mnie ktokolwiek smazył w ogniu i przypalał nie wyjawiłabym najskrytszych naszych rozmów, nawet za cenę swojego zycia. Powinnas pogadać z psiapsiólka i same to rozważcie, nie wiem na ile i jak jestescie zżyte więc nie szukaj tu odp nikt ci nie podpowie co masz robić to ty sama musisz zdecydować, nie pozwól aby ktoś inny zdecydował za Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×