Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ferrarika

Bogaty facet. Zostac czy odejsc?

Polecane posty

Gość Ferrarika

Czesc. Napisze o mojej sytuacji aby doradzic się od was. Co byście zrobili na moim miejscu. Otoż mój chłopak jest bogaty i bardzo wplywowy niepisze tego po to byscie mi zazdroscili, albo zebyscie mi wmawiali , że lecę na kasę. Piszę to dlatego ponieważ jestesmy ze sobą niecale pol roku i wiem jak wygląda dzielenie życia z facetem który jest w takiej branzy. WIekszosc czasu czlowiek siedzi sam, ciagle wyjazdy, niepewnosc o jutro mimo dostatku finansowego, nieprzyzwoici pryjaciele a jeden znich zwracal sie do mnie z roznymi typu pogrozkami typu odejsc od niego bo chyba, ze mam ci wtym pomoc. to takie zdanie od niego uslyszalam, usmiechnal sie, ja tez, ale w duchu czulam, że zaraz wybuchne. Niewiem co mial na mysli mówiąc to. Dobrze jest nam ze sobą. Niekłocimy sie , nawet przywyklam do tego, ze zbyt czesto sie niewidzimy. Ale niedaje mi spokoju to co powiedzial mi jego przyjaciel. A zreszta moj facet tez o nim malo mowi. O co chodzi ? Troszke zaczelam sie bac. Zostac przy nim czy posluchac jego kumpla>? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ferrarika
up up to jest naprawde wazne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ferrarika
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thatsOnlyMe
jezeli KOCHASZ - ZOSTAŃ... nie- ODEJDŹ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ferrarika
kocham, ale też myslę nad tym by wszystko dobrze było między nami. Piszę to dlatego, że wypowiedz jego znajomego zgubiła mnie. Niewiem co ona miała znaczyc. Dlatego polegam na was moze wy to jakos trafniej z interpretujecie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ferrarika
ferrari i Ka :) rzecz jasna, Ale niewtym rzecz. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odchodz.jestescie ze soba pol roku,szkoda konczyc zwiazku z powodu jakiegos zdania ktory palnal jego znajomy.jest Wam dobrze i to sie liczy.Twoj mezczyzna mowi o nim malo, moze to nie jest jakis jego dobry kolega.Twojego mezczyzna znasz.tamtego przypuszczam ze duzo mniej.wiec nie sluchaj co mowia \"obcy\".Nie przejmuj sie statusem Twojego chlopaka.Znam mnustwo takich parek gdzie wlasnie facet ma kase,kobieta mniej i zyja sobie dlugo i szczesliwie.zauwaz ze prawie wszedzie jest tak ze to wlasnie faceci skupiaja sie na zarabianiu.my kobiety przewaznie mamy mniej platna prace.Mysle ze dla Twojego mezczyzny to nie jest zaden problem.Glowa do gory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście,że zostań:) Ale powinnaś mieć swoje dochody ,pracę żebyś -jakby co - była niezależna finansowo :) Aha ,czy jesteś dyslektyczką? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanów się, czego oczekujesz od tego związku, od tego faceta. Jeśli to dostajesz lub jest szansa, że będziesz dostawała, to zostań. Jeśli nie widać szansy na to, że Twoje oczekiwania mogą się spełnić - odejdź. "Odejdź, jako i ja odchodzę" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana82
decyzje musisz podjąć sama ale porozmawiaj ze swoim facetem o tym co powiedział ci jego kumpel.Jak nie uwieży to sprowokuj kolegę aby powtużył jeszcze raz to co mówił i go nagraj wtedy będziesz miała dowód i tamten się nie wyprze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ferrarika
Witajcie. Dziś jestem sama. moj chlopak w sobotę wraca. Więc poruszę ten temat odnośnie jego kolegi. Spytam sie jego co miał na mysli. Ten kumpel wydaje sie mily, odwiedza nas dosc często, ale to co mi powiedział na osobności poruszyło mnie do tego stopnia, że mam obawy o nasz związek. Będzie trudno zacząc ten temat ponieważ on jak zawsze powie, że jest zmeczony i chcę w moim towarzystwie wypocząc mile. W niedziele jedziemy na wypad za miasto do jego rodziców. Tam nie będzie okazji o tym porozmawiac. Wrócimy bedziemy zmęczeni tez nie. Dlatego niewiem kiedy poruszyc te kwestie, tym bardziej , że moj chlopak jest bardzo wrazliwy na takie sprawy i obawiam sie ze gdybym mu to powiedziala mogl by sam do niego zadzwonic badz pojechac i mu to wprost wypalic. A potem ten jego kumpel moze sie zemscic na mnie. Bo roznie bywa. Dlatego nie jest to latwe jak sie wydaje. :O Ale dzieki za każdą odpowiedz i poradę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×