Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zuziawietrzniak

Przez dwa dni schudłam 2 Kg

Polecane posty

Gość clawka
kosztuje 5-6 zł za listek 20 tabs. nie jest na receptę :) tylko jak dziesiąty raz z rzędu idziesz do tej samej apteki to kupić to czasami nie chcą sprzedawać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milenka.
kolejny dzien walki:) -wczoraj zjadlam troszke wiecej ..ale dzisiaj zamiezam malo i ,postaram sie glownie wazrywa- wcozraj wolalam trzoche wiecej zeby tempo metabolizmu sie nie zmniejszylo az tak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja tylko chciałam sie pokazac :D coś Zuzi nie widac dzisiaj, ciekawe co jej lekarz powiedział Zuzia, mam nadzieje, ze Ci nagadał do słuchu i bedziesz coś jadła, przynajmniej na sniadanie zebys tabletek na pusty zołądek nie brała rozumiem desperacje, ale hmmm...rozumek tez mamy nie od parady Clawka... co u Ciebie dziewcze? :) Milenka... widze że robisz tak jak ja z tymi kaloriami ;), tez sobie zwiekszam czasem ich ilosc zeby mi silniczki nie padły...dzisiaj było na wadze 0,5 kilo wiecej...ale sie tym nie przejmuje, bo wiem ze za 5 dni bedzie 2 kilo mniej ;), heh pozdrawiam 🌻 P.S. pani w aptece dziwnie mnie zlustrowała z góry na dół jak kupowałam tussi dzisiaj :D... będe musiała zmienic na jakis czas apteke ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość clawka
Zuziu, dlaczego się nie odzywasz? Wszyscy z niecierpliwością czekają na relacje :D u mnie kalorycznie bdb :D ale ta jebana waga cały czas w miejscu stoi :/ buziaki dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BabyBlue
A więc tak... Ja piłam tylko wode i jadłam czasami jabłko, albo cytryne... I tak przez 15 dni... Waga z 75 kg spadła do 65... Czułam się względnie dobrze. Jedynie gdy stałam w słońcu czułam się słaba i musiałam iść do cienia. Najpierw chudnie się po 1kg dzien..tak do 10-13 kg... A potem to juz po 0,5 kg... Pozniej jeszcze mnie.. Ale spoko dziewczyno!! Dasz rade... Ja chce zjechac tyle co Ty!! Schudlam a potem sie zapuscilam bo pojechalam do Wloch... ;/ I ta pizza... Boze!!! Niecieprie sie za to!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia!! co Ty wyprawiasz?!?! za przeproszeniem...za chuj Ci szczupła sylwetka skoro nie bedziesz mogła sie nikomu pokazac, bo nie wstaniesz z łózka... albo jeszcze gorzej, tak jak nastraszyła Cie lekarka... zobacz na nas...my jemy i chudniemy, co prawda tez nie odchudzamy sie do konca zdrowo, ale mamy pewnosc ze bedziemy życ chociaz... opanuj sie dziewcze, wszyscy tutaj chca dla Ciebie dobrze, wiec moze warto posłuchac dobrych rad a skoro masz problem zeby zjesc dwa jogurty musli i brokuły dziennie, co da jakies 400 kcal dziennie.... to faktycznie idz do psychologa moja przyjaciolka ma anoreksje (troche zazdroszcze jej silnej woli, ale juz braku zdrowia nie)... owszem ma szczupła sylwetke, ale problem jest z jakimkolwiek wyjsciem gdzies, uczelnie zawala, ale stara sie, bo jest chora na ambicje...jej miłoscia a zarazem czyms czego nienawidzi jest flet, gra w Krakowie, jest najlepsza na roku, ale nie moze utrzymac fletu, nie ma siły dmuchac... i co an to powiesz? poprzez dążenie do perfekcji, zawaliła inne rzeczy w ktorych była mistrzynia, myslisz ze dobrze sie czuje mimo 45 kg? niestety nie, a myslała ze wtedy wreszcie spojrzy na siebei zyczliwiej i udowodni sobie ze jest wartosciowa... wszyscy ja kochamy, ale ona bedzie przez całe zycie ze nie warto, bo nie ma za co... pomysl o swojej mamie, jak sie musi czuc, gdy widzi co corka robi, gdy serwuje sobie smierc na raty... pozdrawiam P.S. może nie mam kompetencji by mowic takie rzeczy, bo sama sobie zdrowie psuje po czesci... ale sama czesto zastanawiam sie czy warto buziaki... Clawka, moze jestes przed okresem, albo organizm przestawia sie na oszczedny... jesli tak jest to musisz to wytrwac, taki schemat po prostu, za jakis czas waga zacznie szybko spadac... i tak w kólko będzie, zycie nie jest bajka niestety ;P 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heY do psychologa i tak chodze... a jesli chodzi o jedzenie dzis zjadlam batonika z platkow nestle Filtness z truskawka= 90kcal... mama poszla do pracy wiecf mam spokój na resztę dnia..Jutro znów bedzie sapanie, zjedz, zjedz, zjedz...zjedz wiecej... wypij sok... łe tam.. pije wode, albo gorzka herbete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia nie da się do końca życia nic nie jeść dlatego nie można z tego \"ot tak\" zrezygnować. Tak jak mówi Gabela - po 400 kcal i tak schudniesz :) Ja dzisiaj trzy małe jabłka=210 kcal... I mam nadzieję, że na tym koniec. Wypiłam też senes - zapewne cały ranek w łazience spędzę wiadomo na czym :D Gabela, jak tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha i jeszcze coś Gabela masz rację, to rzeczywiście może być okres, bo w sobotę powinnam dostać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no macie racje z tym jedzeniem... zobacze, musze sie oswoic z mysla, ze musze jesc... tym bardziej, ze pisze mature nidlugo, za jakies 2 tygodnie pierwszy egzamin... :** buziaki, dziki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduje się... jestem Clawka, z tym okresem to i u mnie... :D, dzisiaj dostałam,z ciekawosci weszłam na wage, i było tyle samo co wczoraj, wiec wnioskuje, ze schudnac musiałam, bo skoro podczas okresu zatrzymuje sie woda i jst 1-2 kg do przodu to musiałam wazyc bez niej mniej... jezzu, ale namieszałam, ale mam nadzieje ze zrozumiecie po 5 minutach weszłam znowu na wage a tam... 0,5 kg mniej .. o co kaman :/? u mnie dietetycznie w porzadku, ale troche sie martwie, wczoraj naszło mnie na jedzenie (zawsze przed i na poczatku okresu mam dziwne smaki, ktorym sie rzewaznie oprzec nie moge), wiec skusiłam sie na pol bułki z musztarda i serem zołtym... to tyle by było z nadprogramowego jedzenia, jak widac po dzisiejszym wazeniu raczej mi nie zaszkodziło Clawka, cos nie moge Cie na gg złapac ostatnio :) Zuzia, no wreszcie zmądrzałas, wreszcie przyznałas nam racje co do jedzenia... my mature z Clawka mamy juz za sobą, tak więc chetnie Ci pomozemy ją przejsc, co nie Clawka? ;) do nauki potrzeba koncentracji, a z burczącym brzuchem troche o nią trudno, trzymam kciuki za diete i mature buziaki :* 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabela, gratulacje 0,5 kg mniej, a właściwie 2x 0,5 kg :D A taki mini-napadzik jak pół bułki? Toż to przepięknie zrobiłaś, skoro nie zaczęłaś potem wiecej jeść (bo wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia...). Zuziu, dobrze że jesz :) A z maturką pewnie że Ci pomożemy! Teraz ona jest najważniejsza, pamiętaj :) Jak ja swoją pisałam to byłam 66 kilowym spaślakiem, ale jak po każdym egzaminie dawali nam bułki to po 2 brałam, żeby mieć siły myśleć :] Także pamiętaj, Twój mózg potrzebuje czegokolwiek do zjedzenia, żeby sam siebie zjadać nie zaczął :D U mnie kalorycznie wczoraj 210 kcal, a dzisiaj niestety obfite śniadanie: 315 kcal, no ale nie jest źle :] Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, ale jak ja nie jadlam aly tydzien, nie czulam w ogole glodu, ani apetytu na nic... nie burczalo mi tez w brzuchu, ale opadalam z sil... z matura czy jem, czy nie jem bedzie ciezko... pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh napad miałam, fuck... 250g chleba razowego z paczki (taki \"mokry\" Schulstadt wiecie o jaki chodzi), ser żółty i dwa deserki (1 Danio i 1 taki budyniowy). Razem to pewnie jakieś 1200 kcal... Wyrzygałam oczywiście (chociaż i tak pewnie coś w żołądku zostało...)- ale brzuch teraz mam płaski jak przed napadem. A i mnie jeszcze senes przeczyścił że hoho :) Dzisiaj na wadze kolejny kg mniej, ale na razie nie zapeszam :) Poczekam, aż się waga ustabilizuje. A teraz znowu mnie do żarcia ciągnie :/ Na razie nie jem. Cholera, nie nawidzę takich ciągów napad-rzygi-napad-rzygi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Clawka, coś widze że cieżkie dni masz... skoro mowisz ze w sobote okres bedzie, to pewnie dlatego, tez tak mam, tylko teraz troche stłumione przez tussi,coś czuje ze bez niego nie umiałabym sie opanowac i te pol bułki by było dopiero zagrychą... głowa do góry, pooglądaj swoje inspiracje, albo grube baby... przejdzie Ci ochota na jedzenie trzymam kciuki, wiem, ze dasz sobie rade bo widze na blogu że wymiary i waga Ci leeeeeci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis jestem jak juuz pisalam na mussli z jogurtem i wypiłam taki sok warzywny\"vega\".... ;(((((((((( czuje sie ohydnie jak jem...albo jak pije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis jestem jak juuz pisalam na mussli z jogurtem i wypiłam taki sok warzywny\"vega\" i wlsanie zmuszono mnie do batonika nestle filtness... ;(((.... ;(((((((((( czuje sie ohydnie jak jem...albo jak pije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BabyBlue
Ja cos nie moge zacząc głodówki :( Mama zmusza mnie do jedzenia... A ja chce się tylko oczyścic... ehhh... Te mamy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BabyBlue
Aha, Zuziu... Jedź warzywa... Prawie nie mają kalorii!!! A potem ćwicz... Będziesz miała siłe na ćwiczenia... I może schudniesz w ostateczności więcej niż na głodówce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12dzionkow -moich
jej no wszystkie wypowiedzi przeczytalam Zuziu i inne pannice tez BRAWA I GRATKI ode mnie za wytrwanie:) Wezmiecie mnie do siebie?? Ja bym chciala w 12 dni tak z 12kg zleciec choc glownie zalezy mi na wymiarach brzucha...wrrrr wiec mysliscie ze glodowka+godzina cwiczen+500brzuszkow na dzien+therm line da mi efekty???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że to jest topic dla dziewczyn hardkorowych :D 12 dzionków: Witaj u nas :) Wiesz, rozczaruję Cię ale przez 12 dni na bank nie schudniesz 12 kg. Nawet przy głodówce i 3 godzinach ćwiczeń dziennie. Waga tylko na początku spada szybko. No chyba że ważysz 180 kg i przez całe życie zjadałaś po 5000 kcal dziennie ;) Ale na 5 kg szanse są nawet spore :) Powodzenia! Ja też chyba jutro zaczynam głodówkę, ewentualnie same jabłka czy grejfruty. Pisz jak Ci idzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha jeszcze coś. Gabela, a o jakiej porze Ty bierzesz tussi że przez cały dzień potrafisz się panować? Bo ja jak wezmę rano to już po 18 mam głód... A z kolei jak po południu wezmę to zasnąć potem nie mogę... Zuzia: to ile już do tej pory schudłaś? Jestem bardzo ciekawa, bo mnie inspirujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12dzionkow -moich
witam, ja wlasnie robie sobie brzuszki ale mam okres i... kurcze bol brzucha niesamowity :/ Tylko ze Zuzi szybko te kg spadaly .... ale moze jak nie schudne tyle to po takich cwiczeniach juz beda efekty znaczace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Clawka... ja tussi biore gdzies koło 11-12, wieczorami koło 21 tez zaczyna mnie kusic zeby cos przekąsic, nie z głodu, po prostu tylko zeby cos sobie zjesc, wtedy ide sie pocwiczyc troche, albo robie sobie herbate, albo ide sie kąpac i myje zęby...na to tez trzeba uwazac, wczoraj znowu zjadłam dwie kromki chleba wieczorem z dżemem i troche nesquika... kurwa, a juz było tak dobrze, to przez ten pieprzony okres... chociaz mozliwe że tabletki juz na mnie nie działaja tak jak wczesniej, na poczatku to moglam wogole nie jesc, teraz pewnie sie uodparniam powoli na niego...ale trudno, bede ciagnac to dalej i cwiczyc silna wole Clawka, pewnie Ty, stara wyjadaczka juz całkowicie nie reagujesz na tussi skoro bierzesz od dłuzszego czasu... moze kup sobie błonnik, albo chrom, to tez działa tylko troche inaczej, chodzi o to zeby Twoj organizm przestawił sie na cos innego, po jakims czasie znowu bedziesz mogła brac tussipect Pozdro 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey! ja od poniedzialku chyba stoje w miejscu, od poniedzialku jem, bo mi wmuszaja... nie wiem odchudzam sie ode zeszlego wtorku( wazylam 85kg), a w poniedzialek waznylam 78kg... jak stosowalam glodowke chudlam 11kg dziennie, a teraz nie wime, nie waznylam... dzis zjadlam lyzke jogurtu naturalnego z bakomy z 2 lyzkami mussli... nie wiem jak to zrobie, ale bede musiala jakos oszukac mama zeby mi nic dzis nie wcvisnela juz... dz\\iewczyny! MOWIE TO DO WSZYSTKICH, KTORE CHCA SZYBKO SCHUDNAC! GŁODÓWKA PRZYNOSI EFEKTY, KTORE NAS CIESZA, ALE PO 2 DNICH TRACI SIE SILY NA CWICZENIA... GŁODÓWKA WYNISZCZA OORGANIZM OD SRODKA... ;( Moja doktor , u ktorej sie leczer powiedziala, ze musze jesc i zaznaczyla, ze przy dobrej warzywno-owocowej diecie i odrobinie ruchu mozna wiecej zrzucic niz przy glodowce i ma sie sily... to jest ten plus... nikomu głodówki nie polecam, ja ja wybralam, bo jestem uparta jak osiol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tam dziewczyny \"dieta\"?? Dzisiaj zaczynam weekend oczyszczania się :D Po wczorajszym wpieprzaniu dzisiaj na wadze... tyle samo :D :D :D Czyli 61. Aż sama nie mogę w to uwierzyć, bo wczoraj wieczorem jeszcze i tak żarłam jak dzika świnia. Dzisiaj robię sobie 1 dzień głodówki, a potem piątek i sobota na soczkach warzywnych :) Niedziela na maślance :) Zobaczymy, czy wszystko wypali. Zuzia, zmotywowałaś mnie niesamowicie tymi 7 kg! Achhh gratuluję, zazdroszczę i podziwiam! Gabela, z tym tussi to u mnie różnie. Jak biorę przez tydzień codziennie to potem rzeczywiście nie działa. Ale w święta miałam przerwę więc teraz 3,4 tabs to daje kopa jak cholera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItam was. Chce do was dołączyć pbo tez jestem na diectce. Musze schudnac ok 6 kg. Mam 169cm i 55 kg. Moze stwierdzicie ze to nie jest duzo, ale jestem bardzo nie wymiarowa, góra ok a na dole grube uda, tylek! Okropne idzie ladna pogoda i trzeba bedzie sie pokazywac w krotkich ciuchach. Ja staram sie jesc zdorwo np rano platki fitness i marchewka na obiad makaron razowy z warzywami a na kolacje jakis jogurt czy cos. Po 18 nie jem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×