Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zuziawietrzniak

Przez dwa dni schudłam 2 Kg

Polecane posty

Zuzia, ciesz sie ze nie masz napadów, a waga stoi, bo taka jest kolej rzeczy... dieta->szybki spadek wagi->zastój->spadek wagi->zastój i tak w kołko, oczywiscie biorac pod uwage ze trzymasz diete cały czas, bo inaczej to by jeszcze tam znalazło sie \"tycie\" Zuzia, fajnie jest widziec nowa cyfre z przodu na wadze, nie? ;) ja tak jak mowiłam dzisiaj sie zwazyłam i jest 61, czyli przytyłam kilogram przez to obzarstwo....no coz, mowi ze trudno, najwazniejsze ze to tylko kilogram, myslałam ze bedzie wiecej, ufff...ulżyło teraz wracam do starego systemu odzywiania, z tym ze dodam dziennie 200 kcal, moze to mnie uchroni przed napadami, jak twierdzi Clawka :) czyli moge zjadac dziennie około 600 kcal, dzisiaj zaliczone mam juz sniadanie, czyli dwa krazki ryzowe z serkiem i rzeżucha, licze ze to bedzie 100 kcal (napewno mniej, ale zawsze zaokrąglam z górka ;p) pozdrawiam wszystkie was :) p.s Zuzia, cos sie lakoniczna i małomówna zrobiłas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie, doluje mnie to, ze przez tydzien jadlam codziennie ok 200-300 kcal i nie schudlam ani kilograma... od jutra mam zamiar znow miec glodowke, bedzie BARDZO ciezko, bo bede pewnie musisla jakos oszukiwac mame, ze niby jadlam, domyslam sie, ze bede musiała wyrzucac jedzenie, a togo nie chce, ale terudno... musze znow zaczac chudnac:/ dzis rano mialam 78,4 na wadze... w przyszlym za tydzien chce miec 71://// musze:/// zycze zbeyscie nie mialy napadkow obzarstwa, pozdraiwm a malomowna, nie bylo cie caly weekend i oprawei nikt nie wchodzil tu:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzanna, to co Ty gadasz że waga Ci nie spada jak ja widzę że kolejny kg do tyłu masz cwaniaro ;) :) :D Gabela, no i bardzo dobrze, jesteśmy \"back on track\" i teraz do boju :) Ja jestem na razie po otrębach na mleku (180 kcal), właśnie wypiłam kawkę i będę ćwiczyć, a po południu mam jeszcze wf z uczelni, więc będzie aktywny dzień :] I jak najmniej kcal postaram się... Waga dzisiaj u mnie 62,5 kg, ale nie martwię się tym za bardzo, bo mam jeszcze okres, nie wypróżniałam się od poniedziałku, a i wymiary pozostały takie same, nawet w biodrach kolejne -0,5 cm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przez tydzien kiedy mnie zmuszaono do jedzenie nie chudlam nic, w zeszly poniedzialek mialam 79 i wczoraj tez, dzis byla 78.... od jutra nie jem, tez chce wazyc tak jak wy po 60...:******** pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy Twojej upartej silnej woli to nas przegonisz raz dwa, zobaczysz :) Ja się męczę z 2 kg przez 2 tygodnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale Zuzia... sama mowiłas ze głodowka to była głupota... czegos tu nie czaje, dobrze wiesz ze głodowka na Ciebie zle wpływa, a mimo to sie w to ładujesz...kiedys bedziesz musiała zaczac jesc w koncu, prawda? cos mi tu śmierdzi anoreksją, jadłowstrętem, bo sama mowisz ze brzydzisz sie jedzenia, dziewcze lec do lekarza,psychologa popatrz na mnie....drastycznie ograniczyłam jakis czas temu kalorie (tak jak Ty), waga mi spadła momentalnie, szybciutko (tak jak Tobie), teraz mam zastój (tak jak Ty), ewentualnie tendencje zwyżkowe ponapadowe ;p.... tego jeszcze nie masz, ale gwarantuje Ci ze nie pociagniesz tak długo, Clawka powie Ci to samo zreszta, znowu zacznie sie to samo, oszukiwanie mamy, jej krzyki, zmartwienia, opierdzielanie przez lekarke, branie leków na pusty żoładek...przeciez przerabiałas to juz, pamiętasz jak nie miałas na nic siły? a tu matura za pasem ja nie chce byc moralizatorska, bo sama sobie robie chlew w zołądku, ale to nie jest godne pochwały... widze ze nie umiesz czerpac wnioskow z błędów innych osob, musisz sama sie sparzyc... Clawka... kupiłam sobie wczoraj ten senes...kurcze, dobre to :D!! z pół godziny siedziałam na kiblu rano zebym tylko nie przesadziła z nim, tak jak z tussi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem, ze glodowka to glupota ale wnerwia mnie ze nie chudne, wiec musze cos zmienic.... a do psychologa chodze co tydzien... z zupelnie innych problemow, chociaz to tez zaczyna byc moj porblem to sa jakies ED dzieki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mc donald2
przykre jest to wszystko co piszecie:( zycze powodzenia i troszke wiecej zdrowego rozsadku tylko oby nie za pozno:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Zuzia, Zuzia, więc zrób sobie ta głodowke, tylko pij duzo wody, herbaty, kawe tez mozesz, nawet z mlekiem... trzymam kciuki, mam nadzieje, ze jak waga Ci ruszy w dól to usmiechniesz sie wreszcie :) a tak wogole, Clawka to niesprawiedliwe, ze Ty majac szczupłe biodra i sliczne nózki to jeszcze z tego chudniesz .... ja tez tak chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabela no widzisz senes wymiata ;P Na pewno rano zrobiło Ci się \"lżej\" heheh. A wiesz zamiast tych bioder to bym chętnie z brzucha albo cycków schudła... Bo teraz mam w biodrach 92,5 a w cyckach 91 więc jak tak dalej pójdzie to nieforemna będę. Mam nadzieję, że teraz mi z biustu co nieco jeszcze poleci :] A dzisiaj dietowo dzień całkiem udany :) Tzn. same zdrowe rzeczy i 815 kcal, a węglowodany tylko na śniadanie ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie, jak przychodzi wieczor mam taka straszna ochote piokroic sobie pomidorka dodac cebulki, posolic i popieprzyc i zjesc, ale nie moge... ja serio nie czuje głodu, ale miewam ochote zbey coszjesc, walcze ztym... zobaczymy ile jutro bdee wazyla, oby mniej... przyznam sie wam, ze ja sie nie mierzylam miara ile gdzie mam, moze jak bede chuda to tak zrobie ale teraz to nie... jestem gruba jak beczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzieńko, pomidorek Cię nie utuczy tylko pobudzi Twój metabolizm do spalania tłuszczu! Nie wariuj, taki pomidor z cebulką to załóżmy 50 kcal - to więcej energii Twój organizm zużyje żeby to spalić niż to ma kcal :) Smacznego kochana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrawunia
nie jestem zwolenniczka takich glodowek, lepiej odchudzac sie dlugofalowo, ale z glowa:) ja ustalilam sobie jadlospis ktorego sie trzymam, jem malo kalorii, ale nie czuje glodu. najgorzej bylo w pracy, ale jem pieczywo fitness z serkiem wiejskim piatnica i pomidorkiem, to jest sycace i do obiadu da sie spokojnie wytrzymac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurwa.. ;/ z 900 kcal dzisiaj wpitoliłam bankowo.... zostałam pochwalona o i o, tak to sie skonczyło, ze zaczełam znowu jesc za duzo...paranoja na jutro mam plan, ale na czym skoncze to nie wiem nie bede pisac w takim razie, bo wstyd bedzie przyznac ewentualnie wieczorem do porazki Clawka, dobrze Ci idzie, oby tak dalej Zuzia, Ty to chyba niereformowalna jestes.... od pomidora nie utyjesz, 1 ma około 20 kcal, sama woda... tak wogole....to Ty sie wyprózniasz? masz z czego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos szwankuje kafeteria chyba, mam nadzieje ze nie tylko mnie ;p dzisiaj zjadłam śniadanie: mocna kawa z mlekiem +4 tussi ok.10 kcal obiad: 450g warzyw(brokuły, marchewka, fasolka szaragowa, kalafior) + 3/4 szklanki soku warzywnego ok.200 kcal podwieczorek: krazek ryzowy z serkiem light ok.50 kcal w planie mam zjesc jeszcze jogurt z lidla, znalazłam taki co 41kcal/100g, wiec cały kubeczek ma 61 kcal....niezle jak bede jeszcze głodna to najwyzej jabłko do tego i finito :D wieczorem napisze czy udało mi sie zmiescic w 400 kcal, oby, oby!!! Co u was dziewczyny? Clawka, Zuza, meldujcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na sanidanie zjadlam jogurt- activia, jem jedna codziennie, no i potem mialam dola i zbey poczuc sie jak szmata zjadlam 3/4 czekolady i dwa ciastka... wiedzialam ze poczuje sie ohydnie i tak wlasnie bylo, najchetenij bym to zwymiotowala, ale nie moge, nie wolno rzygac... no coz, teraz 1,5 godziy jezdzialam na rowerze i mam nadzieje, ze troche spalilam tego co zrzarlam... przysieglam sobei, ze nie zjem nic, do czasu az na wadze bedzie 73kg.. jak tyle bedzie( a teraz mam 78-79) to zjem jakies warzywa, czy ten glupi jogurt a jelsi chodzi o wyproznianie, no coz, raz na tydzien przy calym opakowaniu tabletek przeczyszczajacych... mam poblemy i tyle... czyli przez najblizszy tydzien około nie jem... trodno, bede musiala sciemniac, ale jutro mnie juz nikt nie zmusi do jedzenia a was :clawka, gabela pozdrawiam ja nie wiem, czy mi sie jakas anoreksja nie wkrada... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gabeli
jestem z innego wątku,zaprosilas mnie tu:) czy moglabys podac mi kilka wersji sniadan obiadow i kolacji aby dziennie nie przekroczyc 500 kcal? wliczając w to ze 3-4 kawy z mlekiem? dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm, przykładowe menu hmm, chcesz zdrowo, czy tak jak ja jem? :D:D ok, przykład ś: kawa z mlekiem(0,5% i słodzik zamiast cukru) ok 10 kcal dwa krazki ryżowe z serkiem light 100 kcal o: warzywa na patelnie 450 g ok 160 kcal k: jakis owoc (jabłko, gruszka, pomarancz, grejpfrut) 80 kcal + jogurt 0% 150 g ok100 kcal całosc ok. 450 kcal.... policzyłam Ci jedna kawe, za kazda kolejna licz ok 10 kcal :) ja do tego łykam tussipect...wiec jesc sie chce mniej :) tak wogole, to radze przeczytac cały wątek, tutaj z dziewczynami piszemy co zjadłysmy, moze znajdziesz jakies pomysły ja zauwazyłam ze wieczorem mam ochote na jedzenie,czyli wnioskuje ze tussi przestaje działac, postanowiłam wiec zmienic troche jadłospis i na obiad jesc to co na kolacje, a na kolacje to co na obiad...wiec, jutro moj obiad to bedzie prawdopodobnie kisiel na słodziku, a na kolacje warzywka, albo zupa warzywna (na jedno wychodzi :p) Zuzia... no jak uwazasz, chociaz osobiście nie sadze zeby dobrze Ci tak głodowka zrobiła, na głowke tez :/, ale trzymam kciuki, przede wszystkim liczy sie dobre samopoczucie, jesli takie odzywianie ma Cie podniesc na duchu, to ok.... obys tylko nie nabawiła sie anoreksji, tym bardziej ze sama juz cos zaczynasz o tym \"przebąkiwac\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteście bardzo intelintne :o trzeba bylo sie nie zapuszczac, a teraz sie odchudzac. odbije sie to na waszym zdrowiu,jesli nie teraz,to w przyszlosci. wspolczuje i gratuluje glupoty :P :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm, własnie przeczytałam ze mleczne rzeczy utrudniaja chudnięcie bo zawierają laktoze i podczas odchudzania lepiej zastapic produkty mleczne innym białkiem, typu ryby, chude mięso, jajka.... fuck..a ja dzisiaj dwa jogurty wpitoliłam, człowiek uczy sie całe życie... wiec jutro zamiast jogurtu -tuńczyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękujemy bardzo za komentarz, jak zwykle bardzo sie przejęłyśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robaczek, ty lepiej patrz na siebie... Na koncie 640 kcal. Jestem padnięta po siłowni. A po saunie chyba mi mózg wyparował bo nie daję rady czegokolwiek sensownego sklecić, dlatego tylko ściskam Was moje kochane ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia, Gabelka? żyjecie? ;) Na razie jestem po 1 jabłuszku. PS. Zmierzyłam się dziś i mam w talii 68,5 cm :] Chyba ze 100 lat tyle nie miałam, zawsze powyżej 70 :D A z bioderek też zeskoczyło 0,5 cm i jest 92 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Clawka....dobijasz mnie.... jak Ty to robisz ze tak z bioder Ci leci szybko...chyba 1 cm w ciagu 5 dni, to nie fair!!! :p:p az sama zaraz sie zmierze. ha! to sie nazywa proporcjonalnosc... biust 85 cm ....o mamo.. talia 67 cm... nie narzekam biodra 99 cm...... chyba sobie obetne po 4 cm z kazdej strony .. buuu jem teraz jogurt z lidla ktory reklamowałam wczoraj i pije herbate slim figura.... wczoraj było dietowo wiec dzisiaj tez, dodam do tego jeszcze cwiczenia dzisiaj chocby skały srały!! no :), to koncze, bede sie odzywac na bieżąco buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabela, mi chyba po prostu tyłek zaczyna na starość obwisać :P A nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę brzuszka, bo zapewne boczków nie masz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuska -
czesc dziewczyny poczytalam wszystko co piszecie i powiem wam tak na glodowce sie chudnie fajnie ja sama schudlam przez 2 miesiace prawie 20 kg ale strasznei szybko je znow przybralam i waze tyle samo ile wczesniej .po dievci3e trzeba sie zarypiscie pilnowac bo nawet nie wiadomo kiedy sie znow tyke ;-) od wczoraj zaczelam tez diete do czerwca musze wygladac normalnie POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×