Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bebolek20

Okropne tesciowe.... czy mozebyc gorzej???????

Polecane posty

Ja na szczęście mam dobrą teściową też czasem coś palnie głupiego ale każdemu to się zdarza pomaga nam zawsze jak ma czas zostaje z Marysią czasem zawozimy ja do niej na noc i wiem ze zawsze się nią dobrze zaopiekuje lubię swoją teściowa naprawdę często do niej dzwonie nawet częściej z nią rozmawiam niż mój mąż:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja siostra ze swoją teściową chodzi na zakupy, organizuje sobie seanse filmowe, chodzi do fryzjera, do kosmetyczki. W zeszłym roku nawet wspólnie pojechały na kilka dni nad morze.:( Oczywiście cieszę się szczęściem siostry, ale czasem tak jej zazdroszczę, że aż żal d*** ściska. Moja teściowa jest dziwna: sympatyczna, lubiana, a dla mnie chłodna i niedostępna. Mój mąż nie jest jedynakiem, ale jest oczkiem w głowie mamusi. Mamusia kocha synusia i nie akceptuje kobiety jego życia. Nie jest może jakoś szczególnie złośliwa, ale nie jest sympatyczna, serdeczna albo chociaż przyjazna. Ciągle coś robię źle, albo ona zrobiłaby to inaczej, jej zdaniem lepiej. Podobno za cienko ubieram córkę, źle ją karmię, do dzisiaj nie może mi darować tego, że nie karmiłam piersią, wszystko jest nie tak, wszystko jest źle. Nie potrafię z teściową usiąść przy kawie i porozmawiać jak matka z córką, nie potrafię powiedzieć do niej \"mamo\". Dobrze przynajmniej, że mam fajnego teścia i sympatyczne szwagierki. Nie wyobrażam sobie, że miałabym mieszkać z teściową. Mój dom- moja twierdza. Teściowa ma piękny, duży dom z ogrodem i balkonem, a ja wolę mieszkać w bloku aniżeli pod jednym dachem z kobietą, dla której jestem tylko matką jej wnuczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelkaO
tylko matką jej wnuczki. a kim bys chciała dla niej byc? /jej bogiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja tesciowa niczego sie nie czepia nie wtraca raz na tydzien jedziemy na obiadek do niej i wracamy z pelnymi siatkami i jest super:) ale moglaby czasami nas odwiedzac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa jednej z was
wszystkie wymagacie od tesciowych dobrego traktowania nie dajac tego od siebie zatotylko umiecie je wykorzytac i obgadac gdzie sie da zachowujecie sie jak stare dewotki z radja maryja tyle wam powiem mlode a marudne co bedzie jak sie zestarzejecie jak wtedy bedziecie marudzic wtedy bedziecie narzekac na synowe i zieciow jak znam wasze myslenie wstyd!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa jednej z was
Darianka dobre z ciebie dziecko :) kazdy ma taka tesciowa na jaka sobie zasłuzył jak kuba bogu tak bog kubie to wy macie sie im podporzadkowac bo to one urzodziły waszych mezów a nie odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tesciowa jednej z was----> Ty chyba jaja sobie robisz. Moja mama jest wspaniałą, sympatyczną kobietą, lubi się dzielić tym, co ma, jest życzliwa i pomocna, a ma wiedźmowatą teściową i nic na to nie poradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa jednej z was
hahha wcale mnie nie dziwi twoja postawa jest bardzo popularna mamusia swieta a tesciowa diabeł chocby nie wiem co sie stało chocby mamusi urosły rogi i tak bedzie aniołem pomnik jej postaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie twierdzę, że diabeł, ale dla mnie to trochę przegięcie przykrywać dziecko dwoma kocykami, nakładać na główkę dwie czapeczki i z tak ubranym dzieckiem iść na spacer w 23 stopniowej temperaturze. Poza tym nie dam 8-miesięcznemu dziecku czekolady, a teściowa owszem, gdybym pozwoliła to poiłaby ją colą. Matka trójki dzieci, a czasem zachowuje się jak 16-latka po porodzie. Poza tym, na tym topiku chcemy pożalić się na teściowe, Twoja obecność nie jest wskazana. Jeśli już naprawdę musisz tutaj siedzieć, bo synowa uciekła z mężem i dzieckiem na drugi kraniec Polski, to bądź na tyle kulturalna i nie komentuj naszych wpisów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa jednej z was
nie jestem tesciowa mam na razie 30lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajja
a ja mam fajną teściową, bo z nią nie mieszkam. Mieszkamy sami i mamy bałagan kiedy chcemy, gary w zlewie kiedy chcemy, wychodzimy na spacer z dzieckiem kiedy chcemy. Teściowa całą drugą ciążę (po 10 latach od pierwszej) gadała mi za uchem - takie ciężkie czasy a wy dzieci robicie. Ma dwie córki - 27 i 31 lat - panienki, którym wiecznie pierdzieli, żeby za mąż nie wychodziły, bo facetom to trzeba tylko kalesony prać. I one mają na ten temat takie samo zdanie. Jak urodziłam córcię pojechaliśmy do niej. Mała miała 2 tygodnie, zmieniałam jej pampersa, a tu taki cytat: "kto ma pszczoły ten ma miód, kto ma dzieci ten ma smród". Zdażają się pojedyncze epitety z jej ust, ale wnuki kocha, a ja olewam czasem jej przycinki. I jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajja
Nie wyobrażam sobie mieszkać z teściami, ale z moimi rodzicami to by był dopiero horror. Mój brat miał mniej szczęścia i mieszka z mamą. Współczuję mu z całego serca. Tam dopiero są dymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama jest idealną teściową:P Nawet jak miałam chwile wahania w naszym związku (oczywiście, przed ślubem sporo:D) To te cholery się razem trzymały:D Ja zrywałam z chłopakiem, a ten się kumplował z moimi rodzicami:D Woził ich na imprezki, wpadał na kawkę itp:D No, nie miałam szans, się go pozbyć:P Do teraz czasem mi głupio jak w natłoku przez kilka dni nie dzwonię do mamy a potem ona mi gada \"Tak, wiem, R. mi opowiadał\" :D:D Jak jedziemy do nich to zawsze robi jego ulubiony obiad, ulubione ciasto. Normalnie masakra:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam sprawdzony sposob na tesciowa: \" Najlepszy kontakt z teściową to zero kontaktu:D\" .. nie wiem od czego to zależy bo np., moja mama... w zyciu by nie pomyslala o tym, zeby wpierniczac sie w nasze sprawy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bebolek20
PODNOSZE.... ZAPOMNIAŁAM DODAC... ZE MOJA LUBI SIE URACZYC PIWKEIM... W NIEMAŁAYCH ILOSCIACH...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do niezdecydowana mama masz ciekawą historię ...proszę o kontakt na ewakowacz@tlen.pl, szukamy interesujących historii z wiązanych z teściami ...może jesteśmy ci w stanie pomóc ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstretna synowa
moja tesciowa, smiechu warte! zaczne oid wyglada,hahaha, ubiera sie tylko w roze, oczka na niebiesko, wogole taki kwiatuszek z niej,buhahaha. a uwaza sie za za top trend.... do mojego synusia, najchetniej by go pozarla, wogole ma ochote go calowac w usta (bleee), jak patrzy na mnie synek to ona mu ewidentnie wchodzi w obraz ze swoja czerwona kolorowa buzka i cos tam nadaje. najlepiej to jak bym go oddala do niej. jest okropna pesymistka, lazaca zastraszony emigrant, taka smutna choc bardzo kolorowa istotka, najchetniej wogole wymazalabym ja ze swojego zycia, ale jestem paskudna egoistka i czasem mnie wzreczy jak wpadnie pobawic sie z synkiem. ale czesciej nij 2 razy w tyg. absolutnie nie. jestem na moja tesiowa uczulona, jak na papryke, moze i gorzej. kobiecina mi nic zlego nie zrobila, ale jest dla mnie jak plachta na byka, powaznie, jak przekracza prog mego domu to we mnie juz sie soki gotuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstretna synowa mam taki sam stosunek do mojej od kiedy urodzilam dziecko. Zaczne od tego,ze dzien po porodzie wpadla na sale gdzie lezalam z malym i stwierdzila, ze kiedys to byly fajne czasy, bo nie wpuszczali odwiedzajacych, pilelegniarki sie zajmowaly dziecmi i przynosily tylko na karmienie. Ona J nie karmila bo go polozne nakarmily i on sie tylko tulil do cycusia:-/ Przeszperala mi wszytskie rzeczy pytajac o kazda po kolei co to??? :-/ Na poczatku mialam problem z karmirnirm piersia, wiec za wszelka cene starala sie mnie naklonic, zebym nie karmila... Jak przyszla do mnie do domu 5 dni po porodzie i karmilam juz z powodzeniem, powiedziala, ze ona mleko modyfikowane bedzie kupowac:-/ Maly mial 5 dni i byl na piersi a ona zaproponowala,ze wezmie go na caly dzien do siebie. maly mial 1,5 tygodnia a ona wracajac z odwiedzin w szpitalu u dziecka zarazonego meningokogami wpadla w odwiedziny do wnusia:-/ Zgroaza!!! Juz nie wspomne,ze przylatywala codzienie, nwet jak bylam z kims umowiona. Miala ogolnie wszystko w dupie oprocz zaspokajania swoich kaprysow. Maz byl w tym czasie za granica wiec musialam potykac sie z nia sama. Mialam jej serdecznie dosyc i zdecydowalam sie na wyjazd do meza. Od wyjazdu nie zamienialam z nia slowa i jeszcze dlugo nie zamienie. Teraz jest na etapie zalenia sie po rodzinie jaka jestm fee, bo jej wnuka nie chcialam dawac. O tesciu nie wspomne, bo tez ma niezle nawalone w glowie. A jak czytam wypowiedzi tesciowej jednej z was to widze, ze kobieta o niektorych sprawach pojecia nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gold_butterfly
Nie dobijajcie mnie :-( Mieszkam z teściami - i niestety będę mieszkała aż do końca tych koszmarnych dni. Są starzy, schorowani i trzeba się nimi zajmować. Teściowa wtrąca się we wszystkie sprawy - gdzie idziecie, po co, a czemu to kupiłaś/eś, czemu tak drogo, nie jedz tego, nie rób tak, jak ty się ubierasz itp. Czasami nie wytrzymuję tego psychicznie. Dzisiaj rano narzeczony zostawił portfel w kuchni. W samym środku portfela zostawił zużytą prezerwatywę (zawsze wyrzuca do pobliskich śmietników). Teściowa tak długo w nim grzebała,aż znalazła zawiniątko. Nie wiem co zrobiła z tym kondonem - na razie nic nie mówi,ale we mnie się gotuje. Chyba jej wszystko wygarnę,bo to już lekka przesada. Czego szukała w jego portfelu? Grzebie w naszych szafkach,otwiera nasze przesyłki... Ludzie pomocy - co ja mam zrobić? Może skieruję ją do psychologa? Ręce mi opadają z bezsilności... Nie jestem dzieckiem,ale porządną kobietą z wyższym wykształceniem. Sami zarabiamy na swoje utrzymanie. Teściowa ma już 60lat,trzyma się swoich dziwnych zwyczajów. Nawet zrzędzi,że chodzę do lekarzy (przecież kiedyś to dawano sobie radę bez nich),że nie wstaję o 3 rano (bo ona za moich lat,to o tej godzinie była już na polu) itd. Naprawdę nie daję rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja
zaproponowała jak miałam wrócić do pracy po macierzyńskim że zaopiekuje sie synkiem. Rad niewola zgodziłam się bo mąż twierdził że babcia zawsze lepsza niż obca niania a jak będzie źle to wtedy pomyślimy. Niestety wiązało sie to ze wspólnym mieszkaniem:( Skończyło sie na tym że np babci lepiej wychodzi kaszka bo bez grudek, że z nia synek nie płacze a z nami tak( może nam odebrać prawa rodzicielskie i oddać mamusi na wychowanie?), jak przychodziłam z pracy i dziecko wyrywało sie do mnie to zabierała go ode mnie mówiąc mama cie nie chce bo musi ugotowac obiad, a przeszła samą siebie jak powiedziała mi że synek ma na mnie uczulenie bo jak mnie widzi to płacze! Bladź jedna. Wcześniej uważałam że jest nawet ok ale po takich numerach nie chce mieć z nia nic wspolnego. Oczywiście to tylko wybrane teksty bo nie starczyło by mi czasu i cierpliwości żeby pisać dłużej. Wspomnę tylko jeszcze że prowokowala męża do kłótni i nagrywała to na dyktafon( mąz sam to zauważył). Na szczęście juz nie pilnuje synka, radzimy sobie sami. Ostatnio synek miał pierwsze urodziny, zaprosiliśmy teściów na urczystośc ale odmówili. A zawsze deklarowali że rodzina jest najważniejsza - jak widać puste to były słowa. Przykro mi było ze względu na synka chociaż on i tak na razie nic nie rozumie ale z racji samego faktu - ot "kochająca" babcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bebolek --> współczuję i z całego serca. Ja niestety przeżyłam to samo. Straciłam ciążę o którą walczyliśmy jakieś półtora roku. Kiedyś jej za to podziękuję... Jak znajdę dłuższa chwilę to mogę trzasnąć jakiś referat o mojej teściówce ;) bo też mi się trafił hardcorowy model.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A moja
tesciowa jest nalogowa alkoholiczka:( Nie toleruje jej choroby nikt w rodzinie, a juz najbardziej moj maz i ja. Kontakt mam z nia zadny, niestety. Nie interesuje sie nasza corka, a swoja jedyna wnuczka w ogole od samego urodzenia. Wiec nie narzekajcie dziewczyny na swoje tesciowe, ze chca wam pomoc przy dziecku, czy w innych codziennych sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzwoni do Nas i kiedy nie ma tematów pyta sie czy jemy obiady...maz kiedys sie wkurzył i powiedzial jej ze na pizzy zyjemy....dodam ze obiad jest codziennie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okropne synowe
jak takie pioruństwo wyrzucić z domu, nie dość, ze nie pracuje, to jeszcze brudas, flejtuch, nie umie gotować, sprzatac. jedynie co w głowie to seks..... seks...... seks..... Tak jakby życie tylko z tego się składało. Jakbym nie dała jeść to nie wiem czy przy seksie by nie padła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia26564
Moja tesciowa tez jest niezlym numerem!!! Wyszla za maz jako stara panna bo miala 40 lat i miala tylko jednego syna i moze dlatego jest taka zgryzliwa a moze poprostu niespelniona w macierzynstwie! Ja jestem druga kobieta mozego ukochanego (z pierwsza sie rozwiodl) i ona nie umie tego zaakceptowac. Zawsze ta pierwsza byla beeeee a jak ja sie zjawilam to byla juz cacyyy. Nawet twierdzi ze to ja rozwalilam ich malzenstwo choc jak sie poznalismy to juz byli po rozwodzie. Jak zaszlam w ciaze to gadala nie to dziecko jest niepotrzebne zesmy se nasrali dziecko itp. Jak mala miala 2 miesiace to powiedziala ze byloby dobrze jakby umarla!!! SUKA! Normalnie jej nienawidze! Poza tym czyta moja korespondencje zdazalo sie ze przynosila mi moje listy otwarte i przeczytane juz przez nia! Ciagle wlazi nam do pokoju i to bez pukania potrafi nawet w nocy wejsc nie wiem po co! Wszystko co kupimy POTRZEBNEGO np jedzenie czy srodki czystosci to jest to niepotrzebne!!! Poza tym ciagle gada po co ja sie codziennie myje i robi mi o to awantury. Zaczelam ja obserwowac i musze powiedziec ze mam tesciowa brudaske ostatnio sie myla 3 tygodnie tego a wlosy ma takie tluste ze sie rzygac chce. Ale to juz jej sprawa niech sobie chodzi brudna i smierdzaca!!! Ciagle sie awanturuje ze nie ide do pracy chos mala madopiero 5 miesiecy i w zyciu za zadne pieniadze bym jej nie zostawila. Chce sie nia nacieszyc opiekowac sie nia i radowac sie z mojego maciezynstwa ale jej to nie odpowiada bo jej dziecko nanki chowaly. Moglabym tak pisac i pisac a najgorsze ze musze z nia mieszkac i ciagle sa awantury w domu. po malu psychicznie nie daje rady. Trzymajmy sie razem kobietki i sie nie dajmy wstretnym tesciowa. I oby te co maja fajne tesciowe zawsze takie mialy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×