Dziewczyny chcące zrzucić 5 kg Jutro START 17.04. Nigdy nie jest za późno!!!

AniołkuUK, podziel się z nami jeśli znasz jakieś fajne niskokaloryczne potrawy, mi niestety brak pomysłów i kończy się na jogurcie

jak się już wyrobi odpowiednie nawyki żywieniowe to już jest łatwiej. Na początku to to że organizm potrzebuje wszystkiego po trochu więc nie powinniśmy wykluczać żadnej grupy składników odżywczych. Jak się ćwiczy to potrzebne są proteiny i węglowodany (można zamienić proste węglowodany takie jak białe pieczywo, ryż i makaron na złożone węglowodany takie jak razowy chleb, ciemny ryż i razowy makaron i już polowa sukcesu. Chude proteiny z których budujemy mięśnie tzw białe mięso bez tłuszczy, kurczak bez skóry i ryby, wątróbka(mnóstwo witamin) Tłuszcze trzeba ograniczyć ale nie wyeliminować, po prostu złe zamienić \"złe\" na \"dobre\" np: olej na oliwę z oliwek, zamiast masła kanapki można smarować roztartym awocado, które ma mnóstwo nasyconych kwasów tłuszczowych. Jeść regularnie i to wszystko od czasu do czasu pozwolić sobie na to na co ma się ochotę byle w rozsądnych ilościach (ja zawsze w niedziele jem to czego w tygodniu bym nie zjadła na diecie np: bułeczkę z masłem, kawałek pizzy czy ciasta i w ten sposób za niczym nie tęsknie. Trochę trzeba poczytać o składnikach odżywczych i dostosować dietę do siebie a nie siebie do diety-to chyba jest droga do sukcesu u mnie działa:)

Polecasz jakieś książki?

zaraz-------> Śniadanko np: razowe płatki40g z odtłuszczonym mlekiem i banan ; musli 40g z jogurtem 0% i 15gr pestek słonecznika, banan; 175g truskawek lub jagód+jogurt grecki odtłuszczony(jogurt nie więcej niż 75 kal), 3 małe, chude kiełbaski smażone +smażone pieczarki 50g (bez tłuszczu na spraju niskokalorycznym są w supermarketach) 1/2 razowej kromki, razowa bułeczka z serkiem granulowanym odtłuszczonym 75g i ogórek lub rzodkiewka, gotowane jajko, 2 plasterki szynki chudej najlepiej z indyka, kromka chleba pełnoziarnistego. Do picia kawa, herbata, sok bez cukru(mleko do kawy najlepiej sojowe odtłuszczone. Każda z tych porcji nie przekracza 200 cal wyłączając napoje.Wcześniej podałam linka do strony z przelicznikiem kalorii co bardzo pomaga bo można sobie urozmaicać potrawy,żeby sie nie znudziły. Dodatkowa rada: ja na tej diecie nie powinnam jeść niczego co ma powyżej 5g tłuszczu w 100g więc radzę sprawdzać opakowania bo można wszystkie produkty które się lubi znaleźć z taką właśnie zawartością tłuszczu lub troszkę większą.

Cytryna z Peru------> wszystkie książki, które ja mam są niestety po angielsku ale wystarczy poszperać w internecie trochę na temat składników odżywczych lub zdrowego odżywiania i już. Jeśli ktoś jednak czyta po angielsku to polecam lekturę ROSEMARY CONLEY \"ULTIMATE Gi JEANS DIET\" tam jest połowa książki o zdrowym odżywianiu i jak dane składniki odżywcze wpływają na organizm.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sk%C5%82adniki_od%C5%BCywcze dużo ciekawych rzeczy o składnikach odżywczych tylko podstawy ale konkretne!

http://www.mediweb.pl/nutrition/vad01.php mnóstwo ciekawych informacji o zdrowiu i urodzie! POLECAM!!!!!

Aniołku ja rowniez jestem na takiej zdrowej dietce.A jaki pijesz sok z duza iloscia błonnika??

Kropelka ROSY ja pije Tropicana Essentials Fibre ma prawie 9g błonnika w szklance soku, ale można też jeść śliwki suszone 100g śliwek ma 10 g błonnika. Dziennie powinno się jeść około 30g błonnika pochodzenia naturalnego nie w tabletkach:(:(:( niestety:(

hej dziewczyny! skonczylam cwiczenia, wzielam prysznic i chyba zaraz pójde spać ha ha ha dziś zjadłam kefir+otręby+kilka rodzynek 2 jabłka szpinak z makaronem i nie jestem głodna ani ani!!!! piję dużo wody no i zjadlam te bio CLA, ale nie wiem czy to od tego, chyba raczej tak ogólnie mam pozytywne nastawienie :) a jak wy sie trzymacie??

chyba wszystkie oglądacie Magde M hi hi

Ważę 60 kg przy wzroście 169, a chce dojsc do 56kg od dzis zaczynam odchudzac sie z wami. Wspomozecie?

pysia_misia, takie pytanie. napewno dobrze zmierzyłaś talie? Bo ja w niej mam nie więcej niż 68cm rano. A waże min.2kg więcej od ciebie......

madziax jasne że jesteśmy z tobą :D

baaaa ja jak zmierze rano to mam 72- 73 cm i by tak zostało gdybym cały dzień nic nie jadła i nie piła dlatego mierze sie wieczorem i stąd te cm :)

168 58 lat 38 rok temu o tej porze warzylam 53 kg , nie umiem zrzucic 3 kg ja od jutra z wami

Ty też 666 dasz rade! w kupie raźniej :D wracając do talii to moje wcięcie nie jest zbyt imponujące, może stąd te wymiary.... buuuuuuuuuu ale kręce tym hula hopem i mam adzieje ze wykręce stamtąd troche tłuszczyku, tylko ze mam go raczej w okolicach pępka niż talii... bedzie ciężko

:) ja się nie mierze ani nie waże wieczorem (chyba, że mam doła akutrat... :P)... Zawsze ranitko spod prysznica, wieczorem jest ok 71cm a nawet 72cm w talii :(. Dobrze, że chociaż w biodrach mam już cały czas 98cm (co ja bym dała za 93-94). I chociaż nie schudłam ani kg to z bioder spadły mi 3-4cm porównując do spodni z zeszłego sezonu, kiedy miałam w biodrach 102-103 :o, chyba tylko dzięki tańcu się ich pozbyłam :D

Powiedzcie mi czy to duzo jedzenia jak na jeden dzien wstaje o 3,30 do pracy kawa bez cukru, kromka chleba z pasztetem w pracy tylko kawa z cukrem wracam z pracy 15 1 raps z malym kotletem okolo 2.5 godziny pozniej 2 ryby smazone i to wszystko . teraz woda mineralna.

Wydaje się ok. ALe chyba więcej powinnaś zjeść przed południem, a potem sobie odpuścić rybki :) Dobranoc dziewczyny :* :D Do jutra. (Mam nadzieje, że chociaż 50% z nas się uda schudnąć tyle ile chcemy)(a porównując wyniki z opuszczonych topiców to byłby super wynik ;D)

ja tez 666---------> moim zdaniem bardzo mało ale zamieniłabym smażone rybki na pieczone:) Tak trzymać dziewczyny widzę, że wszystkim dobrze idzie. Niczym sie nie przejmujcie nie od razu Kraków zbudowano, w końcu, każda z nas dotrze do upragnionego celu:) Wierzę w Was wszystkie:)

Ty Też malutko tego :) dodałabym jakiś owoc na przekąskę, nie jesteś głodna między posiłkami? chociaż jak pijesz dużo wody, to może nie.. no i wstajesz o zabójczej godzinie!

Dobra laseczki dołanczam się do Was!!! wzrost - 168 cm waga- 59 kg cel-55 kg Dziisiejszy jadłospis: śniadanie- jajecznica z 2-óch jajek i plaster szynki Obiad-kawałek łososia, kiszona kapusta przekąska- jabłko,2 kiwi kolacja-kawałek śledzia z sałatką jarzynową małymi krokami dojdziemy do celu ;) pozdrawiam!

No to ja się też pochwalę. Zjadłam dwa gigantyczne jabłka, kotleta z dwoma łyżkami jakiejś śmiesznej sałatki, biojogurt i jedną tekturkę ;P I - proszę, zbesztajcie mnie - czekoladę ... Białą, milkę ... Nakrzyczcie na mnie to może chociaż mi wstyd będzie ... A wieczorem biegałam :D

Wlasnie za dwadziescia miniut wychodze do pracy kromka chleba z pasztetem no i kawa dojezdzam 30 mil do pracy milego spania u mnie 3,55 u was 4 , 55

za mną mała paczka herbatników (60kcal), dziś kończe pracę o 18:30 więc mam nadzieje ze nie zjem za duzo :) Powodzenia :)

Cześć wszystkim! :D Ja zjadłam na śniadanie 2 kawałki chleba z pomidorem :P No trudno, ale planuje zjeść potem jeszcze tylko kanapkę a potem na obiad kotleta z buraczkami,albo ziemniaczki bez sosu z buraczkami. A przed osiemnastą duże jabłko :) Może nie przekrocze tych 1000kcal :) Do zobaczenia po południu. :D Trzymam za was kciuki (nie jedzcie tej białej czekolady tak dużo bo kiedyś obudzicie się z wielkim tylkiem i nie wejdziecie w żadne spodnie ;) chyba że moje)

Witam dziewczyny, będę śledzić Wasze postępy, bo sama mam bardzo podobne wymiary- 172 cm i 61 kg i cel na razie 58, potem się zobaczy :) Tyle że ja jestem już na innym topiku, ale tutaj też od czasu do czasu się udzielę, bo im więcej stusiedemdziesięcioparucentymetrowych i sześcidzesięciuparukilowych babeczek chcących się odchudzać tym lepiej :) Powodzenia!

Hejka:) Mnie dziś tyłek boli od wczorajszych ćwiczeń:D rano zjadłam dwie kromki wasy i dwa małe jabłka i jestem zapchana. Siedze w pracy i popijam czerwoną herbatkę;) Dziś tez ładnie poćwiczę, bez narzekania:P Widziałam wczoraj na allegro zajebiste bikini:D :P Musi być moje, ale jak narazie to porażka:P ;) Buziaki i miłego dnia:) Ps. Witam wszystkie nowe

hejka, widze ze przybyly osoby o podobnym do mojego wzroscie doskonale... wlasnie jem moj jogurt...