Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Majowa Panna

czy istnieje jakiś sposób na teściową????

Polecane posty

Gość ammma
każdy wie ze te teksty o agencji nie sa twoje. żenujące sa twoje teksty o 5500 dochodu, i o tym ze mieszkasz w klicie bez kibla. to jest zenujace. nitk kto ma taką kase nie mieszkalby w takim gównie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majowa Panna
odwalcie sie pipy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kundrie
a ta vinga z allegro, hę? też podszyw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majowa Panna
jeszcze jakiś czarny podszywacz:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co, myślałam że tutaj poważnie porozmawiam a ktoś ma zabawę.... co do obrazów to tak jak mówię na allegro czasami coś sprzedaję dodatkowo, mam włąsną galerię, i to co zostaje to tam upycham, ostatnio wszystko sprzedałam i został jeden osesek. a naprawdę myslicie ze z 5000 brutto mozna sie wybudowac? mieszkanie nam nie przeszkadza, jest ok i zbieramy na budowe... bo to naprwde nie sa grosze zeby domek postawić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ammma
:O zakopała sie laska w swoich bzdurach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebieska sukienka - chyba wypada się już pożegnać z tą panią... ozięble. Jak uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wypraszam sobie, nie kłamię.. bo nie o tym miała być rozmowa.... poza tym zarobek jest calkowicie normalny.... a moje studia sa dosc drogie.. i to na nie mi idą pieniążki... nie jest tak różowo jak się wydaje... mieszkania nie zmienimi bo to nie z mieszkaniem jest problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kundrie
czy Ty wiesz jak działa allegro? i co, tyle sprzedajesz i żadnego komentarza nikt Ci nigdy nie wystawił? już pomijając to, ze konto jest od 2001 roku i od 2001 roku nikt się na nie nie logował :P idę do domu, bo już mi się tego nie chce czytać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra widze że nikt pomóc nie moze z tu obecnych a temu komuś kto podszywał sie za mnie - Majową Panne dziękuję za wypisywanie debilstw....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niczego nie wymyślałam... jesteście niektórzy tacy puści.. myślicie że co jest klamstwem??? nie pracuję więc dorabiam, rzecz oczywista na studia zarobic musze, mam talent wiec go wykorzystuje.... zazdrosci chyba ten kto uwaza ze to wymyslone.... z wami ludzie szczerze nie mozna.. musialby czlowiek o sobie nic nie pisac... dziwicie sie ze nie zmieniam mieszkania... a ciekawe kto za nas uzbiera pieniazki na budowe... trzeba oszczedzac... chyba ze kogos utrzymuja rodzice, ja tego ezczescia nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tamto to nie moje.. ja jestem vinga7.. nie wiedzialam ze jest jeszcze inna vinga na allegro. podpisuje wszystkie obrazy jako vinga wiec dlatego napisalam ze pod tym nickiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sluchaj panna ty nie wyzywaj ludzi tylko sama zobacz co piszesz: 17.04] 15:29 Majowa Panna on jest kierownikiem w firmie komputerowej a ja studiuję architekturę i prowadze własną Galerię ( m.in sprzedaje obrazy na allegro pod nickiem Vinga.. tymczasem wszystkie prawie wyprzedane)... jestesmy ze soba poltora roku... no i gdy dochodzilo do konfrontacji miedzy mna a nia to MArcin zawsze stawal po mojej stronie... tylko potem smutniał bo rodzice sie do niego z dystansem odnosili a bracik go j**ał że wazniejsza jestem dla niego ja niz jego wlasni rodzice.. Pod tym nickiem nikt nie sprzedawal nic stad wszyscy mysla ze klamiesz. Trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JEzu bo nie wiedzialam ze jest inna.. zobacz sama ze VINGA pisze w moim tytule obrazu, a w komentarzach zobaczysz dziesiatki innych sprzedanych obrazow z takim samym poczatkiem opisu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majowa Panno - niewłaściwe pytanie zadałaś. Nie potrzebujesz sposobu na teściową, tylko na swojego smutnego chłopczyka i na wasze życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym aby mi ktos inny poweidzial jak on/ona by postąpiła.. może ja źle robie? moze wszystko zbyt jednoznacznie odbieram.. a moze jakos inaczej mozna??? ja nie mowie ze ona jest zla kobieta... ale w ogole nie szanuje cudzej prywatnosci i chce udowadniac jaka to ja jestem zła... wiem ze tak tez inne mają... moze jakos sobie poradzily? nie wiem czemu rozmowa zeszla na mieszkanie, to nie o mieszkanie chodzi to juz tu ani nie spia ani nie wchodza bez zapoweidzi.. ale o to jak ona sie panoszy gdy jest w gościnie na herbatce.. bo przeciez zapraszać ich musze, i w sumie chce... w koncu to jego rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh... zdenerwowało mnie to wszsytko... to z pisaniem idiotywmów na moim nicku... zarzucanie klamstw.. wyśmiewanie sie z tego ze oszczedzamy i nie zmienimy mieszkania jakby to bylo takie prosciutkie.... nie lubie kłótni i aż cała chodze... żegnam i dziękuję za udział w tej stworzonej przez niektórych szopce... ja pisałam poważnie, inaczej zostałam odebrana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I po co sie irytujesz? Dziwisz sie ze ci nie uwierzono? Teraz wszystko jasne wiec przyjmij dla swojego dobra te rady. Ja ci nie radze zmieniac mieszkania ani nie wypominam kasy (sama dbrze wiem ze nielatwo budowac dom) ale wez sie powaznie zastanow nad swoim facetem. Dal wlasnego dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ja...
A ja trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieje że wszystko się jakoś rozwiąże. Bardzo Ci współczuję takiej przyszłej teściowej i tym bardziej cieszę się że mieszkamy z mężem daleko zarówno od jednych jak i od drugich teściów, bo dzięki temu nasze kontakty są bardzo przyjemne i niezbyt częste. Pozdrawiam i życzę wytrwałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzieć wam czego sie boje najbardziej? bo to co jest teraz moge jeszcze znieść... moge jakos zrozumiec.. oni dali polowe kasy na to mieszkanie gdy on byl jeszcze szczeniakiem, zeby mogl mieszkac osobno.. wiec mysla że mogą... i ok.. to ja sie pojawiłam i wprowadziłam i mysla ze maja prawo ingerowac w moje zycie.. ja sie boje tylko tego ze gdy juz sie wyprowadzimy, gdy wybudujemy dom, bedziemy miec dziecko... oni, beda przyjezdzac i ona bedzie mi pokazywala.. tak jak teraz.. jak sie prowadzi dom, jak sie wychowuje dziecko.. jak mam co robic.. boje sie tego ze jesli teraz tego nie zwalcze to potem w domu z wieloma pokojami i miejscem oni beda stalymi bywalcami... i mam byc wtedy, za kilka lat bezczelna i powiedziec: przyjechaliscie tu przez pol polski zeby pobyc kilka dni? z nami i wnukami? ale ja nie chce zebyscie tu byli i naruszali moja prywatnosc, idzcie spac do drugiego syna do mieszkania, do blokow.. co z tego ze ja mam duzo miejsca teraz.. przeciez tak nigdy nie powiem... beda zostawac na noc i sie wtracac i tego sie boje... dlatego chce ja czegos nauczyc teraz.. pokazac... ale sie nie da no :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ja...
słuchaj, a oni nie maja zupełnie nic u siebie w domu do roboty???? to musi być strasznie uciążliwe gdy ktoś bez przerwy siedzi Ci na głowie. Jeszcze jedno mam pytanko, jak daleko oni od was mieszkają???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no waśnie:) oni mieszkają około 250 km od nas... wybudowali sie jakis czas temu i bylam tam, wszsytko w rozsypce, mieszkają w stanie surowym, nic nie robią.. mi sie troszke wydaje ze poniewaz nie maja tam zrobionej ani lazienki, ani podłóg ani salonu... wszystko takie surowe to dlatego tu przyjezdzaja, bo tu co jak co ale jest cieplo, wygoda, tapczan i TV ... mówiłam jej ze na jej miejscu siedzialabym tam i uprawiala ogrodek, kwiaty... tyle maja miejsca a nic nie zrobione.. ale mi poweidziala ze ona tam nie lubi takich... :( moi rodzice wybudowali tez dom, sama to studiuje i obiektywnie mowiac ich dom to partacka robota:( wszystko krzywe... musza np kuc wylewke bo nie zostawili miejsca na kanalizacje.. oni chyba nie lubia tam byc..kiedys mieszkali w tym samym miescia co my.. i ciagle tu wracaja.. tylko ze swoje mieszkanie sprzedaja wiec spia u kogo sie da.. nawet u bylych znajomych.. po kilka dni pod rzad :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×