Uważam, że trzymanie dużych psów w blokach powinno być zabronione!

Powody: - robią duże kupy, których 99% właścicieli nie sprząta - kupy często na trawnikach pod oknami :O - stanowią zagrożenie dla dzieci i małych psów (większość jest puszczana luzem, bez kagańca) - zwierzaki męczą się siedząc cały dzień w ciasnym mieszkanku, bo debil właściciel nie pomyśli o tym, że do roboty idzie i psisko zostaje samo :O małe psy (do 5-6kg) stanowią mniejszy kłopot, właściciele chętniej po nich sprzątają (małe kupy) :), nie są niebezpieczne, małe, pokojowe rasy lepiej się czują w domach itp. co Wy na to?

ja na to - że głupoty gadasz jak ktoś sprząta po psie, to niezależnie od wielkości kupy mały pies jest dużo większym zagrożeniem - dużo częściej i szybciej ugryzie niż pies duży duże psy często potrzebują mniej ruchu (z natury są spokojne a nawet leniwe) niż psy ras mniejszych (ruchliwszych, żywszych) same siedzą w mieszkaniu przez 9 godzin tak samo i duże i małe psy i tak samo tego nie lubią - bo tak samo są zwierzętami stadnymi i lubią być ze swoim stadem

mały pies jest dużo większym zagrożeniem ----> hmmm, wolisz być ugryziona przez ratlerka czy pitbulla?

Wg Ciebie pitbull, który nawet do kolan nie sięga - jest psem dużym? Myślałam że masz na myśli psy typu owczarek kaukaski czy dog niemiecki

pitbull jest wg mnie psem dużym, chodzi mi o masę, zresztą to i tak rasa niebezpieczna, więc można powiedzieć, że poza głównym nurtem dyskusji. Nie chodzi mi o to, żeby wkurzyć właścicieli psów, ale uświadomić im, że trzymanie dużego psa w bloku jest głupotą - i ze względu na psa, i ze względu na sąsiadów.

ja czekam, az przejdzie moda na haszczaki, bo biora do blokow (na ogrody tez zreszta) psy o ktorych nie maja pojecia i krzywdza zwierzaka na cale zycie :(

ciupaska, właśnie o to mi chodzi, niektórzy ludzie są po prostu głupi, więc sprawy posiadania psów trzeba regulować zakazami

podpisuje sie pod rpotestem i dodam ze powienien byc zakaz chowdowania wszelkich psów i kotów w blokach

myślę,że wielu właścicieli wybierając rasę nie myśli o psie tylko czy ten piesek mu sie podoba,moi sąsiedzi maja duzego psa-nie znam rasy bo się nie znam ale to pies z rodzaju myśliwskich,siedzi bidaka cały dzień w domu i jak o 16 ktoś z nim wyjdzie to biega jak wariat chyba ze 100 km na godz.:D myślę,że to nie pies do bloków natomiast odnośnie kupy u mnie na osiedlu 100% włascicieli nie sprzata a wyprowadzają pieski prosto pod oknami mieszkań,trawniki całe obsrane-jest ogrom psów,trzeba bardzo pilnować,żeby dziecko nie weszło na trawnik:o a na placu zabaw trzeba było napisać ,że wyprowadzamie psów zabronione bom nawet tu właściciele spacerowali ze swoimi pupilami myslę,że wielu właścicieli nie bierze tak do końca odpowiedzialności za swoje psy-niestety

Co do małych psów i kotów - nie byłabym tak rygorystyczna, to często jedyni towarzysze samotnych osób, emerytów itp. Chodzi mi przede wszystkim o względy bezpieczeństwa i higieny - osiedla są dla ludzi, nie dla zwierząt, duży pies jest dużym zagrożeniem.

dlatego ja najchetniej kupy ich psow podrzucala na ich wycieraczki

11111111111111111-------------> właśnie, skoro żadne akcje edukacyjne (typu 'posprzątaj po swoim piesku') nie pomagają, skutecznym sposobem może być tylko zakaz, widocznie nie dorośliśmy jako społeczeństwo do innych rozwiązań.

najgorzej kupia haska a piekne niebieskie oczy z rozplodowni, ida do pracy/szkoly, pies sam w domu = demolka (rozgryzione sofy, kanapy, podrapane meble, potargane dyeany itp... i wcale nie przesadzam) a potem pies dostaje lanie za durnote, glupote, debilizm i beznadziejnosc swoich wlascicieli rozstrzelac w pisdu!

No wiesz, dużo zalezy od ludzi. Ale to fakt, że małe pieski puszczone bez smyczy sa gorsze od duzych. Gonią za dziecmi, a ich durnowaci własciciele twierdzą ,\" on nigdy nikogo nie ugryzł\". No ale zeby ma i w jakimś celu gna za moim synkiem. A w ogóle to każde zwierzę ma byc uwiązane na smyczy - wytłumacz to właścicelom małych psów. Jeszcze nigdy nie miałam takich problemów z duzymi psami, natomiast z małymi non stop.

niewychodzący z mieszkania? Chyba tylko głupcom :P

no nie, jak ja slysze tekst \"on ie gryzie\" to mi rece opadaja. Swojego pana mze nie, ale dziecko moze ugryzc! Moja kolezanka miala wilczura, oczywiscie latalo potulne zwierze i wreszcie chwycilo za rekaw pewna pania, oczywiscie reakcja byla: ona sobie to wymyslila, moj piesek nigdy by nikogo nie ugryzl. Maja ludzie pojecie?

Jaaska----->, pewnie, że dużo zależy od ludzi, ale na głupotę trudno coś poradzić. Sama piszesz, że mały pies puszczony luzem stanowi zagrożenie, a co dopiero duży? A debili nie brakuje, puszczają swobodnie wielkie psiska, a potem twierdzą, jak pisze ciupaska, że 'mój piesek nie gryzie' :O

Mieszkam w bloku, na moim pietrze sa trzy mieszkania, jedno moje, w drugim sąsiedzi maja małego kundla, a w trzecim wilczura. Zgadnijcie, który pies jest gorszy?? Sra, i bez przerwy ujada?? W dodatku gania bez smyczy zaczepiając ludzi? Mały!! Wilczur szczeka tylko wtedy, gdy po klatce kręci sie ktoś obcy - super, działa jka alarm, jest zawsze na smyczy, a jego właściele po nim sprzątają. Uwielbiam tego psa. Ale małego mam dość

a odnośbie kotków ,ja mam ,załatwia się w kuwecie w mojej toalecie ja po nim sprzątam,nie śmierdzi wiec dlaczego zakazać? :P

koty nie smierdza! Sa czystymi zwierzaami, moga nawet z domu nie wychodzic!

Antypies---> może masz racje, że nie jestem do końca sprawiedliwa. Ja lubie duże psy, a te małe ujadaczki działają mi na nerwy. Lata toto pod nogami, jak go podeptasz to jeszcze Cie opieprzą, a przeciez on nie gryzie. Bardzo podoba mi sie dostojność np. dogów, wilków itp. Spokojnie, nie zaczepia, a jak sam zaczepisz to na własną odpowiedzialność. Miałam wilczura 13 lat, nigdy nie ugryzł nikogo, ale też nigdy po osiedlu nie chadzał luźno. A te głupie małe pieski podbiegały i go obszczekiwały, a ich właściciele mieli problemy, że ja każę im wziąśc psa na smycz. Przeciez on taki malutki!! Ach, szkoda słów.

Ciupaska---> koty nie smierdzą?? Nie znam się na kotach, ale mam w bloku na parterze kocia mamę. FUUUUUUUUUJ!!! A najgorsze, że musisz tamtędy przejść, bo to parter. Jeszcze pół biedy, gdy ma drzwi zamkniete, ale gdy je otworzy bleee.

jezeli ta kobieta jest syfiara to beda smierdziec. Jak kot jest zadbany, wlasciciel pierze ubrania, wietrzy w mieszkaniu to kot nie smierdzi.

a smierdza to kocie siki, jak kobieta pozwala sikac kotom gdzie im sie podoba, nie zmienia kuwety - to smierdzi, jak czlowiek sie nie myje, to tez smierdzi.

do 5-6 kg? to co, chcesz żeby można było tylko yorki i pinczerki trzytmać? bez przesady :P jest jeszcze dużo średnich ras :P poza tym, psy nie tyle się męczą przez trzymanie w mieszakniu, a przez brak ruchu - bo np. taki owczarek niemiecki czy wyżeł będą sie tak samo męczyć w domu z ogródkiem, gdzie siedzi non stop przy bramie lub w kojcu, bo właściciele nie mają czasu czy ochoty na długie spacery jak i w mieszkaniu. podstawa przy psie to czas na spacery z nim, a nie myslenie, ze duży dom i ogródek (lub nie daj boże kojec) załatwią wszystko.

nie lubie zbytnio yorkow, takie to falszywe psinki, ze slow brakuje. Gryza o byle co, szczekaja, wariuja, kreca sie pod nogami, szczerza zabki jak wsiekle i wymiotuja po wszystkim.

trzymanie psow w blokach powinno byc zabronione, dopoki polacy nie zmienia swojej mentalnosci:( Jiedy widze jak taki jeden z drugim staje pod klatka schodowa, a pies wali na prawo i lewo, niedobrze mi sie robi. Masz psa, to po nim sprzataj!!! OBRZYDLIWOSC!!!

Gdyby wszyscy właściciele mieli takie podejście jak Jaaska, problem by nie istniał:) ale niestety istnieje, i dlatego o nim piszę:( Co do małych i średnich psów - ten przedział 5-6 kg to tylko przykład, propozycja. Chodzi mi o to, że niektórzy zapominają, że mieszkają wśród ludzi - wypuszczają luzem owczarka niemieckiego albo boksera - to może być najłagodniejszy pies pod słońcem ale, na Boga, to tylko zwierzę!!! Przestraszone czy chore może zaatakować! Dwa lata temu córeczka sąsiadów straciła w ten sposób dwa paluszki:O Pinczerek chyba by jej nie odgryzł połowy dłoni, prawda?

w moim bloku mieszkaja rózne psy i akurat na moim piętrze pani ma dobbermana -młodego a pewien pan starego jamnika ,którego musi ze schodów znosić na rekach.Jak mój syn słyszy ,że wychodzi pani z tym dużym psiskiem to biedne dziecko boi sie otworzyc drzwi !Pani nie radzi sobie z tym psem i co mam ja za to ukamieniować !!!Nie podoba mi sie to bardzo ,zwłaszcza,że kiedys pies skoczył mi na dzieciaka !!!Ale nic mu nie zrobił ...pani w panice krzyknęła ,on nie gryzie!!! Odpowiedziałam w nerwach : tak jeszcze!!! Generalnie chodzi o to ,że pewni ludzie nie powinni mieć dużych i grożnych psów !!!nie jestem jakąs przeciwniczka ale niech trzymaja je lepiej na smyczy !Co poradzić jak oni maja to gdzies ...nie wszyscy oczywiście .