Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zla szefowa

postawcie sie w mojej sytuacji

Polecane posty

W moim przypadku jest tak że uprawiam tzw. wolny zawód i pracuję na zlecenia. Postanowiłam się tak urządzić m.in. ze względu na to że jak tylko wyszłam za mąż, to nikt mi nie chciał dać umowy o pracę, no bo \"młoda mężatka, tylko patrzeć jak zajdzie w ciążę\" :o Plusy są takie że jak już będę w ciąży oraz jakiś czas po urodzeniu dziecka, będę jakieś zlecenia robić w domu, pomiędzy karmieniem i przewijaniem i nikt nie będzie mi ustawiał czasu jaki mam poświęcić dla dziecka, a jaki dla pracodawcy. Minusy z kolei takie, że oczywiście jakiś czas nei będę mogła pracować w ogóle, poza tym praca przy kompie więc w ciąży tylko 4 godziny dziennie (góra), czyli mówiąc krótko kasy będzie mało, a przez pewien okres czasu nie będzie jej w ogóle. I nikt mi wtedy nie zapłaci za zwolnienia, bo skąd.. czyli mówiąc krótko muszę się teraz spinać żeby coś więcej odłożyć, albo liczyć na to że mąż na nas wtedy zarobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajajajajaj
Ale ja to wszystko rozumiem. Chodzi o to, że nie zrozumiesz czyjiś problemów, jeśli Twoje sa zupełnie inne. Syty głodnego nie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajajajajaj
I od razu mówię, że rozumiem też pracodawców. Ale gdyby każdy tak podchodził do sprawy, to nikt kobiet by nie zatrudniał i żadna kobieta-pracownica nie zachodziłaby w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ajajajajajaj
napisałam juz wszystkie możliwe sytucje, a ty dalej swoje, rozmowa z tobą jest ciężka, a poglady masz niereformowalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajajajajaj
Trudno mi powiedzieć, czy trzymałabym taką pracownicę czy nie. Pewnie nie, bo skoro nie przychodzi do pracy (bo nie może), to ktoś inny musi za nią pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do szefowej
Rozumiem Ciebie ale rozumiem równiez drugą stronę. Moze rzeczywiście jest w ciężkiej sytuacji, co Ty zrobiłabys na jej miejscu? Ja miałam ciąże zagrożoną leżałam w domu, dotarły do mnie plotki od kolezanek co szefowa (równiez kobieta!!! powinna byc chyba trochę bardziej wyrozumiała) na mój temat. w obawie o pracę zrezygnowałam z dalszego zwolnienia (niestety nie jestesmy z mężem bogaczami i oboje musimy pracowac żeby się utrzymać - tylko proszę nie mówcie miż, ze miałam się nie decydować na ciążę skoro nie jesteśmy bogaci - bo moim zdaniem dziecko to nie przywilej ludzi majętnych i my równiez chcemy je mieć chociaż nie mamy milionów na koncie i chyba bioroac pod uwagę sytuację w tym kraju nigdy miec nie bedziemy) i wróciłam do pracy, niestety ciąże straciłam (poroniłam) i pracę po kilku miesiacach też :( To, że w ogóle odważyłam się na ciążkę i w związku z tym na absencję w pracy wystarczyło mojej szefowej aby się mnie pozbyć, oczywiście oficjalnie etat uległ redukcji czyli wszystko zgodnie z prawem, wszyscy w firmie jednak wiedZĄ DLACZEGO TĘ PRACĘ STRACIŁAM!!! nie zdecydowałam się wtedy na walkę w sądzie bo miałam duzo żalu do siebie, ze wróciłam do pracy, wmawiałam sobie, ze to moja wina (dzis wiem, ze tylko po części była moja poprostu uległam bo bałam się o przyszłość swoja i swojego nie narodzonego dziecka :( - co nie zmienia faktu, że mam do siebie wielki żal) Chcę tylko powiedzieć, że nie mozemy tutaj na forum wydawać wyroków skoro nie wiemy jak ta sprawa wygląda z drugiej strony, znamy ja przecież tylko z relacji szefowej - moja też opowiadała wszystkim, ze się obijam i wykorzystuje swój stan, że przeciez ciąża to nie choroba - ale bardzo się myliła (zresztą to bezduszna osoba) Moze ta pracownica żeczywiście jest w ciężkiej sytuacji!!! no i najważniejsze - dopóki nie zmienimy swojej mętalnosci i sposobu myślenia, nie bedziemy pomagac młodym matkom i kobietą w ciąży wciąż będzie spadac liczba urodzeń!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajajajajaj
Ale jakie poglądy? Pytam właśnie was, o wasze poglady z perspektywy waszych doświadczeń/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ajajajajajaj
oczekujesz naszych pogladów i tylko je oceniasz, moze wreszcie napiszesz coś od siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajajajajaj
Nie oceniam. Pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale przeciez szefowa
juz pisała ze zwolni ta laske, to po co się produkujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajajajajaj
Napisałam już, że według mnie to trudna sytuacja i nie wiem jak sama bym się zachowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ajajajajajaj
no my tez pytamy ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajajajajaj
No to czytajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skończcie juz topik
bo jest nudny jak flaki z olejem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla szefowa
w ramach wyjasnien - doskonale wiem ze "takie sprawy " zalatwia sie przy pomocy papieru i dlugopisu- ewentualnie komputera.. ja zadzwoanilam ja o tym poinformowac bo wuazalam ze bede w porzadu jesli wlasnie tak to zalatwie.. ale mniejsza z tym... jak juz pialsam nie pracujemy w firmie prywatnej tak wiec za zwolnienie placilismy my a nie zus niestety.. pisemko do tej pani zostanie wyslane dzisiaj i w zasadzie teraz nie mam juz wyrzutow.. zostala sama ulga.. swoja droga ciekawe czy gdyby szefem byl mezczyzna przez tyle udaloby sie tej dziewczynie utrzymac to stanowisko... mnie sie nie wydaje... a teraz przepraszam - musze wracac do pracy:) musialam sie wygadac komus a jak jest sie na kierowniczym stanowisku to nie bardzo z pracownikami mozna gadac o takich rzeczach... bo zawsze przytakuja a potem i tak obrobia mi tylek miedzy soba.. dziekuje raz jeszcze - pozdrawiam i milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech.. ludzie.. i po co ta awantura? Zaczęło się od rzeczowej dyskusji na poziomie, już myślałam że coś dobrego z tego wyjdzie (w sensie wniosków dla każdej ze stron i przybliżenia stanowisk), a tu jak zwykle zaczyna się obrzucanie mięchem. Nie rozumiem skąd ta chęć dowalenia i skąd takie obniżanie poziomu rozmowy. Ponoć to sprawka \"anonimowości\" na forach, bo w rzeczywistości większość z Was nie potrafiłoby z takimi tekstami wyskoczyć do kogoś bezpośrednio, co najwyżej za plecami komuś tyłek obrobić i trochę pokrzyczeć. Mimo wszystko namawiam gorąco do trzymania poziomu na którym wszyscy będą się czuli dobrze i bezpiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla szefowa
za okres zwolnienia w firmie ktora zatrudnia pow 20 pracownikow( z tego co mi wiadomo) placi pracodawca a nie zus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfggg
Swoją drogą, czy ktoś z tych osób które krytykują tą pracownicę (co to jej niby na pracy nie zależy, zwrócił może uwagę ile czasu na kafeterii spędziła szefowa (będąc oczywiście w pracy!)??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże ludzie poczytajcie przepisy, co za szefowa która nie ma o tym pojęcia. Firma jest płatnikiem a to nie to samo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym ZUSem to chyba nie o własność chodzi ale o czas. Do iluś dni zwolnienia płaci pracodawca, a powyżej ZUS. Czy ktoś to umie potwierdzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do 33 dni płaci pracodawca, a później ZUS- w firmie ponizej 20 pracowników bezpośrednio ZUS, a w firmie powyzej 20 pracowników za posrednictwem pracodawcy ZUS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla szefowa
slonko proponuje wyluzowac:) teorie spiskowe to domena glownie filmow akcji:) a to nie film a zwykle forum... a i jeszcze jedno ja kadrami sie nie zajmuje.. jest to instytucja panstwowa w ktorej kazdy odpowiedzialny jest za dany dzial/sektor...nie jestem jedynym kierownikiem, nie jestem ksiegowa i nie jestem kadrowa... jednak decyzja o zatrudnieniu lub zwolnieu kogos z mojego sektora nalezy w duzej mierze do mnie, ja obrywam za niesubordynacje i olewactwo swoich ze sie tak brzydko wyraze podwladnych... oki a teraz juz naprawde zmykam:) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfggg
szefowa spadaj do pracy bo na Twoje miejsce też jest dużo chętnych!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ej a co sie jej czepiacie
Na kafe to normalka zeszly z jednej( pracownicy) to wlazly na druga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfggg
bezrobotni też dostają kasę za nicnierobienie, czemu się do nich nie przyczepicie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo za olewactwo Cię zwolnią w końcu co to za pracownik co siedzi w kółko w internecie zamiast pracować....:P, nie wiem czy lepszy od takiego co ma chorre dziecko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×