Wchodzenie drugi raz do tej samej rzeki...

byly pieszczoty i najpierw p[o nich ja mialam wyrzuty sumienia troche ale mi szybko przeszlo. a potem nagle on ich dostal, mowil ze moze za malo jestesmy zwiazani duchowo a za bardzo zmyslowo.. bez seksu dam rade ale bez pocalunkow, przytulania watpie..

A zmyslowosci z duchowoscia nie mozna połaczyc ? Mozna, mozna. :) Kazdy ma jednak swoja prywatna moralnosc. Siora odpowiedzialam.

Tylko on sie tego polaczenia boi i nie cche sie do niego przekonac...to wlasnie ten jegow ewnetrzny problem :(

Mikunia szczegolnie ze Ty oczekujesz czegos innego, nie mowie o tym ze od razu ze musicie ladowac w lozku, ale mimo wszystko jakas bliskosc przed ktora on ma jakies irracjonalne opory.

no ale on tego chce tylko jakies idee wewnetrzne mu przeszkadzaja... wiecie jak plakal jak sie rozstawalismy?

cvs... dlaczego wy na nia tak wsiadlyscie?

najgorsze ze te opory prawie znikly a tu nagle znow sie pojawily....i ja nie wiem skad one? ale niech walczy z nimi sam

Ja rozumiem ze on mogl sie czuc skrepowany, wiesz oswajanie i takie poznawanie siebie tez trwa jakis czas, niewiele osob od razu czuje sie swobodnie i wyskakuje z ciuchow, niemniej to element zwiazku... chyba ze ja jakos nieduchowo i niemoralnie gadam...Nie wiem.

spoko :) ja mysle ze Janek rzeczywiscie nie dojrzal jeszcze do paru spraw i boi sie dojrzec....i przeraza go to ze moze chciec tej bliskosci bo uwaza ze wtedy to nie jest prawdziwa milosc...ale ja uwazam ze wlasnie jest!

Czyli widzisz macie dwa obrazy milosci, dla niego to duchowe uczucie , a dla Ciebie i duchowe i fizyczne ... to konflikt \"interesow\" ... ktos sie musi nagiąć w tej sytuacji, jesli bedziecie chcieli sprobowac jeszcze raz.

no ja mysle ze musi jednak on ale na to potrzeba czasu...na razie czekam co bedzie ale zyje sobie jak chce :)

chlip...Wampirek jednak nie wie czy chce powrotu,...dzis nie bedzie kiziania :(

ulala daj mu czas a nam spokoj... a co z cvs? zalamala sie?

przedewszytyskim to mam dosyc czytania i zarzucania mi tego co wypisujecie..owszem panikuje..szukam doszukuje sie wszedzie odpowiedzi czy wroci czy nie...dlatego wklejam rozmowy popadam szukam jakiegos wyjasnienia...bo sama nic z tego nie rozumiem...marzudze ale tutaj na kafeterii...nie wiem czemu wy wszytskie mi wmawiacie ze ja go mecze truje itd!!JEDNA WIELKA BZDURA!!RTULAM MECZYLAM MOZE 2 miesiace temu!!!czy wam jest takl trdno zrozumiec to ze ja do niego sie nie odzywam wcale!!!kazalm mu milczec pisalam wiele razy jasno!NIE CHCE MIEC Z TOBA KONTALTU BO TO RANI!!i to on tego nie rozumial bo pisal itd!!!czsem wytzrymywalam pare dni czasem sie lamalam!ale nigdy pierwsza rozmow z nim nie zaczynalam!!!a co najwazniejsze to go o nic nie prosilam!!!!ja pierdole skad wy wytrzasnelyscie takie bzdury!!nawet wszedzie tutaj w tych rozmwoach ktore wklejalam wiekszosc jest tego co on mi pisal!!jak reagowal na moje milczenie!!!nie zarzucajcie bzdury ze sie nie zmienilam..!!zrozumialam swoje bledy zmienilam sie dla niego zeby zylo nam sie lepiej jakk kiedys!!!!a to ze marudze od 4 miesiecy hmmm.... kazdy czlowiek jest inny..jedna poardzi sobie z rozstaniem w pare miesiecy inna jeszcze w rok a inna zacznie zyc pelnia zycia juz po tygodniu!!nie moja wina ze to tak na mnie wplywa probowalam sie bawic wychodzic wyejzdzac nie pomagalo!!!!nie wiem moze nie jestem na tyle silna nei wiem....sama chcialabym czuc sie inaczej.....ale to co tu przeczytalam ze ja go mecze truje to jedna wielka bzdura!!to wy spostzregacie mnie jako osobe kompletnie zdesperowana -ok moze i jestem ale nie dla niego......wy mi zarzucacie tutaj ze ja tylko go atakuje prosze balgam wymuszam na nim powrot itd...dalam mu wolna reke od dawna juz to probowalam robic..z tym ze za kazdym razem on zaczynampisac mi te piekne slowka...doszlam do etapu gdzie powiedzialam stop...milcze boli mnie holernie...ale trudno:(musze wyrzymac!!a wasze zarztu mi w tym nie pomagaja!!zapytalam czarna iwi jak u niej wygladalo milczenie a kazdynamnie naskoczyl ze on do mnie nie wroci itd itp!!!!!ja sobie zdaje swietnie z rtego sprawe ze nikt wrozka nie jest..!!!ja zwyczajnie szulam wytluamczenia bo nie wiem sama co mam myslec!!maci mi miesza a ja glupieje.....myslecie co chcecie wiecej tu pisac nie bede...bo wystarczy tylko ze je pojawia a jestem mieszana z blotem....wporzadku mozecie pisac myslec co chciecie...ale ja znma go i wiem ze nie pisze tego napewno tylko z tego powody zeby mnie jeszcze bardziej dobic..wkoncu kochal mnie...niby nadal kocha i nie wierze w to zeby robil pisal to perfidnie..w tym sie napewno nie zgodze..piszecie co chcecie..ja mam dosc po dzisiejszym..udalo wam sie mnie pozradnie zdolowac ...gratuluje .

Cvs ja nie sadze ze on to pisal perfidnie tylko ze sam nie wie czego cche,jest niedojrzaly tak jak moj eks Janek...tylko ze nie wiadomo czy on do konca kiedykolwiek dojrzeje wiec nie rob sobie wielkiej nadziei...on na pewno chce dobrze ale nie wie jak,nie wie czy wroci...ale Ty musisz zyc swym zyciem a nie tylko czekac bo to Cie wykonczy! nie mysl nad tym czy wroci czy nie bo to nic Ci nie da! wiem ze jest Ci ciezko...mnie tez jestr bo rozstalam sie z Jankiem o pierdole i nadal nie wiem jak bedzie z nami w przyszlosci...ale mimo to po krotkim okresie zalu staram sie zyc i nie tracic czasu...czekam na niego wciaz ale czynnie. glowa do gory :)

czas wziac sie w garsc cvs i przerwac to co robisz... odejdz sama i zachowaj resztki honoru...

cemunWamoirek nie wie czy chce mnie czy nie?

KObieto przestan juz ty szukasz tylko potwierzenia ze on wroci i nie dopuszczasz innej mysli

a wampirek wroci?

wampirek teznie wroci nikt nie wroci aaaaaaa

nie wroci do jasnej cholery

czemu???????????????????????? mial wrocic dzis kiziac pupenke i ssac wiecie co...:(

znow sie robi nienormalna dyskusja :(

bo nie wroci , nie kumasz!!!!!!!!!!!!!!!!?????????????

fuuu jestes obrzydliwa...

NAtia bylo pytanie do ciebie ode mnie. ikle razy dawalas szanse?

bo on mi kizial i ssal sutki... obiecal mi to... a godz potem zadzwonil ze jednak nie

ulala wypierpapier z tego topiku ale juz!!!!!!!!

dziwne na innym opicu czytalam juz o pierszej szansie

dlatego pytam