Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem w kropce--------

-temat zdrady, dopadly mnie wyrzuty, powiedziec?

Polecane posty

Gość jestem w kropce--------
tez tak wlasnie to czuje, ze dluzej nie wytrzymam... zycie z czystym sumieniem ale bez niego. taki mam wlasnie wybor. pewnie bym sie jakos wybronilo bo takie informowanie przez kolegow to nie zadna nowosc u nas. wiele osob chcialo nam zaszkodzic, rozne rzeczy mi mowili o nim, niby w dobrej wierze, ale nie wierzylam... czasem mam ochote palnac sobie w leb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona z kafe
palnięcie w łeb to tchórzostwo... odwagę pokażesz, jeśli zmierzysz się z problemem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w kropce--------
tak zdaje sobie z tego sprawe. mielismy kryzysy, bylo tak cholernie ciezko skleic wszystko na nowo. wydawalo mi sie ze on kogos mial, ale oczywiscie nie drazylam bo sama mialam nieczyste sumienie. wiec siedzialam cicho. czuje ze pewnie bym sie wybronila z tego, moglabym palnac glupa, ze ktos znow chce nam zaszkodzic, bo znajomi nas nie oszczedzaja, wiec moze by sie upieklo, ale mam w koncu SUMIENIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatex
Ale co bedziesz myslala o samej sobie, jesli to zataisz? Jestem pewna, ze stracisz szacunek do samej siebie, Wasz zwiazek bedzie juz zawsze skazony, do konca zycia bedziesz miala wyrzuty sumienia, z ktorymi chyba nigdy sie nie uporasz.... Teraz popelnilas blad. Ogromny, ale masz szanse mimo wszystko zachowac resztki szacunku do samej siebie. A jesli kochasz swojego faceta... nigdy nie narazaj o na to, zeby musial sie z tym zmierzyc "przez przypadek".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w kropce--------
jesli powiem i tak jestem dalej skazona tym co zrobilam, tylko on o tym bedzie wiedzial, zdrady nie wymaze nawet jesli sie przyznam, to zostanie. a szacunek do siebie juz stracilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona z kafe
masz sumienie... jeśli więc będziesz myśleć o sobie, zataisz zdradę... jeśli go kochasz, nie możesz być egoistką, a to oznacza wyjawienie mu prawdy, nawet za największą cenę... decyzja należy do Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w kropce--------
nawet za jego utrate. widzisz, ja wiem ze go kocham, on kocha mnie... i jestem rozdarta. Sumienie i uczciwosc podpowiada mi przyznac sie. Rozsadek mowi bym milczala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatex
Jedynym wyjsciem z tej sytuacji jet prawda. KLAMSTWO POGRAZY CIE JESZCZE BARDZIEJ. Sklamalas raz- zdradzajac... jesli kolejnym krokiem bedzie nastepne klamstwo.... to taki lancuszek nie wrozy nic dobrego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona z kafe
rozsądek podpowiada Ci nieuczciwe i egoistyczne rozwiązanie... marny to zatem rozsądek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w kropce--------
ja wiem ... ze najlepiej mowic prawde, ale jest to zbyt bolesna prawda dla Niego. To go zabije, a tego nie chce. nie wiem jak on sie zachowa. pomijajac juz zerwanie boje sie o to co zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatex
Jestem pewna, ze on wlasnie kocha Cie za uczciwosc i za to, ze masz sumienie. A to posiada sie przez cale zycie, a nie przez chwile.Ten temat bedzie wracal jak bumerang. Nie mozna kochac w strachu... tak uwazam, ale Ty sama musisz znalezc odpowiedz w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w kropce--------
dobrze ze chociaz mam to sumienie, juz myslalam ze ze mna zle. podejrzewam ze nie bylyscie w takiej sytuacji. ja tez nie przypuszczalam, ze bede... Ale szybko sie zmienia punkt widzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w kropce--------
bardzo madrze piszecie, zazdroszcze wam tego ze jestescie nieskazone zdrada, to jest okropne. Nigdy nie przypuszczalam ze to zrobie. slabo znalam sama siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona z kafe
na szczęście nie byłam w takiej sytuacji... ale zaczynam się zastanawiać, czy wy obaj się kochacie... jeśli wcześniej rozmawialiście o zdradzie i on powiedział, że by wybaczył... dał jakby przyzwolenie... Ty natomiast go zdradziłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatex
A co by zabilo Ciebie? bylabys w stani podniesc sie po zdradzie do ktorej on sie przyznal? byc moze nie... a jakbys sie czula, gdybys dowiedziala sie, ze Cie zdradzil, ze zrobil to z osoba, ktorej ninawidzisz, ze ukrywal to przed Toba, po fakcie przychodzil do ciebie i spal z Toba jakby nic sie nie stalo, nie zamierzal Ci o tym powiedziec? wiesz, ludzie bladza, i ponosza tego konsekwencje.... Ty chcesz zjesc ciasto i miec ciasto (zakladajac ze mu nie powiesz). Zgadzam sie, myslisz o sobie w takim wypadku. Wtedy, zdradzajac go, dzialalas byc moze pod wplywem impulsu, ukrywajac ten fakt- z premedytacja- nie mozna bardziej skrzywdzic czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w kropce--------
Agatex wiem wiem. a o zdradzie rozmawialismy juz po, nie przed. nie popchnelo mnie to ze wiedzialam ze i tak mi wybaczy Bo wiem ze nie wybaczy. ja nawet bym nie chciala wiedziec jesli zdradzil mnie, a nie mialo to dla niego zadnej wartosci (tzn nie kochal tej kobiety)- jesli to byloby jednorazowe, pomylka, pod wplywem chwili, nie chcialabym wiedziec. jesli by zdradzal bo by sie zakochal i kochal tamta to chcialabym wiedziec by sie rozstac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona z kafe
zrób jak uważasz... przykro mi czytać, jak podchodzisz do tematu... powodzenia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatex
Wiem, ze to jest cholenie ciezka decyzja... Ja po prostu znam siebie na tyle b wiedziec, ze za slaba jestem by dzwigac taki ciezar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w obcym miescie
jestem w podobnej sytuacji i wiem ze Mu tego nie powiem bo wiem ze nie przebaczylby mi nigdy zadnej zdrady z nikim to moze nie bya doslownia zdrada, ale cos w tym stylu spedzilam z tym chlopakiem caly dzien, bylo bardzo bardzo milo, do ,,tego nie doszlo'' ale mysle o nim i sama nie wiem co robic ze swoim zyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatex
Zastanow sie na jakich fundamentach chcesz budowac. I czy on zasluguje na to, by nie wiedziec z kim zyje... Rozumim Twoje rozterki, ale wierze, ze podjemiesz wlasciwa decyzje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8iwanl8
ciezko co kolwiek doradzic napewno popelnilas blad ale pamietaj co nas nie zabije to nas wzmocni najlepiej zapomnij o tym niemow tego chlopakowi bo zdrada jest straszna :( dobrze ze wyciaglas wnioski ze przez to "niestety" zrozumilas jak bardzo kochasz powodzenia 3maj sie milcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatex
Myslalyscie o sobie kiedy zdradzalyscie, myslicie o sobie, kiedy chcecie to ukryc, zeby nie komplikowac, zeby bylo nadal wygodie. A granica zostala przekroczona. I tego sie nie zmieni. Decyzje juz zapadly w momencie zdrady. Nie da sie tego zakamuflowac, zmienic ukryc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatex
Zdarda jest straszna, ale zycie w klamstwie jest najgorszym co moze byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w kropce--------
sama w obcym miescie---> a jak on sie dowie od kogos?? uwierzy Tobie czy innym? twoje slowo przeciwko czyjemus slowu. bardzo mi tez zalezy n azdaniu osob ktore zdradzily. Bo osoba ktora nie miala z tym do czynienia mowi "powiedz" a osoba ktora zdradzila czesto doradza milczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w kropce--------
ale silniejsze jest to ze pragne byc z tym mezczyzna, ze to milosc ponad wszystko, mimo tej zdrady.tak w ten glupi sposob wiem ze go kocham, tak mocno ze nie podogze sie z jego odejscie a wiem ze tak by zrobil. Egoistyczne podejscie, walcze z tym, ale to silniejsze ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w obcym miescie
u mnie problem jest inny bo nie jestem pewna swoich uczuc, odnosze wrecz wrazenie ze po 5ciu latach chcialabym cos zmienic, ze nie podoba mi sie teraz moje zycie dlatego ,,ten dzien'' tylko natezyl sile moich wahan i niepewnosci dodam jeszcze ze dla niego mieszkam w innym miescie, najblizsza rodzine mam za granica i to ze ju jestem - to wszsytko mialo byc dla niego ale jakos mnie to nie cieszy beznadziejnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w obcym miescie
do - jestem w kropce zawsze jest opcja ze moze sie dowiedziec w moim przypadku jest kilka drog dzieki czemu moze do tego dojsc.. dowiedziec sie od niego ( co malo prawdopodobne bo ufam tej osobie, znam ja od pol roku prawie, co gorsza- poznalam ja przez mojego becnego chlopaka..- ale powracajac do tematu - wiem ze ON ani w zlosciach ani w gniewie- nie powie nikomu jezeli ja sie na to nie zgodze) ale istnieje rowniez opcja nr 2- ze moj chlopak dojdzie do archiwow gg lub maili albo tez sama nie wytrzymam i mu powiem - a wtedy sie spakuje i wroce za granice bo mecze sie w tym zwiazku teraz i jestem glupio zagubiona w swoim zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w kropce--------
ja tez czulam ze juz wkrada sie nuda i rutyna i mi odwalilo... zaluje tak bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8iwanl8
no wiec wlasnie dobrze wyczylas ja dopuscilam sie zdrady "tylko calowanie" niestety alkohol samotnosc zrobila swoje niema na to wytlumaczenia calowanie czy łóżko:( rozwniez przez to zrozumialam ze bardzo zalezy mi na obecnym chlopaku minelo juz troche czasu od tamtego zdarzenia zapominam o tym niepowiem mu o tym bo to bardzo by zabolalo :( a mi strasznie wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w kropce--------
podobnie mam. ta osoba raczej nie pisnie slowa, tak mi sie wydaje. Ale nie wiem co sie stalo z archiwum gg i smsami, ja ich nie mam, on moze tez, ale tego juz sie nie dowiem. nie mam kontaktu z tym facetem. Chodzi mi o to, ze pewnie na "sloo" nie uwierzy dopiero jakby zobaczyl dowody... moze wtedy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×