Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem w kropce--------

-temat zdrady, dopadly mnie wyrzuty, powiedziec?

Polecane posty

Gość jestem w kropce--------
okropnie wstyd. wiecie ja juz mysle co powiem w razie czego. chore. i wiem ze to sie bedzie ciagnac za mna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8iwanl8
ja sie tak bardzo nie boje gdyz po calym zdarzeniu jak rozmawialam z tamtym kolesiem na zywo on sam odradzal mi zebym niemowila chlopakowi o tym jak jestem szczesliwa zakochana itp. mam nadzieje ze ten z ktorym ty sie dopuscilas zdrady nie bedzie msciwy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w obcym miescie
u mnie wystarczy jedno slowo i nastapi koniec, nie bede miala sie co tlumaczyc wiem ze nie bede miala tego nigdy wybaczone ale nie wiem czy mi na tym zalezy teraz czy nie nie chce go zranic i mu powiedziec o tym bo zamiast tematu - zdrady - zastanawia mnie inny - zostac tutaj i probowac sobie ukladac zycie, czy zrobic zwrot w akcji i wrocic za granice, gdzie mieszkalam przez ostatnie 2 lata poki co milcze, chociaz owszem - mam wyrzuty sumienia nie dlatego ze zdradzilam , bardziej dlatego ze to oszustwo, oszukuje sama siebie udajac ze wszystko jest ok i jak dawniej i oszukuje jego chociaz o tym nie wie a z tamtym chlopakiem utrzymuje ciagly kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w kropce--------
bo to tak naprawde oszukiwanie samej siebie, bo on nie wie ze jest oklamywany. A czego oczy nie widza... Mecze sie sama z tym co zrobilam, nie chce by i on sie meczyl. Bo nawet jakby odszedl ode mnie i tak go to bedzie meczyc, dlatego sie waha czym powiedziec czy nie. Byly burze i ciezkie chwile, ale teraz juz zostaly zazegnane.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8iwanl8
ja sie dziwczyny ciesze z tego ze nie poszlam na calosc tzn do lozka z tamtym bo z tym ciezko by mi bylo i dlatego moze jest mi latwiej niz jedyne co moge doradzic niemowcie fakt to oszustwo nieszczerosc ale miejmy nauczke niedopuszczajmy do takich sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatex
Z doswiadczneia wiem, ze klasmtwo potrafi zlamac zycie... to, ze zyje uczciwie nie oznacza, ze nic na ten temat nie wiem. Dziewczyny, o sobie juz pomyslalyscie, pomyslcie teraz o swoih partnrach i o tym, na co zasluguja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatex
Oni maja swiete prawo do tego, by zdecydowac czy chca z Wami zyc, takimi jakimi jestescie- nawet z takim bagazem przewinien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w kropce--------
to juz wiem zenie bedzie takiej sytuacji, o tyle bardziej jestem swiadoma i pewna. Ale sumienie nie daje zy, zagluszalam je dosc dlugo. I pewnie dalej by mi sie udawalo gdyby nie lek ze ktos mu powie i poprze dowodami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8iwanl8
no tak to nie jest ferrr ale czasmi lepiej milczec naprawde tym bardziej jak sie wyciaglo wnioski a niema sie tego w 4 literach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w kropce--------
kobiety ktore zdradzily a zaluja troszke inaczej podchodza do przyznawania sie. jakby moje przyznanie mogloby cos zmienic zrobilabym to.Przynaznanie sprawi ze tylko 2 osoby beda cierpiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w kropce--------
small black heart --> czy to pewne ze przejdzie?? przezylas cos takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatex
Faktycznie, jesli sie nie przyznasz nic nie zmienisz, i to jest nasmutniesze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w kropce--------
jesli sie przyznam tez nic nie zmienie na lepsze. Tylko sprawie bol. Wystarczajaco bolu i wstydu sprawilam sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8iwanl8
no wiec glowa do gory mi jest latwiej ale na poczatku ciezko bylo mimo wszytsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w kropce--------
dowody moze miec tylko tamten, ale pewnie juz smsy pokasowane (tak mysle) bo bylo to dawno temu, jedynie co to archiwum gg ale... nie wiem czy je jeszcze ma. tak tez myslalam ze jak ktos zasugeruje to i tak uda mi sie odeprzec zarzuty, nikt mnie nie widzial... Ale serducho wyrywa sie w tym bolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8iwanl8
do jestem w kropce a jakie podejscie mial tamten koles po tym co zrobiliscie gadalas z nim o tym doradzil ci cos wypowiedzial sie jakos na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w kropce--------
small ..-> odczuwam tak samo. ze moje przyznanie tylko zrani nic nie zmieni, a strace ukochana osobe. ja nie chcialabym wiedziec nic, nawet gdyby ktos mi zasygerowal ze On mnie zdradzil, nie szukalabym dowodow. naprawde. do szczescia by mi to nie bylo potrzebne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatex
Chyba juz znasz odpowiedz. Jesli potrafisz tak zyc... nie mow. Podziwiam Was dziewczyny, ze taka sile macie w sobie, zeby zyc z tym bagazem. I jestem przerazona jednoczenie. Nigdy nie chcialabym zyc w ziwazku ktory skrywa takie tajemnice. A juz w ogoole nie moge sobie wyobrazic upokorzenia, ktore przezylby moj partner gdyby sie dowiedzial. Cien takiego ryzyka mnie paralizuje. Widac, jestem zupelnie niezyciowa :) Ale ciesze sie, ze moj zwiazek (i tego jestem pewna i nie musze udawac) ma prawdizwa wartosc a nie ficyjna, udawana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w kropce--------
wiesz... wydaje mi sie ze nie powie bo nie ma w tym interesu. po prostu mu to wisi, zaden tam zakochany adorator ktory chce mnie miec i zrobi wszystko by tylko tamten ze mna ze\rwal, wiec chyba nie powinien nic powiedziec, a moze sie nawet wyprze (ze strachu) nie mam z nim kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w kropce--------
agatex-. nie umniejszaj naszych milosci, moze twoja jest czysta.... nieskazona zdrada... ale... nie wiesz co bedzie, jak sie zachowasz w podobnej sytuacji, moze tez ulegniesz, choc o to siebie nie podejrzewasz.... roznie w zyciu sie uklada. Ale najwazniejsze to kochac i zrozumiec to. i ja juz to wiem, ze zdrada za duzo kosztuje, nerwow, bolu, wstydu i upokorzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w kropce--------
tamtemu wisi to co ja robie z kim jestem, wiec mam nadzieje ze nigdy nie powie. Chcialabym mu powiedziec zeby nie dzwigac tego bagazu sama, ale wiem ze to nic mi nie da. Zdrady nie wymaze, jak juz pisalam wczesniej, mialam wrazem ze ten obecny mial taki epizod, jakas intuicja. To juz bylo po moim incydencie, ale oczywiscie nie draze tematu.... small-- ile u ciebie minelo od tego epizodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatex
Wiesz, co... ja nie umniejszam. Dla mnie zdrada to pikus w sosunku do tego, co czytam : czy sa dowody, czy on ma jeszcze smsy, czy moglby sie dowiedziec, od kogo... to jest dla mnie przerazajace. Wierze, ze przez zdrade mozna przejsc i wtedy zycie jest piekne. Ale strasznie trudno mi uwierzyc w taka milosc, gdzie nie masz pojecia o drugie osobie. To wszystko co towarzyszy zrdadzie, tej otoczce, ktora chcesz stworzyc zeby ja ukryc nie potrafie uwierzyc, nie potrafie. A swoje w zyciu przeszlam. Ale oczywisice zycze Wam jak najlepiej, i nie chce nikogo urazic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatex
Napisalas jedno piekne zdanie, ze nie chcesz dziwgac takiego bagazu sama. Zwiazek jest wlasnie od dzwigania teg co dobre i zle, to odpowiedzialnosc takze za to, c ta druga osoba zrobi zlego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w kropce--------
small- takich slow mi chyba bylo trzeba. przyniosly ukojenie, choc to tez pewnie zludzenie. myslalam ze tylko ja to tak pojmuje. Choc serducho boli i kluje, po prostu nie potrafie go tym obarczyc, bo niczego to nie zmieni, a tylko zada bol i prawdopodobnie sie to skonczy. Owszem gdybym kochala tamtego wtedy bym odeszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w kropce--------
bardzo gruba kreska : a ty small. nie boisz sie ze to kiedys wyjdzie na swiatlo dzienne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatex
Powodzenia dziewczyny! :) oby Wam sie udalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w kropce--------
dziekuej, Tobie tego rozniez zycze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w kropce--------
pewnie mi tez przejdzie jak sie nie bedzie nic dzialo. Bo mecza mnie te mysli, ze cos ktos powie od okolo tygodnia a epizod byl ok rok temu, takze... bomba z opoznionym zaplonem. a u ciebie by byly dowody czy tylko sugestie lub plotki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8iwanl8
do jestem w kropce staraj sie o tym niemyslec bylo minelo tym bardziej jak niemasz kontaktu z kolesiem powinno ci byc latwiec zapominac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w kropce--------
mam nadzieje ze brak kontaktu powzoli i jemu zamknac ta sprawe i po prostu jakby tego nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×